Skocz do zawartości

cruzier

Members
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez cruzier

  1. Dzikowiec, tam na pewno tłumów nie będzie. Ze 2 lub 3 razy jeździłem tam w 3 osoby (ja i moje 2 córki). Stok w górnym odcinku bardzo stromy (drugi w Polsce, chyba wyprzedza go tylko coś na "nosalu"), ale od połowy łagodnieje i właśnie do połowy jest orczyk. Krzesełko na samą górę. Nie ma tam tłumów, ze względu na trudność górnego odcinka. Wszystko oświetlone i działa do 21.00. Przy samym stoku jest hotel z restauracją. No i najtańszy jaki znam na Dolnym Śląsku. . ;)

     

     

    Aha, bym zapomniał ***** **********

     

    P.S. Jeśli po 4 dniach nauki, zjedziesz z samej góry bez wywrotki, tzn., że nauka nie "poszła w las" (w przenośni i dosłownie, bo widziałem tam wielu, których na plecach wciągał graniczny las).

    Dziękuję 

    Już patrzę na oferty i lokalizację :)

     

    PS: A cos o Andrychowie napiszecie?

  2. Witam ponownie.

    Szukam miejsca gdzie stoki będą otwarte, zakwaterowanie w pobliżu i w miarę nie napchane jeśli chodzi o ilość osób.

    Chcę się uczyć jeździć.

    Może orientujecie się gdzie można wyjechać. Jak coś prosiłby o konkretną lokalizację - nocleg też możecie polecić :)

    Pozdrawiam serdecznie

  3. Dziękuję Wam za rady. Siła ustawiona na "6".

    Będzie teraz pytanie głupie i Was rozśmieszy ale ponoć kto pyta nie błądzi:

    Narty mam w pokrowcu, złożone ślizgami do siebie tak, że wiązania są na zewnątrz.

    W jaki sposób mam je ułożyć w pokrowcu. tak aby wiązania były po bokach a narty leżały na krawędziach, czy jedna narta wiązaniem do dołu a druga wiązaniem do góry.

    Logika podpowiada mi że ta pierwsza opcja. Czy nie ma to znaczenia ?

  4. Dziękuję Wam za uwagi :)

     

    I czego oczekiwałeś? Potwierdzenia bierz. Już ci napisali - za flaszkę zawsze warto. Za więcej? Nie widać krawędzi i ślizgów to co ci mamy powiedzieć? Ładna, bierz dla samych wiązań, czy co?

    Myśmy ci już doradzili - bezpieczniej forum. Te co miałeś na aukcjach też niektóre były warte uwagi.

     

    Rzetelnej opinii, zobacz to to i to, to jest takie a to takie. Narty ogólnie szmelc - chyba tego.

     

    Pojechałem do gościa. Wyciągnął mi kilka par nowszych. Porównywał do 3-letnich Atomiców, w których krawędzie były cieńsze niż w tych Dobremannach.

    Wprawny zawodnik wie jak do tego się odnieść a ja ... skąd?

    Nie pojechałem tych nart kupować - tylko je zobaczyć .

  5. Narobiłeś bzdetnych zdjęć co jasno pokazuje, że dla Ciebie liczy się lakier, Silnik może być do dupy byle wieś szalała za kolorem.

    Zdjęcia ślizgów i krawędzi i to krawędzi w dwóch płaszczyznach. Czy ty kiedyś jeździłeś, że się tak podniecasz jak szczerbaty na suchary>

    Jeszcze raz napiszę KOLOREM SIĘ NIE JEŹDZI, Najczęście narty są zasypane/zaklejone śniegiem wiec jeśli zależy ci na szpanie pod wyciągiem bierz. Krawędzie nie będą ci potrzebne.

     

    Nie rozumiem skąd ten atak - jednak i  taką krytykę biorę na klatę.

    Moją jazdę trudno nazwać jazdą a raczej jej próbą. Pojechałem zobaczyć narty z ciekawości - zrobiłem zdjęcia z tą myślą, że prezentując je tutaj dowiem się czegoś więcej ( w sensie też nauki ).

    Od kilku dni próbuję coś porównywać od najtańszych do najdroższych nart ma jakie mnie stać, widać z różnym skutkiem. Zdjęcia pewnie nie pokazują tego co najistotniejsze: czyli jakiś części ślizgu i krawędzi.

    Tu akurat teraz nie trafiłeś Kolego - dwa dni temu przywiązywałem dużo większą wagę do kolorystyki - teraz liczy się stan ślizgu i krawędzi, to jak narta była użytkowana, jaką ma sprężystość z czego jest w środku.

    Tego właśnie dowiedziałem się tutaj od WAS.

    I masz rację kolorem się nie jedzie - akurat tak porobiłem zdjęcia , że koloru rzuca się w 70%.

    Jesteście można powiedzieć "wyjadaczami" świetnie jeździcie, macie dużą wiedzę, nie jedną nartę mieliście na nogach i setki oglądaliście.

