Skocz do zawartości

Suave

Members
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Suave

  1. Pisalem nawet na czacie z kims z USA ze sklepu TNF, ale tez nie wiedział co z tym zrobić i jak odnieść wartość 750-800 do wartości rzedu tysięcy.

    Znalazlem w sieci troche artykulow nt. membrany DryVent i jeśli im wierzyc to:

    a) wodoszczelność 25K

    b ) oddychalnosc 10K

     

    Po przeliczeniu 25PSI na mmH2O wychodzi troche ponad 17,5K (być może wartość jest nizsza niż zalozone 25K z uwagi na "20 pran" choc nie wiem czy ma to sens - nie znam się na zużywaniu membran).

    Parametru oddychalnosci nie jestem w stanie w żaden sposób zweryfikować, wiec chyba można przyjac, ze powtarzająca się w kilku roznych artykułach wartość 10K jest wiarygodna.

    To tak informacyjnie, gdyby się komus kiedyś przydalo :)

     

    PS: wartość 750-800 wynika prawdopodobnie z innego niż standard sposobu pomiaru (pieprzeni hamerykanie :D )

    Cześć

    Kupiłem w 2009 r. kurtkę TNF z membraną HyVent, na której było napisane wodoodporność 40000 i oddychalność 800

    oraz spodnie z membraną GoreTex. Spodnie mam do dzisiaj jako komplet do Softshella TNF na temperatury od - 5 w górę.

    Kurtkę wyrzuciłem po 1 sezonie - 0 słownie zero oddychania, w temperaturach ciepłych od -5 w górę pocenie na maksa,

    w niższych temperaturach po dynamicznej jeździe, między  materiałem zewnętrznym i podpinką ( nie wiem gdzie była membrana HV)

    w ilościach tak jak z małej solniczki na wysokości od nadgarstka do łokcia  gromadziły się kryształki lodu.

    DLa zmarzluchów którzy więcej stoją niż jeżdzą jest ok, podobno nie przemaka nawet jak strażacy leją wężem,

    ale dla tych którzy więcej jeżdżą to jedna wielka porażka. Pozdrawiam.

  2. Witam

    przeczytałem z zainteresowaniem ponieważ mam podobny dylemat

    mam 179 i 89 kg, od 5 lat jeżdżę na Fischerach RC4 WC SC 165 i zastanawiałem się  nad Racetigerami SW SL o tej samej długości

    ostatnio znajmy polecił mi spróbować head magnum, po zapoznaniu się z danymi myślę że przy dobrym poziomie jazdy

    dla tego typu narty w rachubę wchodzi większa długość czyli 170

    ale mam jeszcze jedną watpliwość,

    jakie różnice na stoku od magnum wnoszą inne narty tej samej grupy czyli titan i speed, może któraś z tych będzie dla kogoś odpowiedniejsza

    oczywiście w zależności od preferencji jazdy i sposobu korzystania ze stoku

    prosze o podpowiedź

    pozdrawiam

  3. dzięki @suave_pl za wyjaśnienia, teraz rozumiem. Tadeusz Skowroński na szkoleniu zwrócił mi uwagę na to samo.

    o mojej jeździe na tyczkach pisałem gdzieś wcześniej. nie była ona moim celem na tym szkoleniu ale jak była okazja to spróbowałem z ciekawości no i wyszły wszystkie stare złe nawyki gdy nie miałem czasu na myślenie o prawidłowym układzie, którego wciąż się uczę. myślę, że jak już wejdzie mi w krew prawidłowa postawa i nie będę musiał przy każdym skręcie zastanawiać się nad każdą częścią ciała czy jest w odpowiednim miejscu to i jazda na tyczkach się poprawi :)

     

    dziękuję i pozdrawiam

    robzon

    znam to, wiem jak cieżko się przestawić, bo właśnie przez takie coś przeszedłem , byłem samoukiem do momoentu kiedy nie wziął mnie w opiekę instruktor

    kazał mi się oduczyć tego co umiałem wydawoało mi się że nieźle ( jazda na krawędzi z kontrrotacją i wystawioną jedną nogą w stosunku do drugiej o długosć buta

    tzw. jak to mówili styl carvingowy 2003-2005  czy coś takiego)

    i nauczyć się jeździć od nowa , narty równolegle i równo, pierwsze zjazdy umysł co innego nogi co innego ręce jeszcze inaczej, ale trening czyni cuda jak się chce

    więc najważniejsze że w głowie masz już wiedzę jak to powinno się składać i tereaz tylko do tego dostosuj resztę ciała i naprzód

    dzięki za dobre słowo, pozdrawiam

  4. @suave_pl

     

    wielkie dzięki, takich uwag potrzebuję

    napisz tylko jeszcze co znaczy otwieranie się w kierunku stoku i nie domykanie pozycji bo z tymi określeniami się nie spotkałem

