Skocz do zawartości

WojtaS

Members
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez WojtaS

  1. http://eurokurier24....triackim-ischgl

     

     

     

    Wiele zakażeń koronawirusem w Europie pochodzi z austriackiego miasta Ischgl. Odkryły to islandzkie służby epidemiologiczne 29 lutego. Ale zabawa w tym austriackim kurorcie narciarskim trwała jeszcze przez 8 dni - informują media w Islandii oraz niemiecki portal t.online.

      29 lutego Boeing 757 islandzkich linii Icelandair z Monachium wylądował w miejscowości Keflavik, w południowo-zachodniej części Islandii. Okazało się, że na pokładzie samolotu była jedna osoba z Włoch zarażona koronawirusem. To co zdumiało islandzkie służby epidemiologiczne, po przeprowadzonych w dniu 1 marca badaniach pasażerów tego lotu, to 14 dodatkowych pozytywnych wyników. Koronawirusa do Islandii przywiozła bowiem 14-osobowa grupa turystów wracających właśnie z austriackiego Ischgl.   Władze Austrii zbagatelizowały informację z Islandii i nie podjęły właściwie żadnych działań w tym kurorcie. Z medycznego punktu widzenia, wydaje się mało prawdopodobne, że w Tyrolu doszło do jakiegokolwiek zakażenia - wyjaśniał Franz Katzgraber, dyrektor miejscowego wydziału zdrowia, w komunikacie prasowym. Zdaniem Austriaków, wczasowicze na pokładzie samolotu zostali zainfekowani przez chorego wracającego z Włoch.   Poważnie do sprawy podszedł jednak rząd w Reykjaviku, który 5 marca uznał ośrodek narciarski w Ischgl za taki sam obszar ryzyka, jak Iran i chiński Wuhan. Każdy, kto był w Ischgl, miał się natychmiast skontaktować z władzami i przejść 14-dniową kwarantannę.   Tymczasem dopiero wczoraj, 14 marca minister zdrowia Austrii Rudolf Anschober i minister spraw wewnętrznych Karl Nehammer pilnie wezwali wszystkie osoby, które przebywały "w regionach Paznauntal, St. Anton am Arlberg i Heiligenblut od 28 lutego 2020 r., do natychmiastowej kwarantanny".    Norwegia już 7 marca poprosiła wszystkich obywateli, którzy przebywali w Ischgl i sąsiednich kurortach o przeprowadzenie testów. Dzisiaj Norwegia poinformowała, że 491 z 1198 zarażonych osób zaraziło się w Austrii - i to głównie w Tyrolu w rejonie Ischgl.  (...)
  2. UPDATE:

     

    https://1tv.ge/en/ne...-gudauri-grave/

    8 10 rannych.

    Prawdopodobnie 2 ofiary śmiertelne /w ciężkim stanie.

    Poszkodowani są z Ukrainy, Rosji, Szwecji i Gruzji.

     

    Materiał z Gruzińskiej TV:

     

    Widok z bliska z szybką akcją pomocową:

    https://youtu.be/B_cmw2bIJEw

     

    I więcej info:

     

    At least ten people were injured in a ski-lift crush in Georgia’s mountain resort of Gudauri.

    The citizens of Georgia, Ukraine, Russia and Sweden were reportedly taken to a hospital with minor injuries.

     

    A ski lift malfunction was reported at Sadzele mountain ski trail in Gudauri in the morning on 16 March. There was an emergency stop after which the ski lift chairs started sliding back. The riders had to jump off the ski lift to survive. According to the Georgian Healthcare Minister, David Sergeenko, 8 people turned to the Gudauri-based medical emergency clinic. “Luckily no one was killed or seriously injured.

     

    There are two patients, the nationals of Ukraine and Sweden, who still need to be paid particular attention,” said David Sergeenko. According to the Georgian Healthcare Minister, the Ukrainian citizen has an open fracture of a forearm, while another injured person, a Swedish national, is a pregnant woman. Both of them have been transported from Gudauri to Tbilisi by helicopter. The Georgian Ministry of Interior has instituted criminal proceedings under Article 275 of the Criminal Code of Georgia – “violation of safety regulations or procedures for the operation of the railway, water, air or cableway transport traffic”.

