Monika Malita
-
Liczba zawartości
48 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Monika Malita
-
-
Zaczęłam mając dzieścia siedem wiosen i tylko żal że jakieś 22 przepadły, ale teraz nic mnie nie powstrzyma :D:D Oboje z mężem jesteśmy monotematyczni - dodam że moje kochanie zaczęło mając 31 wiosen i to On mnie namówił - skutecznie bo przepadłam ;) pozdrawiam PS. Na naukę nigdy nie jest za późno - a w dojrzalszym wieku może nawet większe są możliwości i tak np.: - mamy większe możliwości finansowe - zdrowe, rozsądne podejście do nauki i jazdy - urlopowe - tzn nie jesteśmy uzależnieni od ferii i innych terminów świątecznych, a zresztą każdy niezależnie od wieku, w/g mnie znajdzie coś dla siebie w narciarstwie. pozdraw
-
Marzenie Jark - niestety - ale może pomoże praca u podstaw Nasi ustawodawcy produkują tyle przepisów, jakby tą produkcją chcieli uzasadnić swoje istnienie.jasne że tak... prawo nie działa dlatego, że jest ustanowione, działa wtedy, gdy jest skuteczne .... niepotrzebne są nam tony dzienników ustaw z tysiącami martwych przepisów .... wystarczy kilka zdań, które zostaną wcielone w życie.
Skuteczność i szybkość w egzekwowaniu prawa - jak jest każdy widzi. Bardzo mi się podoba system nazwijmy to amerykański - vide przykład przytoczony przez Jana Kovala. moris - penalizacja nic nie daje - a brak miejsca w zk i aresztach, a koszty utrzymania gości ponosi podatnik czyli Ty, ja, pan i pani czyli wszyscy. nie zawsze opłaca się "posadzić" kogoś. - sory za sformułowanie ale tak jest niestety. nie surowość kary a jej nieuchronność - strata prawa jazdy, a co za tym idzie np. pracy - bo prawko potrzebne do wykonywania pracy, albo np. podwyższenie składki na ubezpieczenie - to są dolegliwości które bardziej odczuje sprawca - a i będzie mógł pracowac na odszkodowania dla ewent. ofiary - w zk raczej nie pracują. Co do odpowiedzialności cywilnej - odszkodowaczej w wypadku nie wypłacenia odszkodowania przez ubezpieczyciela - czeka nas (czyli poszkodowanego przez pijanego narciarza) proces cywilny trwający lata świetlne - w między czasie, albo już od początku sprawca nie ma majątku a jak ma to przepisze go na kogoś i mówiąc po młodzieżowemu można się "bujać". Trzeba więc robić jak nawięcej by kara była dolegliwa, nieuchronna, szybka i pouczająca - ale niekoniecznie polegajaca na zamykani w więzieniu. pozdrawiamDla mnie sprawa alkoholu jest prosta: 1. Nie piję nigdy na stoku, prowadząc jacht , na nartach, podczas nurkowania itd 2. Nie uważam, by trzeba było jakoś tworzyć specjalne mechanizmy zakazów - wystarczy prosta zależność - jedziesz kolego/koleżanko po przekroczeniu (tu wstawić właściwie ustalony próg %) alkoholu to ryzykujesz - przypadkowa kontrola, wypadek powinien automatycznie skutkować oskarżeniem o próbę zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia (samochód, narty itp) = utrata narzędzia potencjalnej zbrodni plus kilka lat więzienia za próbę zabójstwa (bez zawieszenia, ewentualnie zwolnienie warunkowe po połowie kary), utrata prawa jazdy na zawsze plus w przypadku uszkodzenia mienia lub zdrowia poszkodowanego sprawa z powództwa cywilnego.
-
Najpyszniejsze som ..... kanie - miałam szczęście jakieś 4 lata temu - z pieseczkiem na spacerku - nalazłam - ze 20 sztuk - róznych wielkości - ponieważ jako sama nie mogłam przejeść takiej ilości postanowiłam uraczyć szefową (trzeba dbać o PR) - szefowa (lekko niedowidzi )- myślała że to muchomory i jakoś dziwnie na mnie patrzyła, ale żyje do dziś. Potem regularnie skubałam to miejsce z kań, ale teraz zniknęły może z powodu śmieci rzucanych przez "cudownych" spacerowiczów. Wku....a mnie to straszliwie - te góry śmieci w lasach - nawet w najodleglejszym zakątku :mad: ręce bym obcinała.
