Skocz do zawartości

narciarz70

Members
  • Liczba zawartości

    1 301
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez narciarz70

  1. jak  te  buty wyglądają w  poszczególnych kolorach  i flexach można zobaczyć na pod koniec tego filmu 

     

     

    mnie osobiście najbardziej zastanawia kwestia dobrego dopasowania  i  trzymania  buta na wysokości  1 dolnej  klamry  ( w standardowym  bucie ) wiadomo, że mamy różne szerokości stopy a  tu  jest  brak regulacji, czyli  jak to się będzie  miało  do  pływania  lub nie ( czyli uciskania ) przedniej części stopy w bucie. Jakoś  równie nie wierzę, że w praktyce  użytkownicy tych  butów będą odpinać klamry by skoczyć  na szybką kawę. Podwijanie spodni, klękanie, czyszczenie  botków, dopinanie klamer,  naciąganie spodni będzie na  tyle  czasochłonne, że większość wybierze standardowe wypięcie się z wiązań. Zaletą jednak będzie dochodzenie do wyciągów i podróżowanie w nich autem czy skibussem. Jeśli jest tak  jak  firma zaręcza, to po daniu  tych  butów  do szerokodostępnych  testów szybko  może sobie ona przysporzyć  ich zwolenników co pewnie w przełożeniu na czas  będzie  też miało wpływ na  niższa cenę. 

     

    Chętnie przymierzę  te  buty w  okolicach  Katowic

     

    Dostałem od producenta trzy komplety butów Dahu w białym kolorze model Joe& Jane do mierzenia.

    Buty można oglądać i mierzyć w Katowicach.

    Rozmiar MP 25,5/ EU 39

    Rozmiar MP 27,5/ EU 42

    Rozmiar MP 28,5/ EU 43,5

    Wkładanie i zdejmowanie skorupy jest tak łatwe i szybkie, że zajmuje tyle samo czasu co odpięcie czterech klamer w tradycyjnym bucie i zluzowanie rzepa.

    Do tego dochodzi to co jest najważniejsze a nikt o tym nie wspomina czyli bezpieczeństwo podczas chodzenia a w szczególności w pomieszczeniu.

    Dzięki miękkiej podeszwie wewnętrznego buta unikamy możliwości poślizgnięcia się na np. płytkach tak jak to nam się zdarza chodzić w tradycyjnych butach narciarskich.

    Każdy z nas pewnie nie raz miał problem z poślizgnięciem się podczas chodzenia.

    Łatwo wtedy nabawić się kontuzji.

    But Dahu ma dwie klamry i to w zupełności wystarczy bo tak został zaprojektowany.

    Klamry i ich umiejscowienie nie są dziełem przypadku tylko czteroletniego projektowania.

    Buty bardzo dobrze trzymają piętę a budowa szkieletowa skorupy daje duży komfort w szczególności dla przedniej części stopy bo nie trzeba odbarczać skorupy.

    Są dwa modele męskich butów.

    1.Czarno czerwony model Monsteur ED Flex 120.

    2.Żółto czarny Doc D Flex 100.

    To te z prezentacji.

    3.Damskie będą w kolorze biało czarnym Missa Flex 110.

    4.I niebiesko białym Lady O Flex 90.

    Biały but Dahu biały wersja unisex Joe & Jane Flex 100 miała być tylko na sezon 2013/2014 ale jest tak duże zainteresowanie, że producent postanowił produkować ten model również na sezon 2014/2015

  2. To teraz ja, bo je widziałem, macałem i mierzyłem.

    To są, IMHO, buty dla ludzi spędzających urlop na nartach a nie dla tu obecnych, zapalonych narciarzy, których tylko włos dzieli od zawodników.

    Problem zanieczyszczenia podeszwy, jedna z podnoszonych tu głownie wątpliwości, jest źle sformułowany.

