Skocz do zawartości

Baltazar Gabka

Members
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Baltazar Gabka

  1. Godzinę temu, Plus80 napisał:

    CD.

    Realne muldy, to w dużym uproszczeniu, to coś w rodzaju rociągniętej sinusoidy, tylko rozciągniętej nie poziomo, ale  po stoku, w dół.  Połówka ujemna to  dołek(mulda),  dodatnia-to górka.  Jedziemy po tej sinusoidzie w dół. Środek ciężkości posuwa się nad nią(nad górkami) po linii krzywej, ale łagodnej.  Aby go nie zmuszać do gwałtownych skoków(co odczujemy to jako uderzenia nart o górkę i wyrzucanie w powietrze na górce), musi po tej linii się posuwać. W praktyce to jest zachowane, gdy w muldzie się prostujemy, a na górce kurczymy. To nie jest przysiad !  Należy, pochylając tors(do przodu i w dół), jednocześnie podciągnąć kolana do góry. Wtedy połkniemy tą górkę. Avalement(połykanie).  

    Jazda po muldach jest bardzo trudna, ponieważ tego co wyżej napisane, narty wykonują różne łuki. Kompensację można przećwiczyć na garbach terenowych.  Ugięcie ciała na garbie, wyprostowanie między garbami. Tego uczyli dawniej instruktorzy na samym początku nauki. Gładki przejazd przez takie garby.

    Ja tu nie piszę o nomenklaturze obowiązującej w danym kraju. Każdy ma swoją. Opisuję tylko zjawisko.

    No, i tego już nie uśwadczycz dziś, na innych forach.

    Tej dyskusji i Was. Że Wam  się chce:D   Szacun. Adam, Mitek, Maciej S, Plus 80 ...

    Fajnie że Komuś się jeszcze chce jakości narciarstwa.

  2. 4 minuty temu, Mitek napisał:

     

    Cześć

    Stary dobry szczyrkowy sposób:

    Szybki podjazd do kolejki, odpięcie nart, złożenie i wchodzisz dość zdecydowanie w kolejkę z energicznym przepraszam, przepraszam bardzo... dawało bardzo dobre rezultaty...

    Ale oczywiście były inne niezawodne sposoby.

    Pozdrowienia

    😄 tak

    • Haha 1
  3. 19 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    No nie zgadzam się z Mietkiem w kontekście że Le Master jest przeteoretyzowany....Le Master w tej pozycji książkowej to czysta teoria. Można sobie zadać pytanie czy osoba zdająca na patent żeglarski musi znać podręcznik "Teoria Żeglowania" no chyba odpowiedź retoryczna jest.....? Trzymając pierwszy raz rumpel nie miałem bladego pojęcia co to jest - patrz tam, trzymaj kurs tam, wybieraj szoty, rób balast......przełóż to na narty.... jeżeli chcesz wiedzieć co się z tobą dzieje to chyba warto poczytać/zapytać/oglądać/zrozumieć.... 

    Jasne, praktyka,

    niestety boli i trwa.

    • Like 1
  4. 13 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

     Korzystałem jeszcze z Jouberta i moim zdaniem - pomimo upływu chyba ponad 50 lat książka wcale się tak bardzo nie zdezaktualizowała.

     

    Swego czasu w Sitn był taki fajny pomysł, że co roku przed sezonem w Szczyrku (jak się jeszcze tam dawało ciekawie pojeździć na nartach) organizowane były obozy - to chyba robił Śmig, wtedy Pana Tadeusza a obecnie Jacka Żaby - w formie rozjeżdżenia przedsezonowego, w których realizowany był pełen program nauczania w obcym języku. Chyba były 3 grupy - niem, franc, i ang. Angielską prowadziła nijaki Alek ale za cholerę nie pamiętam jak się nazywał. Gdzieś pewnie mam jeszcze notatki z tego kursu bo kumpel jeździł z zeszytem i wszystko zapisywał na stoku. Stary koleś z tym wystającym zeszytem z kieszeni jeździł nawet SL.

    Postaram się poszukać, jak znajdę i będzie to coś warte to Ci zeskanuje.

    Pozdro

    Wartało by, świetnie że takie historie tu przypominasz, 

  5. 9 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Odpowiedni napis na naklejce czy innym emblemacie to sprawa kluczowa. Swego czasu naszyłem sobie na własnoręcznie skrojony i uszyty (na maszynie !!) zwykły ortalionowy anorak jakąś etykietę ze starych narciarskich spodni. Mogłem wciskać dowolne kity a propos ceny oraz właściwości tego siermiężnego ubioru, taką naszywka robiła robotę. 🙂

    Pozdrowienia serdeczne

    Starzejerz się :D

  6. Cześć

    Ja wiem czy to był wypatrzony wynik...