  3. mam wrazenie ze ta recenzja jest taka sama jak ta 8 w prfilu (:

    ? Zgaduję, że to jakiś przytyk, ale chyba zbyt zawiły. Coś nie tak z moją opinią? ;)

    Z drugiej strony - nie ważne. I tak nie ufam ludziom którzy nie potrafią poprawnie napisać ":" i ")" tylko jakieś "(" i ":".

  4. Małe podsumowanie, bo w końcu udało mi się przetestować Supershape Magnum i chciałbym temat jakoś zamknąć :).

    Re-we-la-cja. Jeśli jest idealnie równo czy jeśli jest już trochę rozjeżdżony śnieg - sprawdzają się doskonale. Świetnie wchodzi się na krawędź i przechodzi z krawędzi na krawędź. W KERSa nie wierzę ;), ale faktycznie dają kopa na wyjściu z łuku. Na stoku przepinałem się w deski znajomego i różnica była gigantyczna.

    Nie wchodząc w więcej szczegółów - jeszcze raz dzięki podpowiadaczom :). I polecam.


  5. W SFL spędzone w dni ostatniego weekendu stycznia 2018. Tak jak można było się spodziewać - ludzi bardzo dużo.

    W niektórych "wrażliwych" miejscach w kolejce można było spędzić 5-10 minut, ale zazwyczaj do ok. 2 minut.

    Stoki przygotowywane są w dosyć wąskich wariantach (szerokość 4-5 ratraków to standard) co przy takiej ilości ludzi powodowało spore zagęszczenie na stokach.

    Dalszym efektem takiego zagęszczenia i temperatury wahającej się w okolicach +5 (na 2000mnpm) powodowało, że po godz. 11 większość tras była już mało równa, a po 13 wręcz kiepska.

    Na dodatek większość stromszych tras słabo przygotowana już od początku dnia - duże uskoki między śladami ratraków, gdzieniegdzie niewygładzone zbrylenia (jak po przejeździe samej gąsienicy ratraka) itd. Porównując do sąsiednich Ischgl czy Gurgli (sprzed 2-4 lat) - przygotowanie tras dużo słabsze.

    Same trasy - nas nie porwały i nie przekonały. W zdecydowanej większości poprzecinane wieloma wypłaszczeniami i dojazdówkami. Bardzo dużo płaskich odcinków co nieźle widać na np poniższym zdjęciu:

    IMG_2145.jpg

    Trasy godne polecenia:

    - wzdłuż wyciągu Moosbahn (132, 133) (na lewo od szczytu Lazid gdzie dojeżdża gondolka z Serfaus) - pod warunkiem braku ostrego słońca i przy ujemnych temp. Stoki są idealnie południowe.

    - trasy z Obere Scheid (116, 118) - choć w dużej części składają się z płaskich dojazdówek.

    - trasy pod Lazidbahn - dobre, ale beznadziejnie skomunikowane. Żeby na nie wrócić, trzeba się wtoczyć powolnym krzesełkiem, przejść spory kawałek do gondolki  Lazidbahn (pokonując przy okazji kilkadziesiąt schodów) i odstać swoje w kolejce do gondolki... Generalnie radzę się dobrze mapie przyglądać, bo jest kiepsko zaprojektowana i wiele razy można się zdziwić, że pozornie sąsiednie miejsca nie są ze sobą połączone.

    - faworyt - trasy po prawej stronie mapy - pod gondolką Almbahn (trasa 29) i pod krzesłem Schongampbahn (trasy 15-19). Ciekawostka - sąsiednie krzesełko i trasy 21-26 są bardzo zatłoczone, ale te wyżej przeze mnie wymienione - niemal puste przez cały dzień. Na dodatek, są to północne stoki gdy w okolicach np. Plansegg o 14 ciężko już było jeździć, to ta cała prawa strona była wręcz idealna...

     

    Ogromna ilość szkółek i atrakcji dla dzieci. Na dole w miejscowościach przy sklepach i knajpach wszędzie są place zabaw i inne atrakcje. Generalnie miejsce fajne dla rodzin.

     

    Ceny - piwo 0,5l 5-7€. Grzane wino 4,5-5,5€. Apfelstrudel z sosem - 5,5€. Świetna jest knajpa na szczycie Lazid - duży wybór, ogromny taras, dobra organizacja (mimo dużego ruchu - małe kolejki). Łazienki na tym samym piętrze co lokal. Ale poza tym lokalem widziałem jeszcze tylko ten na dole wspomnianego wcześniej Lawensbahn - jego bardzo nie polecam, zaś innych nie mam jak ocenić :).