    W tych botkach, podobnie jak w butach narciarskich nikt raczej nie będzie pokonywał dużych odległości, bo ich po porostu szkoda. W czasie chodzenie podeszwa się ścina a jej grubość i protektor jest bardzo istotny dla trzymania nogi w tym bucie. Tak jak i w tradycyjnych butach narciarskich staranie będziemy omijać beton, kamienie i lód. Przynajmniej ja tak zawsze robię.

    Oczywiście nie wiem, jakie były założenia producenta, ale dla mnie to but dla rekreacyjnego narciarza, który wyjdzie w nim z domu, wsiądzie do samochodu, podjedzie pod wyciąg i dojdzie do stacji. Na trasie wypnie narty i przejdzie kilka metrów do restauracji na małe co nieco i odpoczynek. Po dniu nartowania dojdzie do samochodu, wsiądzie i wróci do domu/hotelu. Tu pokaże się ich ogromna zaleta, to znaczy brak konieczności zdejmowania ciepłego buta  i wkładania zimnego narciarskiego a jeszcze bardziej po jeździe, ściągania cieplutkich, wygrzanych butów narciarskich i wkładania zmarzniętych na kość zwykłych butów zostawionych w samochodzie. Podobnie, jak zaletą będzie niewrażliwość na drobne deformacje stóp. Botek jest tak wygodny i gruby, że z łatwością zniweluje drobne niedoskonałości, które w zwykłych butach wymagają odbarczania, czy naklejania kawałków pianki na but wewnętrzny. Śniegu na botku w czasie jazdy też raczej nie musimy się obawiać, bo wszak snowboardziści mają to na co dzień i tragedii nie ma. Co do komfortu termicznego, to tu przykład butów snowboardowych jest wielce pouczający.

    Co do samej jazdy samochodem, to raczej nikt nie grzeje na maksa w samochodzie siedząc w spodniach narciarskich a często i w kurtce. Zatem i ciepłe buty nie powinny mu przeszkadzać.

     

    W 100% zgadzam się z wszystkim co napisałeś w tym poście.

  3. Wszystko po kolii.

    Będą zdjęcia nowych modeli butów już wkrótce i mam nadzieję, że będą testy butów.

    Nie nie zależne testy tylko osobiste zrobione przez forowiczów ale żeby się odbyły to chwilę musi to jeszcze potrwać.

    Jest kolejka u producenta po buty testowe a właściwie to producent ma na to swój pomysł i schemat w który próbuję się wpasować a nie jest to proste bo rynek polski jest taki jaki jest czyli nie zamożny a buty tanie nie są.

    Dla zainteresowanych będziemy na targach w Kielcach 13.02.14 z wzorami butów to każdy chętny będzie mógł się z nami spotkać i zapoznać się z butami Dahu.

    Potem będziemy z butami we Wrocławiu chwilę i w Poznaniu dłuższą chwilę.

    Wystarczy pytać to jest szansa na spotkanie i osobiste oglądanie butów a nawet jak rozmiar spasuje to i przymierzenie.

  4. Mało satysfakcjonująca odpowiedź ale fajnie, że jest.

     

    - zaladzanie otworów na boisku będzie miało tak samo miejsce jak w skituringu a nawet znacznie bardziej - bo przejeżdza się więcej kilometrów z dużą prędkością, boisko tylko na początku dnia jest gładkie, warstwa puchu też często jest a odsypy zawsze. Ponieważ skorupa jest głęboka to gwarantuję Ci (w wilgotnych warunkach) kilogramy śniegu w bucie, na bucie i między butami. Jak rozumiem pójdziesz w zaparte - że tak nie będzie. A życie pokaże kto ma rację!

    - w zwykłych butach wystarczy oczyścić spód buta w miejscu wiązań - co jest proste. Pytanie dotyczyło czyszczenia całego botka. Uniknąłeś rzetelnej odpowiedzi

    - stosowanie rzepa - na czym ta wielka inność tego buta polega? Rzep mocuje się do podwyższonego tyłu buta i łapie dookoła botka. Daje to dobre trzymanie na górze a dopasowuje się to do szerokości łydki. Każdy więc niech sobie odpowie czy jest sens rzepa czy nie. Dla mnie jego brak to wielki błąd.

