Skocz do zawartości

polozenie wiazania a stabilnosc narty


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi

ten temat swiadczy, ze moja choroba narciarska nie ma szans,zeby sie cofnac no wiec tak przyjelo sie (mam duze watpliwosci), ze przesuniecie montazu wiazan do przodu powoduje zmniejszenie stabilnosci narty jest to troche dziwne, jezeli porownamy np z samochodem tylny/przedni naped te z przednim (wiazania przesuniete do przodu) sa bardziej stabilne, z tylnym(wiazania z tylu) - myszkuja wiec JAK TO JEST???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, nie wiem jak to wyjaśnić fachowo. Ale nie szukałbym raczej analogii do do auta i napędu - to inna bajka. Raczej do rozłożenia masy w rowerze i jego wpływu na jazdę w dół, bo to już bardziej podobne do nart. Zauważyłem, że trochę siedzisz w temacie, więc pewnie wiesz, jak przeniesiony do tyłu środek ciężkości (poprzez odpowiednią geometrię czy umieszczenie dampera w fullach) potrafi poprawić stabilność i pewność na zjeździe (vide rowery downhillowe) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę złe porównanie wybrałeś z tym samochodem... W ogóle ten temat nie powinien szukać analogii w autach, rowerach itp, tylko po prostu trzeba go ugryźć takim jaki jest.

jest to troche dziwne, jezeli porownamy np z samochodem tylny/przedni naped te z przednim (wiazania przesuniete do przodu) sa bardziej stabilne, z tylnym(wiazania z tylu) - myszkuja

Przełożyłeś rodzaj napędu w samochodzie analogicznie na przesunięcie wiązań??? Jeśli dobrze zrozumiałam, to jest to jak dla mnie błędne totalnie..

Użytkownik HesSki edytował ten post 23 marzec 2013 - 14:40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę złe porównanie wybrałeś z tym samochodem... W ogóle ten temat nie powinien szukać analogii w autach, rowerach itp, tylko po prostu trzeba go ugryźć takim jaki jest. Przełożyłeś rodzaj napędu w samochodzie analogicznie na przesunięcie wiązań??? Jeśli dobrze zrozumiałam, to jest to jak dla mnie błędne totalnie..

tak, to porownanie mnie uderzylo -postep zaczyna sie od zadawania pytan ktos, kto nie zadaje pytan pozostaje na tym samym poziomie… wytlumacz mi, dlaczego porownanie z samochodem jest "zupelnie bledne"………. no dobrze - robisz lodke z papieru i pchasz ja za rufe a teraz przymocuj nitke do dzioba i ja ciagnij I co widzisz??????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem wiekszosci ludzi jest widzenie lunetowe……..

A teraz o lunetach? :) Janie, ugryź w końcu ten temat sam w sobie, i będzie szansa na dyskusję, bo o łódkach i autach to naprawdę nie ma sensu... Wzywa mnie nartowanie, więc pewnie już tu nie zajrzę w najbliższym czasie, ale liczę na to że rozwiniesz temat :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przesuniecie do przodu powoduje lepszą skrętność tzn. łatwiejsze wejście na krawędz. A czemu narta wtedy jest moze być mniej stabilna...? Hmmm może dlatego że nacisk jest na mniejszą powierzchnie narty bo jeżeli przesuniemy wiązania do przodu to również wydaje się jakbyśmy jechali na nartach krótszych niż są w rzeczywistości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak,ale żeby narta skręcała mam na myśli przejazd czysto na krawędzi to musisz tą narte wygiąć czyli docisnąć i teraz środek konstrukcyjny narty wydaje mi się,że jest tym optymalnym punktem w którym narta się najlepiej poddaje co za tym idzie lepiej się skręca przesunięcie wiązań do przodu lub tyłu mowa o paru centymetrach na logikę powinno chyba usztywnić nartę zwłaszcza przesunięcie do przodu a odwrotnie im wiecej narty z przodu tym stabilniejsze:D takie tam moje wywody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analogia z samochodem jest dobra, ale pod warunkiem, że weźmiesz poprawkę na to, że koła napędowe wcześniej tracą przyczepność w zakręcie. Czyli samochód z tylnym napedem ma dobrą przyczepność z przodu i odpowiada to przestawieniu wiązań do przodu. Oczywiście w tym kontekście interesuje nas tylko przyczepność boczna kół samochodu,a nie przyczepność przód/tył - bo w nartach takie siły nie występują. Jesli chodzi o narty i mocowanie wiązań ja to widze tak. Inicjując skręt za zwyczaj przenosimy ciążar ciała do przodu, żeby zwiększyć nacisk na przednią część krawędzi narty, która ma nas wprowadzić w ten skręt, a kiedy jest lepiej obciążona to lepiej trzyma. Ale to nie dzieje się za darmo, bo w tym samym momencie odciążamy tylną część krawędzi narty, która traci trochę na przyczepności i może zacząć się obsuwać. W ekstremalnym obciążeniu przodów pracuje tylko krawędź od buta w przód, a od buta w tył nie ma wogóle przyczepności. Jeżeli przesuniemy wiązanie w tył to tym samym wydłużamy długość przedniej krawędzi trzymającej podczas obciążania przodów, tylna część narty ze słabą przyczepnością ulega skróceniu i narty nie są już tak skłonne do ześlizgu tyłów. Jednak stoimy dalej od dziobów i trudniej jest je dobrze dociążyć a więc trudniej zainicjować ciasny skręt. Narty stają się podsterowne. Przy wiązaniach ustawionych z przodu skracamy przednią część krawędzi, która dobrze trzyma i wydłużamy tylną odciążoną, łatwo dociążyć przody i ciagną nas one w ciasny skręt, niestety z tyłu brakuje nam przyczepności i zamiatamy jak pies ogonem - jestesmy nadsterowni. Spróbuj obrócić stopę w miescu stojąc równomiernie na całej, a potem zrób to samo po wspięciu się na palce. Wspięcie na palce to to samo co przestawienie wiązań do przodu, albo jazda w zakręcie samochodem tylnonapędowym z gazem w podłodze. W skręcie karwingowym nadmierne obciążenie przodów korzystne nie jest, bo tył nam ślad zepsuje, po to narta jest szersza na dziobie, żeby agresywniej w skręt wprowadzała bez potrzeby silnego dociążania przodów, zamiast tego wkładamy kolano w środek łuku. Pozdrawiam Szymon

