Skocz do zawartości

wort

Members
  • Liczba zawartości

    1 796
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wort

  1. Ten sam rodzaj odciążenia do znudzenia forsuje PMTS. Na tyczki ok, ale do amatorskiej jazdy to sztuka dla sztuki. Co nie oznacza, że nie warto umieć/próbować obydwu technik. 

    Skręt bez wyjścia w górę pochodzi ze sportu, tam zawodnik jest ciągle w niedoczasie ponadto prostując się łapie powietrze. Oba te czynniki nie występują w jeździe rekreacyjnej dlatego nie powinien on być podstawowy a w szczególności jedyny jak jednoznacznie sugeruje tytuł wątku.

     

     U zawodników też jest z tym różnie, z pewnością każdy umie lecz korzysta z nw w różnym stopniu w zależności od trasy i ustawienia.

     

    Po raz setny tutaj :lol:  F. Brignone:

     

     

  2. Taka teoria/teza (wiem, wiem, nie jestem ekspertem :-) No nie jestem i mam to gdzieś) bo zastanawia mnie ten wyskok Ronaldo przed skrętem. Wydaje mi się, że pomaga mu to wbić w ziemie buty mocniej i złapać dzięki temu przyczepność (u nas byłoby to po to żeby obciążyć krawędź), a później dzięki temu może użyć mięśni żeby przyspieszyć po skręcie. Tylko właśnie... zależnie od tego czy chcemy to przebiec najszybciej, nie bacząc na zmęczenie (tak jak Ronaldo) to wyskakujemy ale jeśli chcemy przebiec to najbardziej ekonomicznie (mniej zmęczyć się) to wtedy już to wybicie i wbicie korków (dociśnięcie krawędzi) nie jest konieczne, więc może i nie pożądane bo i tak będzie trzymać = mniejsza siła odśrodkowa. W obu przypadkach w skręcie i tak lepiej być nisko (ale to oczywista oczywistość), może wystarczy więc podkurczyć nogi  przed skrętem (zresztą też to odciążenie skutkuje późniejszym docią'żeniem tylko pewnie mniejszym) jak chcemy ekonomicznie. 

     

    To co napisałeś w połowie jest prawdą ponieważ w jeździe na nartach nogi prostujemy, żeby dać im "odpocząć", ile wytrzymasz w niskiej pozycji

    w skurczu izometrycznym?

     

    W sporcie ma to cel(niska pozycja) w rekreacji nadużywanie takiej pozycji jest bez sensu

  3. Żadna tajemnica. Google:

    Jacek Kurski rozwiódł się z żoną Moniką w 2015 roku po 24 latach małżeństwa. W tym czasie dorobili się trójki dzieci, w 1999 roku ich rodzinę pobłogosławił sam papież Jan Paweł.

    https://www.salon24....la-malzenskiego

    PS dziś Ba-Ba o tym warto rozmawiać, za kim jesteś?

     

    Aha, czyli poznałeś rodzinę Kurskich przez wyszukiwarkę Google, brawo! nie mam więcej pytań.

  4. Dużo osób poczuwających się do związków z kościołem katolickim odczuwa zgorszenie, taki przekaz do mnie dociera. Mnie to osobiście totalnie lata i powiewa, to znaczy kościół i wszystko co z nim związane totalnie mnie nie interesuje, podobnie jak prywatne perypetie życiowe Jacka Kurskiego. To jest kanalia jak mało kto, ale mam na myśli jego działalność w sferze publicznej, natomiast to co robi ze swoim życiem prywatnym nie jest moim biznesem. A kościół niech sobie robi co chce, będzie zbierać żniwa.

    Zapewniam Cię, że każda, literalnie każda partia w Polsce przyjmie J.Kurskiego z otwartymi ramionami - gdyby tylko był do wzięcia.

  5. Zaczynom łod „ciula”, ślonskigo arcysłowa, żodnego to niy dziwi. Niy yno jo myśla, że ze ślonskich przeklyństw te słychać nojczyńścij. Nikerym sie nawet zdowo, że jak umiom pedzieć „ty ciulu”, to już umiom godać po ślonsku, ale to ni ma prowda. We wicach i w tyjatrze godajom „ty ciulu”. Jak usłyszom ludzie „ty ciulu”, zaro sie lachajom choby gupi do syra. Słowo „ciul” ni ma obelżywe. Je w nim coś łagodnego. Teroz sie godo, że to je fest szpetne słowo a downij to było taki normalne.