    - życie pokaże czy w wiązaniach przestawianych co 3 mm zawsze trafisz dokładnie. Dopuszczam myśl, że nie będzie to jednak tak poważny problem jak go opisałem. Butów Dahu na nogach nie miałem więc oczywiście brak "organoleptycznych" doświadczeń - ale wyjątkowo płytki rant widać gołym okiem na zdjęciach - porównaj go z tradycyjnym

    - nie zrozumiałeś obaw o komfort cieplny buta. Więc jeszcze raz. Jeśli but został zaprojektowany do szybkiej jazdy w otoczeniu -20 stopni (a tak jest) a jednocześnie reklamujesz go jako odpowiedni do jazdy w samochodzie to logiczne jest, że będzie tam zbyt ciepły.

     

    to w kwestii argumentów na zarzuty użytkowe. Twoich argumentów z zakresu opini użytkowników, analogii z innych rynków, wybacz, nie kupuję!  Zbyt stary jestem. Mam gdzieś przefiltrowane opinie testerów i bełkot z sieci sprzedaży (do której też się zaliczasz) ale jak o tych butach dobrze napisze recenzję taki KubaR albo W.G. to się ucieszę.

     

    Najciekawsza byłaby dla mnie dyskusja o koncepcji - czy rzeczywiście warto mieć botek "do wszystkiego". To najbardziej zużywająca się część buta - w 90% decyduje o śmierci buta. Czy warto za gigantyczną kasę kupić zamiennik botka za 200 zł???

     

    A jeśli na to pytanie odpowiecie "nie" (i zrobią to inni narciarze) to z koncepcji Dahu powstanie kolejny keys marketingowy.

     

    Ja obstawiam, że tak się stanie. Ale wcale tego Dahu nie życzę.

     

    I na koniec jeszcze jedno. Mam wrażenie, że Narciarz70 zaczął kolejną akcję marketingową...

     

    Pozdro

    Wiesiek

     

     

    Wiem, że jedynym celem twojej dyskusji jest dyskryminacja o tym co piszę więc odpowiem Ci, że nie masz w niczym racji bo nie widziałeś butów Dahu na żywo bo wcześniej nigdzie o tym nie wspomniałeś, nie maiłeś ich na nogach i w nich nie jeździłeś więc tylko jak zwykle teoretyzujesz ale już do tego się przyzwyczaiłem w twoich wypowiedziach na forach i dla tego mam podziękowania od pewnego forowicza który jest w tym samym klubie.

    Porównywanie butów narciarskich do jazdy na nartach po trasie przygotowanej lub rozjechanej przez innych narciarzy z butami do uprawiania skituringu to tak jak by porównywać buty sportowe (typu adidas) do chodzenia na co dzień po mieście gdzie raz mamy suchą drogę, raz kałuże czy śnieg z butami do chodzenia po górach które mają zaprojektowaną odpowiednią podeszwę, stosowane odpowiednie materiały ma konkretny wzór podeszwy.

    Cel przeznaczenia butów do chodzenia po górach jest specjalistyczny bo w górach warunki pogodowe mają prawo zmienić się w ciągu jednej chwili nie ma najmniejszego sensu ale jak chcesz to brnij dalej w tą bzdurną teorię jaką sobie wymyśliłeś na temat butów Dahu.

    Najważniejsze, że są fachowcy na całym świecie ( a wiem ile czekali w kolejce na targach ISPO żeby porozmawiać z właścicielem) i narciarze patrzący na buty Dahu w normalny sposób i to z nimi będę się cieszył komfortem podczas jazdy na nartach w butach Dahu.

    A ty zawsze możesz w butach skiturowych jeździć po przygotowanej trasie bo takie masz prawo i ja to szanuję.

