Skocz do zawartości

Marek O

Members
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Marek O

  1.   I takie pytani lubię , bo i szczere i konkretne. Wysuwanie wewnętrznej nogi do przodu nie jest taką prostą sprawą. Mi lepiej jeździ się z cofniętą nogą i opinie osób cofających nogę w skręcie są pozytywne, ale cofnięcie nogi wiąże się z cofnięciem kolana, biodra, barku i głowy. W brew pozorom cała kupa roboty ale jest podgląd   Zerknij na   http://old.szkolacar...id=98&Itemid=85   To mooja stara stronka ale materiłwó szkoleniowych wiele   Na pewno znajdzie tam wiele odpowiedzi
  2. Słuchajcie rozbiegaliśmy się trochę jak jasna choler.Czy dało by się dyskusję ułożyć jakoś tematycznie. Zszedłem z sufitu i dup, tyle tu tematów że głowa mała a chciałbym ino zerknąć i coś doradzić ale nie potrafię się odnaleźć.   POzdr MO  
  3.   Oczywiście - nie słuchajcie swoich trenerów w ślepy nie podważalny sposób. Ja sam często wprowadzam zmyłki na warsztatach i mówię jakąś totalną brednie i obserwuje kto mnie w ogóle słucha ze zrozumieniem.Są tacy co od razu się uśmieją, ale są i tacy co głęboko w to uwierzą   Trenerzy trenerami  a wy miejcie swoją mądrość co do swoich odczuć.   Pozdr MO
  4. Czy dałem rady,,, cały czas daję rady i im dłużej żyję tym bardziej wiem że sam daję sobie rade. i chyba o to w tym wszystkim chodzi co byśmy sobie dawali rade..   Pozd MO
  5.   Masz rację. Ja to chyba trochę w gorącej wodzie kompany   Pozdr MO
  6.   Z Grzegorzem wspónie jeździliśmy od końca lat 90 tych do no skończyliśmy swoją przygodę na początku 2000 wieku! Przyznają że to ja głównie stoję za kamerą,  Grzegorz Dendys wraz z bratem Zbyszkiem jeżdżą. I chwała im z to bo to dobrze robią Gościu z kamerą też się przewija na filmie jednk główną robotę robił wieczorem przed komputerem, patrząc i dyskutując co by tu jeszcze zrobić. Ot działka nauczyciela. I o to mi tutaj chodzi. Zaczęliście od Pana Marka, to wyjaśniłem że Marek jestem. Ostatnio odbiło mi się Królem co to i nagi. Z razu to pytam się Was o co tu kuwa chodzi. Jeżdzę na nartach, dziele się z Wami uwagami i żadnym Panem czy Królem bywanie mi nie w głowie.   Jeżeli jesteście mundrzejsi to chwała Wam za to   Jak chcecie rozsądnie pogadać, to dalej tu jestem..   Pozdr MO
