Skocz do zawartości

be_rcik

Members
  • Liczba zawartości

    100
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez be_rcik

  1. A może pissss

    PACE !!!!!!

    Kurna, staczacie się chopaki !!! Ile w tym jest śmigu?!?!?

    jak to mówił klasyk, "takie to głębokie, że as przydenne"

     

    Pozdrawiam wszystkich ze słowamami pokoju i spokoju.

     

    Robert

  2. Hej, no więc jako łamator mogę się wypowiedzieć tak:

    1. Umiesz jeździć, nawet sobie radzisz, nawet bardzo dobrze,

    2. Nie uczył cie nikt, albo nikt kto umie uczyć, ale ... bardzo dobrze ustawiasz głowę, całkiem stabilnie trzymasz całą górę

    3. Jeździsz na tyłach, więc na stromszym cię poniesie razem z krótkim, średnim czy długim

    4. jeździsz cały czas ślizgiem, bez krawędzi, być może tak miało być, to mnie razi najbardziej

    5. Ręce do przodu, góra lekko do przodu.

     

    Bardzo fajnie. Możesz tak zostać, możesz wziąć instruktora. Co nie zrobisz,  będziesz zadowolony.

    pozdro.

  3. Proszę o opinie , ocenę i rady jak poprawić błędy. 

     

    Hej, wycenieś się na 4. Większość przy twojej jeździe oceniłaby się na przynajmniej 7 ;)

    Generalnie troszkę już techniki liznąłeś, ale albo się krótko uczyłeś, albo nauczyciel poszedł na skróty.

    Ewidentnie jeździsz masakrycznie na wewnętrznej narcie, aż razoi w oczy, zewnętrzna ci strasznie odjeżdza. Co w efekcie przy bardziej stromych stokach będzie cię niestety rozbrajało.

    Strasznie lata ci cała góra.

    Mam wrażenie że jeździsz bardzo na tyłach, ale trudno z tych pozycji kamery dokładnie ocenić.

    Rada - instruktor, wyjazd szkoleniowy na tydzień.

    Zaczyna wyglądać fajnie, ale jest jeszcze sporo pracy. :)

     

    Robert

  4. Szukajka chyba nie działa, przynajmniej ja jej nie potrafiłem skutecznie zapłodnić zmusić do pracy.

    Trzeba każdą szkołę przejrzeć indywidualnie. na niektórych zakładach szkoły mają uzupełnione informacje o terminach.

     

    pozdro

  5. Jezdzisz dobrze ale od ciebie tylko zalezy czy chcesz jezdzic lepiej :-)

    Nie wiedzialem odpowiednich zwrotow narciarskich w jezyku polskim wiec zastosowalem angielskie. Mam nadzieje ze zrozumiales. Jazda na tylach to MIT, wiec nie staraj sie tego robic, szkoda nog i czasu. Aby pozbyc sie jakiegos zlego nawyku potrzeba 60 godzin poprawnej repetycji tego nowego ruchu. Dla niektorych to conajmniej 2 sezony ;-)

     

    Pozdrawiam

    Dzięki, miło ... wiem że będę jeździł lepiej. :)

    Mniej więcej zrozumiałem. Pewnie nie tyle żebym sam to wdrożył, ale wszystko w swoim czasie. Wiem ze to mit, ale na szczęście takich przejazdów offpiste jak tu na filmie zrobiłem w życiu może 20. Więc nawyków aż takich chyba nie mam.

     

    Pozdrawiam

     

    Robert

  6. Witam.

     

    Po ogladnieciu filmiku "narty off " i zobaczeniu cie na stromszej trasie, widoczne jest ze musisz poprawic kilka rzeczy aby ta jazda byla bardziej plynna.

    Pierwsza rzecz to balans w plaszczyznie przod/tyl.

     

    W tej chwili pierwszy staw ktory uzywasz ,to sa twoje kolana. Powoduje to ze jestes bardziej na tylach nart.

    Blokuje to twoja skretnosc nogami i balans na zewnetrznej narcie.

     

    Aby skrecic uzywasz rotacji gornej czesci ciala i bioder.W ostatniej fazie skretu dociskasz staw skokowy zewnetrznej narty co powoduje poglebienie rotacji bioder i odjazd zewnetrznej narty. Podpierasz sie wtenczas na wewnetrznej narcie!

     

    Postaraj sie najpierw uzywac staw biodrowy, pozniej kolana a na koncu staw skokowy. To ci ulatwi skretnosc nog a przede wszystkim " seperation"

    pomiedzy tzw " upper and  lower body"

     

    To z koleji doprowadzi do "angulation" , lepszego balansu na zewnetrznej narcie i dobrego krawedziowania.