     

    pozdrawiam

    robzon

    patrząc na Twoje zdjęcie użytkownika,  jak pokonujesz tyczkę

    cała lewa strona ciała od barku biodro i noga nie skręca tak jak prawa noga tylko pozostaje w dół w kierunku stoku

    moim zdaniem powinieneś dociągnąć nogę lewą o długość buta do przodu, żeby była równolegle do prawej delikatnie tylko cofnięta,

    jak to mówi Mitek różnica wynikająca z anatomii ciała

    ale nie dociągniesz samej nogi, musisz dociagać nogę z całą lewą stronę ciała biodrem barkiem i oczywiscie ręką

    to dociągnięcie spowoduje również pochylenie tułowia do przodu na czuby i generalnie większy nacisk na przody i większą siłę z jaką narty werżną się w stok

    wtedy nawet przy stromszych zjazdach i bardziej zamkniętych skrętach nie wylecisz z trasy

    w pozycji jaką masz na zdjęciu, siła odśrodkowa działająca na Twój tułów ma ułatwione zadanie , może być niewielka żeby wypchnąć

    myślę że forma mojej wypowiedzi bez użycia fachowych narciarskich stwierdzeń nikogo nie razi

    pozdrawiam

  5. Cześć

    A co my mamy oceniać Robzonie Drogi. Byłeś z Tadziem Skowrońskim znakomitym specjalistą, z pewnością omawiał Twoja jazdę. Reszta będzie biciem piany.

    Pozdrowienić

     

    witajcie niestety nie zgadzam się z tym biciem piany, osobiście chciałbym poznać Twoją opinię,

    moja jest taka że nabrał ogłady , pewnosci jazdy , dużo teorii  - ok

    ale moim zdaniem podstawowy błąd pozostał, jest kilka elementów składających się na jedno duże niedociągnięcie,

    mianowicie nie dociąga dolnej narty ( zbyt duża różnica prawie o całą długość buta) co za tym idzie

    za bardzo otwiera się w kierunku stoku , nie domyka pozycji i to powoduje że przy większych prędkościach

    narta nie krawedziuje tylko wpada w zeslizg i nie trzyma powodując wylecenie z trasy

    tak ja to czuję, proszę o opinię czy dobgrze czuję czy się mylę, pozdrawiam

    prędkosciach

  6. Opisz proszę jak ma wyglądać poprawna sylwetka, abym wiedział, do czego dążyć :) Podajesz ćwiczenia, za co dziękuję, ale ciągle krytykujesz sylwetkę i jednocześnie nie podajesz dobrego wzorca - we wcześniejszych postach znalazłem Twoje ogólne porady i ćwiczenia. Proszę o wzorzec dobrej sylwetki. 

    cześć Piotrek

    rozpoznaj jakie są warunki i napisz kiedy planujesz jazdę na Puławach

    umówię się chętnie w miare posiadanego czasu i myślę że wspólna jazda coś nowego wniesie, pozdrawiam

  7. dzięki za informacje o produkcie, też myślałem że lepszego nie ma, nabyłem skarpety silver i metal ( podobno te lepsze) no i kalesonki do łydki i koszulkę z długim rękawem - energizer wiadomo ze przy nieodpowiednim doborze 3-ciej warstwy ciężko żeby wszystko się " wyoddychało" , ale przy odpowiednim zdarzyło mi się że koszulka była lekko mokra na przedramieniach - czego się nie spodziewałem, poza tym przy bardzo agresywnej jeździe przez dłuższy czas też poleciał lekko pot po krzyżach - generalnie potwierdziłbym opinię że nie jest to najlepszy produkt, miałem wcześniej odlo i masera i to nie występowało, a kupiłem bo myslałem że jest to najlepszy produkt w tej klasie ( w Polsce) pozdrawiam
  8. Witajcie też byłem w Karlikowie wczoraj z żonką, z tym tłokiem to faktycznie tak było że nie wiadomo skąd i kiedy nagle trzeba było dłużej czekać, poza tym trafiło mi się czekać na orczyku około 15 minut jak coś się zepsuło i naprawiali, myślałem zjechać z połowy ale jak popatrzyłem jakie kolejki to wolałem poczekać. Natomiast dzisiaj była rewelacja - jak dla mnie. Ciepło od słoneczka , ale mroźno od temperatury, stok przygotowany - jadąc orczykiem do góry czułem się jak w Austrii. W porównaniu do wczoraj, wydawało mi się że było lepiej wyratrakowane ( no chyba że z piątku na sobotę nie ratrakowali, też możlliwe) bo w obydwa dni zaczynałem około 10 i dzisiaj było zdecydowanie lepiej. Dzisiaj też około 12-13 dowaliło ludzi ale jakoś tak na chwilkę, zaraz po chwili kolejki znowu się skróciły. Mam nadzieję że jeszcze pogoda przytrzyma i w końcu będę miał okazję się do jakiegoś wyjazdu grupowego "przykleić" pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...