Skocz do zawartości

Fka77

Members
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Fka77

  1. ZAMKNIETE BYŁO................NIE z MOJEJ WINY A KAMERKI MOGLI USTWICWC WG SIEBIE czemu mialabym klamac....POLECAM MIEJSCOWOSC BREZNO dojazd w kazda gore w tatrach niskich dogodny + nawet jesli nie ma sie wlasnego transportuai Polakw malo
  2. Zawiodłam się...Byliśmy w okresie świateczno sylwestrowym i CHopok closed............także juz nam podpadli ale za to miejscowość Myto szzerze poleam wsjo nalzeżycie zorganizowane i brak tam poczatkujących więc można naprawdę nieżle posmigać. Do tegoatrakcyjne ceny i miła atmosfera................NarTa
  3. ;29305']Chciałabym zrobić kurs instruktora nie mam pojecia gdzie i jak się do tego zabrać możecie mi cos doradzić


    Najlepiej to udaj się do najblizszego PZN i w sekretariacie dadzą ci cały informator a jak trzeba będzie to i pokierują Cie ...co i jak. W informatorze jest wsjo, od czego zaczac, stopnie etc łącznie z kalendarzem zawodów, wyszczególnione szkólki które organizują kursy itp itd. Mają tez swoją www ale nie ma to jak udać się tam osobiście:)
  4. wg. mnie jak jakis poczatkujący nawet pod okiem instruktora jezdzi na takiej sciance to on nie patrzy zeby poprawic technike tylko zeby 'przezyc'. Mysle ze z takiego szkolenia nic nie wyjdzie dobrego

    hej Własnie zgadzam się z tym co kolega napisał. Po co się meczyć na początek?Jestem zdania, że powinno się umieć panować nad deskami by wyjść w trudniejsze trasy i cokolwiek z tego "mieć" a nie by przeżyć
  5. Jak wejdziesz za bramkę (t/z karta zadziała) to i przy kasie nie będzie problemów. Ja mam jedną kartę już chyba z 8 lat. A co do działalności to... e, przemilczę:D

    ale kiedyś do mnie dzwonili z pytaniem czy firma jeszvcze istnieje na co sie szczerze przyznałam ze NIE wiec co teraz.......
  6. karty do makro niestety się nie kupuje tylko można ją otrzymać jeśli ma się zarejestrowaną działalność gospodarczą.

    Wiem doskonale ze sie nie kupuje karty moje pytanie tyczyło jak kupić jak się jej nie ma!.Kiedy miałam swoja karte ale działanośc zlikwidowaliśmy więc pytam jak to zrobić, bo nie byłam tam ze 3 czy 4 lata i moze zaszły jakies zmiany....
  7. Hm dla mnie 1000 złto naprawde sporo kasy zwłaszcza na kurtkę. W granicach 500 czy max 700 jeszcze by uszło. Ale moja propozycja taka- o ile sie nie brzydzisz abys zajzał do lumpeksów. W zeszłym sezonie kupiłam bratu kurte North Feaca za 20 zł. Goreteksowa co prawda ale z polarem o stanie naprawde dobrym. Także i tam bywają okazje trzeba tylkop dobrze poszperać. laski co to sprzedają nie mają pojęcia co to etc. Także juz nie raz spotkałam sie z firma Mamut, north feace czy tym podobnymi. Ale to dla tych co nie mają nic przeciw szmateksom
  8. Bardzo prosto, przy 1 uderzeniu skorupa się rozstąpiła...buty tatry(po bracie nieodpowiednio dobrane-ale brało sie co było) o ile dobrze pamiętam i stopa juz nie taka jak kiedyś po tym zdarzeniu. Za drugim razem wystarczyło mocne uderzenie, but już nie pękł bo lepszy był (reichel) a uderzenie spowodowało ponowne pęknięcie tej samej. A że wątła byłam raczej wtedy to i kości pękały. I nikt na mnie nie leciał bo młodziutka byłam-no chyba że jakiś pedofil:) , lecz w goglach, czapce etc raczej na zabiedzonego chłopca wyglądałam. Ot co taki pech.
  9. Nie podważam tym co napisałam umiejętności instruktorów(sama zamierzałam zostać ale..) w końcu się szkolą i są profesjonalistami. Chciałam tylko udowodnić - że jeżeli ma ktoś okazję, znajomego znajomą rodzinę z darem przekonywania cierpliwością i ogólnym podejsciem do dzieci etc to można zrobić to nie płacąc o ile ten ktoś pójdzie na takową propozycję.Pozatym zgadzam się z Tobą że nie każde "małe"dziecko dobrze czuje sie w grupie.
    Ja nie mam papierów na naukę jazdy za to wiele pomysłów czasem mi najdzie łeb i co ważne sprawia mi to niesamowitą radość jak ktoś z rodziny czy znajomych powierza mi dziecko na naukę. Ale każdy robi jak uważa i twierdzi że jest to najlepsze dla jego dziecka -bo najlepiej je zna. I jestem za tym by jak najwcześniej stawiać dzieciaki na narty i nie tylko.., by zachęcać do rekreacji, by nie zrobiło się tak jak na własne oczy widziałam w usa-pełniąc rolę opiekunki.
  10. Hej Często jadę na skróty z kraka do żywca przez kocierz coprawda nie zimą bo musiałabym mieć płozy, wyciąg widziałam a że jest już czynny nie wiedziałam...zachaczę jak kupię sobie na opony ..(zapomniałam jak to sie nazywa)... i napiszę co to i czy warto. Pozatym ten hotel na górze kiedyś był ekstrawagancją basen etc teraz nie trza górnikiem być by tam wynająć pokój. Jedyne co to ten fatalny dojazd chyba 900m npm ale snieg i oblodzenia trzymaja nawet do kwietnia, a i w listopadzie trudno jest przejechać. To dobre dla tych co mają tam domki letniskowe. ..........łańcuchy własnie sobie przypomniałam
  11. No tutaj się nie zgodzę, od kiedy pamietam to zawsze uczono mnie any narty były na szerokości bioder, jak masz narty razem to nie masz "z czego pojechać". A jazada kolanko pod kolanko to zawsze była poiwedzmy.... turystyka a la leśny dziadek z PZN... :)

    by narty były przy sobie "razem" to niemożliwe rozstaw jakiś był tyle że buty porysowane. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...