Skocz do zawartości

lotkaman

Members
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez lotkaman

  1. W dniu 24.01.2024 o 14:25, Marcos73 napisał:

    Sprawdzałeś, przyszły? Ciekaw jestem.

    pozdro

    Przyszly. Dla mnie laika, po zapięciu wszystkich blokad to skorupa typowo zjazdowa. Nie jestem w stanie doszukać się roznicy od innych butow których używałem. Sposób blokady skorupy po przejściu z walk na ski bardzo stabilny, zupełnie inaczej trzyma niż te np w K2, tam faktycznie można było wyczuć minimalny luz. Tu siła idzie w druga strone - tam "hak" ciągnął trzpień zeby zblokować, tu "hak pcha trzpień zeby zblokować obie części, nie ma szansy na jakikolwiek luz. Genialnie rozwiązane w swojej prostocie, co więcej na logikę wydaje się że długowieczne, w przeciwieństwie do tego wnk2 gdzie z czasem to może się wyrobić i luzować coraz bardziej.. zresztą but ma dożywotnią gwarancję podobno, ale nie wnikałem na jakich zasadach.

    Natomiast jutro jadę na bootfitting i biorę obie pary dynafixow, bo tigardy maja we wkładce takie przewężenie dość mocne i to mnie uciska na tyle, że po pół godzinie noga drętwieje. Jeśli stwierdza ze sa w stanie to dopasować to na pewno wezme tigardy, jeśli nie to zostanę przy tych hoji 130 bo też wg mnie niczego im nie brakuje, a w zasadzie juz sa elegancko dopasowane na nodze prosto z kartonu, trzeba je dmuchnąć w dwóch miejscach i będzie idealnie.

    Po dopasowaniu napisze krótka recenzje dla obu, jak mi się uda to wrzucę filmik tego patentu hoji, bo dla mnie to rewelacyjny system, taki typowy lanserski :))) 

    • Like 2
    • Thanks 1
  2. 26 minut temu, tormentor napisał:

    W Dalbello Lupo możesz kupić alpejską podeszwę (jak i zapasową GripWalkową) i wymienić. Sam tak zrobiłem i sobie chwalę (Lupo AX125C, za jakieś 7 stów z OLX w dobrym stanie).

    Mam zarówno Dalbello Panterra 130 ID (2016) i nie powiem, żeby Lupo były znacznie bardziej wiotkie, a okazały się dużo wygodniejsze w użytkowaniu.

    Właśnie generalnie o to mi chodzi, myślę i mam nadzieję że roznicy dużej nie będzie od skorupy buta typu pantera, a komfort zupełnie inny niż w takiej panterze która cala musi być wygrzana i dopasowana. Fajnie że podzieliłeś się swoim spostrzeżeniem i to juzlszcze w porównaniu do lupo, które przynajmniej w teorii powinny być bardziej miękkie niż dynafixy.

  3. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Pamiętaj, że wszystko co piszę piszę z punktu widzenia narciarza zjazdowego, dla którego oczywisty dla Ciebie i konieczny element związany z wykorzystaniem nart w inny sposób niż do zjazdu jest zbędny.

    Ciekawe, ja też pisze wszystko z punktu widzenia narciarza zjazdowego (pewnie nie tak zajebistego jak Ty ale jednak) i wszystkie elementy o których tu jest dyskusja są dla mnie bardzo przydatne i mocno mi na nich zalezy.

    I co, który z nas kłamie? 🙂 no wydaje mi się że nikt, ale punkt widzenia i potrzeby są inne... tylko juz w moim pierwszym poście pisalem że szukam kompromisu, a Ty z uporem maniaka przez 5 stro  piszesz ze w butach nie ma kompromisu bo musza buc zjazdowe i wszystko inne się nie nadaje. Jak pisałem, to wg mnie opinie na forum zawodowców, nie forum narciarskie dla wszystkich. 

    Koniec, teraz już serio 😉

    • Like 2
    • Thanks 1
  4. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Jeżeli mamy pogadać poważnie to nie przeinaczaj moich wypowiedzi. Napisałem: Ze buty zjazdowe są do zjeżdżania a FR czy ST są częściowo do podchodzenia... i koniec.

    A Ty to interpretujesz:

    "Zastanawia mnie skąd ta zero/jedynkowa pewność bez cienia zwatpienia, że tylko zjazdowy but jest do zjazdow i koniec? Reszta to shit do wyrzucenia, albo tylko podchodzenia ?"

    Pytam więc, gdzie w mojej wypowiedzi jest fragment mówiący o tym, że: "to shit do wyrzucenia albo tylko do podchodzenia".

