Skocz do zawartości

Kurs Instruktorski PZN (schemat)


gawel

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem pod wrażeniem.... ! Nie stoku, tylko zdania "Jak na tej trasie ma pojechać bezpiecznie dla siebie i innych średnio zaawansowany, a nawet dobry narciarz, jeśli nie ma dobrze opanowanych ewolucji, że tak powiem "tradycyjnego" narciarstwa? Ma pojechać skrętem ciętym?!?!?. Uzmysłowiłem sobie ,ze wielu szaleńców nie zdaje sobie sprawy, jak duże stanowią zagrożenie dla ludzi na stoku przy braku samokrytycznej oceny swoich umiejętności. Najbardziej wkurza jak taki ,po kolizji bełkocze : przepraszam nie chciałem , albo szuka winy tylko nie u siebie. P.S. Czy Tadeusz T ( .....ski) to kolega z obstaw ? Dla Ciebie Jurek D.

Użytkownik niko130 edytował ten post 13 listopad 2010 - 18:39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej całej dyskusji. Nie wiem czego uczą się we Włoszech instruktorzy PZN ale jazda na nartach może albo być na krawędzi albo szuraniem. Ułożenie ciała zależy od tego co chcemy osiągnąć. Maksymalne przyspieszenie, maksymalne podkręcenie czy co kto lubi. Współczesna technika odchodzi od kontrrotacji gdy ciało jest skręcone w jedną stronę a narty jadą w drugą. Rotacji używają już tylko freestylowcy jak chcą coś wykręcić w parku czy pipe'ie. Współczesny układ to pozycja diagonalna- ramiona prostopadłe do linii nart, narty (krawędzie) obciążane symetrycznie, wychylenie do środka skrętu (biodrem przy jeździe bardziej agresywnej, całej sylwetki przy snowcarvingu). Moja córka dostała ten informator PZNz "urzędu" i oboje śmialiśmy się do łez. Goście zatrzymali się w okolicach 1995 roku. Byliśmy we Włoszech (Seiser Alm) i widzieliśmy tych włoskich instruktorów uczących "elementów". Problem polega na tym, że średnio zdolnego szympansa na nartach carvingowych da się nauczyć jeździć w 3 dni (zdolnego w 4 godziny) więc byłoby mało kasy dla różnych związków i szkół. Przepędza się więc jeleni przez "program". Dodam, że sam jak uczę znajomych to po nauce stania, pługu na płaskim i przekładania nart zaczynam od razu uczyć skrętu NW ( czasem z lekkim pługiem, który dawniej charakteryzował "krystianię z narty górnej") na krawędziach a potem eliminujemy ruch góra - dół i już. Potem parę rad kiedy przełożyć krawędzie i resztę ruchu jest naturalna. Goście po paru kursach z zawodowymi instruktorami dziwili się, że tak łatwo. Dopiero jazda poza trasą to coś bardziej skomplikowanego chociaż zaczynając w niezbyt trudnych warunkach też do opanowania dzięki nartom taliowanym w 2-3 sezony. Żeby było jasne. Cenie instruktorów bo w większości to znakomici narciarze i świetnie jeżdżą. Tylko program nauczania jest do niczego. Sam osobiście wziąłbym parę lekcji ale najchętniej, żeby pojeździć za gostkiem a nie słuchać bzdur kiedy odchylić lewą rękę albo wysunąć prawą nogę.

Nie pozostaje nic innego tylko pogratulowac zdolnosci nauczycielskich....Problem polega jednak na tym, ze bez opanowania podstaw oraz zachowania odpowiedniej kolejnosci w uczeniu sie jazdy na nartach (rozne techniki i dodatkowe elementy tworzace caloksztalt, dekalog narciarski oraz kultura) niemozliwym jest staniem sie dobrym narciarzem - pozostaje tylko kwestia co dla kogo znaczy 'dobry narciarz'? - zjezdzajacy caly dzien gora-dol na kreche wariat, na lokalnym 200m stoku bedzie dla wielu 'narciarskim guru'. Dajac ta osobe na alpejski stok ma duze szanse polamanie siebie i innych juz po kilku metrach! I wracajac do tematu, np jazda carvingowa po sztruksie to nie wszystko! jest to tylko niewielki wycinek caloksztaltu! Tak jakby zaczynac nauke jazdy samochodem na torze wyscigowym, nauczysz sie w stosunkowo niedlugim czasie z duza predkoscia prowadzic samochod, co z tego?! na miescie nie ma mowy zebys dal sobie rade, nie mowiac o parkowaniu, a Kubica i tak nie bedziesz :) Czesto sie zdaza, ze osoby ktore przychodza do mnie na konkretna lekcje np. narciarstwo poza trasa maja takie braki z podstaw techniki jazdy, ze zaczynamy na baby stoku! nie ma najmniejszych opcji zebym z nimi ruszyl w cos wiecej niz sztruks (dla ich wlasnego dobra). Kolejna sprawa jest poziom wydolnosci danej osoby, zdolnosci koordynacyjne, wiek, rodzaj charakteru, poziom leku i obawy danej sosby. Szkolenie narciarskie jest tak zaplanowane aby dac czas instruktorowi poznac rowniez osobowosc uczacej sie osoby i tak poprowadzic szkolenie, aby ta osoba w bezpieczny i optymalny sposob mogla maksymalnie rozwinac swoj potencjal. Az przykro ogladac jak czasami rodzic albo chlopak ('dobrze jezdzacy')chce nauczyc jezdzic na nartach czlonka swej rodziny - najczesciej zakonczone jest to klutnia, czesto kontuzjami, a w efekcie zrazeniem sie do tego pieknego sportu.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...