Skocz do zawartości

K4PIX

Members
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez K4PIX

  1. Sory, w amoku to już głupoty gadam. Wyciągnąłem buta wewn. i wkładka faktycznie wyszła. W końcu czuje jakkolwiek komfort w tym bucie (oprócz oczywistego ucisku na płaskostopie). No to pora na kolejny test i pochodzenie w tych butach.
  2. "Stare wkładki" no to niestety część buta wewnętrznego. Pochodziłem trochę wczoraj w tych butach, teraz ucisk i zaczerwienie występuje na górnej kości śródstopia, mimo ze klamry poluźniłem tak bardzo jak się dało. Za to początkowy problem z ta kością łódkowatą zniknął, ale to pewnie przez to ze ta stopa poszła tak bardzo do góry.
  3. Wkładki kupione, ale nie jestem w stanie wysiedzieć w bucie dłuzej niż 5 minut. Zrobiło się tak przez nie ciasno, że czuję że mi krew do stóp nie dopływa i od razu drętwieją nogi :// Teraz to ewentualnie by chyba pomogłyby buty większe o jeden rozmiar.
  4. Jeszcze takie może głupie pytanie, ale nie zrobi mi się ciasno w bucie przez tą wkładkę? Mam rozmiar buta 43, stopa trochę mniej niż 28cm, buta mam 28-28.5
  5. Od boku, dlatego tez właśnie myślę, że przez płaskostopie dodatkowo stopa opada w bok i jeszcze bardziej ta kość wystaje. Załatwię szybko te wkładki. Pochodzę z nimi przez dłuższy czas po domu, jak będzie bardzo źle to może zdążę odbarczyć, bo na szczęście bootfittera znalazłem na miejscu. A jak faktycznie pomogą to wyposażę się po prostu w naklejki żelowe i będę testować na stoku 😁.
  6. Dzięki. Dwa problemy, a 15 lat jeżdżę na sprzęcie z wypożyczalni i żaden nigdy się nie ujawnił w butach narciarskich 😂. Może nie powinienem był się pchać w bardziej sportowe buty. Co do samego ewentualnego odbarczania, jest to proces w miarę skuteczny ? Zacznę od wkładek, tylko trochę mnie martwi że za tydzień planowałem wyjazd, a nie mam jak sprawdzić ewentualnego ucisku z wkładkami za bardzo bo ani czasu ani warunków przez najbliższe dni nie będzie.
  7. Cześć ! Zdecydowałem się ostatnio w końcu na zakup własnego sprzętu narciarskiego. Zakupiłem buty Nordica SpeedMachine 110r. Niestety chyba wybor buta typowo sportowego nie był najlepszym pomysłem ze względu na moje płaskostopie i przerośniętą kość łódkowatą. Po pierwszym szusowaniu (niezbyt intensywnym) bardzo szybko zaczęło mnie uwierać w okolicach tamtej kości no a po zdjęciu okazało się ze jest zaczerwienione i zaczął się robić mały pęcherzyk. Doświadczenie takie znam już z jazdy na łyżwach, wtedy robią mi się tam ogromne pęcherze po zaledwie chwili jeżdzenia (musze kombinować z wkładkami). Z butami z wypożyczalni nigdy mi się tak nie zdarzyło, mimo, że zawsze były wybierane byle jakie, bez większego namysłu (zapewne były szersze). Buty zakupione przeze mnie jednakże są bardzo wygodne, w końcu idealnie spasowane (jestem dosyć szczupły), ale boję się, że kolejna jazda skończy się jeszcze większymi otarciami i pęcherzami. Zastanawiam się czy zacząć jakieś kombinacje od kupna wkładek na płaskostopie czy od razu odbarczać te buty w miejscu tej kości ? Próbowałem chałupniczą metoda ułożyć materiał pod moim platfusem - wtedy stopa faktycznie się dźwigała i po dłuższym chodzeniu po butach w domu bólu w ogóle nie było, ale zaczerwienie po zdjęciu już tak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...