Skocz do zawartości

piotr-m

Members
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez piotr-m

  1. Dobry wieczór,   Z diecezji lubelskiej na razie skromne zgłoszenie - 7 osób. Szczegóły w formularzach.   Pozdrawiam piotr-m
  2. WA1 wylądował w Lublinie. Dziękujemy za super wyjazd. Pozdrawiam piotr-m
  3. Witam,   WA1 - kwestia zasadnicza   Kto na jakich pitstopach wsiada po drodze, cobyśmy kogoś nie zostawili, albo kogoś na gapę nie zabrali ...  Tak, przynajmniej do Katowic, bo później to już OD będzie ogarniał.   Poprawcie mnie, jeśli jestem w mylnym błędzie: Lublin - to wiem Artoman, Vitapharma - Modliborzyce, Biłgoraj x 4 - Lublin, czy Modliborzyce KowalczykKamil x 2 - Rzeszów Billea, Adam40 - Tarnów JustynaP - Kraków   Pozdrawiam piotr-m
  4.   Już nieaktualne!      Tak ze dwa dni za wcześnie ...    Pozdrawiam piotr-m
  5.   Przed naszym  przyjazdem robi się okienko pogodowe  Jeszcze jakby się tak trochę opóźniło albo wydłużyło. A najlepiej jedno i drugie    Pozdrawiam piotr-m
  6.   Snieg już jest, ale jakbyś taką lampę na nasz turnus załatwił ... s'il vous plaît  Załączone miniatury
  7.   Pewnie chodzi o te rzepy:   Na opaskę 1 szt. trochę za krótka, ale 2 połączone już za taką opaskę mogą robić.   Pozdrawiam piotr-m
  8.       W temacie oznaczenia uczestników PZJU8 na stoku proponowana jest koncepcja opasek odblaskowych w oczoje...m kolorze, zapinanych np. na ramię lub kolanko ... ze stosownym nadrukiem, wykonanym przez kolegę @triad. Szerokość 4cm., długość regulowana - chyba do 50cm, rzep po całości, te szare paski na brzegach to element odblaskowy.   Janek zrobił też przykładowy projekt okolicznościowego nadruku: Ale nadruk może być inny, bardziej uniwersalny, np. większymi literami samo "SkiForum" albo "PZJU" ...   Przeprowadzone zostały już pierwsze crashtesty tych opasek i wygląda to tak:       Przy braku sfinansowania tematu przez sponsora (ponoć SF nie podjęło tematu), koszt takiej opaski, przy ilości ok. 100szt. wyniósłby ... 7,50pln za sztukę.   Rozważane były inne pomysły: naklejki na kask (większość już ma i nie bardzo jest to widoczne), emblematy - naszywki (j.w. i koszt większy), kamizelki odblaskowe (nie każdy chce zasłaniać swojego Colmara czy Spydera, no i wyglądalibyśmy jak szkółka) pokrowce na kask (jak u żużlowców) (... a co z wentylacją glacy), i jeszcze kilka innych... ale ostatecznie padło na te opaski.   Co PZJU-towicze na to? Chyba, że macie inne ciekawe pomysły.   Pozdrawiam piotr-m
  9. Witam,   Słowo się rzekło.  W ślad za rezerwacją apartamentu i miejsc w WA, diecezja lubelska deleguje na PZJU8 13 śmiałków (na razie). Szczegółowe zgłoszenie poszło na priv.   Drogi OD szykuj dyliżans z Lublina.   Pozdrawiam tych, co się już zapisali i tych co się jeszcze wahają (jak ten góral z kawału)  piotr-m
  10.   No i wylądował ... I cały misterny plan też ...    W takim razie zmieniamy na zwykłą 12, z miejscami dla spaczy salonowych.   Taką kasę, to wolimy puścić przelewem ... na pitstopach, tudzież imprezach, albo na inny cel charytatywny ... np. na msze za śnieg i słoneczko...   Pozdrawiam piotr-m
