Skocz do zawartości

Niedźwiedź - Tobołów


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Koninki - Stacja Narciarska Kompleks złożony jest z tras narciarskich: Kolej Linowa Tobołów - 1450 m, wyciąg na Polanie Hucisko - 350 m, wyciąg "Starmaszka" - 350 m, wyciąg "Gigant" - 200 m oraz wyciąg dla dzieci „Hutek” - 50 m. Parametry Kolei Linowej Tobołów: Góra Tobołów - 994 m n.p.m Różnica wzniesień - 309 m Długość trasy - 1450 m Czas przejazdu - ok. 10 min. Przepustowość - 500-600 os./godz. Kolej linowa Tobołów jest czynna przez cały rok. Strona ośrodka: http://www.koninki.pl/ Położenie Koninki znajdują się 13 km od Mszany Dolnej w gminie Niedźwiedź. Są przysiółkiem wsi Poręba Wielka. Koninki kojarzone są z ośrodkiem wypoczynkowym "Ostoja Górska", koleją linową na górę Tobołów, a zimą ze stacją narciarską. Każdy turysta znajdzie tutaj coś dla siebie: dziką przyrodę, leśne ostępy, ciekawe przykłady budownictwa regionalnego, niezwykłe panoramy górskie z gorczańskich szczytowych polan. Dojazd Ze Skomielnej Białej 27 km w 30 minut, z Krakowa 67 km w 75 minut, z Katowic 139 km w 1 godz. 46 minut. Parkingi Ilość miejsc - 200, cena - 6 zł, odległość od stoku - 250m Miejscowości Poręba Wielka ma kształt litery "Y". Jej prawe skrzydło to przysiółek Poręba Górna, a lewe Koninki, które ciągną się na długości ok. 3 km. Są tu dwa przystanki PKS: w osiedlu Borek oraz na końcu Koninek w osiedlu Filipy. Noclegi http://ostoja.koninki.pl/ Trasy http://www.koninki.p...apka stoków.JPG Ceny http://www.koninki.p...inki/cennik.htm Kamera online brak Aktualne warunki http://www.koninki.p...iarskie,37.html Serwis narciarski http://www.koninki.p...sprzetu,39.html Instruktorzy http://www.koninki.p...ka-koninki.html Wyżywienie http://www.koninki.p...ronomia,43.html Galeria zdjęć http://www.koninki.p...eria-zdjec.html

Użytkownik SkiForum edytował ten post 07 marzec 2011 - 12:19

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam, czy był ktoś w Koninkach, czy można zjechac z samej góry i jakie są warunki. Pozdrawiam.

Dziadek Kuby zdawal relacje tydzien temu w tym poscie: http://www.skiforum....9557#post269557 Tu masz strone, i link z aktualnymi warunkami: http://www.koninki.p...ka-koninki.html W mailu, ktory dostalem (sprawnie odpisuja) zapewniali, ze ww. strona jest na biezaco aktualizowana. Sprawdzaj, bo w ub. tygodniu, poza weekendami byla nieczynna glowna trasa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
Byłam tam z rodzinką i sporą ekipą kilka lat temu. Góra bardzo nam się podobała, wyciąg troszkę archaiczny ale bez kolejek. Tylko ta końcowa część trasy... masakra, pionowa ściana. Dla początkującego to była walka o życie. Albo narty na kolana i na pupie albo zamknąć oczy i modlić się do samego dołu. Teraz bym już tak się nie bała ale kiedyś... A może coś zmienili, Małgoś, napisz czy zmienili profil tego zjazdu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
byłem we wtorek (8. II) na cołodziennej jeździe. pogoda piękna, ludzi mało- kolejek brak Niestety z powodu który podała kolezanka