    Sugeruję zajrzeć do słownika bo słowa częściowo (użyte przez mnie) i tylko (użyte prze Ciebie) - to nie są synonimy.

    To jest jakby kwestia pierwsza.

    A druga jest równie prosta i logiczna. Przy współczesnym rozumieniu idei buta narciarskiego przeprojektowywanie go aby spełniał inne funkcje niż zjazdowe jest pewnego rodzaju kompromisem. Tracimy pewne właściwości przydatne w zjeżdżaniu i zastępujemy je właściwościami przydatnymi do chodzenia czy kroczenia. To są elementy z założenia nie do pogodzenia więc kompromis jest oczywisty i wystarczy to zaakceptować i cieszyć się z wyboru a nie udowadniać, że coś co jest kompromisem jest równie dobre jak coś co jest celowanym wyrobem.

    To podobna sytuacja jak z nartami - no przecież to forum narciarskie 😉

    Do jazdy po przygotowanych trasach najlepszą nartą jest narta sportowa - taka czy inna w sensie geometrii ale sportowa i koniec. Każda inna jest kompromisem pomiędzy najlepszą jaka jest a taką aby ludzie jeżdżący słabiej sobie z nią poradzili - jest po prostu mniej lub bardziej zepsuta. To ten sam problem.

    Tak jak z nartami tak i z butami nie muszę w nich jeździć czy też ich zakładać bo przez wiele lat zajmowania się narciarstwem z pasji i zawodowo wiem jak wygląda i jakie cechy musi posiadać sprzęt.

    To jest stwierdzenie faktów a nie ocena kogokolwiek czy jakieś zalecenia co Ty np. masz wybrać. Tutaj chyba jest niezrozumienia - w intencjach. Ja w żaden sposób nie oceniam Twoich zamierzeń czy wyborów tylko stwierdzam pewne fakty i tyle.

    Wczoraj np byłem na nartach i wziąłem jakieś starem narty jakie akurat miałem na dodatek krzywe. Jeździło mi się bardzo fajnie ale nie oczekiwałem, że będą cięły jak komórkowy SL.

    Dlatego też jedyne z czym się nie mogę zgodzić to stwierdzenie, że coś co jest kompromisem jest równie zajebiste jak produkt stworzony tylko i wyłącznie w danym celu - bez kompromisów, choć sam produkt może być zajebisty i spełniać Twoje oczekiwania w 100% czego Ci niniejszym serdecznie  życzę.

    Pozdrowienia

    Ee, to wiesz co, dla mnie osobiscie taka argumentacja jest niewiele warta, choć oczywiście z technicznego punktu widzenia, prawdziwa.

    Tylko dla mnie tyle z tej prawdy jak rozmowy z przeciwnikiem vanów o tym dlaczego tak zajebiscie jezdzic nowa X5M chociaz uwielbiam sportowe samochody...

    Albo twierdzić że nie ma sensu kupowania zwykłej 911-tki jak się lubi szybką jazdę, bo tylko gt3 rs jest najszybszy. Pal licho ze tym jezdzic się nie da normalnie o jakiejkolwiek wygodzie nie wspominajac, no ale parametry ma najlepsze i na torze bedzie najszybszy 🙂 prawda? Prawda, ale co z tego? System oceniania i robienia czegokolwiek zero-jedynkowo jest w życiu bez sensu.

    Odsyłasz mnie do słowników, natomiast określenie że buty nadają się do podchodzenia i tyle (czyli do niczego wiecej- w domyśle nie są do zjazdow) jest dla mnie tożsame ze stwierdzeniem że to shit do zjazdow - tyle że to mocniej zaakcentowana wypowiedź. Nie muszę patrzeć do słownika, a ty nie musisz się czepiać słówek bo ogólna intencja twojej wypowiedzi bije z  każdego posta aż nadto.

    A Twoja ocena, tak jednostronna i bez uwzględnienia jakichkolwiek innych okolicznosci niż twój punkt widzenia (dla mnie ortodoksyjny, dla Ciebie jedyny sluszny) może być, czy powinna byc skierowana tylko i wyłącznie do zawodowców, więc śmiem twierdzić że tu jej być nie powinno. W każdej dziedzinie i każdej części życia idziemy na kompromisy - chyba że dotyczy to czegoś co robisz zawodowo... jeśli w życiu nie idziesz na kompromisy, to sorry ale współczuję. Widuje takich ludzi i nie są oni szczęśliwi 🙂

    Ja kończę temat w kontekscie merytoryki co lepsze a co nie, bo to już bez większego sensu, każdy ma swoją większą racje i tak też jest ok 🙂 ja znalazlem odpowiedz na swoje pytania i zbudowalem pełny pogląd tego, co chce, więc jestem zadowolony i dzięki za dyskusje 🙂

    odezwę się jeszcze jak przymierze tigardy 😉

    • Like 2
    • Thanks 1
    • Haha 1
  5. 8 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Wiesławie, bardzo Cię szanuje za wiedzę i napinkę ale nie próbuj budować na swoich doświadczeniach jakichś pomników.