  5. Mnożenie kopii doniesień o nagrodzie nie zmieni faktu, że brakuje tutaj rzeczowej dyskusji. Temat jest niezwykle interesujący bo buty to podstawa więc mam nadzieję, że inni producenci butów zjazdowych (wzorem sprzętu skiturowego - kttórym podąża Dahu) stworzą lepsze obuwie zjazdowe. Ponieważ brakuje jakiejś rzeczowej dyskusji to napiszę o swoich - pytaniach wątpliwościach:

     

    - czy Dahu (wzorem Scarpy) przewidziała do swoich butów dedykowane stuptuty chroniące przed wcisklaniem się puchu między but a botek. Problem znany w wydrążonych butach skiturowych od wielu lat

    - czy po przejściu w botkach Dahu ubłoconego parkingu muszę myć botki z śniegu i kamieni aby założyć but?

    - dlaczego nie ma rzepa przy skorupie (w tym wypadku trzeciej "klamry" - wszyscy doświadczeni narciarze wiedzą jak bardzo jest on ważny)?

    - dlaczego rant buta jest tak mały (podobny jak w TLT5) - będzie to wymagało regulacji wiązań co do milimetra - wiem o czym mówię bo dopasowywałem Dynafity do wiązań zjazdowych (do których nie są one dedykowane).

    - jaki będzie komfort cieplny buta. Widać tu poważny problem bo botek powinien być bardzo ciepły (skorupa nie izoluje) aby wytrzymać zjazd w temp. -20 stopni a jednocześnie dojazd w... ciepłym samochodzie.

     

    Jak widać wątpliwości są fundamentalne a interesująca koncepcja nie zastąpi dopracowania szczegółów decydujących o walorach użytkowych. Nawet jak narciarze "omamieni" doniesieniami o nagrodzie kupią te buty to przecież te wady muszą wyjść.

     

    Czy jako odpowiedzialny sprzedawca z czystym sumieniem będziesz polecał produkt, o którym z wielką delikatnością można powiedzieć - niesprawdzony???

     

    Pozdro

    Wiesiek

     

    • czy Dahu (wzorem Scarpy) przewidziała do swoich butów dedykowane stuptuty chroniące przed wcisklaniem się puchu między but a botek. Problem znany w wydrążonych butach skiturowych od wielu lat

    Odpowiedź.:

    Buty narciarskie Dahu nie są butami skiturowymi więc w/w problem jest uważany za marginalny w butach służących do jazdy na przygotowanych stokach.

    To jest problem butów skiturowych.

    • czy po przejściu w botkach Dahu ubłoconego parkingu muszę myć botki z śniegu i kamieni aby założyć but?

    Odpowiedź:

    But wewnętrzny Dahu należy oczyścić przed włożeniem do skorupy i wpięciem do wiązań tak samo jak należy oczyścić tradycyjny but narciarski przed wpięciem do wiązań z błota parkingowego, śniegu.

    Każdy doświadczony narciarz wie, że nie oczyszczenie jakichkolwiek butów narciarskich przed wpięciem do wiązań grozi nam nieprawidłowym wpięciem buta do wiązań a tym samym złym działaniem wiązań narciarskich ale to jest oczywiste dla doświadczonych narciarzy.

    • dlaczego nie ma rzepa przy skorupie (w tym wypadku trzeciej "klamry" - wszyscy doświadczeni narciarze wiedzą jak bardzo jest on ważny)?

    Konstrukcja buta nie wymaga rzepa w bucie Dahu ponieważ został inaczej zaprojektowany niż tradycyjny but narciarski.

    W tradycyjnym bucie narciarskim rzepy nadają się co najwyżej do noszenia butów narciarskich a nie do polepszenia trzymania nogi w bucie narciarskim w górnej części.

    Każdy doświadczony narciarz o tym wie, że najlepszym rozwiązaniem do poprawienia trzymania górnej części tradycyjnego buta narciarskiego jest użycie profesjonalnego rozwiązania jakie stosują zawodnicy w Pucharze Świata czyli Bustera ale z grzeczności jeszcze raz przypominam o tym jedynym profesjonalnym rozwiązaniu czyli busterze.

    • dlaczego rant buta jest tak mały (podobny jak w TLT5) - będzie to wymagało regulacji wiązań co do milimetra - wiem o czym mówię bo dopasowywałem Dynafity do wiązań zjazdowych, Do których nie są one dedykowane.