    Taki niyrychtych

    Ale jak sie godo „ty ciulu”, to o czym sie myśli? – Niy, niy o tym! Musza wom pedzieć (i możno trocha wos rozczarować), że ciul we starych słownikach to ni ma to, co myślymy, jak godomy „ciul”. W żodnym wypadku ni ma to czyńść ciała jakigoś chopa. Słowo te bezma prziszło na Ślonsk z Małopolski. Ale na Ślonku te znaczynie chopske i galotowe jest fest popularne: Dyć powiedzynie: „mjynkim ciulym zrobiony” (na kogoś, fto je trocha niyrychtich) jednoznacznie nom godo, o co sie rozchodzi…

    Ciuła – gupielok

    W downyj Polsce, kaś cztyrysta lot tymu abo i wiyncyj, godało sie „ciuła”. Tyn „ciuła” to był taki gupielok, co cały czos yno szporowoł, a tego, co uszporowoł i tak niy wydowoł – i dalij szporowoł. Ludzi sie z niego ofyn śmioli, bo niy umioł żyć: nic sie niy kupił, nic niy zjod, piwa sie niy napił. Sztyjc yno ciułoł tyn ciuła grosz do grosza.

    Kaś ciulło

    Niy yno „ciul” godomy: godomy tyż „ciulnońć sie” – abo „ciulnońć komuś”, co znaczy „uderzyć sie” albo „uderzyć kogoś”. Idzie sie dejmy na to ciulnońć ło rant stoła, co sie potym czuje fest a fest. Abo kiej co komu łoroz śleci i je fest butel, to sie godo: „Słyszołeś jak coś ciulło”?

    Słyszoł-żech niydowno, jak wtoś w bance do Mysłowic ryczoł: „Zaro ci ciulna, ty ciulu!”. Moim zdaniym to nadmiar, chocioż retorycznie momy sam arcydzieło imprekacji.

    Prof. Uś dr hab. Zbigniew Kadłubek – rezkiruje Katedrom Literatury Porównawczyj. Je filologiym klasycznym, eseistom i tłumaczym. Pisze tyż po naszymu, dejmy na to „Listy z Rzymu” abo „Promytyojs przibity”.

    Ja nie mam dostępu do takiej literatury i inaczej to zrozumiałem

     

    https://pl.wiktionary.org/wiki/ciul

  6. żul
    Definicja
    "żul to alkoholik budzący wstręt swoim wyglądem, zapachem lub zachowaniem, zwykle włóczący się lub przesiadujący na dworze i wypraszający pieniądze na alkohol; słowo potoczne, nacechowane negatywnie "



    Jesteś drugi na mojej liście za za mendą ( jak mawia klasyk) fredowskim
    Nigdy nie pisz gdzie będziesz na nartach bo i ja tam będę, mam swój honor i jak facet z jajami załatwię to honorowo.

     

    Dla przypomnienia

     

    Ty c...u ( jestech ze Śląska domyśl się) dlaczego piszących tu masz za idiotów zamieszczając takie posty?
    Każdy przyzwoity człowiek wierzący czy nie wie że czarne kutafony i inni macherzy umysłów nie mają nic wspólnego z wiarą.
    Nie potrzeba żadnej religii by być człowiekiem wierzącm.

     

    Pierwszy wyzwałeś mnie po chamsku a teraz histeria?

    I nie strasz mnie bo możesz się przeliczyć

  7. O! Widzę całe stadko miłych owieczek, w odpowiedzi dostaniecie jedynie wypowiedź Jedlińskiego, którego grupa już przekonała,

    próbujcie dalej, zapytajcie tamtych czy jak tam chcecie..........

     

    jed2.PNG

     

     

     

     

    Ps

    Senior

    Widzę, że już osądziłeś i skazałeś człowieka czy raczej sam sąd, zupełnie nie znając sprawy, gratuluje.

  8. A co cie sklonilo do nazwania mnie lewakiem? Konkretnie

    Przejawiasz najbardziej charakterystyczną cechę "lewactwa" w moim rozumieniu tego słowa, czyli "osoba tolerancyjna i nie oceniająca innych"

    jak sam się przedstawiasz i robiąca dokładnie na odwrót.

  9. Tak w kwestii formalnej: Jak używasz takich słów to nie pisz, że nie oceniasz bo to się nie spina :-)

    Lewak z pianą na ustach nawet nie zauważył, że sam się zaorał, pozostały mu tylko bluzgi i inwektywy................

  10. Jestes glupszy niz przewidywalem (a to sztuka bo poczatkowo ocenialem cie bardzo nisko)

    Gdybys mial za grosz rozumu to moze bys zrozumial ze ta sprawa moze bardziej wlasnie bulwersowac czlonkow Kosciola niz tych co nie maja z Nim nic wspolnego (u tej drugiej grupy moze jednak wywolac usmiech politowania)

     

    Chcesz chodzić do Kościoła to chodź nie chcesz nie chodź, masz wolną wolę.

    Przestań podniecać się penisem Kurskiego albo lepiej załóż od razu tęczową kieckę i poczujesz się lepiej....