    Co ma powiedzieć człowiek który nie ma żadnych punktów odniesień - próbuje jak może.

  6. Doradzają ci a ty dalej swoje z tymi starociami. Takie deski oddaje się za darmo. 

     Witaj.

    I nawet nie wiesz jak jestem wdzięczny, za każdy ich post - czasem też ten krytyczny.

    Uważam, że kto pyta nie błądzi - a każde moje nawet to najgłupsze pytanie, niekiedy śmieszne powiększa moją wiedzę.

    Założyłem ten temat po to aby mam nadzieję dokonać najlepszego wyboru dla siebie. Chyba o to w tym wszystkim chodzi.

  7. Jedna uwaga. Buty najlepiej masz mieć swoje. Jak nie masz butów to kupujesz je w pierwszej kolejności, a narty wciąż wypożyczasz. Jak chcesz kupić narty przed własnymi butami toś d##a nie narciarz.

     

    w razie wątpliwości - patrz punkt jak wyżej.

    Tak też Kolego podchodzę - napisałem 4-ry posty wcześniej. Mam wszystko oprócz "desek". Buty oczywiście nowe i swoje.

     

    A tak poważnie ... ile warto dać za te "dziadki" dobremany z OLXa ?

    Wiem, że pewnie napiszecie jak naj mniej ,,, ale cóż , pojadę je choć zobaczyć :)

  8. Ironia tutaj? Nigdy w życiu!

    Ale zanim uratuję Twój outfit przy pomocy pasującego do nart szalika Lecha, zapytam całkiem poważnie:

    Po co Ci te narty?

    Nie wolisz na początek nart wypożyczać, a w kolejnym sezonie, jeśli sport Cię zachwyci, odłożyć więcej kasy i kupić porządne deski? Tak robi wielu początkujących narciarWi

    Witam :)

    Pal licho już z outfitem. :)

    Odpowiadając na Twoje pytanie:

    Sprzęt kompletuje od 3ch lat - a obecnie brakuje mi tylko "desek". Zawsze miałem narty pożyczone - za każdym razem z innej parafii. Postanowiłem, że zakupie sobie używane swoje narty. Zawsze oszczędzę na tym czas. Myślę, że pozwoli mi to też przyzwyczajać się do jednego sprzętu - czuję, że to ma sens dla mnie. Za rok czy dwa lata pieniądze się znajdą na zmianę - choć w to wątpię, że zmienię tak szybko.

     

    Teraz tak...

    U siebie w Częstochowie znalazłem człowieka ( jak się okazało instruktor narciarstwa ). Przez telefon wydął się bardzo konkretny i szczery. Ma na sprzedaż:

    Narty Nordica Doberman Spitfire 170 cm narciarz zaawansowany Częstochowa Podjasnogórska • OLX.pl

    Dziś mam jechać oglądać te narty. Powiedział, że narty dawały mu mega frajdę i na żadnych innych nie czuł się tak pewnie.

    Powiedział też, że tną stok jak samurajskie miecze i że raczej dla mnie nie są - bo sprawią mi dużo trudności na początek - ale jak jestem zdeterminowany to mogę próbować. Stan techniczny nart ocenia jako dobry - wszystko przygotowane do jazdy.

    Nie ukrywam, że cena wydaje mi się bardzo atrakcyjna. Co sądzicie ?

     

    Pozdrawiam.

  9. Dzień dobry - szczerze Wam powiem. Chciałem trochę pójść na łatwiznę. Myślałem, że podsunięcie mi linki do ofert nart dla mnie na początek nauki, które Waszym zdaniem będą okej i nie wyrzucę pieniędzy w błoto.
    Wiem, że nart z tzw. rdzeniem piankowym nie chcę. Nie chcę nart mega drogich, jak załapię bakcyla to zmienię za sezon czy dwa a może nie zmienię. Te Kastle od Kolegi Bruneta na prawdę może i bardzo dobre. Cały czas ich kolorystycznie nie widzę do czerwonej kurtki, czarnych spodni i czarno-czerwonych butów.
    Wiem też, że z Waszej profesjonalnej strony wygląda to inaczej i pewnie sugerujecie mi dobrze proponując wybór nart na przyszłość.
  10. Narty na które patrzysz powinny być w miarę blisko Twojego wzrostu, choć na początku może łatwiej na ciut (ciut) krótszych. Napisz do Brunera kastle mają 172 i dostaniesz zajebiastą piewrwszą nartę za cenę pianki na gwarancji w stanie bdb. Na pewno narta na rozwój na 3-4 lata. Jak uda ci się osiągnąć wyższy lewel szybciej, to będziesz wiedział czego chcesz. Jedna z moich nart to te kastle w tej samej długości, a ja mam 170 wzrostu reszta dłuższe. Tylko slalomki miałem "do nosa"

    No podobają mi się te Kastle. Może to głupie... Kask mam czarny, kurtkę czerwoną, buty - czarno - czerwone. Kastle: biało - niebieskie .... :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...