Skocz do zawartości

Narty Nordica


bajer

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie-są jeszcze dwa aspekty niszowych marek.Ludzie boją się kupować teoretycznie mniej znanych marek i nie trzeba daleko patrzeć a wystarczy zajżeć na forum :) .Jak wykreślimy z porad Fischera ,Atomica,Volkla to nagle bedzie cisza....Dużo osób szuka tutaj porady i własnie zostaje wstepnie ukierunkowany na te marki.Uznaje że to jest dobre i nie kombinuje w inne strony... Drugim od strony handlowej jest to że handlowcy też starają się zatowarować sprzętem rotującym,znanym aby zarobić.Nie jest problemem zatowarować sklep górną półką ale sztuką jest to sprzedać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Chętnie kupię doskonałą nartę, niezależnie od marki. Tylko kto mi zagwarantuje w tym przypadku, gdy jest to produkt mało znany, że nie będę czekał na byle g......ą śrubkę jak coś się popsuje kilka tygodni? Przykład autentyczny moja znajoma postanowiła sobie sprawić narty jakich nikt nie ma. Nabyła więc za niemałe pieniądze narty firmy X. Jej radość trwała całe 2 dni na wyjeździe, aż do momentu jak ktoś jej wjechał w ski stoper i go uszkodził w taki sposób, że trzeba było go wymienić. Oczywiście nie można było nic na miejscu załatwić i pozostała wypożyczalnia. W przypadku innych nart takich bzdetów znalazłoby się na miejscu kilka reklamówek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nordica nie jest w żadnym wypadku firmą niszową, jest to firma o zasięgu globalnym, doskonale znana i renomowana ale w świecie. Wystarczy pojechać w Alpy. Włoscy instruktorzy w Dolomitach używają chyba wyłącznie nart Nordica. Inną sprawą jest polski rynek i tutaj cała "zasługa" leży po stronie spółki "Fordex" która nie jest zainteresowana sprzedażą tych produktów. Przerobiłem to w ubiegłym roku chcąc kupić Doberman Spitfire. W związku z tym że w sklepach w Szczecinie brak dzwoniłem do importera w Poznaniu. Komplentna zlewka. Ludzie zupełnie nie zorienowani w ofercie i niezainteresowani sprzedażą. Inna sprawa to nieprzejrzystość oferty. Konia z rzędem temu kóry zrozumie wielość produktów z serii Hot Rod i czym się one różnią i do jakiej grupy docelowej są skierowane. Ale tutaj ważna rola importera a w Polsce on a jakoby go nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nordica nie jest w żadnym wypadku firmą niszową, jest to firma o zasięgu globalnym, doskonale znana i renomowana ale w świecie. Wystarczy pojechać w Alpy. Włoscy instruktorzy w Dolomitach używają chyba wyłącznie nart Nordica. Inną sprawą jest polski rynek i tutaj cała "zasługa" leży po stronie spółki "Fordex" która nie jest zainteresowana sprzedażą tych produktów. Przerobiłem to w ubiegłym roku chcąc kupić Doberman Spitfire. W związku z tym że w sklepach w Szczecinie brak dzwoniłem do importera w Poznaniu. Komplentna zlewka. Ludzie zupełnie nie zorienowani w ofercie i niezainteresowani sprzedażą. Inna sprawa to nieprzejrzystość oferty. Konia z rzędem temu kóry zrozumie wielość produktów z serii Hot Rod i czym się one różnią i do jakiej grupy docelowej są skierowane. Ale tutaj ważna rola importera a w Polsce on a jakoby go nie było.

To Cie pocieszę - w tym roku w Szczecinie jak najbardziej kupisz narty Nordica :) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym że w sklepach w Szczecinie brak dzwoniłem do importera w Poznaniu. Komplentna zlewka. Ludzie zupełnie nie zorienowani w ofercie i niezainteresowani sprzedażą.

