Skocz do zawartości

/czarek/

Members
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez /czarek/

  1. W takim razie ciekawie CG podchodzi do informacji.

     

    Nie każdy ma pejsbuka; z oficjalnej strony internetowej CG wynika, że ośrodek nadal jest czynny, ponieważ ostatni komunikat pochodzi z 23.03.2017.

    Wszystkie dowcipy, w kraju podziemnej pomarańczy, macie na tym poziomie ?

  2. Wynika z powyższego, że na Czarnej Górze jest fajnie. Trzeba tylko omijać kamienie, nie jeździć po lodzie, uważać na podjeżdżających z tyłu ludzi, wcisnąć się wj kolejkę, zmieniać trasy nie na te, po których chce się jeździć tylko na te po których jeszcze w ogóle można jeździć. Na wieczornej też jest fajnie, ale trzeba być, pod koniec, gdy przechodzi już w nocną, tylko wtedy oświetlenia nie ma i w sumie za prawie stówkę jest ekstra. No i można brać udział w biciu rekordu Guinessa w sikaniu 2 tys. ludzi w jednym lokalu z toaletami. Normalnie survival. :lol:


  3. A może "polactwo" to określenie pseudo elit robiących cyrk w sejmie ?

    A co ma do tego Sejm? Wszędzie widzisz politykę? Natomiast zgadzam się co do pseudoelit, szczególnie tej reprezentowanej w Sejmie najliczniej, najbolszewiej.

  4. Polactwo, to już od kilku lat funkcjonujące określenie ludzi, których trudno z dumą nazywać Polakami. To określenie, dresa, polskiego tłuściocha jedzącego łapami i bekającego przy stole, to określenie spoconego, nawalonego gościa idącego w podkoszulku główną ulicą miasta z ciepłym browarem w ręce, to określenie prostaka, który drze gębę bez względu na porę i miejsce, a na stoku to kaszalot, który stanie w poprzek, albo przed wjazdem do wyciągu, bo mu tak wygodnie, albo zaparkuje swojego szrota blokując innych.Przykłady można mnożyć.

  5. Bliżę mam do Czech.

    Podzielam Twoją opinię. Jak oszczędnie naśniażane są stoki w Polsce, to można zobaczyć dziś np.w Zieleńcu. Pisanie na ich stronie, że mieli 70 cm śniegu, to oczywista blaga. Dziś widać przetarcia i gołą ziemię, której przy takiej pokrywie śnieżnej nie powinno być, ale to tak jak z podawaną temperaturą.Co do infrastruktury, to oprócz wyciągów składa się na nią też zaplecze sanitarne. Porządne, murowane toalety (bezpłatne), wyasfaltowane parkingi, a nie szutrowe, dziurawe górki, jak przy Winterpolu itp. Jak do tego dodać upychanie jak największej liczby narciarzy na małych powierzchniach (patrz 2 kanapy i talerzyk też na Winterpolu) co prowokuje wypadki oraz brak porządku przy kolejkach, to mamy komplet. Więc wolę Szpindlerovy Mlyn, Pec, Herlikowice, a nawet Szumavę.pozdrawiam ( wyrwizęba z Wrocka też).

  6. Janske Lazne, -6'C, w weekend otwarcie sezonu, będzie czynny wyciąg Andel i trasa wzdłuż na odcinku ok. 300 m. Miło słyszeć, że bracia Czesi zaczynają lyzovani. Byłem w ubiegłych latach dwukrotnie na takim otwarciu i trzeba wprost powiedzieć, że stok wytrzymuje  tylko około 2 godzin. Potem trawa i kamienie, zatem należy brać "żużlówki", a nie "wyjściówki" i nastawić się, że deski od razu będą wymagały serwisu. No ale coś za coś, adrenalina podchodzi, aż do gardła, gdy wsiadasz do gondoli po półrocznej przerwie. pozdrawiam 

  7. kolejki były ale tylko falami.. raz się stało 5 minut a raz w ogóle.. warunki od 9 do 11 bardzo bardzo dobre, później z godziny na godzinę coraz gorzej bo robiło się miękko.. ale ogólnie jak na tą porę roku to warunki były super :)

    A to w innej porze roku, np.latem warunki są lepsze? :D

  8. Dokładnie.

    Te 100 koron to raptem 17 PLN. W Polsce kaucja to zazwyczaj 20 PLN. 

    W Pecu 50 Kc, ale co to ma za znaczenie, gdy kaucja jest zwracana. Ewidentnie została wprowadzona, żeby ograniczyć

    odsprzedawanie kart, w szczególności, gdy tak jak w Pecu, związane jest to z inną odpłatnością za parking. ale jesli było tak, jak w Ramzovej, to rzeczywiście, szkoda słów.

  9. Cześć

     chcę jechać na dwie noce od czwartku do soboty. prosze powiedzcie czy lepiej Janskie czy Spidlerowy? ceny hoteli duzo wyzsze w szpindlu.

