Skocz do zawartości

Mikołaj Ski Team

Members
  • Liczba zawartości

    188
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Mikołaj Ski Team

  1. Cześć,

    Jestem świeżo po 6-dniowym pobycie w Val Thorens.

    Tradycyjnie w grudniu biorę podstawowy karnet narciarski na vtho i Orelle (165km).
    Mogę potwierdzić otwartych wyciągów 26-27/31 tras 71/80. Te nieliczne nieczynne jeszcze to południowe pisty w sekcji BOISMIT i Plan de Leu... bez wpływu na komfort. Ludzi dosyć, jednak bez kolejek.

    Słońce przez 6 dni.
    Temperatury od 0° do -8°C.

    Za rok planuję wyjechać do Tignes, będzie można porównać
  2. Ok dzięki. A jak jest częstotliwość smarowania ciepło/zimno. .

    Jak rozumiem bardziej optymalnym by było np.  co 7 dni na nartach na gorąco a potem prze 6 dni na zimno przed każdym dniem na nartach lub podobnie  - raz na gorąco przed sezonem to takie absolutne minimum?

    Narty miałem przygotowane do sezonu poprzez ostrzenie/podniesienie na 88/0.75 i nasmarowane.

    Nie chciałbym się pchać w większy serwis własnoręczny bo to wymaga imadła ale co mogę zrobić samemu nie mając imadła?

    Czy mogę naostrzyć za pomocą ostrzałki/kątownika krawędź boczną?

     

    Ostrzenie za pomocą ostrzałki z zadanym kątem, lub kątownikiem nie jest trudne, ale wymaga pewnej wprawy.

    Gdyż należy to zrobić jednym zdecydowanym ruchem, anie heblować po kilka razy w jednym miejscu.

     

    Warto mieć to narzędzie i postarać się o pewne przeszkolenie.

    Jednak ręcznego serwisu w profi-punkcie NIC nie zastąpi.

     

    Smarem na zimno, również warto się ratować, by nie doprowadzić do "siwego ślizgu", podczas wyjazdu. I tak samo, po 5-7 dniach zdrowej jazdy, serwisowe czyszczenie ślizgu i smarowanie na gorąco, jest moim skromnym zdaniem konieczne.

  3. Podłączę się do tematu.
    Gdzie w PL, ewentualnie SK/CZ/ bliższe rejony w AT można pojechać między świętami i pojeździć bez tłumów?
    Mogą być strome trasy, archaiczne orczyki i brak knajp byle był luz na stoku. Zakładam że śnieg będzie tam gdzie mają jakieś rozsądne armatki.

     

    Zerknij sobie na Czechy, a zasadzie to już Morawy: Jessenniki.

    Atrybuty wg. mnie:

    1. blisko od granicy 50-80km.
    2. Dojedziesz bez korków.
    3. Super kuchnia.
    4. Przygotowanie tras lepsze niż u nas.
    5. Ceny zbliżone z tendencją spadkową, a można liczyć na tzw. pakiety rodzinne i wtedy to już bajka. Zwłaszcza w układzie 2+2, 2+3 (mam na myśli młodzież szkolną).

     

    Jeżdżę tam z synami od trzech lat. Noclegi przez lokalny portal. Jest kilka stacji narciarskich.

    FB_IMG_1453498980245.jpg

     

    • Ramzowa
    • Filipovice
    • Cervenohorskie Sedlo
    • Praded
    • Kouty
    • Dolni Morava
  4. Rano nakładamy nim wosk na gorąco przed jazdą a wieczorem ubiór na dyskotekę. Nie wiem z czego się śmiejecie :P

     

     

    W tematyce plecaków:

    - obejrzyj sobie jeszcze produkty ortovox,

    - mój deuter kapitalnie sprawdza się podczas wielogodzinnych jazd w maratonach (lubię rower bardzo), nigdy nawet w najgorszy upał nie czułem dyskomfortu. Niejako z rozpędu zabieram go w góry. Może nie lubię mieć po kieszeniach, Może zabieram dużo "przydasiów",  a może poszli do lasu... ale ten  plecak mi w żaden sposób nie przeszkadza.

     

    Rozumiem jednak też gości "bez plecakowych" i szacunek dla nich!

  5. Podepnę się pod temat :)

    Pytanie do tych którzy korzystają z plecaków na nartach, jaką macie pojemność. I czy jest to wystarczająco czy może z naddatkiem?

    Też mam zamiar kupić plecak tylko mam wątpliwości co do jego pojemności. Czy 12l to wystarczająco na jednorazowy wypad.
    Mam na oku coś takiego:

    http://www.dakine.co...i-pack-12l.html

     

    Mój ma dobre 20l i całkiem zmyślnie podzielone wnętrze (przegródki/kieszonki) co sprawia, że faktycznie nawet, gdy jestem z synami(biorę wtedy więcej wszystkiego) pozwala utrzymać porządek + zewnętrzne kieszenie i MEGA system nośny (w zasadzie nie czuję, że coś mam na plecach).