    Buty zjazdowe są do zjeżdżania a FR lub ST są częściowo - bardziej lub mniej do podchodzenia i... koniec.

    Nie ma jeszcze butów barowych ale takie są praktycznie wszystkie amatorskie tylko trzeba umieć z nich korzystać, nie jest tak?

    Pozdro

    No i właśnie teraz mam pytanie do tej wypowiedzi - ale bez napinki, czepiania się itd. Powiedz mi proszę, na czym opierasz swoją tezę, że st czy fr nie nadają się do zjeżdżania? Skoro ewidentnie są wymyślone, zaprojektowane, testowane i produkowane do tego aby podchodzić i zjeżdżać. Ba, te wszystkie które omawialiśmy w zasadzie są robione z przewaga na zjeżdżanie a nie podchodzenie. 

    Zastanawia mnie skąd ta zero/jedynkowa pewność bez cienia zwatpienia, że tylko zjazdowy but jest do zjazdow i koniec? Reszta to shit do wyrzucenia, albo tylko podchodzenia ? Z tego co zrozumiałem, nie miałeś nawet takich butow na nogach na stoku ?

    Bo mam wrażenie, że to tak jakby bronić tezy że po torze wyscigowym to tylko autami torowymi bez homologacji można jeździć, no bo to przecież tor, a audi rs6 to rodzinne auto na drogę nie na tor...  albo że porsche to stworzone jest do jazdy ponad 200kmh, po mieście tym nie można jeździć bo to przecież sportowy samochód...nie nadaje się, będzie gasł? 😉

    Dla mnie osobiście, taka opinia ortodoskyjna jest jednak mało wiarygodna i jednobiegunowa, bo w ogóle nie otwiera się na różne możliwości, tak jakby mieć klapki na oczach i trzymać się jednej jedynej prawdy, nie zważając na wszystko dookoła.

     

    Juz poza powyzszym zagadnieniem, od siebie moge dodać że wczoraj spędziłem godzine w dynafix 130 hoji i jestem w szoku jak ten but jest sztywny i trzyma nogę. Oczywiście, wszystko wyjdzie dopiero na stoku niemniej twardość, sztywność i trzymanie stopy jest o niebo lepsze niż w moich starych atomicach hawx sprzed 10 czy 12 lat. Myślę że byłbym w stanie się zalozyc że pod tymi aspektami te buty naprawdę niewiele (jeśli w ogole) ustępują mocnym butom zjazdowym.. no ale póki co to zakład w ciemno, nie jeździłem na nich wiec trudno ferować wyroki.

    • Like 2
    • Thanks 2
  6. 3 godziny temu, Marcos73 napisał:

    Czyli ten but może być dla Ciebie dobry wielkościowo i objętościowo. Ciekawi mnie tylko rzekoma sztywność tego buta. W artykule recenzent wspominał, że jest dla niego dość sztywny, nawet w porównaniu z tym co używa na codzień, niemniej odczuwalna sztywność jednak niższa niż w typowym zjazdowym. No i gość to połowa Ciebie 😉. A narty do zestawu jakie masz? Chyba jakieś Atomy z serii X???? Buty mają GW - tak da się do Twoich wiązań bez problemu wpiąć - kolejny +.

    pozdro

    Tak, też się zastanawiam nad sztywnością, bo jednak swoje ważę. Ale dziś wsadziłem nogę w te dynafix hoji 130 (na razie tylko na klminute, wieczorem planuje dłuższą przymiarke) i po zapięciu wszystkiego wrażenie mialem ze świetnie trzymają, ale to tylko oierwsze odczucie. Biorąc pod uwagę że te trigard są wyższe i 4-ro klamrowe mam nadzieje, ze beda mocne 💪

    Mierzyłem też te scarpy- wydaje się się również mogłyby być bardzo fajne, niestety dla mnie rozmiar zdecydowanie za mały, musialbym wziac mjn 1 wiekszy niż w innych zeby palce się wyprostowały, ale wtedy będę miał wg mnie za duży luz w skorupie.