-
Tak myslę :confused::confused::confused: czy zmieniać opony zimowe na letnie przed wyjazdem do Livigno. Jadę na 18 kwietnia - jak myślicie???
-
To być może - do zobaczenia na pomorskim ehm, ehm Kasprowym
-
Wczoraj było bardzo fajnie, a na środku można było poprobować freeridu;) - jakieś 30 cm świeżego śniegu. Niestety narty (osobiste) w smarowaniu musiałam skorzystać z wypożyczalni - niestety nie mają nic fajnego. Może dziś się też wybiorę. A wczoraj wieczorem - minus cztery stopnie było
Użytkownik Monika Malita edytował ten post 26 marzec 2009 - 15:26 literówka
-
Używam bielizny Brubeck i na razie sprawdza się (damska wersja). nie narzekam - jest ciepła, wystarczy na nią kurtka, nie trzeba polaru, szczególnie jak temperatura nie jest strasznie niska. Generalnie jest to dobra bielizna, porządnie zrobiona, odprowadzanie wilgoci oki Mąż ma bieliznę Crafta - bardzo dobra. Ps. 2 jest cały wątek o bieliźnie - i było tam tez o Brubecku np. http://www.skiforum.....light=bielizna http://www.skiforum.....light=bielizna
-
Wczoraj PRZYWIDZ Bardzo fajnie tylko sporo ludzi - ale cóż spragnieni zimy i śniegu, to po pracy nic tylko jechać pośmigać. - Nawet kolejki się robiły. Stok przygotowany. Dla początkujących - szwagierka i i jej dziecko - super. Dla bardziej zaawansowanych - można całkiem fajnie ćwiczyć technikę.:cool:
-
Sorry HesSki za za ucięcie cytatu - poprawione Ale wiesz mnie ostra babka kojarzy się raczej pozytywnie - przebojowa, inteligentna, błyskotliwa i np. doskonale jeżdżąca na nartach ect. A tu raczej bezmózg - odwaga odwrotnie proporcjonalna do rozumu - dobrze że sie nie zabiła A podejrzenie o podwójnym gazie - wprawdzie podejrzenie, ale taka "kozacka" odwaga pojawia się zwykle właśnie wtedy. Pozdraviam Ps. Co do głupoty - to siem zgadzamy, jak widaćCzy była na gazie nie wiemy. Pewnie jakby była, to w newsie by podali. Głupota głupotą, ale musiała mieć odwagę zrobić taki krok... (zjazd?) wielu takich, co są w gębie mocni, a potem jakoś nie realizują słów, cokolwiek by one miały znaczyć. A ona... no cóż. Poza "gębą" i głupotą miała odwagę. I proszę nie ucinać moich wypowiedzi tak, że sugerują brak stwierdzenia o głupocie. Bo owe stwierdzenie padło.:cool:
Użytkownik Monika Malita edytował ten post 11 luty 2009 - 13:22
-
Dla mnie nie ostra - ale głupia jak but - stanowiąca zagrożenie dla siebie (to akurat mnie gila- może się nawet okaleczyć jeśli taką ma wolę), a jeżeli "ślizg" wykonywała na trasie narciarskiej - a podejrzewam że tak - stanowiąca zagrożenie dla innych. :mad: A może po kilku głębszych na "rozgrzewkę" była i stwierdziła - mogę wszystko :confused: w tej samej wiadomości było że inna pani zażyła jakieś leki będąc pod wpływem alkoholu i trzeba jej było też pomocy udzielać. pozrdavKurcze, ostra babka. Za głupotę trzeba płacić. Co ci ludzie mają w głowach ??? ona chyba nie na sankach a na "jabłuszku"?