Potwierdzam zero informacji, dowiedzieć się coś o pewnej grupie nart zapomnij, wiedzą tylko tyle, że handlują nartami. Rozglądam się za Nordica DOBERMANN SLR rocznik 09/10 przetestowałem je w Tonale świetna narta, nie jeździłem na innych modelach z Nordica a szkoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam zero informacji, dowiedzieć się coś o pewnej grupie nart zapomnij, wiedzą tylko tyle, że handlują nartami. Rozglądam się za Nordica DOBERMANN SLR rocznik 09/10 przetestowałem je w Tonale świetna narta, nie jeździłem na innych modelach a szkoda.

Ha, czyli mój strzał w ciemno że mogą być problemy z dystrybucją był trochę trafiony :) Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest problem z dystrybucją tylko problem ze sklepami. Sklepy biorą tylko szybko rotujący towar, tani, popularny z bardzo wysoką marżą. Nie interesują ich marki, które nie są znane na rynku a nawet jak są znane to i tak jest trudno sprzedać coś do sklepu. Przykładem może być firma Komperdell. Produkty są dostępne w sklepach jak na lekarstwo. I to nie problem importera tylko sklepu! Zanim ktoś zacznie narzekać na importerów niech wcześniej zgłębi temat a nie opowiada takie bzdury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie denerwuj sie; dla potencjalnego klienta niewazne jest , kto zawinil, ale to, ze czegos nie moze dostac. akurat nordica nie ma nic przeciwko sprzedazy przez internet i to od dawna. prawdopodobnie napedza sie ten sam "image" jak w przypadku TNF - produkt przyzowity, malo dostepny na danym terenie, to tworzy tajemniczy wizerunek pozadania. to tak jak z kobieta; ponetniejsza jest na pol rozebrana.............. ludzkie ot co...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kniesslpolska nie wiem jakie ty masz problemy z dystrybucją i nie interesuje mnie to. Ale nie zarzucaj innym, że piszą bzdury :mad: bo tak ci się wydaje. Ja rozmawiałem z polskim importerem firmą "Fordex" także z ich sklepem. Firma jest bardziej zainteresowana sprzedażą rakiet do tenisa niż nart. jan koval - oczywiście masz rację, tylko nie wziąłeś pod uwagę, ze w tym zglobalizowanym świecie jeszcze żyją tacy dziwacy jak ja którzy lubią płacić podatki we własnym kraju (co ostatecznie i tak mi się nie udało, zyskał czeski budżet). Poza tematem gratuluję obu panom poczucia wyższości i doskonałego przekonania o wszechwiedzy, nawet dotyczącej intencji innych. Tylko pozazdrościć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kniesslpolska nie wiem jakie ty masz problemy z dystrybucją i nie interesuje mnie to. Ale nie zarzucaj innym, że piszą bzdury :mad: bo tak ci się wydaje. Ja rozmawiałem z polskim importerem firmą "Fordex" także z ich sklepem. Firma jest bardziej zainteresowana sprzedażą rakiet do tenisa niż nart. jan koval - oczywiście masz rację, tylko nie wziąłeś pod uwagę, ze w tym zglobalizowanym świecie jeszcze żyją tacy dziwacy jak ja którzy lubią płacić podatki we własnym kraju (co ostatecznie i tak mi się nie udało, zyskał czeski budżet). Poza tematem gratuluję obu panom poczucia wyższości i doskonałego przekonania o wszechwiedzy, nawet dotyczącej intencji innych. Tylko pozazdrościć.