    Nartki dokladnie - atomic x9 wb - bardzo zadowolony jestem, to wideo body w moim przypadku super się sprawdza.

    • Like 1
    • Thanks 1
  7. 35 minut temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    @lotkaman moim zdaniem najbardziej chyba sensowny to ten z Twojego linka. Dla mnie ma zasadnicza wadę - last. 101mm to kosmos dla mnie. Zbyt szeroki. Ale dla Ciebie być może będzie dobry. Z opisu wynika, że ma możliwości spore trasowe, po zblokowaniu nie ma luzów (a to wskazuje juz wadę innych rozwiązań), blokowanie i odblokowywanie w rękawiczkach - a to niewątpliwy plus. Kompatybilność ze zwykłymi nartami - oczywiście zaleta, wysokość skorupy, rzep, 4 klamry - także. Jeszcze jak dobrze zrozumiałem, to odblokowanie automatycznie popuszcza klamry i but jest gotowy do chodzenia, to też niewątpliwie zaleta. Niemniej jednak ze zdjęć wynika jego oczywiste przeznaczenie, nie jest to stricte trasowy but z możliwością chodzenia, ale but o dość dobrych parametrach trasowych jak na ten rodzaj butów. Wiesiek mocno podkreśla i wskazuje to jako zaletę niską wagę sprzętu. A ja, ze swojego doświadczenia trasowego zupełnie się z tym nie zgadzam. Waga sprzętu w narciarstwie trasowym jest rzeczą nieistotna, a nawet śmiem twierdzić, że wydatnie pomaga narciarzowi. Po okresie walki ze sprzętem i śniegiem, u narciarza przychodzi czas, że swojej energii nie marnuje już na takie pierdoły. Generalnie to potrzebuje jej do kontroli energii którą narty oddają. A tutaj masa przy generowaniu sił wydatnie pomaga, jest jedną z głównych składowych występujących w jeździe. Ostatnio jeżdżąc na szerokiej narcie, a sprawdziłem wagę w porównaniu do mojej (1400g vs 3200g - oczywiście narta jedna), nie czułem ich wagi wogóle. Dodając wagę butów ok 2,5kg/szt. to się już niby trochę robi na nogach, natomiast w jeździe nie ma to najmniejszego znaczenia o ile się na nartach jeździ i się im zbytnio nie przeszkadza. W takim zestawie to pewnie bym padł po 200 m - jakbym miał w nich chodzić. Ale w jeździe bardziej to pomaga niż szkodzi. Wagę jedynie czułem, jak trzeba było z łyżwy pociągnąć i pod bramkami się obrócić. W jeździe tylko to działa na korzyść narciarza. Ale napisz co wybrałeś, ja jestem ciekawy oraz w późniejszym czasie także Twoich opinii z użytkowania.

    pozdro

    Powiem szczerze, że 90% z tego co napisałeś to moje przemyślenia na temat tych butów i te same punkty w nich wychwyciłem. Jakbym miał wybierać na papierze to te na razie są moim faworytem, niemniej bez założenia na nogę to ja sobie mogę .. 🙂

    szerokość 102 - dla mnie atut, 98mm jest dla mnie mega ciasne, jeżdżę w 100mm i też uważam że to jest na styk dla mnie - jednak swoje ważę i nie mam smukłej stopy. I tu z kolei ta waga samych butów w moim przypadku (110kg +/-2kg masy własnej ciała) nie ma znaczenia, czy to będzie 3kg w tą czy w tamta w kontekście siły docisku itd. natomiast w kontekście choćby wspomnianego jodłowania, już działa na plus.. zobaczymy, dziś mierzę te drugie dynafit i scarpy, bo są już w paczkomacie 🙂

    • Like 1
  8. 3 godziny temu, Wujot2 napisał:

    Koledzy mają swoje racje i doświadczenia. W wielu kwestiach się między sobą różnimy  ale na pewno nie są początkującymi narciarzami. Natomiast koniec końców to każdy samodzielnie odpowiada dupą i kasą za swoje wybory więc nie ma najmniejszej potrzeby szukać konsensusu czy jakiś przyczyn psychologicznych. 

