Skocz do zawartości

Dlaczego ????


maniaq

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatnio przy wymianie nart kierowałem się tylko doborem nart do mojego stylu jazdy i przetestowałem prawie wszystkie marki w grupie sl i wcale nie było problemu z dostępnością ,trochę też podglądałem na czym inny jeżdżą i tu na pewno króluje Fischer i Atomic ,ale wychodziłem z założenia że to co jest dobre dla innych wcale nie musi być dobre dla mnie ,przy dzisiejszej technologi raczej nikt nie robi złych nart są tylko narty słabo wypromowane no i jedna marka dba o Polski rynek a druga nie i tak był czas Atomica ,jest czas Fischera nadchodzi pewnie era Heda ,a która marka nart będzie następna pożyjemy zobaczymy.

i co wybraleś ???? i dlaczego ??? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie wychodzi że z nartami to cena ma miażdżące znaczenie pzdr

ja uważam że wychodzi na to że miażdżące znaczenie ma CENA DO JAKOŚCI bo jak by cena miała takie znaczenie to wszyscy w marketach by kupowali:D I innym bardzo ważnym czynnikiem jak wynika z dyskusji jest dostępność na naszym rynku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli narty to tylko dwie dechy to czemu akurat wybór Wasz padł na te a nie inne marki - moris pisał że chciał Volkl ale dlaczego ? (jakie znaczenie w tym wypadku miała marka),

Nie do końca się zrozumieliśmy. Sformułowanie "dwie dechy" miało tylko oznaczać, że jest to tylko sprzęt, który ma mieć takie a nie inne właściwości jezdne, jakościowe i przy okazji cenowe, natomiast sama marka, szata graficzna nie mają praktycznie większego znaczenia, tym bardziej ile takich nart spotkam na stoku. Dlaczego Volkl? bo testowałem, żona używa i jest ok, tradycja firmy - konstrukcja drewniana (wiem, wiem - inne firmy też tak mają) a zakup drugich po gigantkach desek Volkla był konsekwencją zadowolenia z pierwszych. A marki o których wspomniałeś - raczej nie kupiłbym czegokolwiek bez możliwości testów osobistych, a niektóre z nich raczej trudno dostać do testowania - myślę o Polsce, bo jak jestem w Alpach to jednak wolę czas poświęcić na jazdę niż poszukiwania różnych modeli. Marka? miała znaczenie jako porównanie posiadanymi nartami w rodzinie, natomiast nie miała żadnego znaczenia w sensie marketingowym (ani medialnym, ani tzw. szeptanym)

Użytkownik moris edytował ten post 30 październik 2009 - 01:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od jakiegoś czasu - a trwa to już dobrych kilka lat obserwuje co się dzieje na naszych stokach ale również na forach internetowych, w sklepach sportowych, wypożyczalniach itp. i zastanawia mnie dlaczego większość rodaków jeździ na nartach takich marek jak Atomic czy Fischer, ewentualnie Salomon ???? zupełnie nie dostrzegając i omijając takie zasłużone i wybitne marki jak Stockli, Dynastar, Kneissl, Kastle, Nordica czy nawet Head mam nadzieje że wiele osób wypowie się co zadecydowało w ich wypadku o doborze na "swojego partnera" właśnie takiej marki Zakręcony na punkcie "egzotycznych" nart ski maniaq

dla mnie regula jest prosta; wybieram typ narty, ktory chce nabyc, sprawdzam w katalogu volkl'a i biore. a dlaczego tej f-my? a/ bo sie nigdy nie zawiodlem ( tak tak ; atomic blizzard i pare innych sa na czarnej liscie), b/ wiem, ze jak kupie najwyzszy model z danej grupy to bedzie trafiony, bo wiem jakiego "charakteru" oczekiwac od tych nart c/ jeszcze kilka lat temu inne f-my nie robily takiego wachlarza nart do freesking jak voelkl (ze wspone tylko legendarne G4). dopoki ta f-ma bedzie robila narty tak jak dotychczas, nie mam powodu wydawac pieniadze na inne. co nie znaczy ze od czasu do czasu nie mozna sie na innych przejechac....

Użytkownik jan koval edytował ten post 30 październik 2009 - 17:24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. biedny placi dwa razy - a użyte materiały maja np. wpływ na trwałośc narty (szybko znikajace krawędzie, uszkodzony laminat, odkształcanie się narty itp. usterki)

Ale czy to dotyczy aż w takim stopniu nart z wysokiej półki różnych producentów? Jeśłi porównamy górne modele nart marek popularnych (powiedzmy F, A) z górnymi modelami firm mniej popularnych, to będzie to różnica odczuwalna dla 90% narciarzy? Moim zdaniem nie. Pozdr Marcin PS: A propos kupowania nart duuużo na wyrost, to wydaje mi się że osoby kupujące narty "inne niż wszyscy" są szczególnie podatni na tą tendencję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy to dotyczy aż w takim stopniu nart z wysokiej półki różnych producentów? Jeśłi porównamy górne modele nart marek popularnych (powiedzmy F, A) z górnymi modelami firm mniej popularnych, to będzie to różnica odczuwalna dla 90% narciarzy? Moim zdaniem nie. Pozdr Marcin PS: A propos kupowania nart duuużo na wyrost, to wydaje mi się że osoby kupujące narty "inne niż wszyscy" są szczególnie podatni na tą tendencję :)

