Skocz do zawartości

Bielizna termoaktywna + skarpety


alvaro99

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Potrzebuję kupić jakąś bieliznę termoaktywną + skarpety na narty. Nigdy tego nie miałem ani nie stosowałem. Nie wiem czy to faktycznie coś daje czy nie. Jak dotąd ubierałem się normalnie, może teraz doznam jakiś nowych wrażeń i organizm się nie spoci? ;) Nie wiem czy te jony srebra coś dają czy nie, potrzebuję w miare tanie lub co najwyżej w umierkowanej cenie rozwiązanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X-Bionic - no jeszcze takim fanatykiem nie jestem zeby dawać za podkoszulek lub gacie prawie 3 stówy :eek: Aczkolwiek dziękuję za opcję. No jeszcze ten Craft byłby w moim zasięgu cenowym... Henderson się ładnie prezentuje :)

Użytkownik alvaro99 edytował ten post 29 styczeń 2012 - 23:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam to : http://allegro.pl/no...2071587969.html bielizna z wełny z owiec merynosów , chyba niewiele jest cieplejszych materiałów odzieżowych . Sprawdzone na stoku przy kilkunastu stopniach mrozu z cieniutkim polarkiem i kurtką softshell :) Pozdrawiam, kakx

Sprawdzone przez Ciebie. Skąd wiesz, że jegomość, który rozpoczął temat w takim zestawie nie zmarznie? Wydawanie kilku stówek na bieliźniane szmatki to jakaś paranoja. Ktoś chce i stać go na to, to je kupuje. Wielu jednak na to nie stać i to oni, przypuszczam, najczęściej pytają co kupić. Ten co ma dużo "siana" pytać nie musi. Kupi, a jak nie będzie zadowolony ze szmat to pójdzie do sklepu i kupi inne, i tak do momentu kiedy trafi na takie, z których będzie zadowolony. :) W tym momencie tysiąc w te, czy we wte raczej nie stanowi różnicy. ;) Alvaro99, jak chcesz koniecznie poliestrową bieliznę to kup sobie polską Webster. Powinna być cenowo w granicach rozsądku. :)Pojęcia nie mam jakie są Twoje możliwości finansowe, ale podchodzisz do tematu rozsądnie. Skarpety? Niektórzy zawodnicy jeżdżą w pończochach. :) Generalnie każde tzw. narciarskie będą dobre, byle nie były za grube. Więcej niż 30zł bym za parę nie dawał. To i tak cena z górką. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobała mi się wypowiedź pana karat10 :) Co do skarpetek to jeżdżę w starych wełniokach udzierganych na drutach przez babcię Władzię ;) Powiedzcie mi... to jest warte tylu stów? Cłowiek się nie poci i jest mu super ciepło stosując takie szmatki? Moje możliwości finansowe są takie że na szmatki mogę dać max do 150 zł za kpl., a za skarpetki 30-35 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobała mi się wypowiedź pana karat10 :) Co do skarpetek to jeżdżę w starych wełniokach udzierganych na drutach przez babcię Władzię ;)

Super. Do rekreacyjnego ślizgania się na nartach cóż więcej potrzeba?

Powiedzcie mi... to jest warte tylu stów? Cłowiek się nie poci i jest mu super ciepło stosując takie szmatki?

Jasne, że nie jest. Duużo płacisz za metkę, za to, że grupa sponsorowanych przez producenta gości żyje z takich co te szmatki kupują za kilka stów, a nie kilkadziesiąt zł. człowiek się poci, bo w przeciwnym razie zszedłby z tego Świata z przegrzania. Już przy temp. 39st.C jesteś bardzo chory, prawda. Przy wysiłku temperatura ciała potrafi być wyższa, ale ta jeszcze zależy od rodzaju i intensywności wysiłku. Czy jest ciepło? Zależy od delikwenta. To sprawdzisz dopiero po kupieniu i przetestowaniu na sobie. Innymi słowy kupujesz "kota w worku". Czy warto go kupować za kilka stów? Wg mnie nie, ale wielu kupuje. :)

Moje możliwości finansowe są takie że na szmatki mogę dać max do 150 zł za kpl., a za skarpetki 30-35 zł.

Kup Webstera. Może będziesz zadowolony. Ja jestem. Inna sprawa, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby. Skarpetki: bardzo dobre robiła polska firma Muray po 6,50zł za parę w sklepie, ale od 2 lat ich nie widziałem. Do dziś pluję sobie w brodę, że kupiłem za mało par. Nie są wcale gorsze od tych po 100, czy 200zł. Trwałość? Faktycznie wycierają się szybciej od tych drogich, ale co z tego, że te drogie się nie dziurawią szybko skoro Lycra traci elastyczność w ściągaczach z z dobrych na początku skarpet po czasie robią się szmaty. Ciepłota? Sekret tkwi w fizjologii stóp i odpowiedniemu doborowi butów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mam bieliznę Brubeck i sprawdza się bardzo dobrze. Naprawdę porządna jakość za przystępną cenę.