    Zwrócę natomiast Twoją uwagę abyś bardzo dokładnie przyjrzał się procesowi doboru buta i jego dopasowania. To nie jest trywialne zagadnienie! Najlepiej byłoby to zrobić u doświadczonego bootfitera. Przeczytaj sobie (warto byłoby mieć to na wierzchu bo szukajka forumowa to jakis szit). Podkreślę, ze kupujesz but najmniejszy jak się da (ja np kupiłem na lewą stopę bo mam ją o 0,5 cm krótszą) i poszerzasz wszystkie te miejsca gdzie brakuje miejsca. 99% ludzi ma za duże buty. Tez buty z cienkimi wkładkami mogą Ci się wydać mało komfortowe. Ale cienka wkładka się nie ubija i nie zmienia rozmiaru i o to chodzi. Poza tym jak masz kasę (co niektórych tutaj ubodło 😉  ;)  ;)  to polecam zrobić twardą wkładkę Sidas (taki odcisk stopy) - kapitalna rzecz. Ogólnie twardo, ale dokładnie dopasowane.

     

    I taki jest plan - bede mial jutro/w poniedzialek 5 różnych skorup w domu, postaram się dobrac ta która mi lezy najlepiej ale jestem umówiony juz na bootfiting wlasnie z wkładką sidas (jeśli okaże się taka potrzeba i z pełnym dopasowaniem buta. Zabieram wszystkie ze sobą bo może osoba która będzie przy nich działała wskaże mi coś czego nie wiem i lepszy okaze się inny but... no ale dzialac bedziemy na jednych, resztę zwrócę 😉

    Akurat jeszcze bootfiter w Trójmieście dobry się ostał, więc to mogę zrobić profesjonalnie na miejscu.

    Co do tego że koledzy maja swoje racje - ani przez chwilę nie miałem wątpliwościze tak jest. Ze sa duzo bardziej doswiadczeni - tez jest to dla mnie jasne. Ale czasem sama perspektywa potrafi zmienic wszystko do góry nogami, ale nie zawsze potrafimy albo pamietamy aby postawialc sie z tej drugiej strony, spojrzec na cos od tylu. Ja się tylko odezwałem/odgryzłem na kilka zdań, które były zupełnie pozbawione merytoryki i byly zwyczajnie zlosliwe, niepotrzebne. Albo wydzwiek byl tak ortodoksyjny i nieznoszący sprzeciwu co do tego jak i na czym trzeba zjeżdżać, że dla mnje taka postawa byla nie do przyjęcia, stąd moja odezwa 🙂 zupełnie nie złośliwie, raczej w formie defensywy swoich racji.

    Mniejsza z tym, no har feelings 🙂 ogólnie wlasnie te wszystkie różne zdania, perspektywy, opinie pozwoliły mi się utwierdzili, że w kontekście moich potrzeb szukam w dobra stronę. Każda dyskusja, a zwłaszcza taka gdzie strony maja swoje argumenty na odmienne zdania, jest bardzo pouczajaca i poszerzająca perspektywę, dlatego juz wczesniej za wszystkie wypowiedzi dziękowałem:)

    • Like 2
  9. Znalazłem fajny artykuł, recenzja tych Dynafit Tigard:

    https://outdoormagazyn.pl/2023/10/test-hybrydowych-butow-narciarskich-dynafit-tigard-130/

    pomijając już sam model, bardzo fajnie opisano i zobrazowano ten typ butów, którego poszukuje. I jak się okazuje nie jestem odosobniony, a buty te  (hybrydowe) faktycznie zostały już dopracowane do tego stopnia, że dla mnie jako amatora spełnią swoją rolę w 105% jako typowo zjazdowe - nie ustępując typowym, dobrym butom zjazdowym.

    Tym bardziej dziwią mnie te wszystkie ortodoksyjne opinie które tu padły od kilku przynajmniej osób - że TYLKO but zjazdowy nadaje się do zjazdów, w każdym innym przypadku to będzie ZŁO ... no ale zwalam to na brak wiedzy lub/i brak chęci poznawania/poszerzania horyzontów - ale to już mnie zupełnie nie interesuje, jak kto jest tam na "swoje i tylko swoje" racje zamknięty... 😉

  10. 41 minut temu, Wujot2 napisał:

    Te Tigardy absolutnie mocno do wzięcia pod uwagę. Fajne jest, że mają wymienne podeszwy - bardzo przypomina to rozwiązanie z Factorów BD. Oczywiście pod warunkiem, że łatwo to można dokupić i nie w cenie 50% ceny buta.  Reszta wygląda co najmniej bardzo przyzwoicie. W tym szczególnie waga i 70 stopniowy zakres ruchu (to jest wręcz wyśmienicie nawet jak podbajerowane).

    Patrząc pod kątem Twoich uwag i potrzeb to skoncentrowałbym się albo na Scarpach albo tych ostatnich Dynafitach. Z wskazaniem chyba na te drugie.

