Skocz do zawartości

ellsworth

Members
  • Liczba zawartości

    72
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ellsworth

  1. Takie naniesienie nazw na mapę, jak pisze kolega powyżej byłoby świetne. Co do samych oznaczeń warto by zróżnicować stacje i różnymi symbolami oznaczyć pojedyncze wyciągi, orczyki, albo po długości tras, np. stacje o długości tras do 1,0km itp. Potem odpowiednio przełączać filtry i np. wyłaczamy stacje gdzie są tylko orczyki.

  2. słyszy się tu i tam, że latoś zima ma szybciutko nadejść ........w końcu listopada ponoć wyciągi w czeskich Karkonoszach i Izerach mają ruszyć.

    Potwierdza ten fakt rozpoczęcie ruchu w forumowym dziale sprzętowym (dobre ceny, qrde jeno długości zacne).

     

    Czuj duch! I ostrzałki w ruch!!

    Ty tak serio? Na 3 dni mają meteorolodzy problem żeby prognozę przewidzieć, powyżej tygodnia to totolotek, a powyżej dwóch tygodni to absolutne szarlataństwo. Nie da się nic powiedzieć o nadchodzącej zimie! Ludzkość taką technologią nie dysponują. Wszystkie bajania starych bab o tym jaka będzie najbliższa zima, lato, wiosna mają równie duży sens co prognozowanie jaka będzie pogoda za 1000 lat. Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach ludzie już w czary, przepowiednie i inne zabobony nie wierzą, a tu takie kwiatki wychodzą.

  3. "W wielu innych stacjach narciarskich", (żeby nie powiedzieć w znakomitej większości, bo od dwóch lat nie spotkałem się z żadną stacją narciarską w Małopolsce, która każe sobie płacić za parking) nie płaci się za parking w ogóle! Wydawać by się mogło, że czasy kiedy naciągało się narciarzy na opłaty parkingowe minęły bezpowrotnie.

  4. Byłem dzisiaj od 17. Stacja działa na pół gwizdka. Tzn. zamknięte są wyciągi orczykowe II i IV (a więc trasa przy wyciągu IV) do tego od górnej stacji krzesełka można jechać tylko poprzez trasę obok wyciągu III (dwie pozostałe odnogi zamknięte). Zamknięta także trasa czarna. Natomiast na tym co jest otwarte warunki bardzo dobre. Śniegu pod dostatkiem.

  5. Wczoraj byłem od 14. Jeździło się po błocie i ziemi.  :(  Ludzi mało. Pierwszy raz tam byłem i wrażeń nie mam zbyt dobrych. Orczyk-kotwica to najgorszy możliwy rodzaj wyciągu, zwłaszcza jak podjazd jest długi. Stok słabo oświetlony. Lampy gdzieś daleko od trasy, na dodatek na górze choinka skutecznie zasłania oświetlenie, tak że początek trasy tonie w egipskich ciemnościach. Dojście do wyciągu po tych schodach to już w ogóle masakra! Nie dość, że jest ich niezliczona ilość, to jeszcze w ogóle nie oświetlone. Po ciemku się lezie i póki nie rozwiążą dojścia w jakiś cywilizowany sposób na pewno więcej tam nie zagoszczę.

  6. Odnośnie pogody i śniegu w tym roku w Polsce to sezon narciarski zapowiada się bardzo krucho  :(  Długoterminowe prognozy pogody do połowy stycznia przewidują temperatury w granicach +5 i więcej. Nagła zmiana pogody się nie szykuje. Potem luty i marzec gdzie jest już coraz cieplej. Także w Beskidach i na Podhalu ciężko o śnieg - armatki nie zrobią śniegu w temperaturze dodatniej. Ogarnia mnie depresja i smutek na koniec tego roku gdy patrzę na prognozy pogody - wszystko wskazuje na to że nart z pokrowca chyba nie wyciągnę za zasłony w pokoju  :( a planuję zakup butów o flexie 130. Także Kolego "Paypal" ciężko będzie w tym sezonie z narciarstwem. 

    Długoterminowa prognoza pogody ma się do prognozy pogody, tak jak astrologi do astronomii i tyleż samo jest wiarygodna, więc nie załamuj się. Prognoza na 3-4 dni max. Reszta to totolotek.

  7. Koniec grudnia, a tymczasem jak jeździłem dziś na Podhalu (Czarna Góra-Koziniec) to w słońcu było ponad 15 stopni. Dla ścisłości plus 15. No paranoja. ~10cm śniegu na stoku, nawet nie było z czego muld robić, bo od razu wychodziła ziemia. :o Do 16 połowa dłuższej czasy była zdarta do gołej ziemi.

  8. Tak tanio znowu nie jest. Co najwyżej przeciętnie. Największą wadą Śnieżnicy jest za mało tras jak na taką przepustowość wyciągu. Nawet gdy chodzi na około 50% wykorzystania (tak jak w ostatni weekend) na stoku jest tłoczno, już o 11 na co bardziej stromych odcinkach stok ma wyraźne muldy, a do 14 jest cały rozjeżdżony. A gdy wyciąg jeździ na full napełniony to jest po prostu masakra! Ewidentnie przedobrzyli z tym wyciągiem, a kolejnej trasy nie otworzą, bo i gdzie? Wszędzie gęsty las.

  9. Chyba żartują! Cena za 4h wyższa niż w Białce i ja się pytam za co? Za niezapomniane wrażenia spaceru po feralnym mostku? Za to, że 1/3 "trasy rodzinnej" jest płaska jak stół? Za to, że samo dojechanie do tej trasy konieczne jest z wykonywaniem przesiadek między wyciągami? Wymieniać można by jeszcze długo... Przy takich absurdach jakie oferują połowa tej ceny to jest max. co warta jest jazda na Palenicy. Raczej moja noga tam w tym sezonie nie postanie.   :angry:

  10. Coś podobnego powinni wprowadzić przy budowie dróg, wtedy by się to ruszyło :)

     

    Przecież jest specustawa określająca procedurę tzw. ZRIDu, która tak działa. Dzielisz działkę pod drogę i wykupujesz w części lub całości. Właściciel nie ma prawie nic do gadania. No, ale to jest droga, a nie 'dobro publiczne' w postaci śniegu.

    Najlepszym sposobem, by bezboleśnie realizować inwestycje narciarskie byłoby zaplanowanie ich w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego gmin. Wtedy, na etapie przygotowywania planu wszyscy zainteresowani właściciele mogliby zgłosić uwagi, a po uchwaleniu karty byłyby odkryte, nie byłoby takich niespodzianek, bo nikt by nie mógł uprawiać pola czy budować domu w miejscu, które MPZP przeznaczałoby pod tereny narciarskie.

  11. A ja jestem...przeciwny. Powinno być indywidualna decyzją każdego właściciela, czy chce udostępniać swoje prywatne działki czy też nie. Określenie śniegu leżącego na czyimś terenie jako "dobro publiczne" zakrawa na paranoję i brzmi niczym dom publiczny. Zamiast ustanawiać takie przepisy, osoby budujące stacje narciarskie powinny to robić z głową. Albo wykupić potrzebne tereny, albo podpisać wieloletnie umowy dzierżawy na początku, a nie na rok, z myślą, że za rok 'jakoś to będzie' co kończy się zamykaniem stoków, tak jak ostatnio Maciejowa. Nagle wielkie zaskoczenie, że dojazdu nie ma bo działki prywatne. A czyje były przez tyle lat? To nie są problemy, które pojawiają się nagle, tylko efekt wieloletniego niechlujstwa przy planowaniu inwestycji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...