Skocz do zawartości

Mańka

Members
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mańka

  1. No i mnie dopadło. Może ktoś ma wiedzę ile czasu może trwać rehabilitacja po artroskopii kolana? Problemy z nim miałem od dawna ale dopiero jesienią zaczęło mnie tak boleć, że odwiedziłem medyków, którzy zdecydowali skierować mnie na artroskopię. A ja świeżo po największym wyjeździe Skiforum i przed kolejnymi :( Póki co dawałem radę na prochach i maściach ale to na dłuższą metę jest bez sensu. Z góry dziękuję za jakieś podpowiedzi :cool:

    Sama jestem po artroskopii- na początku listopada. Jeśli chodzi o samą artroskopię to nic strasznego, dopiero gdy coś podziałają w kolanie zaczynają się schody. Nie napisałeś nic (podejrzewam, że bez wglądu w kolano nie wiadome jest) czy łąkotka będzie szyta czy też wycinana. Jeśli szyta to tak jak napisał kolega ok. 6 tygodni bez obciążania, początkowo z zerowym zakresem ruchu a później rehabilitacja już bardziej ruchowa, trwająca 3-5 miesięcy. Natomiast jeśli wycinana to powrót do sprawności jest dużo szybszy- nogę można obciążać od razu na tyle na ile pozwala ból.
  2. Żywokostem? Cokolwiek to jest, brzmi zachęcająco, ale póki co dalej usztywniona jestem... Ktoś tu jest po szyciu i usuwaniu kawłka łąkotki? Jak zwykle, wiem że to sprawa indywidualna, przebiega rehabilitacja? Po rekonstrukcji ACL w necie wszędzie można było znaleźć jak mniej więcej to wygląda, natomiast z szytą łąkotką się nie spotkałam, a zastanawiam się ile to jeszcze przypuszczalnie potrwa bo można się zanudzić na śmierć... :(
  3. Właśnie nic takiego nie robiłam i to jest najgorsze. WF, zeskok i siup... ;/ Myślę, że to raczej zebrało się trochę mikrourazów i dlatego aż tak zmasakrowło łąkotkę, bo zdarzały mi się jakieś przeskoki w kolanie ale bez bólu i bez bloku. A skoro, więzadło po rekonstrukcji jest całe to znaczy, że mogło się tam coś podziać. Może ktoś już niestety miał coś podobnego i wie jak wygląda rehabilitacja, jak długo trwa? Dzięki za wsparcie, nie ma to jak wyżalić się wśród swoich :) nikt tak nie zrozumie
  4. i stało się :( coś w kolanie chrupnęło, blok mechaniczny ;/ kilka dni temu artroskopia...Łąkotka dostała porządnie, do tego stopnia, że kawałek usunęli (po kilkukrotnej próbie zszycia) a część udało się zszyć... :( nie wiem do końca jak długa przerwa mnie czeka- chciałabym choć na koniec sezonu się załapać. Jestem załamana, dobrze chociaż, że zrekonstruowane więzadło jest całe :(:(
  5. Uwielbiam wlasnie Pilsko miedzy innymi za te laski i duuuza ilosc puchu, jedank konkretnie nie umiem powiedziec gdzie, bo z mojej strony wyglada to tak, ze poprostu wjezdzam w las :) i po pewnym kawalku kieruje sie w nim w str stoku zeby wlasnie sie nie zgubic, albo jest tam jeden las :) ktorym dojezdza sie do wyciagu tego srodkowego :) tam naprawde mozna wjechac wszedzie
  6. Kamila? :D Jeszcze wam mało to ponad 100km do Zakopca?? :cool: :o

    Lutek, moze nie mamy daleko jak z nad morza, ale w koncu zawsze to 100 km, poza tym taki całoroczny stok pod nosem to co innego, tzn narty nie tylko w weekend i ferie ale i moze w ciagu tygodnia a co najwazniejsze przez caly rok :)
  7. Ja zapewne zaczne moj sezon od jakiejs gorki malo obleganej a zeby sie wyjezdzic, sprawdzic jak moja noga sie miewa na stoku po kontuzji. Pozniej jesli pogoda pozwoli no i noga oczywiscie jakies wieksze i fajniejsze gorki co sobote, pewnie glownie w Polsce i czasem na Slowacji choc rzadziej, no i czas ferii to Alpy lub Dolomity :)
  8. Panowie wybaczcie, ale chyba wszyscy na tym forum przwykli, ze panuje mila atmosfera bez zadncyh klotni itp, wiec dajcie oboje na wstrzymanie...jesli komus nie pasuje niech nie czyta i juz, jesli chcecie sie poklocic to moze nie w tym dziale, bo nie jest zalozony w tym celu..., sorry, ze sie wtracam bo nie mam tego w zwyczaju,a le poporstu po co pscu cala, sympatyczna i zabawna atmosfere forum, nie zachowujcie sie jak Qui...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...