  7.   N filmie gównie jest Grzeiek ze Zbyszkiem j głównie stłęm za kamer.
  8.   Nie mam filmiku to i nic do dyskusji nie wniose. Bo ino wymyślanki mi w głowie   Pozdr MO
  9. ups to ci nowina czy ja kiedyś uważałem że jestem wymiatacze. Nigdy tego nie mówiłem..   Może więc coś takiego też z prahisyorii  
  10. No tak zdefiniowałeś mnie konkretnie Aż sam lepiej bm tego nie ujął. Może więc jakiś fillmik z twojej strony co by potwierdzić wypowiedź...   Pozdr MO
  11. No tak i tutaj racja najlepiej na stoku i to przed kamerą bo wtedy wieczorem, jest o czym gadać, No ale jak nie ma zimy, stoku i kamery to możemy sobie pogdybać. Zawsze zapraszam do gadania na stoku bo tam nie ważne kto jak klawiaturą i pomysłami na narty obraca ino jedzie i o tym się gada Ale na razie frzeba do śniegu zaczekać.   Pozdr MO
  12. gdybyś wylał wiadro wody to woda popłynie wzdłuż linii spasdku stoku 
  13. Ja nie dywaguje nad płaszczyznami i możliwościami. Po prostu pochylam kolano do środka skrętu i tyle. Czy to się odbywa w płaszczyźnie takiej siakiej czy owakiej, nie wiem a może powinienem wiedzieć. Dzisiaj wiem że muszę sufit przykręcić. a z kolanami to gibią mi się na wszystkie strony i nigdy nie rozważałem czy mogą.... PozdrMO
  14. Myślę że filmiki dużo wyjaśniają, bo pisania jest sporo i nie zawsze zrozumiale nawet i dla mnie...a obrazki pokazują swoje.   Pozdr MO
  15.   A tutaj ogólny filmik o mobilności  i ustawiankach. Też już leciwy ale pokazuje że najpiwerw trzeba wszystko rozruszać i poustawiać a potem myścleć o dociskaniu i siłowaniu się. Najpierw technika potem dynamika, a siły to tak na prawdę nie trzeba używać. Tak samo w walce wykorzystaj siłę przeciwenika, wykorzystaj siłę stoku. Ups i filozofia nam się wkradła     Pozdr MO
  16.   OK kompensacja w slalomie 2003 rok     Pozdr MO
  17. Vałka jest sprawą ustawienia stóp a tym samym nart równolegle do siebie. Każdy z nas mocniej stoji w skręcie na zewnętrznej, trzeba więc podnieść (w czasie nauki) wewnętrzną stopę, nartę i przestawić ją tak co by jej zewnętrzna krawędź stopy, czytaj wewnętrzna krawędź narty w skręcie była równoległa z wewnętrzną krawędzią stopy i narty zewnętrznej skrętu. Ups trochę już puźno i może cuś pokręciłe z tymi wewnętrznymi zewnętrznymi reasumując wewnętrzną stopę i nartę musimy ustawić równolegle do zewnętrznej stopy i narty. Ups i tyle...   Pozdr MO
  18. Czase sam się sobie dziwię ale jeszcze się nie obeznałem z klawiaturą i ledwo coś pomyślę a już pstryknę 
  19. OK   Najazd na skręt został opisany w mojej książce, której fragment zamieściłe poniżej. Masz rację że jest tam zdjęcie funcarv ale pisana była w 2003 roku bo wtedy takiego hopla miałem, ale i obecnie w kompensacji w jeździe luźnej jak i sportowej wykorzystuje się element dojazdu do linii spadku stoku jadąc na dolnych krawędziach nart. Sara w skręcie wychodzi w górę i jest to tradycyjny element techniki. Chcę tylko zachęcić Was do korzystania z najazdu na stok bo jest tam dużo frajdy...   W nowoczesnej technice jazdy (może oprócz SG bo tam panują inne zasady ) przekroczenie linii spadku stoku jest połową jazdy w skręcie. W technice tradycyjnej od przekroczenia linii spadku stoku zaczynała się dopiero jazda. Teraz tej jazdy możemy mieć raz więcej ale oczywiście nie musimy...   ad 3 Tutaj wielu teraz zazgrzyta zębami - po przekroczeniu linii spadku stoku powinniśmy zmniejszać obciążenie nart i na tym właśnie polega kompensacja, przez schodzenie w dół uginanie się pod siłami nie doprowadzanie do przeciążania nart i ich dryfowania. miękkość i szybkość przejścia ze skrętu w skręt szczególnie w technice SLALOMOWEJ na tym dzisiaj polega. Tam gdzie kiedyś trzeba było kopnąć nartą co by się wygła, teraz trzeba być lekutkim....   