mam nadzieję że nie rozmawiamy tylko o nartach z górnej półki - w sensie najwyższe modele w danej grupie dla mnie określenie narty z górnej półki ma inne znaczenie - właśnie jakościowe ..... niestety (a może stety) za jakością idzie cena najlepiej te różnice oczywiście widać w grupie nart dla średniozaawansowanych - gdzie takie firmy jak Atomic czy Fischer wypuszczają buble w postaci wadliwych wiązań, słabego laminatu czy odchodzącej powierzchni wierzchniej nie jestem wrogiem żadnej marki - badam troszke na ile się sprawdza że jako naród jesteśmy konformistami i ulegami głosowi mediów i większości a na ile stawiamy na indywidualizm i świadomy wybór (głębsze studia nad nartą :D;) pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieję że nie rozmawiamy tylko o nartach z górnej półki - w sensie najwyższe modele w danej grupie

A czy takie Stoeckli robi narty z niższej półki? Nie ma sensu porównywać takiej narty z nartą klasy popularnej, piankowym rdzeniem, kosztującej poniżej 1 000 zł. Wiadomo że w przypadku taniej narty na czymś producent musiał przyoszczedzić i takie porównanie to kopanie leżącego. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy takie Stoeckli robi narty z niższej półki? Nie ma sensu porównywać takiej narty z nartą klasy popularnej, piankowym rdzeniem, kosztującej poniżej 1 000 zł. Wiadomo że w przypadku taniej narty na czymś producent musiał przyoszczedzić i takie porównanie to kopanie leżącego. Pozdr Marcin

przyjmując uproszczony podział: race zaawansowai, allround: sredniozaawansowani każda z wymienionych firm: Stoeckli, Kneissl, Duel, Maxel, Blade robią narty z "niższej półki" - przy czym materiały i technologia jest bardzo zbliżona do tych zaawansowanych - stąd trochę wyższa cena klasa popularna ? - z tego wychodzi że tylko cena ma znaczenie martwi mnie taka tendencja która nie pozwala na przebicie się innych marek na nasz rynek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjmując uproszczony podział: race zaawansowai, allround: sredniozaawansowani każda z wymienionych firm: Stoeckli, Kneissl, Duel, Maxel, Blade robią narty z "niższej półki" - przy czym materiały i technologia jest bardzo zbliżona do tych zaawansowanych - stąd trochę wyższa cena

Topowe allroundy robione na przykład przez Fischera nie są wcale tańsze od nart Race, wręcz przeciwnie- bo idzie na nie więcej tego samego materiału.Czyli generalnie to ta sama półka.

klasa popularna ? - z tego wychodzi że tylko cena ma znaczenie martwi mnie taka tendencja która nie pozwala na przebicie się innych marek na nasz rynek

Ja bym się tak nie martwił. Firmy typu Stoeckli czy Duel mają swój target, którym nie jest masowy odbiorca. I pewnie już tak mają skalkulowane ceny żeby ich sprzedaż się opłaciła mimo wąskiej grupy odbiorców. To jest świadomy wybór firmy. Poza tym, co by sobie pomyśleli ich klienci jakby nagle te firmy zaczęły produkować narty z pianki dla sieci, żeby podbić sobie sprzedaż? A to musiliby zrobić żeby zyskać na "popularności". A większość ludzi kieruje się ceną w takim sensie, że kupują to, na co ich stać. A że większość na narty może wydać do 1 000, to ich ogranicza do nart firm popularnych. I koło się zamyka. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinie ja jakurat nie uległem czysto marketingowemu zauroczeniu. najlepszym możliwym wyborem nart jest wypożyczalnie lub testy nart, dotychczas narty które miałem to volkl racetiger SL WC wybór świadomy przemyślany zaciągniete opinie za i przeciw w porównaniu do dynastara omeglassa 63 którego ujezdzałem wczesniej narta wogle nie popularna i nie doceniona a za to naprawde świetna. mozna by tu wymieniać kilku producentów jak np. NORDICA. niestety wielu ludzi kieruje sie cena a volkl czy dynastar nie sa markami tanimi mówiąc o narta topowych. dziś jeżdze na SLX elana które kupiłem po testach. kolejną nartą na którą choruje jest znowu wracam do volkla ale tym razem tigershark. niestety jesteśmy wzrokowcami i chłonni na reklame, co nie zawsze jest dobre przy racjonalnym wyborze. ważne gdy wybór jakiego dokonaliśmy jest wyborem w naszym mniemaniu wyborem trafnym i tego się trzymajmy. pozrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak zdecydowałam się na slalomkę objeździłam sporo różnych, wiedziałam co mi mniej więcej pasuje (Rossignol, Fischer, Volkla nie miałam okazji objeździć, ale byłam gotowa zaryzykować ;) ) i co mi nie pasuje (Elan), Atomic odpadł z zasady (jakoś nie przemawia do mnie ta marka), inne też odpadły z powodu założeń budżetowych niestety (1500 zł). Kupiłam Rossiego, bo się trafił w baaaaardzo dobrej cenie.:) No i chyba jestem zadowolona, mógłby tylko ciut dłuższy być (mam 150 cm przy wzroście 164 ;) ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...