    Odpowiedź:

    Rozumiem, że mierzyłeś but Dahu i wpinałeś go do wiązań skoro według Ciebie jest różnica?

    Ja tej różnicy nie widzę i wiem o czym piszę bo mam buty Dahu i buty tradycyjne.

    Elementy umożliwiające wpięcie buta Dahu do wiązań są jak najbardziej prawidłowe, odpowiednie, właściwe, żeby w absolutnie bezpieczny i profesjonalny sposób wpiąć but Dahu do wiązań.

    Każdy doświadczony narciarz wie, że wiązania narciarskie przy pierwszym wpięciu jakiegokolwiek buta narciarskiego należy zawsze dopasować do wielkości skorupy oraz prawidłowo ustawić skalę wypięcia na wiązaniach.

    Każde następne wpięcie buta jeżeli wiązanie nie było przestawiane jest nieuzasadnione.

     

    • jaki będzie komfort cieplny buta. Widać tu poważny problem bo botek powinien być bardzo ciepły aby wytrzymać zjazd w temp. -20 stopni a jednocześnie dojazd w ciepłym samochodzie.

    Odpowiedź:

    Problemu z ciepłotą buta Dahu nie ma żadnego ponieważ but wewnętrzny został tak zaprojektowany, żeby spełnił wszystkie wymogi bardzo wymagającego klienta.

    But wewnętrzny Dahu jest zaprojektowany na wzór butów snowboardowych a jak się orientuję to snowboardziści nie mają problemu z ciepłotą swoich butów podczas -20 stopniowych mrozów a wiem to ponieważ zaopatruję ich (również zawodników) w profesjonalne deski snowboardowe szwajcarskiej firmy Kessler i nigdy nie słyszałem żeby mieli taki problem.

    Klienci którzy jeździli i jeżdżą już w butach Dahu również nie mają tego problemu a wręcz przeciwnie zwracają uwagę na bardzo wysoki komfort amortyzowania drgań przez but wewnętrzny Dahu ponieważ posiada grubą podeszwę.

    Dodatkowa zaleta buta wewnętrznego Dahu jest taka, że dzięki otworom w skorupie jest dużo lepsza oddychalność stopy, brak potrzeby odbarczania skorupy tak jak należy to robić w tradycyjnym bucie narciarskim bo jest pełna skorupa.

    Jak wszyscy doświadczeni narciarze znający się na sprzęcie narciarskim wiemy, że w bucie narciarskim tradycyjny wewnętrzny but jest bardzo cienki, ma tendencję do szybkiego wygniatania się co ma znaczący wpływ na utratę trzymania przez tradycyjny but narciarski odpowiedniej termiki.

    Każdy producent zaleca stosowanie odpowiednich skarpet narciarskich które mają za zadanie w okresie zimowym odprowadzać pot a zarazem utrzymywać odpowiednią temperaturę.

    Jeżeli masz problemy z ciepłotą stóp to polecam skarpetki z materiału Merino lub dodatkowe elektrycznie ogrzewane wkładki do butów narciarskich np. Firmy SIDAS które coraz częściej są stosowane przez narciarzy do tradycyjnych butów narciarskich.

    Buty Dahu projektowane są od czterech lat i po długich testach zostały wprowadzone do sprzedaży w sezonie 2013/2014.

    Za największą rekomendację jakości butów Dahu służą mi takie osoby, które znam osobiści i z nimi rozmawiałem jak Hans-Martin Heierling, Aline Bonjour.

    Każdy doświadczony narciarz powinien znać Pana Hans-Martin Heierling czym się zajmuje jego rodzina, jaki wpływ miała na rozwój narciarstwa na świecie, czym obecnie się zajmuje a kibice zawodów Pucharu Świata na pewno znają Aline Bonjour.

  6. hmhm ... buty cudne ... cena także  ....

     

    a co do samych nart ... co się zadziało ????

     

    Ceny produktów zawsze należy negocjować. :)

    Są cztery nowe modele butów Dahu.