     

    Dojazdy - mieszkaliśmy w Prutz - koło godz. 8.30 dojazd do Fiss zajmował nam jakieś 15 minut. Parking przy wyciągu płatny 3€ za dzień.

     

    Przez 2 dni pobytu przejechaliśmy prawie wszystkie dostępne trasy i... wystarczy. Raczej nie wrócę, chyba że kiedyś z dziećmi.

     

    PS Warunki śniegowe teraz (koniec stycznia 2018) są bardzo dobre. U góry nawet >3m śniegu, na dole >1m.

     

  6. Dorzucę co nieco od siebie.

    1 dzień w St.Moritz-Celerina zaliczony parę dni temu (koniec stycznia 2018) przy okazji weekendu w Serfaus-Fiss-Ladis.

    Ciężko porównywać te dwa ośrodki - Celerina jest parę półek wyżej niż SFL pod wieloma względami.

    1. "Geografia" - generalnie jeździ się od >2000mnpm do 3000mpnp. Większość (szacuję 60-70%) tras leży na południowych stokach. Mimo to i pomimo dodatniej temperatury (0C na 3000m, +7C na 2000m) do około godz.12-13 stoki były równe i twarde. Trasy położone na północnych, wschodnich i zachodnich stokach trzymały się dobrze do popołudnia.

    2. "Gęstość zaludnienia". Dobre porównanie - Wyjazd pod koniec stycznia, więc już sporo rodzin z okazji ferii było w SFL. W St Moritz nie było tego widać. Na stokach do godz. 11-11.30 w zasadzie pusto. Ani razu nie czekaliśmy w kolejce do wyciągów. Koło 11.30 nagle wpadliśmy na krzesełko do którego postaliśmy z 10 minut - chyba akurat jakaś fala ludzi z hoteli dotarła i się wszystko skumulowało... Od tej godziny do ok 14.30 było na stokach trochę tłoczniej i w paru miejscach zdarzyło się poczekać chwilę w kolejkach.

    3. Trasy - raczej nigdzie nie jest jakoś specjalnie stromo. Czarne trasy zazwyczaj mają jakąś jedną ściankę, a reszta (80-90%) trasy jest "dojazdowa". Sporo fajnych czerwonych tras.

    Nie wiem na ile to zasługa dobrych warunków i dużej ilości śniegu, a na ile samego zapału Szwajcarów do przygotowywania tras, ale szerokość niektórych robiła duże wrażenie. Niektóre odcinki miały szerokość kilkudziesięciu ratraków:

    IMG_2261.jpg

    (godz. ok. 9.00 - widok na "22" z krzesła "U")

    IMG_2300.jpg

    (godz. 9.40 - widok na "15" z krzesła "R". W górnej części trasy po prawej stronie można zauważyć chyba deskarza - to tak dla skali ;) ).

     

    Oficjalnie St.Moritz-Celerina chwali się 155km tras. Pomijając dwie niebieskie trasy prowadzące na sam dół do miejscowości, przejechaliśmy wg aplikacji po wszystkich trasach (wyłączając może ze 2-3 kilometry jakichś trawersowych dojazdówek pomiędzy stokami) i wyszło nam 70km "w dół".

    Te dwie prowadzące na dół mają po ok 8km, więc w sumie w rzeczywistości ośrodek ma 90-100km...

    Miejsce świetne i w sam raz na 1 dzień.

    Odradzam trasę prowadzącą do stacji pośredniej pociągu - oznaczona jest jako czarna "olimpijska". Mimo dużej ilości śniegu na trasie sporo przecierów i kamieni, a do tego jest niespecjalnie ciekawa.

    4. Godziny - to dość istotne. Z założenia staramy się być pierwsi na wyciągach i na górze. Tutaj stanowi to spore wyzwanie. Większość wyciągów startuje o 7.45. W naszym przypadku doliczając 2godzinny dojazd z Serfaus-Fiss-Ladis oznaczało to pobudkę o 5 rano :). Większość wyciągów kończy pracę o 16.00-16.20. Pozostają dłużej chodzące wyciągi "transportowe" - niektóre do 16.45 wwożą, a do 17.00 zwożą gości.

    5. Ceny w knajpach. Knajpa Gluna (po prawej stronie mapki) - duże lane piwo 0,5l - 6,6 CHF. Pszeniczne - 8 CHF. Grzane wino 8CHF.