Użytkownik Monika Malita edytował ten post 11 luty 2009 - 12:08 uzupełnienie cytatu. ucięcie nie było celowe :)
-
Powinna zapłacić za użycie helikoptera. Za idiotyczne pomysły powinno się płacić.
-
Dzięki Robaku za opinię - miałam właśnie dziś jechać sprawdzić to Trzepowo a tak chyba sobie podaruję czyli pojadę na Wieżycę lub "na" Przywidz . A poza tym to oby tak dalej - niech robią u "nas" jak najwięcej górek do jedżenia na nartach.
-
Włochy 27.12.2008 - 03.01.2009 miejscowość Commezzadura, apartament na sześć osób, bardzo fajny Jazda dzień 1 do 3 pobytu - Folgarida-Marilleva - warunki super, pogoda wymarzona , tylko ludzi od pioruna, ale cóż taki okres; 4-5 Madonna di Campiglio - super super :D nawet ilość ludzi nie przerażała, stało się czasami trochę do wyciągów Pomijając korki na autostradach (jakieś 4 godziny w "plecy" w drodze powrotnej) i "nagły atak" zimy od granicy z Niemcami w Polsce (ze 3 godziny w plecy), wyjazd super udany, najeździliśmy się jak głupi - do 3 metrów śniegu było lampa przez 6 dni - jeden pochmurny się zdarzył A ponieważ było to pierwszy wyjazd do Włoch to nie najlepsze wrażenie zrobili na nas gospodarze - jacyś tacy gburowaci, głośni (straszliwie), nie mili i takie cwaniaki, że szkoda gadać, a jeszcze i straty ponieśliśmy - urwali nam, w nocy, (przypuszczalnie dla zabawy) - antenę od CB radia (164 zł "w plecy"):eek: oraz urwali, nie wiadomo w jakim celu - gumę z wycieraczki na tylnej szybie :eek::mad:, a pani właścicielka apartamentu wypieła sie na to - jej parking to był.:mad: No cóż szkoda tych incydentów, ale do Włoch jeszcze kiedyś się wybiorę
Załączone miniatury
Użytkownik Monika Malita edytował ten post 08 styczeń 2009 - 15:46 poprawka literówki
-
Przepięknie, jakże Wam zazdroszę (wszystkiego), fotki też bardzo fajne, a ostatnia naprawdę super. Pozdrawiam
-
Sezon rozpoczęty:D Dużo ludzi, w tym Rodaków. Zdarzało się sporo, sporych muld Ale pogoda super prima lux Śnieg również - 120 cm Było superowo:D:) Parę zdjęć, reszta w albumie Ps. Jeśli śnieg będzie - jutro "pomorski Tux" czyli Wieżyca , ale niestety po pracy dopiero:(
Załączone miniatury
Użytkownik Monika Malita edytował ten post 25 listopad 2008 - 22:44 błąd ortograficzny, o kurczę - polonistka postawiłaby mi pałę
-
8-15 11. 2008 - Hintertux 27.12. - 3.01. - Val di Sole to na razie tyle Ps. dobrze że juz porezerwowane- jak tak dalej pójdzie to Juro będzie po 5 PLN
-
-
Dzięki za info - trasę na Wiedeń i dalej na Graz znam, bo do Chorwacji tamtędy śmigam - a myślałam, że przez Niemcy bliżej i szybciej, Zwykle jedziemy przez Cieszyn - nie wiem czy przez Wrocław jest lepiej ???? A wyjeżdzamy w piątek w nocy - około 1- 2 nad ranem juz nie mge się doczekać. Pozdrawiam
-
Witam Liczę bardzo na Wasze podpowiedzi - jak najlepiej jechać do Flattach w Austrii - przez Niemcy czy przez Czechy???? czy macie jakąś sprawdzona najkrótsza drogę/ lub najszybszą????