ad 4 rozpięcie butów i cofanie stóp pod kolanami na małych prędkościch co by kontrolować cały czas przejazd i z wolna się rozpędzać. Jak tylko stopy uciekną do przodu zatrzymać się i od nowa...   ad 5 Uruchomić wewnętrzną nogę, bo jazda jest głównie na zewnętrznej, tutaj jest dużo pracy bo nauki tyle samo jak było na zewnętrznej   ad 6 No tak tutaj to trochę upierdliwy jestem bo na moich oczach kilka już osób w taki sposób odleciało. Nie mówię co by za każdym razem się oglądać, ale od czasu do czasu zerknąć by się przydało a u Sary ani razu nie widać oglądnięcia się. Z pewnością jest to spowodowane koncentracją na jeździe i skupieniem się na tym co przed sobą, może jeszcze trochę więcej kilometrów, to tak jak na autostradzie powinniśmy interesować się głównie tym co przed nami ale zerknąć w lusterko też trzeba od czasu do czasu....   Moje uwagi może są trochę uszczypliwe ale nie mam zamiaru nikogo urażać ani atakować. Sam do swojej jazdy mam wiele uwag i na tym to polega. Jeżeli mam Was chwalić to nie ja, bo jeteśmy od tego żeby szukać możliwości rozwoju i poprawy   Jeżeli cuś jeszcze to chętnie   Pozdr MO   http://www.szkolacar...ing_ksiazka.pdf Załączone miniatury
  20. Tutaj od tyłu fajnie widać vałkę jak dzioby są szerzej od tyłów. lewa jedzie na bramkę a prawa do lasu. Każdy poczętek lewego skrętu jest podobny w prawo na lewej jest ok   Pozdr MO Załączone miniatury
  21. No tak bo wchodzisz w skręt z vałką w stopach i zewnętrzna narta pod większym skosem zaczyna jazdę   Pozdr MO
  22. Jadąc na slalomie w skręcie w lewo jak by odjeżdzała Ci prawa noga?
  23. Przyznaję że nawet nie ma rotacji nart w pierwszej lotnej części skrętu. Są one uważnie prowadzone i czysto no krawędź wprowadzane ale z pewnością są w odciążeniu i brakuje mi tam jazdy.
  24. Technika odciążeniowo  - rotacyjno - przeciążeniowa, czyli wyjście w górę w locie rotacja nart i kontakt ze śniegiem po przekroczeniu linii spadku między stok 11 a 12 wiąże się z tym bardzo ważna sprawa jazda na górnych krawędziach nart. Czyli cały dojazd do linii spadku stoku,  jazda na dolnych krawędziach nart (pierwsza faza skrętu carvingowego) jest  przelatywana w powietrzu a szkoda, bo to cała kupa frajdy. Poniższe zdjęcia pokazują 1 moment wyjścia w górę, 2 lot w dojściu do lini spadku stoku 3 moment obciązenia nart. Widać na nich ile przelatuje się w skręcie a ile jedzie na nartach. Jazda na nartach odbywa się po przekroczeniu linii spadku stoku. Jest widoczne odciążenie w locie obracanie, rotacja nart i po przekroczeniu linii spadku obciążenie czyli przeciążanie nart. Nie ma jazdy na dolnych krawędziach nart podczas dojazdu do linii spadku stoku, bo ta część skrętu jest przelatywana w powietrzu.   Siadanie na tyłach szczególnie w końcowej części skrętu to zdjęcie 4. Pamiętać o cofnięciu stóp pod siebie. Nie walczyć z górą i pchać ją rękami tylko cofnięcie stóp pod kolanami   Zewnętrzne kolano dociska się do wewnętrznego zdjęcie 5. Mniej cisnąć zewnętrzne, bardziej pochylić do wewnątrz skrętu wewnętrzne.   Rozglądanie się, szczególnie obserwacja swoich pleców zdjęcie 6. Jest to możliwe i zwiększa wasze bezpieczeństwo bo pod koniec przejazdu był ścigant na tyłach...   Myślę że teraz nieco czytelniej ale zawsze chętnie dopowiem lub dalej podyskutuje   Pozdr MO     Załączone miniatury
×
×
  • Dodaj nową pozycję...