Odie Posted January 29, 2006 Share Posted January 29, 2006 Chodzi mi o to: Jak zjezdzalem na stoku rano, miedzy 9 a 10 to bylo spoko, bo nie bylo ludzi i bylo rowno i gladko. Ale potem na stoku zaczely sie usypywac takie gorki ze zmielonego sypkiego sniegu no i zaczalem miec problemy, bo jak w to wjezdzalem to tracilem kontrole nad nartami. No wiec jak sobie radzic z takim czyms? Wiem, ze najlepiej ominac, ale czasami sie nie udaje - co wtedy robic? Pruc na kreche, obciazyc przody nart czy co? Pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riddick Posted January 29, 2006 Share Posted January 29, 2006 No wiec jak sobie radzic z takim czyms?z czasem sam będziesz wiedział jak to robić, muldy przestaną ci przeszkadzać, poza tym spróbuj zrobić jak radzi kriss Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spyder Posted January 30, 2006 Share Posted January 30, 2006 z czasem sam będziesz wiedział jak to robić, muldy przestaną ci przeszkadzać, poza tym spróbuj zrobić jak radzi kriss To oczywiste. Dodać jeszcze można, że jazdę po muldach należy amortyzować nogami czyli zjeżdżając z muldy trzeba robić taki lekki przysiad. Generalnie muldy dają niezły wycisk dla nóg, że nie wspomnę o technice. Tak więc ćwicz i ćwicz i będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adi5551 Posted February 15, 2006 Share Posted February 15, 2006 Tak jak tu juz sporo osob powiedzialo praca nogami tylko jak masz malutka mulde to nie przysiadaj za bardzo musisz leko ugiac nogi w kolanach poprostu musisz to wyczuc po pewnym czasie muldy zaczna cie cieszyc bo zaczniesz na nich skakac ja lubie jak sa muldy i to duze wtedy gdy tniesz odpowiedio i sie wybijasz to wiecej latasz niz jezdzisz i to jest to pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 15, 2006 Share Posted February 15, 2006 jezeli to jest gówno sypkie i wjezdzasz w nie jak w puch to trzeba trzymac pozycje zrownowanona czyli biodra nad wiazniem, i tak samo ramiona i barki, generalnie chodzi o utrzyamnie ciezaru ciała nad wiazaniem . . . Adi 5551 czasem muldy sa meczace tu jest zdjecie z mojego wypadu do francji, z ktorego wrociłem dwa tyg temu, to jest trasa w Val Thorens dokładnie prtzy gondoli Orelie, wjezdza sie potem krzesłem na 3500mnpm skad widac masyw mt blanc, generalnie jechalismy czerwona trasa, bo czarna zamiknieta była, ta trasa na zdjeciu to koncowy fragment trasa miała spokojnie dł ok 4km. nachylenie sie wachało miedzy stopniem trudnosci czerwonejh a czarnej, jak sie stał w niektorych muldach to wierzchołek garbu siegał do pasa:) fajne przezycie, ale potakim zjezdzie ma sie 1-2kg mniej na wadze, i ciuchy do susznia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 15, 2006 Share Posted February 15, 2006 http://img444.images...=img00416yv.jpg link do zdjecia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adi5551 Posted February 16, 2006 Share Posted February 16, 2006 kozlow pokazales trase ktora jest naprawde trudna i tam byla mulda na muldzie a raczej nie taka trase mial na mysli Odie tylko chodzilo o trase latwa na ktorej robia sie male muldy bo usypuja je ludzie wiec technika jazdy wtedy jest calkiem inna ja przynajmiej tak zrozumialem Odie-go pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chemik Posted February 16, 2006 Share Posted February 16, 2006 http://img444.images...=img00416yv.jpg link do zdjecia Kolanami zeby mozna sobie wybic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 17, 2006 Share Posted February 17, 2006 rtam sie nie dało jechać rytmicznie i ciagle, gdyby te muldy były równe,i jednakowej wielkosci:) . . . ale przezycie wazne: ), a co do problemu odiego to wiem o co chodziło, chciałem pokazac cos to naprawde sa muldy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HULAS Posted February 18, 2006 Share Posted February 18, 2006 Jeśli chodzi o jazdę po wertepach które tworzą się po południu na stokach to raczej brak tu jednoznacznej recepty. Pozostaje tylko to co napisali poprzednicy - omijanie i zrównoważona postawa. Co do jazdy po muldach (za taką uważam wybój powyżej 40-50cm), to technika polega na uginaniu nóg w kolanach przy wjeździe na muldę i prostowaniu ich w dolince za muldą. To raczej wyższa szkoła jazdy i najlepiej ćwiczyc ją jadąc na skos w stosunku do spadku stoku (mniejsza prędkość) poprzez muldy. Staraj się zachować