chociaż rano śnieg był zmrożony, a po południu robiła się ciapa

a nocami znów sie mrozi, bardzo dużo lodu. Warunki trudne i z tego powodu dużo ludzi rezygnowało z jazdy. O ile o lód na stoku trudno mieć do duże pretencje to dojście z parkingu to jakiś ponury żart. Droga asfaltowa całkiem zamrożona - przejscie bez upadku to był wyczyn. Moze np. pan parkingowy z nudów cos by z tym zrobił. ja bym tam z kobietą czy dziecmi sie nie wybrał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybraliśmy się dziś do Koninek trochę większą ekipą z kuponami z Grupona. Gdyby nie kupony, na pewno bym tam nie trafił. Tragedia pod wieloma względami - mój błąd, że niewiele sprawdziłem przed kupieniem kuponu. Przede wszystkim pojedyncze krzesełko jadące w tempie ślimaczym - powinno stać w jakimś muzeum inżynierii jako zabytek (dla przykładu - w momencie jak wysiadałem na górnej stacji, kobieta z dzieckiem na ręku wsiadała, żeby zjechać na dół - zjechałem powoli (warunki...) na dól, wsiadłem (ale bez kolejki!) i tą panią w 1/3 drogi na górę spotkałem ponownie...). Podejście z parkingu do stacji wyciągu - jakieś 300m pod górkę po lodowisku. Dosłownie szklanka - tafla lodu. Jakaś 1/4 posypana popiołem - na reszcie można się zabić albo połamać. Obsługa nieszczególnie jest tematem zainteresowana. Trasa - płasko, płasko, płasko (i wąsko) (jakieś 60% trasy), później trochę stromiej, jeszcze trochę stromiej (tego stromszego jednego i drugiego ze 30% trasy) i później płasko przez kolejne 10%. Całość pokryta lodem. Ale lód taki, że pod górkę można by samochodem wjechać - solidnie zasypany kamieniami różnej wielkości. W wielu miejscach od krawędzi stoku do drzew jest jakies 1-2 metry i przy tym zero zabezpieczen. Część problemów wynika z pogody (tafla lodu), część z zaniedban... Ale generalnie trasa jest kiepska. Reklamują się na stronie jako "najlepszy stok tak blisko Krakowa". 40km jest od Krakowa do Myślenic (góra Chełm na Zarabiu) które dosłownie pod każdym względem biją Koninki na głowę (Koninki od Krakowa są ok. 70km). Odradzam. Ani do jazdy dla zaawansowanych. Ani do nauki dla początkujących. Szczególnie przy takich warunkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Trzeba umieć znaleźć plusy. Pojedyncze krzesełko sprzyja kontemplacji i przemyśleniom. Można w leśnym otoczeniu spędzić niezapomniane, milczące i ciche 8 miniut. I to co 3-4 minuty! I co słusznie Pani zauważyła - bardzo skutecznie ogranicza zaludnienie dość wąskiej trasy. Niektórzy wiedzą jak się może skończyć zbyt wysoka przepustowość wyciągu - tłok na stoku jak w supermarkecie podczas promocji. Jak to ma np. miejsce w Białce. Podejście od parkingu - niech żyje obsługa stacji! Jest proekologiczna i nie chce żeby okoliczne strumienie były zapełniane żwirem, piachem, czy - co gorsza - solą. To ostatnio bardzo popularne podejście i trzeba je chwalić. Dodatkowo, obsługa dba o zdrowie narciarzy. Jak wiadomo - przed jazdą konieczna jest rozgrzewka. A nic nie rozgrzewa jak walka o życie na pochyłym lodowisku które pokonujemy w idealnych do tego plastikowych butach narciarskich z nartami na plecach. Przyznaję - metoda bardzo skuteczna. Podczas jazdy na nartach nikomu nic się nie stało. Na trasie "rozgrzewkowej" kolega przecenił swoje możliwości i się nieco poobijał, ale to wyłącznie jego wina - jak nie chciał się rozgrzewać, mógł iść wytyczonym szlakiem bocznym - przez zamrożone błotne koleiny obok drogi. Głupiec. Profil trasy - idealny dla zaawansowanych. Po 8 minutach kontemplacji i odpoczynku na krzesełku, długi płaski odcinek żeby mogli ponownie się rozgrzać przed pokonaniem 200m stromszego odcinka w dolnej części trasy. Wprost genialnie rozwiązanie. Obsługa faktycznie jest sympatyczna, ale nie nadrobią tym reszty... I nie mówię też, że jest gorzej niż na innych górkach w okolicy, bo na nich nie byłem. Może zbyt wiele oczekiwałem pod tej górce... EDIT Swoją drogą ciekawe, że zarejestrowała się Pani tylko po to żeby się ze mną nie zgodzić ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w momencie jak wysiadałem na górnej stacji, kobieta z dzieckiem na ręku wsiadała, żeby zjechać na dół - zjechałem powoli (warunki...) na dól, wsiadłem (ale bez kolejki!) i tą panią w 1/3 drogi na górę spotkałem ponownie...)..

w Myślenicach gdzie krzesełko jest szybsze, też sie zdarzają takie sytuacje, co nie zmienia sytuacji że wyciąg jest stary i wymaga renowacji. Od tego roku jest dopiero promowany, wiec może jak zarobią to się zmieni. Dół trasy już zmienili bo był gorszy. Co do krzesełka jednoosobowego to mi cisza nie przeszkadza (po to min. wyrywam się z miasta), a niejednokrotnie towarzysrwo irytuje. A wielkim plusem jest brak muzyki i krajobraz wokóło jaki i widoki

Użytkownik birkut edytował ten post 19 luty 2011 - 19:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dzisiaj byłem w Koninkach i niestety kolejne rozczarowanie. Polecają karty rabatowe 10%, które obowiązują wyłącznie na karnet dzienny. Ktoś musi być chyba bardzo zdesperowany, aby spędzić tam cały dzień. Trasa oblodzona w ok 30%, co odebrało przyjemność z jazdy, raczej przypominało walkę o przetrwanie. Zamiast nart polecam zabrać tam łyżwy. Nie dziwię się, że mało tam ludzi. Po dzisiejszym stwierdziłem, że to moja ostatnia wizyta na tym wyciągu. W zasięgu 70 km od Kraka jest Mosorny, gdzie zdecydowanie lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...