    W Janskich jest dużo ludzi i wąskie trasy. Trochę szerzej tylko na Hofmanky i Proteżu. W zasadzie nie ma tras niebieskich. Po nartach w Janskich nie bardzo jest gdzie pójść. W Szpindlu też dużo ludzi, ale trasy szerokie, urozmaicone, podzielone na dwa duże skiareale : Horni Misecky i Svaty Petr. Po nartach pełno lokali, miejsc spacerowych itp. To czeskie Zakopane.

  10. też byłem 18 stycznia, ale tak pusto nie było ;),  2:28 - 3:00 na poniższym filmiku:

    Zawsze podziwiam, jak można cały urlop z kijem latać, żeby wszystko sfilmować. Ja nerwowo tego nie wytrzymuję i szkoda mi jazdy.Mam kolegę, który co prawda na wakacjach letnich, ale cały czas lata z kamerą i chyba tylko w WC sobie odpuszcza.Robi to już nerwowo, a potem nam nerwy psuje,bo chce żebyśmy to oglądali. To oczywiście nie do Ciebie, bo każdy robi to co lubi.pozdro

  11. No, niewiele tam tego opisu merytorycznego.

    Jak warunki? Odwilż? Te zdjęcia z którego stycznia? Od 23.01 już pewnie tak biało nie jest.

    Mam własną teorię na temat, tak szybkiego, braku sniegu w Zieleńcu, już po dwóch dniach odwilży. Czesi np. non stop naśnieżali przez ostatnie dwa tygodnie, nawet w czasie opadu naturalnego. Natomiast u nas byle taniej, roztarto minimalną ilość śniegu i armatki stop. Tak jest od lat, Jak do tego dodać tę szalona ilość kanap obsługujących 500 metrową górkę ( chodzi o Winterpol ) to mamy komplet. To generalnie nasza narodowa cecha : nie narobic się, a zarobić.pozdro

  12. W pecu wczoraj mimo srodka tygodnia dosc duzo ludzi. Kolejki do wyciagow niewielkie ale lekki tlok na stokach. Duzo grup zorganizowanych, dzieci z instruktorami. Warunki bardzo dobre!

    No i co narty dostałeś takie jakie chciałeś?

    pozdro. p.s. W Pecu jestem jutro, Ma być lampa,ale rano nawet -17'C.

  13. Potwierdzam co pisali wyzej. Sniegu duzo, warunki slabe. Tylko koło kaprunów i na kawalku slalomaku bylo w miare ok. Turisticka to lód, duzo ludzi walczacych o życie i zero frajdy. Czerwona fis zamknieta i masakryczne muldy ktorych po poludniu nie widac nawet bez gogli (2 orły). Tez nie rozumiem polityki wlascicieli. Oszczedzają chyba w oczekiwaniu na czeskie ferie. Jedyny plus to brak kolejek.

    Byłem w Rokytnicach nad Jizerou trzy razy na tygodniowych pobytach w 2007-2009 r. Był to prężny ośrodek z conajmniej dobrze przygotowanymi trasami,knajpkami i całą infrastrukturą. Owszem były problemy np. z parkingiem zabłoconym i prowadzonym trochę na żywioł, talerzykiem wyrywajacym męskość, ale w sumie było ok To o czym teraz piszesz, to chyba wynik jakichś kłopotów finansowych, bo inaczej tego nie można wytłumaczyć, gdy dodatkowo spojrzeć na to co się dzieje w Janskich,Pecu,Szpindllu.Ile tam inwestycji zrealizowano w ostatnich 2-3 latach. Szkoda, bo wokół Lysej hory są naprawdę fajne stoki.Obym nie zapeszył, ale podobnie zaczyna to wyglądać w Harrachovie. pozdro

  14. Jak ktoś chce się najeździć to się tam znudzi, ale dla rodzin z dziećmi  (było nas dziś takich 3) jest ok. Jak ktoś nie lubi rutyny (czyli niewielu, krótkich tras) to się szybko znudzi.

    Ośrodek podoba mi się ze względu na przemyślaną, przygotowaną koncepcję. To nie jest byle górka, z nawymyślanymi na siłę trasami, gdzie środki wkładane są minimalne i oczekiwanie wielkiego zysku. Tam naprawdę dbają o to, co mają i postarali się wycisnąć, ile się da, ale nie na siłę, byle tanio. U nas jest masa takich małych górek... no... byle jakich. A Młode Buki nie są takie byle jakie.

    Chyba mnie nie zrozumiałaś.Moim zdaniem rewelacyjna do jazdy na slalomkach, gęsto i z dociskiem Ja jak dam tam ok 30 x to ledwo żyję.

  15. Całkiem fajny ośrodek. Są takie, pomijane wszędzie atrakcje dla dzieci. Czyli poza oślą łączką z taśmą i babyliftem, na któej stoją piankowe zwierzątka do omijania (można korzystać za darmo, co ważne, bo można spokojnie podchodzić w butach), wielka góra śniegu, na którą dzieci się wspinały i drążyły jakieś tunele oraz kawałek górki, gdzie można zjeżdżać na sankach i oponach.

    Przy każdym wyciągu pracownik przytrzymujący jeździdło, wstrzymujący ruch, gdy wsiada dziecko.

