Skocz do zawartości

Zardzewiałe kanty...


Rekomendowane odpowiedzi

W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to: Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :) Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka... Pozdro H.

Użytkownik HesSki edytował ten post 06 luty 2010 - 10:22

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to: Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :) Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka... Pozdro H.

:)Dzięki to jet dobry pomysł, bo chciałem kupić pokrowce na narty, ale na mój bagażnik nie da się go zastosować, gdyż narty muszą leżeć każda osobno /płasko/ a w czasie jazdy szczególnie na autostradzie są narażone na takie uszkodzenia, bo tu soli nie żałują drogowcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)Dzięki to jet dobry pomysł, bo chciałem kupić pokrowce na narty, ale na mój bagażnik nie da się go zastosować, gdyż narty muszą leżeć każda osobno /płasko/ a w czasie jazdy szczególnie na autostradzie są narażone na takie uszkodzenia, bo tu soli nie żałują drogowcy.

No właśnie, z pokrowcem nie chcą wejść do wielu bagażników dachowych, a już tym bardziej odpada jak masz po jednej narcie osobno. A worki jakieś, nożyczki (nawet z apteczki) i folię możesz mieć schowaną na stałe w aucie, i zawsze będzie pod ręką. A wydatek to też w 10-15zł się zmieści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W boxie też rdzewieją, nalot tak czy siak się pojawia. Jak nie chce Ci się z boxem szaleć, a żal nart narażonych na warunki drogowe, to: Kup w markecie największe worki na śmieci, rozetnij je wzdłuż po dwóch stronach tak, aby powstał Ci jeden długi prostokąt. Po jeździe przetrzyj narty szmatą (krawędzie!) I połóż na prostokącie. No i owiń je tym "workiem" jak kiełbachę :) Masz ze sobą także folię samoprzylepną (tę do pakowania paczek itp), zatem stosujesz ją na czubie, przed, pomiędzy i za wiązaniami oraz na piętce. Albo jak Ci się nie chce wycinać kawałków taśmy, to leć folią na około. W domu tylko rozcinasz i wyrzucasz, a nartki przetrzeć i do ciepełka... Pozdro H.

no ładnie ładnie...a ciekawe co na to ekolodzy powiedzą, taka produkcja śmieci foliowych!!!:) a tak na poważnie - krawędź rdzewieje tak w boksie, jak i na dach / wiadomo, w boksie narty nie są narażone na bezpośrednią działalność soli/..po jeździe najlepiej wytrzeć nartki do sucha, w domu podsuszyć w ciepłym, ostawić je osobno, lekko pod katem ślizgami do góry, a po wysuszeniu krawędzie przetrzeć lekką warstwą np wazeliny technicznej... poza tym ..dostępna jest w sprzedaży guma szlifierska firmy toko i nią można delikatnie pościągać naloty rdzy z krawędzi.....i tyle dobrych rad..sam teorie znam..a co do praktyki, to pozostawię ją za zasłoną milczenia :) pozdrawiam _marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak na poważnie - krawędź rdzewieje tak w boksie, jak i na dach / wiadomo, w boksie narty nie są narażone na bezpośrednią działalność soli/..po jeździe najlepiej wytrzeć nartki do sucha, w domu podsuszyć w ciepłym, ostawić je osobno, lekko pod katem ślizgami do góry, a po wysuszeniu krawędzie przetrzeć lekką warstwą np wazeliny technicznej... poza tym ..dostępna jest w sprzedaży guma szlifierska firmy toko i nią można delikatnie pościągać naloty rdzy z krawędzi.....i tyle dobrych rad..sam teorie znam..a co do praktyki, to pozostawię ją za zasłoną milczenia :) pozdrawiam _marek

Dzięki też tak i zrobię...Właśnie wróciłem ze sklepu z takimi zakupami i biorę się wieczorem za czyszczenie, bo dziś u nas pada deszcz i jest +3 st. z wyprawy na stok nici, może jutro a tu się spędzam czas na nartach: http://www.brauneck-...sch/webcam.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...