    Knajpa z tarasem widokowym na szczycie Piz Nair na >3000mnpm: mała cola sprite itd., soki (wszystko 0,33l) - 5,6 CHF, piwo 0,3l - od 4,8 do 7,6 CHF, piwo 0,5l od 6,6 do 8,5 CHF. Espresso 4,7 CHF, cappucino 5,4 CHF. Prosseco 0,1l 9,5CHF. Inne alko 2-4cl od 6 do 12 CHF (whisky, koniaki, porto itd.). Na jedzenie nie zwracałem uwagi i nie robiłem zdjęć :).

    6. Skipass 1 dniowy na samą część Celerina - 79CHF + 10CHF kaucji. Można płacić w EUR - resztę wydają w CHF. 29.01.2018 kurs wymiany EUR-CHF wynosił w kasie 1,15 (oficjalny międzybankowy w tym dniu to 1,160, więc przyzwoicie).

    7. Parkowanie - w naszym wypadku najsensowniej wypadał parking na dole Celerina. Parking jest dość duży. Przyjeżdżając przed 8 parkowaliśmy jako chyba 10, może 20 auto. Opłata za parkowanie 5CHF za dzień. Do kasy i wyciągu trzeba kawałek podejść pod górkę. Na koniec do parkingu zjeżdża się całkiem fajną trasą przez las. Na jej końcu jest nieco stromszy odcinek który można objechać trawersami.

     

    W cennikach można znaleźć info o hotelowej cenie skipasu - bodaj 38CHF. Podobno hotele biorące udział w akcji do noclegu dorzucają skipass za 38CHF. Wg jednego źródła jest to cena za cały pobyt, a wg innego - za dzień. Nie mniej warto wiedzieć i doczytać bo jakby nie było - oferta bardzo dobra :). Choć pewnie hotele biorące udział w tej akcji kosztują tyle, że cały sens gdzieś znika ;).

     

    Generalnie - bardzo polecam jak ktoś jest w niedalekiej okolicy. Na pewno bardzo warto.

  7. Panowie czy jadąc do VT należy mieć łancuchy ? Jest to prawnie wymagane w Szwajcarii albo we Francji w tamtych rejonach, czy jest to po prostu zdrowy rozsądek żeby je mieć ?

    Tak jak koledzy napisali wyżej - trzeba mieć.

    Policja/żandarmi potrafią zamknąć np. 200 metrowy odcinek drogi i kazać przed nim zakładać łańcuchy. Kto nie założy - po prostu nie przejedzie.

    Na końcu takiego odcinka znów stoją i pilnują żeby wszyscy ściągnęli, żeby nawierzchni nie niszczyć. Więc czasem przez taką zabawę można na wjeździe/wyjeździe parę godzin stracić.

     

    Jednak nie dziwię się, że dmuchają na zimne, bo wystarczy jeden mały wypadek w sobotę rano, żeby korek sięgnął nawet Albertville.

    Przez jakieś 20 lat wyjazdów zakładaliśmy je może z 5 razy, ale bez nich po prostu tych 5 razy byśmy nie dojechali.

     

    Na serwisach aukcyjnych itd. można kupić używane łańcuchy za ułamek ceny. Niezbyt wiele może się w nich zepsuć, więc raczej niskie ryzyko takiego zakupu. Acz - po prostu po odbiorze warto założyć i sprawdzić czy wszystko da się naciągnąć, zapiąć itd.

  8. Wszyscy żyją skalą Spiocha i Nico, choć Factor X wisi, a linki do innych nie działają, można prosić o poprawę ew. ponownie o podlinkowanie? PS. Mitek skali Factor X na pewno nie pamięta. Może Head Supershape Magnum? Master byłby świetny. Sprzedawca sprzedaje co ma. Wybór jest szerszy.

    @sstar Wygląda na to, że "wygrałeś". ;)

    Dziś jeszcze raz poprzeglądałem co mieli na stanie i co mi jeszcze pasuje.

    Zastanawiałem się mocno na Atomic Redster X-7 (choć cenowo bliżej mi do X-5) i nagle objawiła się ona - Head i.Supershape Magnum.

    Z sezonu 15/16 są do znalezienia w dobrej cenie.

    Rocznik robi przy nich różnicę?

  9. Cześć

    W takim razie przepraszam.

    Nie chciałbym Cię stawiać przed koniecznością zaufania byle komu z forum.

