Fka77
-
Liczba zawartości
57 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Fka77
-
-
pozatym kiedyś jazda z szeroko rozstawionymi nartami to był "obciach":)
-
Hej Dobrze że o tym wspomniałeś, też jestem zwolleniczką, nie lada na klasykach tyle ćwiczyłam by utrzymać ciężąr opanować szybkość i zjezdzać równolegle równiutko bez "wpadki" I powiem ci tak technika poszła do przodu by moc z tego sportu wyciągać coraz to nowe wrażenia,ułatwić także ludziom ten sport choć karwing w cale nie jest łatwy. Te taliowane są doskonałe także dla początkujących- oczywiście odpowiednio dobrane i łatwiej się nauczyć jeżdzić sądzę niż na prostych,które kiedyś były wyższe od narciarza . Sama pare lat temu zmieniłam narty by spróbować nowości, które zaczeły się juz chyba ponad 10 lat temu... i nie żałuję, aczkolwiek zakupiłam narty allround by móc i po "staremu" szusować. Pozatym czemu nie wykorzystywać nowośc skoro są ? Spróbować można aczkolwiek nie trzeba ich przecież praktykować i puścić starą szkołę w niepamięc.
-
to ja tez sie wpisuje pomiedzy 7 a 8 o ile ta skala dotyczy tez bab. No chyba że jakas inna dla nas istnieje......
-
prawa noga 2 razy w 5 kości śródstopia i to 2 razy z winy panów nie kontrolujących swojej szybkości i robiących sobie ze mnie taśmę hamulcową...
-
Hej Ja raczej nie przepadam za dużo luda tam jest stanowczo a Polakom się wydaje że rozum postradali zachowując się strasznie chamsko na "obcej ziemi" ale to moje spostrzeżenie
-
Sorka zetes -jeszcze nie zdazyłam sie zorientować ze tu prive jest.
-
Wpierw Judo, potem koszykówka :-)Tylko na chwilkę z tematu.... Sorki.... Inny sport?? Hm jaki??
-
Masz rację :-) tyle że ja zaprzepaściłam kariere .....teraz żałuje ale rodzice przenieśli sie do miasta i poszłam w inny sport aczkolwiek nadal najbardziej kocham narty i jeżeli moj synek złapie bakcyla może się spełnią moje marzenia.....w nim oczywiście.
-
Witam Jakonowa może nie powinnam się nad zbyt wypowiadać ale co do nauki to wydaje mi sie nie ma reguły. Pochodzę z gór urodziłam się i mieszkałam pod stokiem i w wieku 2 lat zaczełam "ponoć" pierwsze próby z nartami sama bez instruktorów-co prawda wtedy nie było to popularne ani modne, wiek przedszkolny pamiętam juz dobrze i pamiętam dnie zimowe kiedy to zapinałam plastiki potem regle i spokojnie sie na nich poruszałam jakbym robiła to od zawsze.Była to z pewnością technika własna ale niezawodna a co do szkolenia, stylów, technik etc to czasy podstawówki.Teraz jestem matka mam małego syna którego zamierzam postawić na nartach w wieku własnie 2 lat co bedzie to bedzie lecz nic na siłe.... Pozatym dzieci moich koleżanek- zwłaszcza instruktorek zaczynały w podobnym wieku a teraz patrzac na nie jezdzą lepiej niż niejeden dorosły na "wypasionym sprzęcie", szybciej łapią nowości i są bardziej elastyczne. NarTa!
Nauka jazdy dzieci
w Nauka jazdy
Napisano
Mały jakoś nie miał zaufania do obcych więc postanowiłam sama to zrobić wziełam dziecko na bok zaczełam się z nim bawić lepiąc bałwanka etc i powiedziałam że będziemy na niego wjeżdzać i go psuć. Mały miał niesamowity fun z tego ze zatrzymujemy się na nim i bałwanek ulega destrukcji-do tego stopnia ze sama miałam dosc(oczywiście pod kontrolą) Następnie z coraz wyższa zczeliśmy zjezdzać razem by wydłużyć droge i już nie w bałwanka (zmiana zabawy ze go omijamy i nas nie złapie).Potem tyczki-kijki(smycz) i jakoś zaczał. Teraz ma 7 lat i śmiga niesamowicie. A co do instruktorów to owszem ale nie każdego na to stać, a jeżeli ktoś z rodziny ma dar pedagogiczny to cze,mu tego nie wykorzystać.