Skocz do zawartości

maxine

Members
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez maxine

  1. 15.12-26.12.07 byłam z rodzinką i znajomymi w Folgaridzie (i Madonna, i Marilleva). Było (jak zwykle u Włocha) pięknie Słoneczko i sztruksik Warunki fajne, ale pod koniec pobytu najechało się miliony ludzi (święta) do Folgaridy, więc okupowaliśmy Marillevę (tylko na czarnych było pusto ) Miejscami (rzadko i malutko) śnieżek był powycierany- trawka i kamyczki. Śnieg raz na Madonnie popadał, no i czasami armatki dzielnie dosypywały. Ogólnie wszyscy jesteśmy z wyjazdu i warunków bardzo zadowoleni 30.12.07 (niedziela) byliśmy również w czeskich Herlikovicach...warunki w porównaniu do Włocha- tragedia, ale dało się jako tako jeździć, muldy, lód i tłumy ludzi + kolejki do głównego orczyka i kanapy, no i zachowanie czeskich narciarzy skutecznie mnie do "wschodnioeuropejskich" stoków zniechęciły (i znajomych również) :eek:
  2. Moja córka ma bieliznę oddychającą Maiera, już 2-gi sezon jej używa (a kalesonki, bo czarne, cały rok na okrętkę) i wszystko trzyma się kupy bardzo dobrze, szycie jest ok, gatunkowo również ok. Pewnie wywalę dopiero wtedy jak wyrośnie z niej. Nie mam zastrzeżeń od tej marki, chociaż niczego innego nie posiadamy. W niemieckich sklepach Maier jest dość często spotykany, i to wcale w niemałej cenie (są rzeczy tańsze, ale są też droższe).
  3. szmek1 ,bardzo sympatyczne porównanie...
  4. maxine

    FIVEseasons

    adaci, miło mi tymbardziej, że fotka bardzo sympatyczna i avatarek ciekawy es funktioniert immer... ...i mam nadzieję, że będzie "odlot"...cieplutki
  5. maxine

    FIVEseasons

    adaci, siedzę na fotce na nartach, bo miałam spodnie, które nadawały się tylko na piesze wycieczki wiosną i jesienią (ale przeznaczenie ich to narty), zwykle tego nie robię a co do kanapy, to czasem nie mam wyboru... kalesony mam, i to jakie, pancerne z odlo dzięki wielkie i pozdrówki
  6. maxine

    FIVEseasons

    moje też nie mają szelek, ale dla mnie to nie problem, bo ich nie lubię uszyte są nieźle, to fakt, tylko czy będzie mi w nich ciepło (od wewnątrz mają coś podobnego do polaru) i czy siadając np. na mokrej kanapie lub śniegu nie będą przemakać...
  7. absolutnie i jak najbardziej jazda na nartach sprawia mi jedną z największych przyjemności i w żadnym wypadku nie zamienię urlopów zimowych (nart) na letnie (na szczęście nie muszę wybierać)
  8. jan koval, pewnie, że o gustach się nie dyskutuje nie miałam nic złego na myśli...chciałam tylko napisać, że... odpowiada mi moja kurtka (jak i półgolf) i dobrze mi z tym, bo jak sam napisałeś - walor- dobra jakość pozdrawiam
  9. ja tam Spydera na grzbiet wsadzam i jestem zadowolona, i jeżdżę w niej :eek:. moja kurtka nie razi wiochą, bo jest biała z mini czarnymi dodatkami. a do tego wyrwałam ją za mniej niż 1/3 ceny, to tym bardziej cieszę się, że ją mam, przynajmniej nie marznę, nie pocę się i nie przemakam w niej, i jest wygodna i baaardzo fonkcjonalna (kieszonki z zabezpieczeniami w środku)
  10. Kupiłam właśnie spodnie w/w firmy, a nie znam jej. Czy ktoś coś o tej marce słyszał, wie ? I zastanawiam się jeszcze czy nie będzie mi w nich zimno, bo jestem strasznym zmarzluchem :eek: link do moich nowych galotów-> http://www.fiveseaso...t&sID=2&oID=839 tylko tyle znalazłam, a na kartoniku jest napisane "Trinitech 10000 Hi-Tech Fabric"... proszę o jakieś info edit: widzę, że nikt nic nie wie ,więc muszę tak czy inaczej sprawdzić je na własnej skórze...mam tylko nadzieję, że nie zamarznę...i że będę zadowolona...
  11. Ostatnio byłam (w sierpniu tego roku) na Hintertuxie, qrczę, rewelacji nie było (bynajmniej dla mnie), powiedzmy, że pojeździłam do godz. 13, bo potem trasy się rozpuściły... Najpierw musiałam dotrzeć z lodowca do orczyka, żeby móc pozjeżdżać na śniegu a nie po lodzie. Potem, jak już pojeździłam, to pozamykali wyciągi i musieliśmy iść piechtą do ostatniego czynnego wyciągu. Trasa- to najpierw woda do łydek, potem wąskie kamieniste ścieżki, ale dotarliśmy cali ze sprzętem na plecach (biedny mój mąż, taszczył narty swoje i moje) i zasiedliśmy wygodnie na kanapach. To był spontan, wyjazd w sobotni wieczór, żeby w niedzielę poszaleć i wrócić do domku. Mimo wszystkich trudności nie żałujemy tego wypadu Ale już za niecałe 4 tygodnie wyruszamy do Folgaridy na 10 dni mam nadzieję, że do 15.12 nasypie tam śniegu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...