  11. Witam,   W imieniu diecezji lubelskiej zaklepuję ten apartamencik: Szczegóły na priv.   Szamanie Siano, to teraz w kwestii pogody wszystko w twoich rękach ... wróć ... kolanach      Pozdrawiam piotr-m
  12. Luzik, ale mam nadzieję, że dane nam będzie spotkać się kiedyś w realu, znaczy na białym    Pozdrawiam piotr-m
  13.   Witek,  chociaż jakieś piwko za pożyczoną fotę się należy    W piątek było ok. Mało ludzi, kolejek brak. Ale w sobotę była masakra. Będąc kilka lat temu w ferie (nie było wtedy jeszcze Pasieki, Remieszowa i Jankulowskiego) nie widziałem takich kolejek. W sobotę nawet ok. godz.19  była jeszcze taka kolejka  :   Dlatego rańcem w niedzielę uciekliśmy do Krynicy na Słotwiny, a tam było tak    :   Odpowiadając na ironiczne komentarze "po co do Białki?"  , posłużę się przysłowiem "jak się nie ma co się lubi, to się lubi ..." Założenie było proste: rozruch na początek sezonu, tylko przedłużony weekend, jak najbliżej Lublina.  A przecież w piątek w Polsce poza Kotelnicą nie chodziło prawie nic. Zawsze to i tak lepiej niż kisić d... przed tv .   Pozdrawiam piotr-m
  14. triad nie jedzie, ale swoją gitarę to mógłby z nami wysłać    Pozdrawiam piotr-m
  15. Witam,   Wy tu gadu gadu, a tam coś posypało    http://www.ski-saint...i-montblanc.php http://www.saintgerv...me/webcams.html   Pozdrawiam piotr-m 
  16. Witam,   Byliśmy do niedzieli. Od soboty chodził tylko wyciąg jako łącznik ze Szczawnikiem - trasa przy Frycku nie była naśnieżona. Armatki były poustawiane, ale nie sypali bo mocno wiało i zrobiło się cieplej. Teraz temperatura poszła w górę, więc nie wiadomo, czy naśnieżą. Na ich www nie ma żadnego komunikatu o uruchomieniu trasy przy Frycku. Na domiar złego gdy uruchomili wyciąg Frycek, to zatrzymali Płatka.   Pozdrawiam piotr-m
  17. Witam, Pozwolę sobie jeszcze raz Was pomęczyć, prosząc o krytykę, opinie i oczywiście porady nad czym pracować. Ten sezon dla mnie był..., sorry jest przecież jeszcze lepszy od poprzedniego jeśli chodzi o ilość czasu spędzonego na białym. Choć oczywiście nia tak, jakbym sobie tego życzył. Posklejałem filmik z ostatniego wypadu na Podhale z Super Ekipą. Filmik zrobił się jakiś taki nie za krótki :cool:, więc będzie długo i nudno, ale zato więcej materiału poglądowego. Chyba najbardziej obnaża moje braki fragment kiedy jadę za kamerą (gdzieś tak od 2:21). O rękach to już nawet nie będę wspominał po raz kolejny :eek: - to do ćwiczenia w pierwszej kolejności. Za wolno i za późno zmieniam krawędź - to z obserwacji kolegów, z którymi jeździłem, bo przecież sam bym na to nie wpadł . Kolanka też mogłyby się pochylać bliżej stoku. No i to obciążenie narty wewnętrznej, co skutkuje utratą równowagi (widać to w kilku miejscach na filmiku). Tyle od siebie. A do Was zwracam się z prośbą o uzupełnienie tego katalogu mankamentów mojej jazdy oraz propozycje ćwiczeń, które pozwolą je wyeliminować. Pozdrawiam piotr-m
  18. piotr-m