     

    Pozdrowienia serdecznie

    Heh, nieprawdopodobne jak tu czasem niektórzy potrafią się jakoś negatywnie nakręcić ;).

    Komuś trzeba zaufać - na razie nie widziałem podstaw, żeby nie ufać znajomemu ze sklepu. W podobnym przedziale cenowym, "roczniku" itd, ale o innych parametrach było sporo innych desek, ale ostatecznie doszliśmy do tych. To nie był "top" i nie mówił, że to ideał, ale to kompromis między moimi wymaganiami a budżetem.

    A skoro pytam na forum, to pewnie dlatego, że wierzę, że ktoś z forum coś mądrego odradzi albo doradzi.

    Więcej luzu :).

     

    @sstar - dzięki za wyjaśnienie. Zaraz poszukam tamtych. Właśnie o to mi chodziło - ta FacotX wisi przyklejona i jest pierwsza dostępna.

  10. Cześć

    Ocena 8 czyli mniej więcej instruktor Sitn z doświadczeniem a kieruje doborem sprzedawca nart???

    Piszesz o GS i podajesz promień 14-15 m...? Mnie Gs zawsze kojarzył się z promieniami rzędu 20-25m l na takich tez nartach jeżdżę od wielu lat bez względu na rodzaj śniegu porę dnia itd. Więc coś jest nie tak. 

    Chętnie doradzę ale doprecyzuje czego oczekujesz, choć głupio się będę czuł doradzając komuś kto być może jeździ lepiej ode mnie.

    Ja bym po prostu kupił Mastera.

    Pozdro

    Przeglądając inne tematy "doradcze" spodziewałem się takiej odpowiedzi (a'propos poziomu).

    Nie rozumiem, po co ten temat jest przyklejony skoro wszyscy go olewają...

     

    http://www.skiforum....-w-swoj-profil/

    8. Potrafisz jeździć po wszystkich przygotowanych trasach w dobrym stylu i z dobrą techniką. Opanowałeś stromizmy, muldy i zlodowaciałe odcinki, nie tracąc nic ze swojego stylu, rozglądasz się za nowym wyzwaniem w postaci jazdy poza przygotowanymi trasami. Masz już dość oglądania filmów z takimi wyczynami i chcesz sam spróbować. Na początku więcej będzie nauki (i upadków) niż jazdy, nie poddawaj się, zajmie Ci to trochę czasu, ale warto!

    No, to powiedzmy 8-.

    Nie widzę tu nic o byciu instruktorem.

     

    Promień - fakt, nie wyraziłem się dość jasno.

    Chodzi mi o przesiadkę na coś o mniejszym promieniu. Atomic Ti Gs - http://www.skionline...ti-gs,4000.html- miały R16,2 i coś max takiego (a raczej mniejszego) mi pasuje po paru przejazdach na innych deskach w międzyczasie.

    I chyba zależy jakiego słownika się użyje, bo wg wszelkich opisów te Atomiki to narta Race (gigantowa) i do tego w moim opisie się odnoszę :).

     

    I generalnie - tak. Sugeruję się podpowiedzią sprzedawcy, bo to generalnie zaufany i zorientowany gość u którego przy okazji ceny mam bardzo atrakcyjne. Ja w ostatnich latach interesowałem się tylko miejscami do jeżdżenia, a nie sprzętem, więc nie udaję, że przez parę godzin czytania wpisów w necie (z których zazwyczaj jedna połowa przeczy drugiej połowie) stanę się fachowcem. Równie dobrze mogę zaufać komuś z forum jak i sprzedawcy - komuś trzeba ufać ;).

     

     

    Jak jeżdżę:

    - albo szybko, dłuższymi łukami, ostro na krawędziach

    - albo krótszymi gęstszymi łukaszmi

    - albo "starym stylem" z "zamiataniem" tyłami.

    I pod to narty szukam. Z nastawieniem na drugie dwa punkty, bo po paru zaliczeniach siatek przy większych prędkościach nabrałem jakby więcej respektu...

  11. KUpujesz narty czy lyzwy?

    Niestety nie kumam żartu/aluzji.

    O co chodzi? ;)

     

    Aaach ok, widzę w Twoim podpisie, że poniżej 180cm to łyżwa.

    Zatem tak, wygląda na to, że łyżwy ;)...

     

    Też mi się wydaje, że 162cm to dużo za mało, ale póki co dałem się sprzedawcy przekonać, że okej.

