Baltazar Gabka
Members-
Liczba zawartości
136 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Baltazar Gabka's Achievements
-
Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?
Baltazar Gabka odpowiedział jurek_h → na temat → Dobór NART
Ciekawy wątek. Tak to w życiu już jest że jak się chce o kimś lub o czymś opowiedzieć to pierdoli się o sobie. I w tym przypadku nie będzie inaczej. Gdzieś w okolicach 1988-89 roku (może później) dowiedziałem się że w Polsce ktoś robi narty, na zamówienie, ręcznie (może to było ogłoszenie w czasopiśmie "Narty" redaktora Zielonackiego?) No to po kilku latach na WIERCHY Zakopane (plasiki 🙂), na Polsportach EPOXY 3200, po kilku sezonach na HEADach w długości 205 cm (były też dla dziewczyn 200cm) z wypożyczalni w Żaczku (na Lindego?) postanowiłem coś zmienić w narciarskim życiorysku. Złapałem kontakt z Czesławem Byrskim i zamówiłem deski na miarę. 3 pary, dla kolegi, dla siebie i dla ukochanej. 2x200 i 1x180. Dostałem telefon/list? że gotowe. Jadę do Kęt (Andrychowa?), mam ze sobą dolary. Jestem w garażu, baraku, blaszaku, gdzieś na tyłach kamienicy, odbieram te cuda, płacę po 40 baksów za parę i szczęśliwy idę na "okazję" do Kraka. Szybko okułem. Jeżdżę na Pilsku, w Zwardoniu na Rachowcu, na Skrzycznem itd. Chyba w 1990 jest pomysł z dużą grupą znajomych jedziemy, Chopok marzec/kwiecień, taniutko i za granicą, dobry hotel. Wracamy, w okolicach Dolnego Kubina jakiś parszywy zakręt typu kolano i fiacik 126p nie daje rady. Śliczny ślizg w szczere pole i kilkukrotne dachowanie, bez szyby, bez reflektorów, pogięta karoseria ale maluch na kołach a my żyjemy. Wychodzę rozglądam się o co chodzi, (typowy szoczek powypadkowy udawanie że nic się nie stało) na dachu były 3 pary nart a są dwie , nie ma moich ślicznych deseczek w czarnym lakierze z czerwonymi napisami, jedna leży niedaleko dokumentnie potrzaskana, sporo białych paprochów do okoła a to był "steropian". Jest druga, parę metrów dalej wbita w grunt na sztorc razem z tylną szczęką wiązania, nie do wiary, wyciągamy ją we dwóch. Czasami tak sobie myślę ze sporo energii poszło na to, może pomogło. Jakieś 20 lat temu na wiosnę postanowiłem coś zmienić w narciarskim życiorysku, schodzę do piwnicy i widzę że są te 180 tki dla ukochanej w kolorze zielono białym, czy odwrotnie. Odkułem, wyrzeźbiłem dłutkiem prymitywną łuskę w kredowo białych slizgach i zamontowałem swoje pierwsze wiązania telemarkowe. Postanowiłem nauczyć się tego szpanerskiego stylu. Dziś, po latach, jestem dobry w te klocki i ciągle mi się chce. Logo JANTAR BRAVO zostaje ze mną do końca 😄 To było miłe i ciekawe dowiedzieć się że Jesteś współtwórcą JANTARÓW. -
Ale ta kraina deszczowców to bliżej Dolomitów i rodzinnych stron Królowej Bony
-
Dlaczego z D
-
Pazur był kiedyś. Tego typu produkcje wsadzałeś do lufy a wcześniej proch
-
Tak
-
Co jest? Jak Ty odpuścisz ...to ja wychodzę Harpia, Senior, Jan, i kto mi zostanie
-
Trzymajcie się tam jak moje kciuki. Zdrów Sławka od teledesantu z Krakowa jbc
-
No i tyle. ps Szkoda tego młodego chłopaka..
-
👍
-
Ależ Dżentelmens, może niebieskie czas dobrązowić. Taka przełęcz jest w Tatrach, Niebieska, znawcy twierdzą że nie od barwy tylko od nazwiska Niebies, narciarska ona choć może ostatnio nie dopuszczona, mniej więcej w środku jest przewężenie w którym spotkamy się z nachyleniem ok. 51 st. jak się przetrwa to człek wie że te harakiri różne i czarne mamby trasowe bieńkulowe rozmaite to jest niemowlęce kwilonko w sumie 🙂 Z krzesełka na gąsienicowej na lewo można rzucić okiem i pomarzyć chociaż. A co kurwa
-
Ech Zwardon
-
Nie rzadko jeżdżą podobnie ale sie nie filmują
-
23 lata, Nie słuchaj niczyich podpowiedzi w sklepach, tylko jazda, śnieg
-
Aa chyba fischery zx coś , amatorskie gigantki? 14 lat temu były już mastersy?
-
Aktywność, promień, gigantka slalomka, itd itp Nie kończąca się historia, tutaj Tom Gellie, instruktor , daje na wszystkim i po wszystkim, można wyguglać PS Tak prywatnie wrzuć Curuśce