Jak zwykle sarkazmu z twojej strony pod moim adresem nie brakuje ale już do tego się przyzwyczaiłem. I oczywiści, że wiem o czym piszę bo mam niewątpliwą przyjemność brać udział w rozmowach handlowych z właścicielami sklepów. Więcej szczegółów handlowych nie zdradzę bo wymaga tego ode mnie moja osobista kultura i mimo wszystko duży szacunek do partnerów handlowych. Najlepiej jest ponarzekać, że mało towaru, drogo na sklepie, nie odbierają telefonów itd. a na alledrogo taniej tylko nikt nie pamięta, że utrzymanie punktu handlowego jest X razy droższe od utrzymania sprzedaży na aukcji internetowej. My stosujemy cennik fabryczny przeliczany w euro. Jeżeli coś w np. Austrii kosztuje 1000 euro to u nas przy dobrych wiatrach kosztuje 4000zł. ale jak euro wyskoczy na 4,5 zł. to produkt kosztuje nie 4000zł a 4500zł na co my nie mamy żadnego wpływu tak samo na wielkość VAT-u i innych podatków. Kupuj dalej za granicą a za kilka lat to będziemy sobie oglądali tylko zdjęcia nart w necie bo żaden sklep już na pewno nic nie kupi bo po co skoro nie będzie klientów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie z tytułu prowadzenia działalności!

Ale jak się to ma do tego, że dwie z trzech osób, które próbowało się skontaktować z przedstawicielem firmy Nordica w Polsce nie jest usatysfakcjonowana (delikatnie mówiąc) poziomem kontaktu? Co ma do tego VAT i inne koszty prowadzenia działalności? Czy nie ponoszą ich także przedstawiciele innych firm (nie wymieniając z nazwy), którzy zapewniają kontakt na normalnym poziomie? Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak się to ma do tego, że dwie z trzech osób, które próbowało się skontaktować z przedstawicielem firmy Nordica w Polsce nie jest usatysfakcjonowana (delikatnie mówiąc) poziomem kontaktu? Co ma do tego VAT i inne koszty prowadzenia działalności? Czy nie ponoszą ich także przedstawiciele innych firm (nie wymieniając z nazwy), którzy zapewniają kontakt na normalnym poziomie? Pozdr Marcin

To się dzieje tak, że przeważnie piszą tylko niezadowoleni. Normalna transakcja nie podlega zachwytom i nie jest warta opisywania na forach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się dzieje tak, że przeważnie piszą tylko niezadowoleni. Normalna transakcja nie podlega zachwytom i nie jest warta opisywania na forach.

Ale jak się do jakości obsługi mają podatki i inne koszty prowadzenia firmy??? O to mi chodzi. Abstrahując od tego, czy dwa opisane przypadki są wyjątkiem od normy w przypadku tego przedstawiciela czy nie. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak się do jakości obsługi mają podatki i inne koszty prowadzenia firmy??? O to mi chodzi. Abstrahując od tego, czy dwa opisane przypadki są wyjątkiem od normy w przypadku tego przedstawiciela czy nie. Pozdr Marcin

To się ma w sposób zasadniczy. Nadmierne podatki nie pozwalają rozwijać firmy. Pieniądze idą do urzędów a nie w rozwój zapełnienia magazynu, reklamy czy np. dodatkowego pracownika odpowiedzialnego za doskonały kontakt z klientami. Nadmierne podatki uszczuplają także możliwości nabywcze klientów i tu znów wracamy do braku możliwości rozwoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ma w sposób zasadniczy. Nadmierne podatki nie pozwalają rozwijać firmy. Pieniądze idą do urzędów a nie w rozwój zapełnienia magazynu, reklamy czy np. dodatkowego pracownika odpowiedzialnego za doskonały kontakt z klientami. Nadmierne podatki uszczuplają także możliwości nabywcze klientów i tu znów wracamy do braku możliwości rozwoju.

To dlaczego z jednymi firmami kontakt jest świetny a z innymi do bani? Płaca inne podatki i ponoszą inne koszty prowadzenia firmy? Nie rozumiem tego toku wnioskowania. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wynika, że kontakt z klientem i sposób jego traktowania wynika z wielu czynników i sprowadzanie go np. do samych podatków jest błędne. Różni są szefowie firm, polityka dystrybutorów i przedsiębiorstw, różni są przedstawiciele handlowi i różni są klienci przede wszystkim. Jedno ma wpływ na drugie i końcowa transakcja będzie zależeć od tego wszystkiego. Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych zakupów i fachowej obsługi!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...