Skocz do zawartości

Szeregowy Pasztet

Members
  • Liczba zawartości

    122
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Szeregowy Pasztet

  1. Na szczycie "góry" w Chrzanowie:

    attachicon.gifSAM_5836.JPGattachicon.gifSAM_5837.JPG

    Pozostaje śledzić rozwój tej inwestycji.

    No i jest - pierwszy wyciąg krzesełkowy na lubelszczyźnie  :)  !!! W Chrzanowie dobre zmiany - dziś sobota - stok dobrze przygotowany, dużo miejsca, mimo wielu samochodów i narciarzy - bez wielkich kolejek do wyciągów, na stoku bez gigantycznego tłoku - można sobie spokojnie znaleźć bezpieczną i przyjemną linię przejazdu, w knajpie w miarę luz. Wyszło trochę słońca. Tylko te 60 zł za 3 godziny trochę boli.

    Załączone miniatury

    • chrzanów_20-01-2018_018.jpg
  2. Mieszkaliśmy kiedyś na końcu Flachau, najbardziej podobało mi się dojechać do Flachauwinkl i jeździć po stokach Zauchensee. Przyjemne trasy i zdecydowanie mniej ludzi niż na głównych stokach Flachau-Wagrain. A była to pierwsza połowa lutego 2015. Po drugiej stronie - Kleinarl też było ok.

  3. DH Pań - trasa pozwoliła obejrzeć nam fantastyczną jazdę na krawędziach z ogromną prędkością.

    Wygrywa Ilka Stuhec przed Stephanie Venier, brąz dla powracającej po kontuzjach mistrzyni Lindsey Vonn.

    Dwie pierwsze Panie pokazały, że ich pojawienie się na podiach PŚ nie było przypadkiem, ale

    naturalną konsekwencją sukcesów juniorskich. Będzie o nich na pewno jeszcze wiele słychać - czyżby zapowiedź zmiany pokoleniowej w konkurencjach szybkościowych? Tina Maze ma godną następczynię, a Lindsey Vonn nie będzie już tak łatwo zwyciężać jak dawniej.

     

     

  4. Kombinacja kobiet: Holdener, Gisin, Kirchgasser - Szwajcarki wzięły prawie wszystko, jedynie brąz oddały Austriaczce. Slalom - rozgrywany w padającym śniegu wiele poprzestawiał w klasyfikacji po zjeździe.

    Niestety Lara Gut uległa wypadkowi w przejeździe treningowym do slalomu, zabrał ją helikopter - miejmy nadzieję, że nie wykluczy jej to z dalszej rywalizacji.

    Maryna dojechała 23!

    Michał Klusak 12 w treningu DH - co tam się działo - nie wiem, nie widziałem!

  5. Dzisiaj w St. Moritz treningi do DH.

    Nie oglądałem Pań, ale sądząc po wynikach - Ilka Stuhec ma apetyt na złoto (trzymam za nią kciuki), Lindsey Vonn pewnie łatwo nie odpuści - będzie się działo, pierze się posypie. Niestety Anna Fenninger dochodzi do siebie po rocznej przerwie i nie odegra raczej żadnej roli w tym roku (a może to ta zmiana nazwiska :P ).

    Widziałem kilka przejazdów Panów - początek trasy wygląda tak, że włos się jeży od samego patrzenia, później prawie jak w F1 - 2,5 sek do setki, kilka skoków i meta - mają chłopy jaja ze stali.

    Przyszła mgła i trening przerwali - a zapowiadało się tak pięknie - pierwsza szóstka biało-czerwonych :) :) :) (tzn. Austria, Szwajcaria i Kanada).

  6. Mistrzostwa Świata w narciarstwie alpejskim zasługują na osobny wątek.

     

    Dzisiaj Super G mężczyzn. Trasa trudna - wielu nie ukończyło, ponadto pochmurno - słabe warunki oświetleniowe nie ułatwiały roboty.

    Kanadyjczycy świętują - Erik Guay wygrywa po świetnym przejeździe, prawie 0,5 sek przed Jansrudem, zaimponował

    trzeci - Osborne-Paradis, który startował z 26 numerem i brawurowo wyrwał podium.

     

    Polski akcent - Panowie Maciej Bydliński i Michał Klusak zameldowali się na mecie na 37 i 38 miejscu - o ile wiem bez łaski i wsparcia związku narciarskiego - szacunek. Ponadto Pan Bydliński osiągnął jeden z najlepszych wyników vmax przejazdu.

     

    Były emocje!!!

    Jeżeli ktoś znajdzie relację filmową, to proszę o link.

    Znalazłem:

  7.  czy ktoś miał takie coś? jak to długo może tak boleć?

    Mam wrażenie, że im jestem starszy tym dłużej "może to boleć", dlatego staram się nie wywracać, a przed jazdą robić rozgrzewkę. Bark, na który się wywaliłem z miesiąc temu, czuję do tej pory. Ale cóż sciare necesse est, vivere non est necesse...

  8. Wyczuwalne jest, że tu nie lubicie pasjonatów SNB :(

    Robson,

    tu nie chodzi o lubienie lub nielubienie snowbordzistów, pewnie takich jest tutaj wielu.

    Raczej o to, że wbiłeś na to forum i dosyć nachalnie "lansujesz" swojego bloga,

    o którym jawnie piszesz, że ma zamysł biznesowy. Ponadto nie wnosisz żadnych

    istotnych treści, stąd możesz wyczuwać nieufność.

    Najlepszego!

  9. To akurat mam wypraktykowane, te miejsca z bardziej wtartym brudem myję gąbką z płynem oczywiście wcześniej mocząc wodą potem pralka, potem suszenie,  potem impregnacja. Dzięki każdorazowej impregnacji bród się tak łatwo nie czepia.

    Wyeliminowałem impregnat z kąpieli, czyli taki który dodawało się do ostatniego płukania.

    Impregnuję kilka razy miejsca najbardziej brudzące się i te które najbardziej się moczą.

    Jakim płynem "zapierasz" przed praniem? Ja staram się po prostu zwykłym mydłem (szarym) i szczoteczką.

    Impregnujesz preparatem w sprayu?

  10. Zadam pytanie może bardziej zasadnicze:

    czy za pomocą preparatów zalecanych do odzieży oddychającej - kurtek, spodni narciarskich lub outdoorowych,

    udało się Wam tę odzież naprawdę uprać - czyli usunąć wszelki brud doprowadzając do czystości z chwili kupna.

     

    Mi się nie udaje - zawsze zostają ślady w miejscach najbardziej narażonych - mankiety, kieszenie itp.

    Oczywiście ubranie jest odświeżone, ale żeby uprane, to nie powiem.

    Dlatego staram się nie "ciuchać" tej odzieży w codziennym użytkowaniu.

     

    A może moja pralka kręci nie w tę stronę :(?

     

  11. ok, thx.

    Ja jednak wziąłem RTM, bo jestem ciekawy jak się będzie jeździło na takiej narcie.

    No i w Dolomitach ma padać śnieg przez cały przyszły tydzień, więc będą muldy i dużo śniegu.

    Wziąłem 177 cm na moje 178 cm wzrostu, bo jednak rocker z przodu jest bardzo duży.

    Czekam na relację po powrocie, a najlepiej jeszcze w trakcie!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...