    Kielce - Tumlin

    Witam, Dzięki, ale chyba nie skorzystam Raz, że z Kielc jest 2x dalej niż Tumlin, czy Niestachów. Dwa, cennik nie jest zachęcający. Gdybym chciał pojeździć tak jak w ub. tygodniu na Tumlinie to zapłaciłbym - nawet przy obecnej promocji - bagatela 90 pln :eek: Tak więc Tumlin po raz drugi. Wstępnie planuję czwartek (21.02) tak po 18:00. Pozdrawiam piotr-m
  19. piotr-m

    Kielce - Tumlin

    Witam, Ponieważ nie mam teraz szans na urlop i na jakiś chociaż 2-3 dniowy wyjazd w większe górki, będąc na zesłaniach tzn. w delgacjach korzystam skrzętnie z każdej możliwości nartowania wieczorową porą. Dzisiaj odwiedziłem Tumlin - 3 godzinki - 40 zjazdów. Niektórzy powiedzą, co za frajda tak góra-dół na takim krótki stoku (500 m) - nudy. Ale nie dla mnie, ujeździłem się jak dziki. Jak dla mnie, narciarza wyżynnego, górka fajna. Akurat tak do poćwiczenia jazdy. Chociaż ten pierwszy fragment z większym nachyleniem mógłby być dłuższy, tak ze 2-3 razy. . Nie wypowiadam się o przygotowaniu stoku, bo to wiadomo wieczorowa pora i śnieg w zdecydowanej przewadze sztuczny i trochę rozjeżdżony. Ale nie było tak źle: przetarć brak, z racji nachylenia lodu też nie było. Obsługa ok, rozmowni, uprzejmi, pomocni dla początkujących. Ceny średnie, podobne jak u nas w lubelskim. Jeydynie co wkurzało, to za długa karencja na skipasie czasowym. Z wyjaśnień obsługi wynikało, że to dostawca bramek i systemu ustawił na 4 min i nie da się tego zmienić. Trochę wkurza to czekanie po kilka-kilkanaście sekund. Jeśli jest kolejka do wyciągu - problem nie występuje. Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne. Wczoraj był Telegraf. Górka ostrzejsza, ale wydaje mi się jednak krótsza niż Tumlin, chociaż też podają 500m. Nachylenie robi swoje, wieczorkiem pospychana kasza odsłania lodowy beton, szczególnie w górnej części stoku. Wiadomo krzesełko dobra rzecz, ale te ceny :eek: - 50 pln za karnet 2-godzinny to przesada, chociaż w godzinach 13-16 stawka 28 pln brzmi już trochę inaczej. Ogólnie polityka cenowa mocno niezrozumiała, co przekłada się pewnie wprost na ilość osób na stoku. Chociaż muszę przyznać szczerze, objęła mnie wczoraj jakaś nieogłaszana promocja, bo za karnet 2-godz. zapłaciłem 40 a nie 50 pln. Nie wiem jak czas pozwoli, ale może wykombinuje jeszcze jeden wolny wieczór i gdzieś bym się wybrał. Ale z Waszych opisów wynika, że i Niestachów i Sabat - Krajno to stoki płaskie, więc może drugi raz Tumlin :cool: Suma sumarum i tak zadroszczę Wam wyboru stoków w tak bliskiej odległości. Pozdrawiam piotr-m Użytkownik piotr-m edytował ten post 13 luty 2013 - 00:45
  20. Witam, Też nie mogłem znaleźć tego mocowania osobno, a oryginał kolega połamał. Kupiliśmy taki zestaw podróbek http://allegro.pl/ze...2994640503.html Zobaczymy jak to się będzie sprawować. Pozdrawim piotr-m
  21. Witam, Jeśli nie ma innych chętnych z WA1, to ja mogę się podjąć tego odpowiedzialnego zadania, pod warunkiem, że nie będzie się ono wiązało ze spędzeniem całej podróży w luku bagażowym z tym torbami. Pozdrawiam piotr-m
  22. Witam, W oczekiwaniu na zimę i nowy sezon pozwolę sobie odgrzebać swój stary wątek. :cool: Niestety sezon 2011/12 był dla mnie bardzo krótki i ledwo się zaczął, a już w styczniu skończył. :( Dane mi tylko było spędzić na nartach 7 dni na SkiForumowym wyjeździe PZJU2. I właśnie z tego nartowania wybrałem kilka ścinków i skleciłem poniższy filmik. Ponownie poddaje się pod krytykę i proszę o wszelkie porady, które pozwolą mi poczynić jakiś progres. Jak widać na załączonym obrazku stoki raczej płaskie i moja jazda dalej płaska (na co zwrócił mi uwagę Niko). Niestety nie