    Zarówno Scarpy i Dynafity które Ty wskazałeś - już zamówione do przymiarki, jutro mają przyjść 😉 na Tigardy też mnie namówiłeś, więc również je sprawdzę !

    • Haha 1
  11. 1 godzinę temu, Wujot2 napisał:

    @lotkaman

    Te Cochise to z mojego punktu widzenia jest grat (w sensie wagi). Jest też jednoskorupowy a sam wybrałbym zawsze buta z przegubem na języku. Zaczniesz używać i zaczniesz sie zastanawiać - kto wmówił narciarzom te ich buty.

    Zaproponowałbym Ci do rozważenia  Scarpa 4-Quattro SL. Marka bardzo ceniona w moim środowisku, but 4 klamrowy, wysoki, flex 120.  a jednak sporo lżejszy od tej Cochise. Do tego bardzo porządna podeszwa. I pasuje do Grip Walk.  Nie znalazłem na szybko kąta ruchomości ale na 99% musi być dużo lepiej jak w Cochise

    Innym świetnym butem jest Dynafit Hoji (flex 130) - wygląda, że jest kompatybilny z ISO 5355. Wyraźnie cięższy od Scarpy. Popatrz jak te oba buty wyglądają. 

    spacer.png

    spacer.png

    Ja sam używam czegoś takiego. I napiszę to z pełną świadomością. W niczym ten but nie ustępuje górnej półce butów alpejskich pod względem sztywności i kontroli narty. Metalowy element z tyłu powoduje, ze jest naprawdę sztywny. Tyle ile trzeba. Pod innym względami to nawet nie ma czego porównywać. Ale to już buty pod wiązania pinowe, też fajne pod raki. 

    spacer.png

     

    Scarpe widziałem, zastanawiałem się nawet nad tym butem. Może faktycznie zamiast tej tecnici spróbuję ten przymierzyć. 

    Dynafit - tu nie ukrywam że trochę wystraszyłem się 3-ech klamer i przez to mniejszej sztywności/trzymania buta? Bo on podobny konstrukcyjnie jest chyba do dalbello lupo? aczkolwiek jak pisałem wcześniej - mój znajomy akurat lupo baardzo sobie chwali do zjazdów... są jeszcze takie z 4-ema klamrami: BUTY TIGARD 130-CAPULET - ale nie wiem czy to nie jest już zupełnie inny but..

    Te ostatnie - to już na następny krok, jak przetestuje mniej innowatorskie rozwiązania do zjazdów 😉 wizualnie - dla mnie petarda, ale to znowu lanser ze mnie wychodzi 😉

     

    • Haha 1
  12. 1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    Do kieszeni Ci nie zaglądam, bo nie mam takiej potrzeby, niemniej jednak aspekt finansowy jest dla wielu osób ważny przy wyborze czegokolwiek. W Twoim przypadku jest to rzecz pomijalna, jak w moim pomijalną rzeczą jest możliwość chodzenia w butach narciarskich. Nawet powiem Ci, że w zeszłym roku założyłem do butów liftery na podeszwach (część może pomyśleć że chcę dowyglądać na stoku 😉 ), z prozaicznej przyczyny - śnieg się nie przykleja do podeszwy i łatwo się go czyści. W zeszłym sezonie się mordowałem po opadzie, bo poleciałem do kibelka (a był na zewnątrz) chyba z pół godziny, bo nie mogłem zapiąć butów. Śnieg tak wredny i wszędzie (bo non stop padało), że tak mi obkleił buty że nie mogłem się wpiąć. A zawodnicy z lokalnej szkółki zrobili tą czynność w 3 minuty. Podpatrzyłem o co kaman. Natomiast chodzenie jest już wyzwaniem - bo są bardzo śliskie. Praktycznie to bezpieczniej na nich jechać niż iść. W knajpie jak jest mokro - trzeba jechać. Na stoku jak twardo - tak samo. Ale mnie to nie przeszkadza, tak jak Tobie cena. Zastanawiam się tylko jak takie buty będą się sprawować w praktyce stricte stokowej. Ponadto jesteś kawał chłopa i nie będzie im lekko. Dobry test i dobrze jak coś w tym temacie skrobniesz, bo być może nie jesteś odosobnioną jednostką. Ja póki co to jeszcze nie potrzebuję takiego ułatwienia, co pewnie z Twojego punktu widzenia jest racjonalne. Ale nigdy nie mówię - nigdy. Nasza dyskusja to raczej powinna odbywać się w oparciu o argumentację niż przytyki. 