tak, jakbyś chciał przeskoczyć muldę (ugięcie kolan) a potem wyprostuj gwałtownie nogi za muldą - narta nie straci kontaktu z podłlożem. Przy szybszej jeździe i mniejszych muldach reakcja musi być z wyprzedzeniem, wtedy zachowuj się tak, jakbyś chciał kopnąć oboma nogami w muldę - taki dodatkowy docisk wypadnie już poza muldą powadując dociśnięcie nart do podłoża. Przy większej praktyce dochodzi coś co nazywa sią "czuciem stoku", wtedy można zamortyzować każdą nierówność instynktownie nawet nie zauważając jej. ps. Ostatnio wybrałem się z synem na narty przed południem (na ogół jeździmy wierczorem ze względu na kolejki do wyciągów). W pewnym momencie moja latorośl, która nieźle już pomyka na dwóch deskach mówi: "Co jest grane Stary? Wszyscy dzisiaj nagle tak świetnie jeżdżą - gdzie oni byli wczoraj?". Nie jest trudno szusować gdy stok gładki jak stół. O klasie narciarza świadczy to jak radzi sobie na beznadziejnym podłożu. Dlatego warto jednak cwiczyć się w jeździe na stokach stromych, nierównych, wymuldzonych i zalodzonych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 20, 2006 Share Posted February 20, 2006 HULAS dla sprostowania, mulda to własnie jest ta dolina a Garb to garb:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HULAS Posted February 20, 2006 Share Posted February 20, 2006 Oj, wiem Ale określenie na tyle odeszło już od właściwej definicji, że używanie go w pierwotnej formie wprowadziłoby już tylko zamieszanie... :confused: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 20, 2006 Share Posted February 20, 2006 nie nie nie sprzeciw, Mulda to mulda garb to garb, niech sie ludzie naucza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HULAS Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 Ciężko będzie... Równie dobrze mógłbyś uświadamiać wszystkich, że kobza to instrument strunowy podobny do lutni, podczas gdy oni uparcie będą kobzą nazywać dudy. Możesz też przekonać wszystkich że ptasiory zwane wronami to nie żadne wrony lecz gawrony a wrony w mieście nie uświadczysz albo, że najwyższą górą w Europie jest Elbrus (leży po europejskiej stronie Kaukazu) a nie jakiś Mount Blanc jakby tego chcieli zachodnioeropejscy decydenci, czy może, że prąd płynie od żarówki do gniazdka a nie odwrotnie bo taki jest faktyczny ruch elektronów. Słowa to nie rzeczy lecz ich określenia służące komunikacji. Nie ma komunikacji bez ujednolicenia określeń. Skoro jeden na kilkuset narciarzy ma świadomość, że mulda to zagłębienie terenu pomiędzy pagórkami, to definicja muldy przestaje być zasadna. Stwierdzili to nawet szkoleniowcy, którzy dla porządku informują adeptów narciarstwa czym jest mulda, po czym sami przyjmują powszechne jej określenie dla wygody. Zresztą co to za różnica, znam tak mało ludzi którzy opanowali tą technikę jazdy, że dyskusje semantyczne są tu zapewne bezcelowe.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 Pewnie masz racje:D o tej żarówce to nie wiedziałem . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 A Elbrus w zasadzie juz nie leży w Europie . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 w sumie to kwestia sporna, tak mnie to zaciekawiło, ze az sobie to sprawdzam . . . wczesniej o tym tak nie myslałem, dzieki za zwrócenie uwagi, bo zdaje mature z Geo;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HULAS Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 No wiesz.. Leżał w Europie aż się okazało, że jest wyższy niż Mount Blanc - wtedy grupa "kompetentnych geografów" stwierdziła, że jednak Europa kończy się wczesniej :confused: Ale i tak mnie miło zaskoczyłeś - nie spodziwałem się, że ktoś zauważy tą nieścisłość w "kwestii muld".. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kozlow Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 na dobra sprawe jeszcze leży ale nie w całości mozna sprawdzic na mapach satelitarnych . . . dlatego nie uwaza sie go za najwyzszy w europie, a tak Btw to dzieki za pochwałe:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Odie Posted February 22, 2006 Author Share Posted February 22, 2006 Dzieki za odpowiedzi - chodzilo mi o te kopczyki sniego ktore sa usypywane przez ludzi pod koniec dnia... a nie takie naturalne muldy, gdyz jeszcze jestem za cienki zeby sie na nich dobrze bawic... Pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.