    Dwa męskie buty.

    Czarna matowa skorupa, czarny wkład z czerwonym wzorem i czerwona podeszwa, flex120, są naprawdę oryginalne.

    Żółta skorupa, czarny wkład, flex 100.

    Dwa damskie buty.

    Biało niebieska skorupa, biało niebieski wkład flex 90, są śliczne.

    Czarno biała skorupa, biało czarny wkład z pikowanymi bokami, flex 110, są eleganckie.

    Niestety nie mogę jeszcze wstawić zdjęć bo to prototypy. :(

  7. Narciarz70!

     

    Może pokusiłbyś się o jakąś próbę syntezy. W jakim kierunku idzie rozwój nart, butów i reszty. Jakieś trendy. Jednym słowem wspólny mianownik, coś co Cię uderzyło.

     

    Pozdro

    Wiesiek

     

    Każda firma szuka nowego rozwiązania które pozwoli wyróżnić się z pośród konkurencji.

    Dla mnie żadnej rewolucji w nartach zjazdowych, butach i odzieży dla dorosłych nie zauważyłem.

    Jedyna zmiana to szata graficzna w nartach ale czy zostanie zaakceptowana przez klientów to już inny temat.

  8. To jest stary model tego buta.

    Każdy but ma swój czas a temu już dawno minął.

    Po pierwsze elementy skorupy te które są trzymane przez wiązania mogą być wyrobione co będzie skutkowało tym, że nie będzie można ustawić wypięcia wiązań.

    Po drugie skorupa to tworzywo sztuczne i jak każde tworzywo ma swoją trwałość.

    Po trzecie wkład wewnętrzny buta jak był dużo używany stracił swoje właściwości termiczne czyli będą Ci marzły stopy.

    Decyzja należy do Ciebie.

    Lepiej kupić nowe nie zagrzybione buty w tym „sezonie” (mocne słowo) i narty wypożyczać jak nie masz kasy.

    Tanio to można kupić wodę nie gazowaną w markecie a nie sprzęt narciarski.

  9. Dobrej i sprawdzonej bielizny różnych marek w mojej szafie mi nie brakuje :) ale czego się nie robi dla zdobycia wiedzy.

    Idąc tym tokiem myślenia postanowiłem sprawdzić osobiście jakość bielizny z Lidla i ją zakupiłem.

    O wynikach napiszę na forum jak ją przetestuję podczas sezonu zimowego na nartach.


  10. b4rt3q - przecież napisałam, że dla amatorów będą wystarczające, a amatorzy nie biegają kilka razy w tygodniu po kilkadziesiąt kilometrów, jak piszesz.

     

    narciarz70 - przy częstotliwości biegania raz w tygodniu po 4 km moje stawy mają się wyśmienicie, dziękuję za troskę :)

     

    Ludziska, ja w żadnym razie nie namawiam Was na LIDLowski sprzęt, biegajcie i uprawiajcie sport w czym chcecie. Podaję tylko alternatywę dla osób, które mają ochotę się poruszać a nie mają pieniędzy na ubrania za pare, a niejednokrotnie po parenaście stów. Odzież i obuwie dyskontowe jest moim skromnym zdaniem dobrym rozwiązaniem dla osób zaczynających przygodę ze sportem.

     

     

    I to jest najbardziej mylne stwierdzenie, że w Lidlu jest najtaniej.

    Ale tak zawsze było.

    Cudze chwalicie swego nie znacie.

  11. Tu jest świetna recenzja dyskontowych butów do biegania: http://jak-czlowiek...._biegowych.html. Jak widać buty Crivit z LIDLA zajęły pierwsze miejsce. Też je użytkuję, co prawda biegam czysto rekreacyjnie i z czystym sumieniem mogę je polecić początkującym - są wygodne, przewiewne i lekkie. Mam też sporo koszulek termoaktywnych do fitnessu i na rower i jestem z nich baardzo zadowolona!

     

     

    A co na tą jakość butów do biegania z Lidla twoje stawy mówią?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...