     

    Pozdrawim

    Macie wszyscy rację, ta górka przerosła mnie po prostu. I wcale się z tym nie kryje. Na pewno była stroma (sama góra Pitztal), część nieprzygotowana, śnieg niestety trzydniowy, ciężki, trochę wyjeżdzony. Ja na dosyć sztywnych SLkach AK.

     

    Ale było fajnie ;-)

    Dzięki za rady, niestety kiedyś przeczytałem, że na luźnym śniegu powinno się obciążać tyły. Ponieważ dużo jeździłem na nartach dłuższych "typ GS shop", to rzeczywiście to pomagało nie zakopać się i niestety tak mi zostało. Ale szybko się odzwyczaję :D

     

    No i gdzieś tam w połowie zabrakło poweru w nogach, co widać

     

    pozdrawiam

     

    Robert


  7.  

    Byłoby super bo planuję trochę takich narciarskich zabaw w formie pokazów (jazda synchroniczna, balet) oraz rywalizacji (jazda na dwóch różnych nartach, jazda na max ilość skrętów itp. i śmig w rozpiętych butach mógłby być niezła zabawą - mówię całkiem poważnie - a do każdej z konkurencji przydałaby się ogarnięta osoba.

    Z Warszawy będzie jechała mocna ekipa, domki są wszystkie zarezerwowane i jest jeszcze chyba 6 czy 5 wolnych. Ceny mamy naprawdę bardzo dobre. na dniach ukaże się komunikat ze wszystkimi informacjami.

     

    Może być na wariata:

     

    albo guma w majtkach:

     

    albo stromy offroad, to był ciężki kawałek:

    https://www.youtube....?v=1anIDo946pw:

     

    nie wiem czy na czarnym groniu takie są ;)

    :-)


  8. Jazda amatorska, krótki skręt, stok amatorski, bardzo poprawne moim zdaniem.

    Jak babkz wrzuci swojego gigant albo slalom to ocenim, a tak to nie bardzo wiem ja ocenić pod kątem jazdy sportowej, to chyba jakby oceniać szanse R.Kubicy w rajdzie WRC na podstawie jazdy miejskiej po Krakowie.

     

    Tak mi się wydaje że biodro jest potrzebne, ale chyba od typu stoku i dyscypliny zależy jak i ile się go wkłada. A raczej od techniki zależy ile tego biodra wyjdzie, bo biodro nie jest elementem ale wynikiem techniki.

  9. ad.1. Zdecydowanie powyżej.

     

    ad.2. Zdecydowanie tak.

     

    Nie no kurcze, zarumieniłem się .... :o

    ad1. być może, ale zwykle jeżdżę w alpach, tam średnia jest zdecydowanie wyższa, a ostatnio bywałem w Kaurnertal, tam jeżdżą tylko pojeba... bo kto tak daleko i wysko zapitala, nie wiem czy tam średnią przekraczam

    ad2. uuuuuu, tu jeszcze horyzonu nie widzę !!!! dopiero mniej więcej zrozumiałem czego nie umiem.

  10. Kurcze, recenzje od takich forumowiczów ... :D bardzo życzliwe ... :rolleyes:

    Dzięki za uwagi. Generalnie niestety jest ze mną jeszcze drętwo. Ręce wąsko, dotychczas nie odbierałem tego ze tak bardzo przeszkadzają w technice, ale zwrócę uwage. Jako większy błąd wydawały mi się wąsko narty.

    Rzeczywiście jak się przyjrzałem to timing mógł być lepszy. Filmik wzięty trochę przypadkowo, nie wymagał obróbki. Pewnie znalazłby się lepszy, ale też sporo zdecydowanie gorszych :(

     

    Warunki były raczej dobre, stromawo i optymalnie do krótkiego. Miał to być krótki hamujący (czyli z uślizgiem), chociaż tak do końca nie rozpoznaję typów a na temat śmigu była już dyskusja .... i po niej już śmigu nie rozpoznaję ... :D

     

    Dziękuję wszystkim i pozdrawiam

     

    Robert

     

    PS. Najtrudniej będzie mi z coś zrobić z piankami i opaskami. Nie obiecuje poprawy.

  11. Przyznaję, nie umalowałem się. Bałem się że przy -15C mi puder się zgranuli !!!! :D

    Wiem, amatorka, ale liczyłem na waszą konstruktywną krytykę i mam co chciałem !!! B)

     

    Pianki mam jeszcze ze studiów, suwaki już nie działają :P

    Często muszę odpinać buty, wiec nie chce mi się pasków zawsze dopinać na górze.