    Raczej wypaczony ale nikogo bym nie winił. Po prostu brak szczęścia w losowaniu.

    Szczerze to zupełnie nie rozumiem tego przepisu o 0,50 w pierwszym przejeździe. Mam wrażenie, że jest to przepis pod TV, no bo przecież nie jest związany z bramką startową raczej...

    Trochę szkoda bo jechała zupełnie na równo a dla kobiet przejechanie tej dziury bez wyraźnej straty, było po prostu niemożliwe.

    Czy dobrze rozumiem, że Liensberger i Bassino zajęły pierwsze miejsce ex aequo??? Nie mogłem oglądać końcówki...

    Pozdrowienia

    Trochę Ci się udzieliło, te kłody

  7. Foki firmy GPO

    Przycinał kolega w serwisie i .............klął. 

    Dzisiaj pochodziłem godzinę w głębokim i są całe w farfoclach.

     

    pozd..Ro

    normal , oddaj

     

    Rozumiem. Erozja.

    Pozdrowienia

     

     

    Foki firmy GPO

    Przycinał kolega w serwisie i .............klął. 

    Dzisiaj pochodziłem godzinę w głębokim i są całe w farfoclach.

     

    pozd..Ro

  8. Witajcie,

    zaczynam zabawę ze skiturami - nabyłem używane nartki i nowe foki. Foki już po przycięciu zaczęły się strzępić. Poprzycinałem i było ok.  Dzisiaj pierwszy raz chodziłem w głębokim śniegu przez godzinę i po powrocie zauważyłem, ze nitki ciągną po całej długości. Jak tak dalej pójdzie to po kilku używaniach zostanie tyle co pod mocowaniem :(

    Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

     

    pozdrawiam

    Robert

    sory, pomyliłem wcześniej.

    jakie foki, gdzie kupiłeś

  9. Harald Harb do mnie napisal cos w tam stylu: hi fredo jak sie masz. Co sie w Polsce stalo? a musialo bo twoi kumple nigdy takich bzdetow nie pisali. Takie skrety nie da sie nawet na poduszkach powietrznych wykonac. Wiem, ze kolana maja twarde bo to katolicki kraj ale zeby az tak? to nie do wiary. W ten ostatni post to uwierzylem bo Duch go napisal a u nas sie tez w duchy wierzy...Pozdrawiam polskich narciarzy.
    Co ja mam mu odpisac, ze w Beskidach jezdzi sie smigiem 9 na 15? no nie mogeeee.

    Już nie bądź taki, Adam doradza bez emocji, bez bagażu, np. emigracji? 

    jak coś to przepraszam.

  10. A ja myślę że to nie Morgan jest zafiksowany - to młody narciarz który dzięki ciężkiej pracy w krótkim czasie osiągnął bardzo wysoki poziom, on się jeszcze uczy i kto wie co będzie za 10 lat. Zakładnikiem jest Andrzej (senior) który bezkrytycznie przyjmuje nauki tego pierwszego. Dodatkowo brakuje wspólnej terminologii, tak że na spokojnie, gadajmy i dzielmy się doświadczeniem i wiedzą - jestem pewien że reszcie wyjdzie na plus.

    Jasne.

  11. Moim zdaniem tak powinno być , w amatorskiej jeżdzie kombinowanie typu 50 na jednej 50 na drugiej lub jeszcze gorsze inicjacja skrętu na wewnętrznej musi skończyć się glebą.
    Czasami można gdzieś przeczytać że zawodnicy jeżdżą 50/50,
    obserwując PŚ na wewnętrznej najczęściej się ratują gdy zewnętrzna odjedzie tak daleko że nie trzyma.
    Amatorzy jeżdżą na zewnętrznej a drugą się podpierają ;) ja tak mam.
    Najlepiej to widać jak ktoś na małej prędkości kombinuje z górną nartą glebą murowana.

    Są dwie nogi łał . W sztywnych butach, w narciarstwie "alpejskim" dolna narta  jedzie, po szynach, (odstokowa, zewnętrzna)  dla Jana Kovala - ride

    górna ( dostokowa  wewnętrzna)  kieruje (dla Jana Kovala -  drive )  nic osobiście:).