  11. naucz się czytać ze zrozumieniem, a potem bierz udział w forum. Dla mnie eot

    Masz jakieś dane z postępowania procesowego sprawie owego Kurskiego, czy tylko informacje z memów.

     

    Nie mam w zwyczaju oceniać czegoś w szczególności gdy dotyczy to konkretnej osoby jeśli w sprawie nie jestem wystarczająco poinformowany, dlatego między innymi stanąłem w obronie

    kol. Harpi, z którym darłem koty, gdy wszyscy forumowi koleżkowie wypieli się na niego.............

  12. Naprawde jestes tak tepy ze nie rozumiesz czy tylko udajesz?

    Jesli to pierwsze to wyjasnie: Kosciol lamie podstawowe wartosci na strazy ktorych powinien stac a robi to w imie politycznego porozumienia z obecny rezimem. Chyba czlonkow tego kosciola moze to zniesmaczac.

    O! Widzę następna ex. Kurskiego, z niego musi być nieszczęśliwy człowiek, można mu tylko współczuć

    .

    Ostanie czego bym się spodziewał na tym forum to troska o Kościół Katolicki w Polsce, co Was to obchodzi, lepiej ubierzcie tęczową kieckę

    i idźcie protestować...........

  13. Kurskiego mam głęboko w poważaniu, ale nie godzę się z tym, że mój kościół unieważnia 20-letnie małżeństwa, z którego zrodziły się dzieci. Delikwent dostaje papier, że nie nadaje się jako małżonek / nie dorosła do małżeństwa i posiadania dzieci, lub jest czubem/. A tu biskup Jędraszewski rozkazuje księżom z Bożego Miłosierdzia dać ślub kościelny...

     

    nie, nie  - brzydzi mnie to i odstręcza od kościoła

    Ale kim jest dla Ciebie ten Kurski, jego penis i jego prokreacja, bo nie znam osoby, jesteś jego ex. czy dalszą rodziną i znasz sytuacje, zazdrościsz mu czy co?

  14. Nie wiem czy już o tym tu było. Na pewnie nie ma takiego wydzielonego wątku. Niedawno skończyłem 70 lat. Wiele w życiu widziałem i przeżywałem. Należę raczej do osób tolerancyjnych, choć z dużym zabarwieniem konserwatyzmu. Niewiele mnie już w życiu dziwi i zaskakuje. Jestem praktykującym katolikiem. Ale to co się dokonało w związku z kościelnym ślubem J. Kurskiego, a ściśle unieważnienie dwóch długoletnich i wielodzietnych małżeństw a jeszcze bardziej uroczysty ślub, z pełną ceremonią, w nie byle jakim miejscu, mnie, starego wygę, po prostu zbulwersowało. Przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Do tego stopnia, że poważnie się zastanawiam czy utrzymywać jakiekolwiek relacje z kościołem jako instytucją. I myślę, że nie jestem w tym jedyny.

    Kto jest ten Kurski, że aż tak obchodzi Cię z kim aktualnie sypia, chcesz unieważnienia swojego małżeństwa i nie możesz,

     w czym właściwie masz problem?

  15. jestem obecnie nad Biebrzą byłem w tym rejonie około 20 lat temu i z zaciekawieniem wybrałem się w tym roku. Muszę przyznać, że ten rejon mocno się zmienił na pewno rolnictwo jest mocno dofinansowane. Ludzie nadal mili mówią "dzień dobry" turystom. Pijaczków pod sklepami niewielu i osób chodzących bez celu (jak przy poprzednim pobycie) prawie nie ma. Domy odnowione. Oczywiście zdarzają się rudery, ale to w Wielkopolsce też mogę znaleźć takie przykłady w jakiś wioskach pegierowskich. Wydaje się, że nie tylko żule i nieroby głosowały na PiS.

    He,he przed domem "10 letnie Audi z niemieckiego szrotu" a w stodole Lamborghini :lol: , ostatnio widziałem taką zabawkę, po wpisaniu danych poprzez GPS "sama robi" ;) ......, dokładność do 2cm!

     

    la.PNG

     

    Ps.

    Jedna opona do tego może spokojnie kosztować 20tys zł.

  16. eraz to każdego nazywa się lewakiem, nie rozumiejąc co znaczy to określenie.

     

     

     

     Owszem w używanym obecnie potocznie znaczeniu odbiega od pierwotnego wzorca, jakoś to coś nowego trzeba było nazwać, jaką nazwę proponujesz?

     

    u.PNG

  17. We mnie? Nie. Ja nie jestem targetem dla tej władzy, nigdy na nich nie zagłosuję i mam o nich jak najgorszą opinię.

     

    Przeceniasz możliwości rządu, w szczególności polskich rządów.

    Ci co lżyli homoseksualistów byli za PO i wcześniej i obecnie też są i będą nadal a działaniami rządowymi nic się z tym nie zrobi. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...