    A instruktor o którym wspominałem chyba miał takie, bo innych pomarańczowych nie znalazłem, zapinanie dolnych klamer się zgadza i mechanizm chyba też. Z opisu producenta flex 130.

    https://www.bergzeit.pl/p/tecnica-zero-g-tour-pro-touring-ski-boots/5051698/?itemId=5051698-009&ads_cha_gr=generic_paid_shopping&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAtaOtBhCwARIsAN_x-3KHIylAzWOHxvUDIsPZjyV54omaHAOalVCJM6hLaRWQ0Z5SV1Rsl-YaAr9MEALw_wcB

    pozdrawiam

    Jak już dobiorę (pisałem w pierwszym poście - w Trójmieście brak stacjonarnego sklepu z prawdziwym wyborem, więc zostaje zamawiam/odsyłam) to na pewno dam znać co zostało, a później zdam krótką relację z tygodniowego wyjazdu w lutym 🙂

    Pomarańczowe, to mógł mieć właśnie te TECNICA COCHISE 130 HV DYN GW

  13. 54 minuty temu, Chertan napisał:

    A może wrócicie do meritum zamiast se wytykać błędy i niepamiętanie tego, kto co konkretnie ileś tam dni temu napisał? Ma być kolejna pyskówka i wylot kogoś wkurwionego z forum? Ja na ogół też nie pamiętam, kto konkretnie co napisał jakiś czas temu, jeżeli ma to mieć wybitnie znaczenie godnościowe to sprawdzam, ale w tym kontekście....? No żesz!

    Dzięki, właśnie o to mi chodziło - ale post zauważyłem już po dodaniu swojego..

  14. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Czyli kolega nie czyta postów. Nie wie kto co napisał i wyraża tak zdecydowane opinie?

    Nie mam zielonego pojęcia co Cię w tym dziwi?

    Treść posta zapamiętałem - zostałem nazwany bananowcem i lanserem, bo mam pieniądze żeby kupić sprzęt z najwyższej półki cenowej (nie mylić z najlepszym sprzętem, bo wiem że to nie zawsze idzie w parze). Kto go napisał - nie bo to nie ma dla mnie zupełnie znaczenia.

    Odbijając piłeczkę - nie wiesz co napisałeś w swoich postach, że nie pamiętasz czy użyłeś dwóch wyżej wymienionych słów? Idąc Twoim tokiem rozumowania - ktoś Ci je pisze że nie znasz ich treści? Nie uważasz że to trochę gorsza sytuacja niż to, że ja nie potrafię przypisać treści wiadomości do osoby która ją napisała - pomijając że nikogo z Was nie znam?

    I wyrażasz pomimo to tak zdecydowane opinie? Coś tu proszę pana nie gra jak dla mnie....

     

    • Like 2
  15. 6 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    O, no to ładnie kolega pojechał. A czy a propos (zwracam uwagę na poprawność pisowni bo to nie jest polski zwrot i nie należy go spolszczać, a tu aż dwa błędy się zdarzyły... 😉 wcześniejszych wypowiedzi to jest też opinia o moich postach?

    Pozdrowienia

    Jeśli pisałeś o bananowcach i lansowaniu się na stoku - to jak najbardziej również o Twoich.

    • Haha 2
  16. W dniu 16.01.2024 o 12:24, Marcos73 napisał:

    Cze

    Powiedział, że w robocie nie będzie ciorał butów za blisko 3 klocki. A tak prawdę mówiąc - to taki instruktor sporo się nachodzi w pracy, praktycznie co godzinę schodzi ze stoku i przebywa tam codziennie nierzadko przez cały dzień. Tu bym upatrywał sensu zakupu takich butów do wykorzystania stricte trasowego.

     

     

    Tylko mnie zwyczajnie stać, żeby wydać 3-4-5 tyś na buty i nie robić z tego wielkiego halo. Dlaczego mam się usprawiedliwiać przed kimś że mogę sobie pozwolić na moją "fanaberię" możliwości chodzenia w butach narciarskich, skoro jest taka opcja i można z niej korzystać, a cena w tym przypadku ma drugorzędne znaczenie... 🙂

    Niemniej to odpowiedź bardziej a pro po wcześniejszych wypowiedzi niż do Twojej Marcos - które mówiły o bananowcach na stoku, lansowaniu się czy jakoś tak 🙂

     

    PS. Mindbender 130 niestety nie pasują do mojej "delikatnej" nóżki - więc szukam dalej, ale analogicznego systemu.

    • Haha 2
  17. Za 3 tygodnie bede pierwszy raz na stoku z nimi, po powrocie napisze co i jak.

