Skocz do zawartości

jaro323

Members
  • Liczba zawartości

    1 021
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jaro323

  1. Janio najlepsze co udało mi się kupić z wyposażenia narciarskiego to buty o flexie 110 - żałuje w tej chwili że nie kupiłem wtedy 120 albo 130 - niestety nie było dostępnych. Po przesiadce z 80 Nordiki dopiero poczułem co to but słuchający nogi. Przesiadkę na 110 zrobiłem po 2 sezonie narciarskiem. Dopilnuj żeby but z wysokim flexem był dobrze dopasowany to będzie wygodny - poczujesz się jak w formule 1 i nie będziesz chciał jeździć w jakiś klapkach z 80 czy 90 flexem. Tymbardziej że oceniasz się na 8-9 w skali forum.
    Miłego szukania:)
  2. Radość moja z użytkowania butów outdorowo-turystycznych jako roboczych długo nie trwała - po jakimś tygodniu pokazały że są głodne i otworzyły z przodu szczęki :). Także nie polecam :)
    Za to polecam wycieczke do TKmaxa gdzie rzucili kurtki dianese (takie nie najgorsze jak ktoś potrzebuje powinny być ok ) w cenach około 400-500 pln i megarękawiczki Black Diamond - damskie skórzane z goretexem po 169 złociszy :) Full wypas - są białe i czarne.
  3. Jarku powiem tak - ja raz w życiu popełnillam błąd i pojechałam swoim autem na Ukrainę , nie polecam , płynnie przez granice to minimum 1,5 - 2 h , drogo to jakiś koszmar , szkoda auta i nerwów , jechaliśmy z Łodzi prawie tyle co do Francji , Policja na każdym rogu w Bukowelu, odradzam , zdecydowanie polecam autokar z doświadczonym kierowca jeżeli chodzi o tamte tereny i z doświadczeniem na przejściu granicznym , sam ośrodek zrobił na mnie ogromne wrażenie , bardzo fajny, szybkie krzesła , pyszne jedzenie w knajpach , super trasy.
    Pozdrawiam
    Zośka

    Dzięki Zofija za konkretne info - wybieram kierunki bardziej na zachód  a na Ukrainę pojedziemy jak wejdzie do uni :)
     

    Witam
    Znów coś Tobie się pomieszało. Zerknij na plakat, są ceny terminy- co jeszcze chcesz. Dodam, że polisa to nie jest tylko NW, ale pełna polisa. OC; koszty leczenia; NNW i o ile pamiętam to i  bagaż; rozszerzona o uprawianie amatorskiego narciarstwa.
    Najwyraźniej coś masz do ludzi z naszych okolic. I oczy "bielmem" zachodzą.
    Nie kalkulowaliśmy ceny, bez wyjazdu. W "naszym" pensjonacie jest tyle miejsc co w autobusie. Zabierając miejsca w pensjonacie, podrożymy autobus.
    Jak byś był zainteresowany, możemy znaleźć Tobie pensjonat obok.

    Postrufka
     
    P.S.
    Wkurzają mnie osoby które, czepiają się innych. A sami postępują jeszcze gorzej. Widzisz tu cenę za dojazd jaki oferujesz?
    Najwyraźniej Rumia nie jest lepsza od naszych okolic. Tyle że bardziej czepialska.

    Metal nie dorabiaj ideologi tam gdzie jej nie ma - nie mam nic do lubliniaków - mało tego bardzo ich lubię wszystkich bez wyjątku - a znam paru i czasami jestem w tamtych okolicach.
    Jednego osobnika z tamtych okolic nie specjalnie darzę sympatią ale on nie wlicza się do statystyk - nie mieszka w Lublinie tylko gdzieś tam obok i może przez to jest taki fałszywy, obłudny i próbuje podpuszczać oraz  wciągać innych w swoje malutkie gierki.
    Znajomi prosili mnie o jakieś tanie narty i chciałem zobaczyć czy i o ile taniej wyjdzie Bukovel niż jakaś Austria niskobudżetowa, jednakże po wypowiedzi Zofiji absolutnie odechciało mi się jechać w tamte strony swoim autem. Jedynie jak już to wyjazd zorganizowany z kimś :)
    Wystarczyło napisać ze macie miejsc w pensjonacie tyle co w autobusie i po temacie.
     

    Ada, pił do mnie, to typowe zachowanie Jara zaślepionego nienawiścią do mojej osoby, dziwne że nie wyskoczył ze ślubami i pogrzebami bo w obrażaniu jest debeściakiem ;)
    sam nie podając całkowitych kosztów swoich wyjazdów, was za język ciągnie??? :)

    @ "śluby i pogrzeby "  nie są mojego autorstwa ale pozwolisz jacusiu (albo i nie - w sumie mi to lotto  ) że  będę się  nimi czasem posługiwał.
    Mniej emocji z tym zaślepieniem - to że cie nie darzę sympatią ( cóż zapracowałeś sobie na to solidnie ) nie znaczy że ciebie nienawidzę - kto ci takich głupot naopowiadał?  Chyba że jest to kolejna sensacja  która rozpowiadasz na prawo i lewo szukając sposobu na rozkręcenie kolejnej aferki podwórkowej. :)
    To chyba tyle - mam nadzieje że więcej nie będę musiał Wam spamować w wątku.
  4. W zw. z zapytaniami na priv spieszę poinformować, że w tym roku też będziemy szkolić w kraju.