-
Krynica od 16 do 24 lutego - trzy pierwsze dni - Jaworzyna - pogoda super tylko pierwszego dnia, potem pochmurno i lekka odwilż, przygotowanie tras - rano jeszcze dało sie jeżdzić, z uplywem czasu było coraz gorzej, a przy dolnej stacji kolejki muldy - co ja mówię muldy - to zaspy były takie że nie dało się jeździć. No to pojechaliśmy na Słotwiny - mokro strasznie, ale śniegu dość i jakos szło, następnie pogoniło nas na Wierchomlę - pogoda się poprawiła słoneczko +5 st, śniegu było dużo - trasy całkiem całkiem - nawet w środku dnia puścili ratarak, co oczywiście poprawiło warunki, tylko przy dolnej stacji krzesełka też sporo muld i ludzi , ostatnie trzy dni znowu Jaworzyna - ale warunki zdecydowanie gorsze odwilż, deszcz - czyli mokro, nawet bardzo, na najdłuzszej trasie I spore przetarcia, szczegolnie przy starcie na górze. ogólnie było fajnie - ale ceny mają jak z kosmosu - szczególnie kaucja za ski pass na wierchomli - 25 zeta :eek: piwo też najdroższe, zresztą najtaniej było na Słotwinach, Jaworzyna za drogo, a wierchomla najdrożej. w sumie wychodziło na jazde około 100 zl dziennie, dobrze że ostatnie trzy dni służbowo i firma nam fundowała skipasy. aha najlepiej nam sie jeździło na Jaworzynie, mimo wszystko, na trasach II i IIa - najmniej ludzi i warunki szczególnie rano świetne, najlepsze zaś warunki panowały na czarnej trasie z uwagi na brak ludzi . Ogólnie bardzo z wyjadzu zadowolana jestem ale niestety taniej byłoby chyba w Austrii czy Włoszech - ale może sprawdzę to dlugi majowy weekend. pozdrawiam
-
A może ktoś był na Jaworzynie, szczególnie ostatnio - jak jest???, ja od 16.02.2008 będę w Krynicy i dam znać jak tam Słotwiny, Jaworzyna i reszta. pozdrawiam
-
Dzięki za wszystkie podpowiedzi - postaram się wykorzystać Wasze rady.
-
A co powiecie na taką kurtkę NEVE Kurtka renomowanego producenta odzieży i sprzętu outdoorowego, marki CampuS. Estetyczne wykonanie, ponadczasowe, zwracające uwagę wzornictwo oraz wysoka jakość użytych materiałów to cechy które gwarantują wytrzymałość i długi okres użytkowania kurtki. NEVE należy do rodziny Extreme 3 Zone System - najbardziej zaawansowane kurki posiadające bogate wyposażenie oraz membranę Vaportex Activ. Towar fabrycznie nowy. Rozmiar: S Rodzaj: Damski Katalog producenta: >>>>> Materiał: Nylon Taslan Membrana: Vaportex Activ (Wodoodporność: 5 000 mmH2O, oddychalność: 5 000 gH2O/m2/24h) Wyposażenie: - laminowane szwy - system RECCO - 2 górne kieszenie zewnętrzne - 2 dolne kieszenie zewnętrzne - kieszeń na rękawie - sucha kieszeń - wewnętrzna kieszeń na telefon komórkowy - wewnętrzna kieszeń zamykana na suwak - wewnętrzna kieszeń zamykana na żep - wewnętrzna kieszeń na gogle - kaptur odpinany lub chowany w kołnierzu - kaptur z regulacją 3D - kaptur z gardą i daszkiem - system inteligentnej wentylacji - wentylacja podszewki - odpinany elastyczny pas przeciw śniegowy - podwójna listwa zewnętrzna zamka głównego - dwukierunkowy zamek główny - ochraniacz brody - rękawy z wewnętrznymi elastycznymi mankietami - rękawy z regulowanymi ściągaczami - system ściągaczy 'Opti Tune' w kapturze, w kołnierzu, w pasie i u dołu kurtki Kolor: słoneczny żółty/ciemny szary/ lodowy
-
Poczytałam sobie trochę o kurtkach na różnych wątkach i dalej jestem ciemna - może to przypadłość blondynek ;-) ale do rzeczy muszę kupić kurtkę dla początkującego narciarza - czyli zakładamy że glebę zalicza średnio 10 razy w zależności od długości stoku - cena maks to 600 pln i co myślicie o CampuSie
Włochy - Livigno
w Włochy
Napisano