Potwierdzam. Mają kolekcję cieńszą na cieplejsze dni, mają też wool-merino, jak sama nazwa wskazuje z wełny merynosów na dni chłodniejsze. Dziś na wieczór z pewnością zakładam opcję nr 2, bo wczoraj wieczorem było -20 ;/ Pozdrawiam, Maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super. Do rekreacyjnego ślizgania się na nartach cóż więcej potrzeba? Jasne, że nie jest. Duużo płacisz za metkę, za to, że grupa sponsorowanych przez producenta gości żyje z takich co te szmatki kupują za kilka stów, a nie kilkadziesiąt zł. człowiek się poci, bo w przeciwnym razie zszedłby z tego Świata z przegrzania. Już przy temp. 39st.C jesteś bardzo chory, prawda. Przy wysiłku temperatura ciała potrafi być wyższa, ale ta jeszcze zależy od rodzaju i intensywności wysiłku. Czy jest ciepło? Zależy od delikwenta. To sprawdzisz dopiero po kupieniu i przetestowaniu na sobie. Innymi słowy kupujesz "kota w worku". Czy warto go kupować za kilka stów? Wg mnie nie, ale wielu kupuje. :) Kup Webstera. Może będziesz zadowolony. Ja jestem. Inna sprawa, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby. Skarpetki: bardzo dobre robiła polska firma Muray po 6,50zł za parę w sklepie, ale od 2 lat ich nie widziałem. Do dziś pluję sobie w brodę, że kupiłem za mało par. Nie są wcale gorsze od tych po 100, czy 200zł. Trwałość? Faktycznie wycierają się szybciej od tych drogich, ale co z tego, że te drogie się nie dziurawią szybko skoro Lycra traci elastyczność w ściągaczach z z dobrych na początku skarpet po czasie robią się szmaty. Ciepłota? Sekret tkwi w fizjologii stóp i odpowiedniemu doborowi butów.

Skarpety za 6,5zł nadające się na narty ? Albo wiele się w tym kraju zmieniło a ja to przespalem albo niezle g.. kupujesz ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skarpety za 6,5zł nadające się na narty ? Albo wiele się w tym kraju zmieniło a ja to przespalem albo niezle g.. kupujesz ;-)

W skarpetach nie ma nic szczególnego. Jak chcesz kupować takie za 50zł, 100zł, 200zł, czy 300zł to kupuj. Ja na skarpety wydaję nie więcej niż 30zł (to i tak dużo). Raz udało mi się nabyć kilka par po 6,50zł para. Jak łazisz i jeździsz na nartach przez blisko 6 miesięcy w roku to szmatki zakładane na nogi się zużywają. Te tanie wizualnie nie są tak trwałem jak te za stówkę, ale te za stówkę rozciągają się i robią się z nich szmaty po mniej więcej takim samym czasie jak te tanie się zużywają. Efekt jest podobny. Skarpety jedne i drugie chce się wymienić na nowe. Raz miałem skarpety z najwyższej ówczesnej półki. Miałby być na arktyczne mrozy. Cena w sklepie prawie 10 lat temu ponad 200zł. Masakra! :) nogi marzły w nich tak samo jak w tych za 5 - 6zł. :) Rok później wszedł na rynek ówczesny niby hit - Outlast. Jak dla mnie jedna wielka ściema, tak samo jak to, że mokre włókna poliestrowe dobrze izolują od zimna. W mokrych szmatach jest na zimnie zimno i każdy to odczuwa niezależnie od propagandy producentów różnych wynalazków. Dlatego wolę kupować tanie skarpety (co wcale nie oznacza byle jakie), niż drogie. Tych tanich oczywiście nie dostaniesz w tzw. specjalistycznych górskich, czy narciarskich sklepach, ale w tych zwykłych z ciuchami. Jeśli kupowanie ciuchów w takich sklepach Ci nie przeszkadza to polecam. :) W nieco cieplejsze dni kiedy nie zakładam pod wierzchnie spodnie cieplejszych długich gaci (niektórzy nazywają je kalesonami) lubię zakładać buty na gołe stopy. ;) Jak skarpety to absolutnie żadnych grubych. Te za 6,50 były idealne. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest w miarę racjonalne podejście do tematu, a nie sztuczne nakręcanie koniunktury drogim firmom dlatego iż skarpetki marki X za mniej niż stówe bez napisu THERMO coś tam nie nadają się zupełnie do jeżdżenia... bo noga w nich gnije ;)

Wg "specjalistów" wszystko bez "termo", "tex", itd. się nie nadaje. Ludzie dają się nabierać, robić w trąbę i choć co jeszcze, a przecież każdy sam wie w czym mu jest dobrze. Ktoś na forum dobrze napisał, że organizm można do wielu rzeczy przyzwyczaić. Ktoś? Toż to Mitek napisał o ile mnie pamięć nie myli. zgadzam się z tym w 100%. Wszelkie podgrzewane wkładki, grzałki, itp. powodują, że organizm głupieje. Grzałki są fajne, ale nie grzeją wiecznie. Przestaną takie grzać w ciągu dnia kiedy jesteśmy na mrozie i organizm doznaje szoku. Zbyt duży nagły skok temperatury. Bardzo duża szansa na zachorowanie. Podobnie jak popijanie zimnego płynu ciepłym. Przynajmniej zapalenie gardła (o ile nie angina) gwarantowane. :) Te tzw. specjalne ciuchy zawsze będą drogie, bo kupujący muszą wyżywić nie tylko producentów tych szmat i ich sprzedawców detalicznych, ale również tych, którzy są przez producentów sponsorowani. Ci reklamują produkty producenta, a ponoć reklama jest dźwignią handlu. Dużo kasy kosztuje opakowanie, a sam produkt jest tani jak barszcz, bo i tyle jest tak na prawdę wart, tyle, że w sklepie płacimy za jedno i drugie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...