  12. Hej.

    Niestety przy przedsezonowym przeglądzie upewniłem się, że moje Atomic Ti Gs dokonały żywota  i - chciał, nie chciał - pora na zmianę.

    (Atomiki totalnie się rozkleiły - niestety to ten felerny rocznik z wadliwym klejem, ale i tak długo pożyły).

     

    Nie za bardzo w sprzętowym temacie ostatnio siedzę, więc muszę poprosić o pomoc.

     

    ! http://www.skionline...rc-ca,8680.html http://www.skionline...x-x8,10162.html http://www.skionline...-xt10,8926.html http://www.skionline...-xt10,8926.html- wygląda na bardziej amatorską niż chciałem)
  13. Czwartek-sobota tydzień temu - 26-28.01.

    Madonna di Campiglio.

    Śniegu poza trasami - praktycznie wcale.

    Śnieg na trasach - sztuczny.

    Trasy przygotowane świetnie. Po południu pojawiały się zlodzone kawałki. W niskich częściach Pinzolo - pojedyncze kamienie.

    Ale o 16.30 w nawet najbardziej rozjeżdżanych miejscach nie było muld czy przecierów.

    Nie wszystkie trasy otwarte. Np. z Groste nie dało się zjechać normalne trasą do samego dołu. Trzeba było przepinać się przez sąsiednie Spinale.

    Na bieżąco status tras aktualizują tutaj: http://ski2.intermap...tion=on&lang=it

     

    Pogoda fantastyczna - mróz i słońce.

    Z tego co widzę, to w tym tygodniu ostra zmiana klimatu. Od poniedziałku sypie śnieg:

    http://www.snow-fore...piglio/6day/mid

    https://www.j2ski.co...iglio_snow.html

     

    Jak już przestanie, to warunki będą doskonałe.

  14. Darmowych miejsc parkingowych w Les Menuires wzdłóż dróg jest sporo. Trzeba tylko pamiętać o paru ważnych rzeczach żeby później nie mieć problemów.

    Ostatnio - rok temu - w trakcie naszego przyjazdu i później trochę posypało śniegiem, później było plusowo, później mroźnie... i zrobiło się ślisko.

    Dużo tych miejsc parkingowych zaczyna się na zakrętach - nawet jak to jest ostatnie wolne miejsce to odradzam. Kilka stłuczek widziałem.

     

    Miejsca płatne są zazwyczaj poprzedzone szlabanem - albo kryte pod budynkami, albo odkryte blisko nich. Te wzdłuż dróg chyba wszystkie są darmowe.

     

    Miejsc jest tym mniej im bliżej sobotniego wieczora. W południe prawie wszystko jest puste - jeden "turnus" wyjechał, a drugi nie zdążył przyjechać.

    Trzeba też patrzeć po znakach, bo niektóre miejsca bliżej budynków są przeznaczone tylko na "wypakowanie" i zostawienie auta na dłużej to pewne odholowanie. Droga zabawa zapewne.

     

    Co do autobusów - jeżdżą od St Martin przez Les Menuires do Val Thorens.

    Rozkłady znajdziecie tutaj: http://www.valthonet.com/buses

    Ostatnio jak po samym Menuires jeździliśmy to nikt nic nie sprawdzał. Oficjalnie obowiązują skipasy. O ile pamiętam to dość luźno trzymali się rozkładów.

    Na rozkładzie jest napisane, że przejazd między Les Menuires a Val Thorens jest tylko dla "pieszych" więc żeby nie rzucać się w oczy lepiej być już bez bagażu.

     

    Podsumowując - można przyjechać do Val Thorens, wypakować się, zwieźć auta do Les Menuires i wrócić skibusem.

  15. Nie popadajmy w skrajności.

    W tym roku byłem w ostatnim tygodniu stycznia. Jak przyjeżdżaliśmy w sobotę na miejsce to sypał śnieg, ale przed przyjazdem już było dobrze.

    Na 6 dni jazdy 1 dzień był pogodowo trudny (mgliście+opady śniegu), 2 średnie (w kratkę) i 3 bardzo dobre.

    Prawie wszystkie trasy były otwarte. Tradycyjnie są problemy w Courchevel miejscami.

     

    Na plus trzeba francuzom zaliczyć odkładane od lat inwestycje. W ciągu naszych ostatnich kilku wizyt parę ważnych wyciągów zostało wymienionych i powstało kilka kolejnych. Nie da się ukryć, że są daleko za np. austrią pod względem infrastruktury, ale i tak kocham 3V :).