Użytkownik Szymon edytował ten post 23 marzec 2013 - 19:49

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analogia z samochodem jest dobra, ale pod warunkiem, że weźmiesz poprawkę na to, że koła napędowe wcześniej tracą przyczepność w zakręcie. Czyli samochód z tylnym napedem ma dobrą przyczepność z przodu i odpowiada to przestawieniu wiązań do przodu. Oczywiście w tym kontekście interesuje nas tylko przyczepność boczna kół samochodu,a nie przyczepność przód/tył - bo w nartach takie siły nie występują. Jesli chodzi o narty i mocowanie wiązań ja to widze tak. Inicjując skręt za zwyczaj przenosimy ciążar ciała do przodu, żeby zwiększyć nacisk na przednią część krawędzi narty, która ma nas wprowadzić w ten skręt, a kiedy jest lepiej obciążona to lepiej trzyma. Ale to nie dzieje się za darmo, bo w tym samym momencie odciążamy tylną część krawędzi narty, która traci trochę na przyczepności i może zacząć się obsuwać. W ekstremalnym obciążeniu przodów pracuje tylko krawędź od buta w przód, a od buta w tył nie ma wogóle przyczepności. Jeżeli przesuniemy wiązanie w tył to tym samym wydłużamy długość przedniej krawędzi trzymającej podczas obciążania przodów, tylna część narty ze słabą przyczepnością ulega skróceniu i narty nie są już tak skłonne do ześlizgu tyłów. Jednak stoimy dalej od dziobów i trudniej jest je dobrze dociążyć a więc trudniej zainicjować ciasny skręt. Narty stają się podsterowne. Przy wiązaniach ustawionych z przodu skracamy przednią część krawędzi, która dobrze trzyma i wydłużamy tylną odciążoną, łatwo dociążyć przody i ciagną nas one w ciasny skręt, niestety z tyłu brakuje nam przyczepności i zamiatamy jak pies ogonem - jestesmy nadsterowni. Spróbuj obrócić stopę w miescu stojąc równomiernie na całej, a potem zrób to samo po wspięciu się na palce. Wspięcie na palce to to samo co przestawienie wiązań do przodu, albo jazda w zakręcie samochodem tylnonapędowym z gazem w podłodze. W skręcie karwingowym nadmierne obciążenie przodów korzystne nie jest, bo tył nam ślad zepsuje, po to narta jest szersza na dziobie, żeby agresywniej w skręt wprowadzała bez potrzeby silnego dociążania przodów, zamiast tego wkładamy kolano w środek łuku. Pozdrawiam Szymon

dziekuje za tak ladne podejscie, nie hormonalne ale, ale - mozna z tego wyczytac miedzy wierszami, ze dzieliesz stabilnosc w zaleznosci od skretu - carving vs nie-carving poza tym, porownanine do tracenia przyczepnosci mowi, ze w ostrym skrecie, przednia czesc narty powinna stracic przyczepnosc szybciej, przy przesunieciu wiazania do przodu….. Tak po cichu to powiem, ze osobiscie nie wierze w mniejsza stabilnosc z wiazaniem bardziej do przodu. Ale moze sie myle moim zdaniem, to jak slawne prerelease Markera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za tak ladne podejscie, nie hormonalne ale, ale - mozna z tego wyczytac miedzy wierszami, ze dzieliesz stabilnosc w zaleznosci od skretu - carving vs nie-carving

raczej odwrotnie - dzielę skręt w zależności od stabilności - jeśli ma być czysto nie możesz jakoś drastycznie odejść od pozycji zrównoważonej bo stabilność stracisz. Zresztą regulacja wiązań zwykle nie przekracza kilku cm więc ciężko będzie tak zepsuć nartę, żeby karwingowo nie jechała. Ale gdyby tak z pół metra do przodu wiązanie przesunąć to już będzie problem, no może w pozycji mocno sedesowej cos by się udało.

poza tym, porownanine do tracenia przyczepnosci mowi, ze w ostrym skrecie, przednia czesc narty powinna stracic przyczepnosc szybciej, przy przesunieciu wiazania do przodu…..

mówimy o utracie przyczepności w wyniku zbyt słabego obciążenia krawędzi, a nie o takiej kiedy śnieg jest bardzo miękki i osuwa się pod mocno obciążoną krawędzią. Więc wiązanie z przodu pozwala lepiej dociążyć przody a równocześnie odciąża tyły, dlatego tyły wcześniej stracą przyczepność. Podobnie jest, kiedy samochód ciężarowy jedzie bez ładunku na śliskim, kierowca musi pilnować żeby tyłu mu nie zarzucało. Zresztą jak na postoju przy elastycznej narcie ekstremalnie pochylisz się do przodu, to tyły nart do góry się podniosą - przesunięcie wiązania do przodu co prawda niewiele, ale jednak przybliża właśnie do takiej sytuacji.

Użytkownik Szymon edytował ten post 24 marzec 2013 - 19:27

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...