Skocz do zawartości

rados

Members
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rados

  1. Chyba Panowie trochę popłynęliście. Nie pisałem, że sprężyny mi pękły albo, że pękną, tylko, że wg serwismana zwiększyło się ryzyko pęknięcia. Nigdzie też nie pisałem, że pękają sprężyny akurat Markera, tylko, że wg serwismana w ogóle pękają. Nie wiem też jakie sprężyny miałby mi dostarczyć producent, skoro w moich wiązaniach są ponoć niewymienne.   Serwisman to p. Krawczak z serwisu w W-wie przy Ogrodowej.   Pozdrawiam
  2.     Tak, zestaw jest gotowy do jazdy. Gość mówi, żeby jechać i  że największe prawdopodobieństwo pęknięcia jest przy zapinaniu buta. Sprężyny ponoć pękają; opowiadał mi, jak korzystał z warsztatu na Grzybowskiej w W-wie, który robił sprężyny na zamówienie. Jak pękała, to się ją wymieniało. A teraz wymienia się wiązanie lub w najgorszym wypadku narty. Tego warsztatu już nie ma.   Zdjęcia nie zrobię - nie mam teraz dostępu do nart.
  3. Wiązania były na maszynie. Zrozumiałem to tak, że żeby ustawić wg moich parametrów (waga, umiejętności itd.) na 6-7 gość musiał dokręcić do 10. Czyli mocniej docisnąć sprężynę. Powiedział mi wprost, że ryzyko pęknięcia sprężyny wzrosło, co nie napawa mnie optymizmem.
  4. Trzeba rozkręcać? Serio pytam. Nigdy tego nie robiłem i było OK. Ale kilka dni temu "mój" serwisman powiedział mi, że sprężyny w moich wiązaniach się zużyły i doszedł w ustawieniach do 10 DIN (na 11). Mocno mnie to zdziwiło, bo narty są po 5 sezonach i nie wiem, czym to tłumaczyć. W sumie, gdyby w przyszłości miało to uchronić wiązania w nowych nartach, to nie widziałbym problemu z rozkręcaniem...   Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...