    Z innej strony jest też mały wąwóz służący, jak rampa, na której skaczą na deskorolkach.

    No i tor saneczkowy

     

    Jest wypożyczalnia, jest szkółka, są knajpy, darmowe, czyste, przestronne toalety i darmowy parking z wystarczającą ilością miejsc.

    Trasy niby w większości niebieskie, ale znajoma jeżdżąca pierwszy raz na bardziej stromym odcinku poległa. Natomiast masa dzieciaków, małych brzdąców tam zasuwa.

     

    Śnieg nie był za ciekawy, bo sypki, świeży puch, a spod niego wyłaziły lodowe przetarcia.

    Czynny orczyk i dwa talerze, a kanapa ruszy lada dzień.

    Luśka nie chwal tak, bo tam nie warto w ogóle jechać.Wystarczy, że ja tam jeżdżę od 15 lat, na zmianę z Pecem i Szpindlem.pozdro.

  16. Może sprecyzuje swoje pytanie. Gdzie dostane narty all mountain lub allround typu k2 charger, volkl speedwall l uvo, w długościach +180. Nie chciałbym bym po prostu tracić czasu na chodzenie i szukanie bo bede w Pecu tylko 1 dzień.

    To odpowiem ci tak. Przeginasz. Może jeszcze chcesz wiedzieć, gdzie można dostać świeżą marlenkę czekoladową i który parking jest wolny we środy o 14.12. 

    p.s. Jak nie chcesz tracic czasu to wejdź do netu kliknij na wypożyczalnie w pecu, potem puść emaila z zapytaniem i jak trafisz zarezerwuj. Kumasz?

  17. Będzie krótko by nie kopać leżącego; tej trasy nie można było otworzyć w górnej części (5.01) Cała część o nieco większym nachyleniu, po lewej stronie kanapy, nie nadaje się do jazdy. Zalodzenia to normalne w czasie takie zimy jaką mamy, ale kamienie, ziemia i kilka cm śniegu to już jakaś hucpa. Nie nie i jeszcze raz nie. 

    Winterpol - twardy ok, gdyby nie tłok na stoku.

    Gryglówka - środkowa część to wąski przesmyk i na nim warunki podobne jak górna nartorama :(

    Ja co prawda z uwagi na tłok i zbudowanie nadmiernej ilości kanap w Zieleńcu, dałem sobie juz drugi sezon spokój z tym miejscem, ale chcę dodac do twoich uwag, że nie pamiętam kiedy na Nartoramie było ok. Jak nie niszczyłem nart na górze, to na dole brnąłem w kopach.To chyba tacy ludzie, którzy z pogardą podchodzą do narciarzy.Dopóki przyjeżdżają to po co będziemy się wysilać.Przecież nawet na Winterplou ilość produkowanego śniegu, w stosunku do tego co robią bracia czesi, to śmiech na sali.Niezbędne minimum byle sie kręciło.Pozdro

  18. Gęsto od ludzi to mało powiedziane. Gorzej, niż w mrowisku, makabra. Nie ma porównania z tym, co było 2tyg temu, gdy nie było jeszcze naturalnego śniegu.

    To jest chore, jak wielu ludzi oni wwożą na górę, jak przez to jest niebezpiecznie.

    Kolejka na 15-20min do kanapy Winterpolu i to od rana do 15stej z hakiem. Dopiero przed 16stą się poluzowało. Kolejka do kas także. Z parkowaniem bez tragedii, dość niedaleko parkingi i za free.

     

    Pogoda: mgła od góry do dołu non stop, do tego z armatek pruszyło, taka mrzaweczka upierdliwa.

     

    Obsługa beznadzieja, bo nie ruszy tyłków ze swoich kanciap, nie pilnuje ludzi, gdy przez głupotę wydłużają kolejkę przepuszczając wolne miejsca, by jechać z kolesiami na tej samej kanapce.

     

    A warunki? Muldy do przeżycia, za to wiele miejsc z przetarciami z lodem pod spodem. Nieprzyjemnie. Za to biało wkoło, trawa wyłazi, ale biel góruje wreszcie :) Stopni od 2 na minusie do 6.

    Społeczność głównie ucząca się, zatrzymująca co kawałek, także w miejscach niebezpiecznych.

     

    Dzisiaj źle mi się jeździło. Póki nie ruszą inne ośrodki i ten tłum się tam nie rozlokuje, ja już Zieleńca nie wybieram.

    Chodzi tylko o kasę.Pamiętam kilka lat temu jechały orczykiem 2 os. i talerzykiem 1 os. na Winterpolu.Teraz wjeżdża kanapami 6 os. i 4 os.orazi 1 os. talerzykiem w sumie 11, i to w krótszym czasie,czyli niemal cztery razy wiecej niż kiedyś, a stok ten sam.W sezonie łamią się tam nogi i ręce w dużych ilościach, ale nikt nie zastanawia się nad przepisami o maksymalnej dopuszczalnej ilości ludzi na określonej powierzchni stoku. Dlatego nie byłem w Zieleńcu już od 2 lat.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...