Skocz do zawartości

Szabir

Members
  • Liczba zawartości

    2 231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Szabir

  1. Tak, to sieciowka, tylko podana cena uwzglednia jeszcze dodatkowy rabat dla stalego klienta 10%.
    Jezeli ktos jeszcze jedzie z Warszawy prosze o informacje (ewentualnie poszukuje dwoch wolnych miejsc z Katowic lub Wroclawia jezeli nie zbierze sie jeszcze 7 osob chetnych).
    Mam jeszcze pytanie logistyczne - czy Vivaro pomiesci 9 osob, kazdy z bagazem plus narty i buty? Nie za male to na taki bagaz?

    Przy longi pomieścisz się nawet bez boxa. Z Katowic będą chętni do jazdy a być może dojadą do Ciebie 2 osoby z Pomorza
  2. Szabir, jak juz wspomnialem wczesniej - dopisz prosze na liste mnie +1 (zgloszenie wysle dzisiaj wieczorem lub jutro). Co do transportu - czy ktos juz organizuje busa z wyjazdem z Warszawy? Pytam, poniewaz mam swoja ulubiona wypozyczalnie, w ktorej z rabatem stalego klienta Vivaro wynajety od 19go do 28go (szabir, potwierdz prosze daty ewentualnego wynajmu busa) jest w cenie 1434zl (uwzglednia juz zezwolenie na wyjazd zagranice). Dodatkowo pelen pakiet ubezpieczen to 450zl (do podzialu - wtedy nie martwimy sie zadnymi zarysowaniami, nie placimy kaucji itd).


    Jeden bus już jedzie z wawy ale jest pełny. Masz dobrą ofertę na busa, zapytaj czy są sieciówką. Chętni do jazdy są.
  3. Luty bez narciarstwa. Francja nie zezwala na białe szaleństwo
    Tego należało się spodziewać, jednak niektórzy przedstawiciele środowiska narciarskiego do końca łudzili się, że decyzja będzie pozytywna. Francja nie zezwoli w najbliższym czasie na uruchomienie wyciągów dla miłośników białego szaleństwa. Narciarze i snowboardziści muszą obejść się smakiem, przynajmniej do końca lutego.


    BEZ POZWOLENIA

    "Aktualna sytuacja epidemiologiczna nie pozwala w tym momencie na wznowienie sezonu narciarskiego." Te słowa premiera Francji Jeana Castex są dla tamtejszych ośrodków niczym wyrok. Już wiadomo, że wyciągi nie zostaną uruchomione przynajmniej do końca lutego. Najgorsze jednak, że wyraźnie zaznaczono, że w tym momencie nie zostanie podana żadna konkretna data, kiedy mogłoby się to faktycznie stać. Dla zdecydowanej większości francuskich resortów oznacza to de facto koniec sezonu, zanim ten tak naprawdę zdążył się rozpocząć. Wydaje się jednak, że w kraju wszyscy pogodzili się już z tą decyzją, tym bardziej, że nie była ona żadną niespodzianką. Spełniły się najczarniejsze scenariusze, jednak od kilku tygodni dochodziły sygnały, że tak właśnie się stanie. Celem francuskich polityków było zatrzymanie ludzi w domach, zwłaszcza w perspektywie lutowych ferii, w czasie których mieszkańcy kraju tradycyjnie szturmują tamtejsze stacje narciarskie. Teraz nie mają już ku temu specjalnego powodu. Co oczywiste ostatnie decyzje przybliżają jedynie wiele ośrodków do finansowej katastrofy.


    POMOC KTÓREJ NIE MA

    Oczywiście przedstawiciele ośrodków narciarskich zgodnie apelują o pomoc, z kolei politycy równie zgodnie zapowiadają, że takową one otrzymają. Tyle tylko, że czas upływa a szczegóły wciąż pozostają wielką niewiadomą, dotychczas ogłoszone pakiety pomocowe pokryją zaledwie część kosztów. Ośrodki mogą się co prawda ubiegać o zwrot 70% opłat związanych z eksploatacją wyciągów, który to procent obliczony jest na podstawie 70% obrotów z trzech ostatnich sezonów, wiadomo jednak, że to kropla w morzu potrzeb. W tej chwili panuje zresztą jeden wielki finansowy chaos. Już wiadomo, że po ostatnich informacjach bardzo wielu francuzów w pośpiechu odwołuje wcześniejsze rezerwacje, tak naprawdę nie sposób więc oszacować ilu turystów przyjedzie w lutym we francuskie góry. Według ostatnich raportów, w okresie świąteczno-noworocznym największe resorty były zapełnione w około 20-25%, podczas gdy w czasie "normalnego" sezonu jest to około 95%. Wiadomo, że bez pracy pozostaje 120 tysięcy osób, które zatrudniane są w stacjach narciarskich na podstawie umowy sezonowej.


    CZEMU AKURAT NARTY?