     

    Jednak w tym sezonie dla odmiany na pewno Espace Killy + coś w Austrii..

    Choć ciężko będzie 3V przebić pod względem ceny. Od kilku wypadów udaje mi się utrzymać cenę 270-300 euro/os za skipass3V+apartament w Les Menuires.

    W Tignes zejście poniżej 350 ze wszystkimi kosztami (parking itd.) to będzie sukces.

  16. Witam,

    chce pojechac do val thorens - jeszcze mnie tam nie bylo:) najlepszy termin jaki mi pasuje to srodek stycznia. Prosze o informacje jak w zeszlych latach bylo z pogoda, czy wszystkie trasy byly otwarte bo ze bedzie zimno to wiem:d

    Reguła jest taka, że w ostatnich latach nie ma żadnej reguły.

    Skrajnym przykładem jest wypad sprzed 2 czy 3 lat pod koniec stycznia, gdzie w momencie pakowania się w Polsce sprawdzałem aktualną pogodę (powiedzmy w czwartek) i było -30 (!) stopni, po przyjeździe w poniedziałek było 0, a w piątek na ponad 2000 metrów +10 i ulewa...

    Śniegiem potrafi sypnąć w grudniu, a czasem w połowie lutego...

    Ale na kilka ostatnich styczniowych wyjazdów w 3V zazwyczaj było co najmniej dobrze.

  17. A to nie jest tak, że koniec sezonu zimowego = koniec jazdy?
    W zeszłym roku 3 maja to już w połowie dnia zwijali wszystkie tyczki itp.

    Będąc tam na miejscu parę tygodni temu widziałem reklamy oficjalnego zamknięcia sezonu (koncerty, jakieś pokazy itd) i CHYBA było to planowane na ubiegły weekend (24-26 kwietnia).

    Ceny skipasów na stronie (sezon zimowy) też podają do 26.04 (http://www.soelden.c...nter/index.html).

     

    Dodatkowo info o zamknięciu wyciągów od 04.05 ze względu na prace remontowe itd.:

    "04.05. - 19.06.2015 all lifts are closed due to maintenance works".

     

    Rozkłady jazdy skibusów: http://www.oetztal.c...i-bus-timetable

    Tylko "lodowcowy" jeździ od 27.04 do 03.05 - http://www.oetztaler...-03-05-2015.pdf.

    Faktycznie trochę burdel informacyjny. Chyba musisz zadzwonić lub maila napisać.

  18. Witam, czy mógłbyś spojrzeć na kamerki teraz i powiedzieć, który śnieg wydaje Ci się, że jest teraz mokry w Solden? Nawet na lodowcach? Bo jak się patrzę, to mi się wydaje, że jest ok? Mamy jeździć od soboty, co prawda ma być świeżo po opadzie śniegu w piątek, ale nie wiem jak manewrować z biletami, czy kupować od razu 2 na Solden (bo tak bym kupiła patrząc na kamerki) i 2 na Gurgle poniedziałek-wtorek. Różnica pomiędzy pojedynczym biletem x 2, a podwójnym jest 5E,  x 2 osoby daje 10E. Aha, i czy teraz tam jest dużo ludzi wg Twojej oceny?

    http://panocam.skiline.cc/tiefenbach

    To jest na lodowcu.

    Na lewo od knajpy widać wielką kałużę, a to jest 2800m. Zresztą sami podają +7 stopni, więc spodziewałbym się mokrego śniegu.

    Najgorzej wyglądała trasa na prawo od tej knapy (krzesło na prawym skraju kadru) - ten stok jest idealnie południowy i od rana jest na nim mega mokro.

     

    Ale jak jedziecie za parę dni, to trzeba wtedy się orientować. My byliśmy od czwartku i mieliśmy po +15 i więcej stopni, a w poniedziałek, czyli 3 dni wcześniej, było -10 stopni... Nawet w południe. A też było słonecznie.

    Góry.

     

    Wygląda na to, że ludzi jest dużo mniej. Porównując do ostatniego czwartku (można zmienić widok na archiwalny na inną datę i godzinę) to jest wręcz zupełnie pusto.

    Tak informacyjnie: od ostatniego weekendu w Solden i Gurglach skipasy mają ceny niskosezonowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...