    Z tym że, analizując wpisy tu zamieszczone nie wiem czy moja recenzja bedzie dla Was przydatna  bo chyba inaczej odczuwamy przyjemność z narciarstwa 🙂 I nie chodzi mitu o to że jeżdżę mało i dużo siedzę w knajpie - jak jesteśmy z chłopakami nabijamy te 60km dziennie. Wyjezdzam co roku 2, najczęściej 3 razy w sezonie w tym jeden wyjazd z dziecmi, gdzie umówmy się, pol dnia jeżdżę sam, ale pol z nimi, a to już ciagla przygoda a nie zjeżdżanie do cna... niemniej to sprawia wltez, że nie muszę i nie czuje potrzeby, aby wykorzystać każde 30 sekund z każdego z 6-8 dni na stoku podczas tych wyjazdów. Mam czas żeby się przejść 😉

    Naprawdę czerpie przyjemność z jazdy niezlaeznie czy sprzęt pozwala na to w 80 czy w 100%. Świetnie się bawię w moich starych atomicach mających 10 lat  od których te K2 są z pewnością lepsza w każdym względzie - a dodatkowo dają komfort w sytuacjach "okolostokowych". Znając recenzje buta dalbello lupo HD od kolegi z którym zawsze raz w roku wyjezdzamy wspólnie, którego poziom i intensywność jazdy jest na moim poziomie - i on sobie bardzo chwali - to zakladam w ciemno że ten sztywniejszy K2 zda egzamin w moim przypadku w zakresie zjazdow.

    🙂

  18. 4 godziny temu, Wujot2 napisał:

    Ale zauważ, że poleciłem jako kompromis dość ciężkie buty freeridowe. Nawet ważąc 110 kg but o flexie 130 wystarczy, a da wyraźnie wyższy komfort chodzenia. Poza tym z wyliczeniem czasowym to się nijak nie zgodzę. Czas jazdy na nartach w ON w ciągu dnia to będzie maks 3 godziny. Przyjmuję, że dojście na i z parkingu może być 10 min, do tego dreptanie do gondolek i wagoniki - kolejne 20 min. I wychodzi mi, że ta dodatkowa funkcja to 15% czasu użytkowania butów.  

    Napisałem też o regulowanym kącie nachylenia cholewki. Dla mnie sporo dodatkowych plusów i zero wad. Dlaczego nie skorzystać?

    I dokładnie dlatego zacząłem się zastanawiać nad takim typem buta, stąd też mój post, a w chwili obecnej juz kolejny krok - czyli zakup ktorego dzis dokonałem 🙂

    powyżej w którejś odpowiedzi koledzy jeszcze mnie w tym utwierdzili:

    Pierwszy - pisząc że dla niego liczy się tylko jazda, obuwie ma w plecaku... zdecydowanie nie mój target, więc jak najbardziej zgodzę się że jemu ten but nie pasuje - natomiast dla mnie bedzie chyba idealny :P

    Drugi - pisząc o zawodnikach że żaden z nich nie uzywa nawet na treningu - no wydaje się to oczywiste że nie uzywa i nie będzie używał- u zawodników żaden kompromis nie wchodzi w grę. A u mnie z założenia ten kompromis ma byc - i tylko kwestia aby wypracowac go mozliwie najkorzystniej. Już wiem że te dalbello beda dużo gorsze, a twarde K2 powinny spełnić swoją rolę lepiej, bo beda bardziej odwzorowywać but zjazdowy, lepiej trzymać nogę..  

    Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc i konstruktywne opinie, dzieki rozbieżnym zdaaniom i ciekawej dyskusji bardzo pomogły mi dokonać wyboru !

     

    • Like 6
  19. 12 godzin temu, Jan napisał:

    bardzo fajne buty, (kumpel ma od 2 sezonów i bardzo zadowolony) też przymierzam się do ich kupna i nawet jeździłem kilka godzin.

    Pasują do wiązań Grip Walk (do pinowych naturalnie też)

    Odradzam kupowanie butów narciarskich w necie zwłaszcza że pewnie już nie jesteś najmłodszy i jak piszesz masz problem ze stopami.

     

    No właśnie mam wątpliwości co do samych wiązań, bo ich wygląd + informacje na stronach sklepów internetowych podają że pasują też do zwykłych wiązań alpejskich ... ?

    Z tym zakupem, niestety mam problem. Prawdopodobnie zamowie po dwa rozmiary danego buta na raz i będę dobierał w domu + bootfitting, bo nie pojadę na drugi koniec Polski bitow kupować... 😉

×
×
  • Dodaj nową pozycję...