    Zakaz uprawiania narciarstwa alpejskiego we Francji jest jednym z najbardziej absurdalnych przepisów dotyczących tego sezonu w całej Europie. Oficjalnie kurorty w Alpach i Pirenejach cały czas pozostają otwarte. Na nartach można się wspinać, na nich biegać, spacerować, wędrować na rakietach śnieżnych, jeździć na łyżwach czy na sankach. I tylko zjeżdżanie jest niedozwolone. Niewielu jest w stanie zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Oliwy do ognia dolały pogłoski o możliwym dopuszczeniu do użytkowania wyciągów, które będą mogły przewozić turystów (nie narciarzy!). Co prawda każdy musiałby występować o zgodę indywidualnie ale teoretycznie taka możliwość jest brana pod uwagę. Próbę otrzymania takiej zgody już zapowiedzieli właściciele słynnej gondoli na szczyt Aiguille du Midi. Nie wiadomo czy odpowiedź będzie pozytywna, jednak samo istnienie takiej furtki wzbudziło wściekłość narciarzy i snowboardzistów a także przedstawicieli środowiska narciarskiego.


    https://nartomaniak....ja-nie.html?m=1
  4.  Niektóre mają pas przeciwśnieżny (dla mnie zbędny grat a przecież głównie jeżdżę off)

     

     

    Czemu akurat masz  złe zdanie o pasie śnieżnym  i  to szczególnie, gdy większość jeździsz off? 

     

    Ugniata, niewygodny? w czym problem?. Ja akurat uważam, że to dobry bajer szczególnie, że nie podwiewa w nim.

  5. Koszt pobytu w Nendaz to dla mnie 300zl przejazd w 4 osoby dużym kombi, mieszkanie 100 metrów od głównego wyciągu Nendaz jakiś prezent, karnet wg ceny w chf. Jedzenie wręcz pomijam, Posługiwałem się jezykiem angielskim i poznałem lokalnych ludzi, którzy tam mają firmy. Byłem zniesmaczony obłudą i hipokryzją. Infrastruktura taka sobie.
    Na Francji nigdy się nie zawiodłem, angielski na stoku czy w sklepie byl bardzo użyteczny i bezproblemowy.
    Ostatnia rzecz: wyjazd był do Francji i nie pojadę do innego ośrodka wbrew mojej woli zaznania narciarskiej przyjemności właśnie we Francji.

    Masz rację Darku, ale jeśli Francja nie ruszy, to lepiej jechać do Szwajcarii niż do Chrzanowa. O tym właśnie piszemy.
  6. Również obawiam się trudności..... może trzymaj już ten przesunięty termin ;-(

     

     

    Wystarczy tych zmian.termin marcowy większość zaakceptowało i tego się trzymajmy.

     

     

    Oj chyba coś niezrozumiale napisałem,  lub zostałem źle zrozumiany. Zatem  jeszcze raz:

     

     

     

    Jeśli Francja się nie otworzy na  ichniejsze  ferie ( 6 lutego), TO JUŻ SIĘ NIE OTWORZY WCALE*  

     

     

    I tu  nie ma już  nikt wątpliwości. W  takim  przypadku, musimy  przestać żyć nadzieją i działać szybko. Dlaczego?

     

    Szwajcaria  ma  całkiem  inną politykę niż Europa, ale obecnie  też  jest w  trendzie powolnego zamykania się.  Wtedy warto się spieszyć,  by  nie zamknęli  nam w trakcie  tego, co  jest  w naszym zasięgu  finansowym i zostało zarezerwowane. Mam  już 4  busy  ogarnięte wstępnie.  Czekamy co  przyniosą najbliższe dni.

     

     

     

     

    * We  Francji  jest ogłoszony stan wyjątkowo, są odszkodowania,  nie  tak  jak  u  nas..

  7. Umiłowani w śniegu  bracia  i siostry.

     

    Został już tylko tydzień, gdzie będzie wszystko wiadomo, czy Francja się otworzy czy  nie. 

    Informacje jakie spływają są sprzeczne.

     

    Jeśli Francja się nie otworzy, to alternatywnie jestem już  w trakcie  przygotowania jedynego wyjścia w tej sytuacji czyli wyjazdu do Szwajcarii.

     

    Kwestia dojazdu autokarem do Szwajcarii jest dość ryzykowna.

    Załatwiam obecnie już wstępnie busy typu "long"  oraz możliwie jak najszybszy termin tj; od drugiej  połowy lutego ( jak się uda)

     

    pozdrawiam  Piotr

  8. Faktycznie, źle to przeczytałem. Co nie zmienia faktu, że termin 0d 20 marca jest ryzykowny.

     

    Przy dwóch  lodowcach nie. Jeden mamy u siebie a  drugi L2A.  W  lipcu  w L2A jeszcze śmigają  :)

     

     

    P.S

    nie mamy wyjścia za bardzo. takie czasy.  Większość  nie zapłaci  3k  za wyjazd w  lutym do Francji a do drugoligowego  ośrodka  też nie chcieliście w lutym. Pozostaje  kupić  krem  do  opalania  i stand bayu być  :)

  9. W ankiecie był 3-20 marca. Termin 20-27 jest już ryzykowny, może się okazać , że będziemy jeździć po rozmiękłym śniegu, a to nie jest fajne.

     

    Zbyszku, ani w ankiecie ani w zlinkowanym poście poniżej  nic  takiego nie było

     

    https://www.skiforum...-2021/?p=673433

     

    pomyliłeś z:  opcja 3- 20 marca  Inaczej byśmy na 17 dni jechali.

     

    Co do reszty owszem,  marcowe słońce  będzie, ale główne tereny są pow.  2000 mnpm więc tym się nie martw.  Zamiast  polara  będziesz miał  pod kurtką tylko bieliznę. Zimne piwko, zrobi na leżaku resztę.  :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...