    Dobrze że kask zapiąłem ;)

  12. Dzięki za odpowiedzi.

    O efektach wkładania biodra na siłę przekonałem się w ubiegłym sezonie, gdy na podstawie  nagrań zawodników próbowałem odtworzyć oglądaną pozycję.

    Na szczęście po obejrzeniu własnych nagrań od razu pognałem do instruktora. Trafił się dobry i mnie częściowo naprostował, ale była to końcówka sezonu i nie zdążyłem wyćwiczyć i utrwalić dobrych nawyków.

     

     

     

    Biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy wyjazd na gigantkach (poprzedni sezon 95% slalomki), to jestem umiarkowanie zadowolony.

    Stwierdziłem, że lepiej wyjść od "0"- pozycji w jakiej czuję się teraz komfortowo, niż na potrzeby filmu to modyfikować.

     

    Na pewno mam problem z dociśnięciem przodów. Szczególnie w szybszej jeździe (przy technice jak z pierwszego filmiku) stosunkowo często narty zamiast karnie skręcić zaczynały pędzić w dół, bo przesunąłem się na tyły.

    Poprawiona (względem poprzednich sezonów) praca rąk, ale ciągle wymaga poprawy.

    Rozstaw nart chyba dobry. Faktycznie, jak wypunktował trzg13 miałem wcześniej wrażenie, że górna narta wychodzi za daleko. 

    Tendencja do zbytniego obciążania górnej narty (chyba). Większość moich niegroźnych "szlifów" przy średnich/długich skrętach chyba z tego wynika.

     

    Nie wiem co jeszcze :P Niestety w najbliższym czasie nie zanosi się na dalsze wojaże, więc zostają okoliczne orczyki i SLki.

    Krótki wychodzi ci lepiej, głowa całkiem w miarę, trochę poprawić timing, poczekać chwilę na krawędzi zanim robisz uślizg. Teraz tak jakbyś biodrami robił ....

    Ale poćwicz długi. Bez tego nie będzie z ciebie narciarza. :P Wbrew temu co się wydaje, długi można ładnie wyćwiczyć na slalomówkach.

    Powodzenia :)

     

    PS. Nie znam dokładnie skali, ale "8" to moim zdaniem wysoka ocena narciarska ... Dwa lata temu tez dałbym sobie tyle, teraz ... chyba mam to gdzieś .... :rolleyes:

  13. Znalazłem jeszcze jeden nadający się filmik.

    Miało to być skrętem gigantowym, ale chyba coś nie wyszło  :huh:

    Brak "włożenia" bioder, za bardzo z tyłu, "szukanie" śniegu wewnętrzną ręką.

    Lista pewnie powinna być dużo dłuższa, ale sam więcej nie widzę... 

     

    Nie wiem co to skręt gigantowy, pewnie chodzi ci o długi skręt wymuszony ;)

    Generalnie jak ma być długi to za szybko wchodziłeś w kolejny, powinieneś przytrzymać. Fakt ze szeroko nie jest, ale na górze nawet połowy stoku nie wykorzystałeś. Najwięcej się przyspiesza i fun największy właśnie od linii równoległej do stoku.

    Ramiona powinny być równolegle do stoku, ręka zewnętrzna niżej i "nie odlatuje".  Wtedy wenętrzną nie będizesz łapał śniegu.

    To w dużym uproszczeniu.

    Biodro to rzecz wtórna, przy technice samo się włoży.

     

    Pozdr

     

    Robert

  14. Na takie zawody spokojnie ogarnij jakąś sklepową GS.

    Moim zdaniem daruj sobie narty FIS, czy nawet master. Te narty skręcają przy prędkościach pewnie ze 40 km/h.

    Zacznij od zwykłego GS i jeśli ktoś ci mówi że niektóre narty same skręcają to więcej z nim nie rozmawiaj.

    27m? do czego ci to? Technika nie przybędzie co od R, ale od treningu i to z jakimś instrukoorem. I niestety treningu nie na tyczkach ale szkolenia technicznego.

  15. Cześć, zakładam że w takim rytmie masz jakiegoś trenera, klub, mentora. On jest w stanie ocenić jakie narty są ci potrzebne.Co oni ci doradzili?

    Kolejne pytanie w jakich zawodach chcesz startować (GS) i jakie są wymagania w tych zawodach co do standardu nart.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...