    Daty naszych "weekendowych tyczek w Polsce" są jedynie przybliżone, umowne. Startujemy, jak tylko sypnie śnieg i jak nie będziemy akurat robić niczego w Austrii. Wtedy napiszę na forum odpowiednią informację z wyprzedzeniem. Nie jesteśmy przywiązani do żadnego miejsca, w zeszłym roku byliśmy bardzo zadowoleni z Lubomierza (ustawialiśmy tam gigant) oraz ośrodka Czorsztyn-Ski (slalom), ale oczywiście wszystko zależy od pogody.

    Zainteresowanych tradycyjnie proszę o podanie maila na priv - będzie nam łatwiej się skomunikować odpowiednio wcześniej.

     

    [Administratorów proszę o wyrozumiałość - szkolimy komercyjnie, ale uznałem, że ta informacja mocno siedzi w kontekście wątku...]

     

     

    Szkolenie z Kss na Stubaiu bardzo miło wspominam więc chętnie o ile termin przypasuje sie z moim wyjazdem w  okolice centralnej  Polski (bo z specjalnie z 3 miasta za dużego sensu ekonomicznego nie ma ) to bardzo chętnie się przyłącze i pozbieram ewentualnych chętnych na tyczki  od morza do tatr :) Miejsc w samochodzie kilka wolnych zawsze jest.

  5. a ja do tej pory myślałem, że w górach jeździ się głównie pod górę ... :-D

    Też tak myślałem ale po letnich górskich wojażach szybciutko zaopatrzyłem się w downhilowe hamulce z tarczami hamulcowymi o średnicy 203 mm zamiast 160 i ramę z pełną amortyzacją :)


  6. jazda w terenie to dla mnie ciagle trzaskanie lancucha po przerzutkach i hamowanie. nie widze w tym przypadku uzytecznosci dla rogow. chyba ze chcialbym zaczepic nimi na jakims singletracku gdy lece miedzy drzewami, tak do tego napewno sie przydadza.

    Mniej hamuj :)


  7. A odnosząc sie do jednego z pierwszych postów w tym wątku może mi ktoś wytłumaczyć jaka jest różnica między skarpetą z Lidla a skarpetą "markową" ?
    Czy przy komforcie wazny jest także komfort że na skarpety wydało się 150zł?

    Bierz te z Lidla - są pewnie najlepsze.
    Tak przy okazji "pomacałem " gogle sprzedawane w Lidlu jako narciarsko snowboardowe- patologia straszna. Szkoda tych 40 złociszy - lepiej dołożyć i kupić coś sensownego.
  8. Romek a może zamiast kombinować jakieś wynalazki kupować odżałuj w Austrii lub gdzieś nawet w Pl jak będziesz z rodziną parę euro na wypożyczenie i testowanie nart ? Wiesz to że komuś narta podeszła to nie wiadomo czy Tobie podejdzie. W sumie to chcesz się przesiąść z Atomica sl ti 12 czy jak on tam się zwie - może odrobinę za nisko szukasz nart w stosunku do swoich umiejętności które wydaje mi się są bardzo dobre?
  9. Znowu nas rozpieszczają - tym razem trochę turystki dali na półki :)
    Rzucili do Lidla buty "outdorowe " firmy Crivit po 69 pln.
    Jako turystyczne to za bardzo się nie nadają i wyglądają obleśne ale jako robocze będą idealne. Są jeszcze takie ala gumofilce wiązane z ociepliną w środku - super nadają się do pracy ogrodowych lub odśnieżania.
  10. Choćbyś nie wiem jak zaklinał rzeczywistość na korzyść kijków to nie przekonasz chyba nikogo, że mając do dyspozycji 1 rękę będziesz miał tak dobre możliwości obsługi wyciągu jak mając 2 ręce wolne (czytaj: brak kijków).  ;)  To był chyba główny powód (poza niewiedzą do czego mi mogą posłużyć na stoku kije) dla którego zaczynałem swoją przygodę z nartami bez kijków i dopiero stopniowo, na przestrzeni 2 miesięcy dochodziłem do wniosku, że jednak powinienem je mieć. Dlatego uznałem to za największą (jedyną?) wadę kijków. :lol:

    Mi "kazali " posiadać kijki więc je miałem odkąd się nauczyłem zjeżdżać na nartach - w sumie to z perspektywy czasu jak widzę bezkijkówców na stoku w pozycji godzilli bardzo się z tego powodu cieszę że jeździłem z nimi od początku.
    Używać ich do czegoś innego niż wozenie za sobą niczym chrust i podpierania przy wyciągu nauczyłem się z dużymi oporami trochę później:)
    Narciarz bez kijków wygląda po prostu jak kaleka. I to obojętnie czy stoi czy jedzie.
    Wiesz co ja to pewnie spaczony jestem bo na orczyku robię różne dziwne rzeczy, począwszy od robienia zdjęć,jazdy na jednej narcie a skończywszy na rozpinaniu butów. I nie trzymam się tego orczyka bo poco ? Wystarczy podparcie z tyłu - na różnych wysokościach gdy jedziesz na przykład z dzieckiem. Kijki mam pod pachą i robię co mi się żywnie podoba mając do dyspozycji obie ręce. Oczywiście wymaga to odrobinę wprawy ale spokojnie się da nauczyć rożnych sztuczek - tylko trzeba chcieć i próbować coś zmieniać.
    Oczywiście buty rozpięte podczas podjeżdżania orczykiem zapinam podczas zjeżdżania z orczyka. Nie marnuję czasu na dopinanie podczas postoju :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...