mam ujęć z ostrzejszych górek, choć i na takie się wybierałem. Jednak z uwagi obecny poziom swoich "umiejętności" zdecydowanie pewniej się czuję przy niższych prędkościach na takich właśnie lajtowych stokach, a jak mawia Fredo "nie ma gazu, nie ma skrętu" Starałem się Wasze porady z wcześniejszych postów tego wątku wprowadzać w życie, ale na ile mi się to udało - proszę o ocenę ekspertów: - czy wyeliminowałem chociaż trochę oparcie na wewnętrznej narcie? - czy widać chociaż namiastkę pracy przód-tył? - czy pozbyłem się pogłębiania skrętów rotacją tułowia? - a co z "przecinkiem"? :confused: - bo że ręce to dalej masakra - to sam widzę :eek: Dobra, znowu się rozgadałem ..., już kończę pozostając z nadzieją na porad ciąg dalszy ... Pozdrawiam piotr-m
  23. Witam, To może Dwie Doliny Wierchomla-Muszyna: http://www.wierchoml...yciagi.html,240 Dość spory ośrodek narciarski (w połączeniu ze Szczawnikiem) - jak na polskie warunki. Co prawda nie ma tam wymagających czarnych tras. Jest kilka czerwonych i sporo niebieskich, czyli akurat dla początkujących. Można stacjonować w hotelu, zdaje się, że jest w nim mały basen i inne spa-atrakcje. Taniej będzie skorzystać z kwater agroturystycznych, których jest w tamtej okolicy sporo. Mogę ewentualnie podesłać namiary do jednej sprawdzonej kwaterki. Wierchomla jest też dobrą lokalizacją do wypadów na inne ośrodki (Jaworzyna, Rytro, Szczawnica, ośrodki słowackie). Jeśli w założeniu są atrakcje rozrywkowe, to Wierchomla odpada - to mała wieś, żeby nie powiedzieć "dziura" w porównaniu np. do takiego kurortu jakim jest Krynica. Jeśli chodzi o kolejki do wyciągów, to w tym roku w styczniu (I termin ferii zimowych) byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ich brakiem. W porównaniu np. do Kotelnicy, gdzie swoje trzeba odstać, na Wierchomli jazda była na bieżąco - max kilka osób w kolejce. Pozdrawiam Piotr
  24. Witam, Chwileczkę mnie nie było, a wątek dalej żyje... Absolutnie nie gniewam się , że wątek ewoluował. Wręcz przeciwnie, cieszy mnie, że pojawiły się nowe wypowiedzi, które dla mnie są również bardzo cenne. Jestem na etapie "brania garściami" wszelkich informacji i wskazówek w zakresie techniki jazdy, także tych z pozoru nie będących fachowym istruktażem. Inny punkt widzenia, odmienne zdanie, a nawet czasami "sprzeczki" ekspertów, pozwalają na szersze spojrzenie na moją jazdę na nartach i możliwości jej poprawy. Proszę nie mieć mi za złe braku mojegu udziału w merytorycznej dyskusji. Powodem tego jest niewielka jeszcze - choć stale poszerzana - wiedza teoretyczna, a już napewno bardzo niewielkie doświadczenie praktyczne. Możecie być jednak pewni, że Wasz trud włożony w pisanie w tym i innych wątkach Nauki jazdy nie idzie na marne. Czytam wszystko (pewnie nie tylko ja), czasami po kilka razy, tak żeby zrozumieć, poukładać, przełożyć to na praktykę. By po prostu być lepszym narciarzem i jak kiedyś Niko słusznie zauważył, dłużej (na emeryturze) czerpać przyjemność z jazdy na nartach. No właśnie. Ostatnio narzekałem, że nie będę miał możliwości wdrożenia waszych porad w życie w tym sezonie. Jednak niezbadane są wyroki boskie... Udało mi się jeszcze pojechać na ten wyjazd http://www.skiforum....ead.php?t=36812 Niestety nie mam filmiku z tego nartowania. Starałem się wdrażać wasze porady, a warunki były różne ... od betonu do "zasp" z mokrego ciężkiego śniegu. Nie wiem czy udało mi się choć ciut poprawić technikę jazdy, ale możliwość spędzenia jeszcze 4 dni na śniegu z deskami, gdy dookoła wiosna - BEZCENNE :). Pozdrawiam piotr-m Użytkownik piotr-m edytował ten post 19 kwiecień 2011 - 17:59
×
×
  • Dodaj nową pozycję...