  6. Mój sprawdza się idealnie podczas jazdy enduro na rowerze i jest faktycznie niezastąpiony podczas jazdy w Alpach, gdyż z reguły jeżdżę po całych dolinach. Samo Val Thorens to ponad 165km tras razem z Menuires, Courchevel, Merribel jest ponad 600 km. Co powoduje, że nie koniecznie chciałbym wracać gdzieś na początek dnia do swojego plecaka2016-11-20 10.15.18.jpg

     

    Natomiast rozumiem doskonale ten pomysł, gdyż sam tak kiedyś jeździłem na małych stacjach w kraju, czy u naszych południowych sąsiadów.

  7. Deter...

    Mam od klku sezonów. W zasadzie jest dedykowany dla rowerzystów. Jednak sprawdza mi się doskonale. Jeżdżę 6-8h i zawsze lubię mieć swoje rzeczy pod ręką. Nie nauczyłem się tylko korzystać z bułka, chociaż mam go i wiem, że się sprawdza idealnie.

    Kilka razy jechałem jeden zjazd bez plecaka i faktycznie czegoś mi brakowało na placach.
  8. Berlińczycy, po zamknięciu wyciągów wracają na kwaterę, czynią oblucje i w "cywilnych" przyodziewkach idą imprezować.. ;P 
    A tak serio, może jeszcze krótko żyję i mało zjeździłem, ale chyba nie zdarzyło mi się wrócić w butach narciarskich po 20tej więc jak dla mnie bez znaczenia te zakazy.. :)

    MY naród... nie lubimy, jak nam się coś narzuca.

    Niemniej racę masz w 100%.

     

    Dla mnie to już pora po/lub w trakcie degustacji "wspaniałych substancji" i czas na regenerację kończyn.

  9. Hejo!
    Niedawno wróciliśmy z Les deux Alpes. Świetne warunki, niesamowita atmosfera na stoku. Po zakochaniu się we włoskim klimacie nie wierzyłam, że we Francji może być fajnie, a jednak. Zmontowaliśmy nawet krótki filmik. W skrócie wyjazd wyglądał tak:



    A jak Wam się podoba? :)

     

    Jeden z nieliczych, dlatego wartych podkreślenia, głos "o tej dobrej Francji".

    Brawo obalajmy mity i stereotypy.

     

    Dla mnie Francja jest nr 1.

  10. Kwiecień to będzie już dawno po sezonie :)
    Poza tym, ta kamerka jest dość tendencyjna, bo pokazuje miejsce gdzie łączy się mnóstwo tras. Te kilkaset metrów po prostu trzeba
    uważnie przejechać, a wyżej/niżej jest znacznie spokojniej.

     

    Potwierdzam.

     

    Teraz są poza tym francuskie ferie i sezon główny w pełni.

    W kwietniu będziecie mieli spokój i plażę, obwiałbym się jedynie o stan południowych stoków w dolnych stacjach po 13-stej ...

  11. Szkoda, że marketing nasz Beskid Sądecki, omija tak szerokim łukiem...

    Dla mnie Sotwiny i Jaworzyna to początek .

    Tu też moje dzieci swoje pierwsze kroki stawiają, ale na dłuższe pobyty ... niestety, za drogo.

     

    Poza tym brak karnetów rodzinnych 2+2 ... Tu Czesi polityką wsparcia rodzin biją nas na głowę, niestety.

  12. Hej,

     

     

    jest nas trzech szukamy do czwórki lub szóstki: jednej, dwóch lub trzech osób

     

    Proponuję wyjazd 5-14 grudnia do Francji VAL THORENShttp://www.valthorens.com/ 6 dni na stoku

    - miejsce w pokoju 4os. 7 noclegów + transport z Warszawy, ubezpieczenie 1050zł

    - miejsce w pokoju 6os. 7 noclegów + transport z Warszawy, ubezpieczenie 950zł

     

    koszty dodatkowe:

    klimatyczna 10euro

    karnet na 6 dni - 150km Val Thorens& Orelle 120 euro

     

    http://www.valthoren...ivecam.550.html


     

    Fakty o Val Thorens:

    Położenie: 2300 m. n.p.m .- najwyżej położona stacja narciarska w Europie. Stacja jest czynna od połowy listopada do połowy maja. Nie musisz się martwić o brak śniegu nawet na początku sezonu. Val Thorens gwarantuje Ci śnieg w grudniu, nawet wtedy gdy wszędzie indziej go nie będzie. Ponad 90% tras narciarskich znajduje się na wysokości powyżej 2000 m.n.p.m.

     

    Rezydencja LE CHEVAL BLANC *** - położona przy samych trasach narciarskich. Rezydencja z 169 wygodnymi apartamentami wyposażonymi w aneks kuchenny, łazienkę, osobne WC, telefon, telewizję satelitarną i WiFi. W rezydencji znajduje się restauracja oraz sklep sportowy z wypożyczalnią sprzętu. Apartamenty dla 2, 4 lub 6 osób. W cenę wliczono pościel i ręczniki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...