    Nie ma co kombinować. Podobno mamy coś koło 200 kości, kilkaset mięśni i  letko  tyle samo ścięgien, kupa stopni swobody 

    Nie ma co podawać dokładnych liczb  bo to się dzieje live. 

  12. Jak to mówi mój sąsiad przed wyborami każdy powinien przed wejściem do lokalu wyborczego wypełniać test na iloraz inteligencji. Na starcie pisiurą odpada 2/3 głosów przyjmując poziom 120 za przeciętny. Debile wybierają debili bo im dają. Nieroby się cieszą. Wiem że ty z okolic NS więc Twój głos idzie tylko na kościół bo Ci ksiądz powiedział a tam to bastion pisiurów. Ksiądz powie to głosuje Żal patrzeć jak tacy jak Ty dają się kupić nawet nie swoimi pieniędzmi tylko kasą naszych prawnuków. Moich bo Twoich pra prawnuków. Przedsiębiorca z Podkarpacia też myśli że mu dali Szkoda że nie wie tego że dają mu Ci którzy otwierają się żeby zarabiać i płacić podatki. Już nie wspomnę że dają mu dzieci które jeszcze się nie urodziły. Ludzie chcą pracować. Normalni chcą pracować. Tylko pisiury tego nie potrafią zrozumieć. Po co pracować przecież mi dadzą pincet i tarcze Wpadnie i trzynaście i czternaście. Dają to głosujemy bierzemy praca jest be Krótko mówiąc ta patola głosująca na pisiurów wykańcza swoje dzieci i wnuki już na starcie. Ważne że leżę mam za co pić dają a przyszłość mam w dupie. Niech się dzieci martwią. Martwić to patola powinna bo żyją na koszt dzieci tylko że emerytur już nie dostaną. Mam nadzieję że przyjdzie ktoś mądry i złamanego grosza nie da na emerytury dla tych co w życiu 20 lat pracy nie mają. Żyli na koszt pracujących będą umierać na swój koszt. Niestety będzie im trzeba pogrzeb w worku opłacić. Dalej mnie bawi ten przedsiębiorca z Podkarpacia któremu zapłacili Jakim trzeba być debilem żeby myśleć że mu dali i może leżeć

    W sumie coś w tym jest,

    ale mimo wszystko, Ty, zabezpieczony, budżetowy, pekapowy ...troche słabo

  13. Przeczytaj to pytanie jeszcze raz, bo jest kompletnie bez sensu. Inicjacje skrętu istnieją trzy. Zmiana obciążenia kątowo ustawionej narty, rotacja nóg i zmiana krawędzi. Zakładam, że pytasz o skręt równoległy długi. Otóż ma inicjować zmianą krawędzi.

    Wysłane z mojego CPH1917 przy użyciu Tapatalka

    Oo, kolejny konkret,

    szkoda że raczej w znowu jałowym wątku, jak się spodziewam,

    Dokładnie zawsze tak było, impulsy do skręcania na deseczkach, nacisk (obciążenie), rotacja( kontrrotacja), zakrawędziowanie (z układu ciała, anatomia) z kolan, z biodra,  "po całości". 

     Dodatkowo, dla zainteresowanych, w telemarku impulsem do skrętu może być sama zmiana nogi prowadzącej. 

    Zupełnie niedawno jeszcze istniało krawędziowanie " z kostki", coś co było znane w narciarstwie mniej sztywnym (buty), biegówki, śladówki, lekki telemark. Plasitk  odciął nogę poniżej kolana, zbetonował. Dzisiaj producenci idą nawet tutaj w sztywność w kostce (multum nowych butów do łyżwy, bc i nawet klasyka) łatwiej o kontrolę, prościej, mniej upierdliwej nauki, można opchnąć więcej towaru.

     

     Czasem jeszcze można spotkać gości, którzy potrafią streścić programy i księgi  krótko   ..przódzi kierownice narciarskom  miołeś pod pintom ( rotacje), teroz mosz pood palceem "( nacisk i krawędź).

  14. Cześć
    A mój tata - mógłbyś być jego synem - tydzień temu, dał radę - geniusz jak nic. Wczoraj mu zmienili miejsce szczepienia i też wszystko ogarnął. Czyli jest wyjątkowo ponadprzeciętny? Weź się ogarnij.

    Warunek - zmusić do samodzielnego działania a nie robić coś za kogoś.

    Pozdro

    A mój nastawił budzik na 5:45 i zapisał się od strzału na infolini, lat 89, takie info dla zdezorientowanych.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...