Skocz do zawartości

Dager

Members
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Dager

  1. Mój wątek ma oczywiście ciąg dalszy....

    Po wizycie w Inspekcji Handlowej a następnie u Rzecznika Ochrony Praw Konkurencji i Konsumentów dostałam ciekawe wskazówki prawne i informacje.

    Dostałam też namiar na innego rzeczoznawcę w kwestii nart.

    Gdyby ktoś potrzebował - Robert Dracz z Krakowa.

    Opinia którą wystawił drugi rzeczoznawca odnosiła się już nie tylko do uszkodzeń mechanicznych lecz także do pocienienia w wielu miejscach ślizgów oraz faktu iż na nartach znajduje się "oryginalna fabrycznie struktura ślizgu oraz fabrycznego szlifu krawędzi od strony bocznej"

     

    Jak widzicie da się stwierdzić czy jakiś "januszowy" serwis dotykał nart

  2. Czy poruszałaś ze sklepem problem grubości ślizgu i krawędzi?

    Jeśli tak to co oni na to?

    Nie często zdarza mi się składać reklamacje ale w zgłoszeniu zawarłam sformułowanie " Narty- zarówno ślizg jak i krawędzie zostały poddane obróbce i prawie całkowicie zeszlifowane ....."

    Niestety zdaję sobie sprawę iż jest to niedoskonałe sformułowanie. Sklep a właściwie rzeczoznawca zupełnie pominął tą informację i odniósł się wyłącznie do kwestii uszkodzeń mechanicznych.

  3. Doprecyzuję bo stale pojawia się ta sama wątpliwość.

     

    - na zadane przeze mnie telefonicznie  pytanie czy narty będą gotowe do jazdy czy muszę jednak oddać je do serwisu w celu przygotowania otrzymałam informację iż dostane przygotowane narty- niczego nie zlecałam

     

    - na pytanie dotyczące ustawienia wiązań otrzymałam informację potwierdzającą zapisy na stronie iż muszę podać odpowiednie parametry - zleciłam montaż wiązań i podałam parametry

     

    - i najważniejsze ŻADEN SERWIS NIE TKNĄŁ TYCH NART - takie dostałam ze sklepu

     

    Niestety Pan Andrzej Skrzyński rzeczoznawca podany w spisie, podpisał się pod opinią na reklamacji nart, tyle że odniósł się tylko do kwestii uszkodzeń mechanicznych a temat cienkich krawędzi w swojej opinii pominął.

     

  4. Moj przykład jest na forum dzwoniłem nawet PZN z zapytaniem czy tacy rzeczoznawcy w Pl sa dostępni, oni pierwszy raz słyszeli o takiej funkcji może coś się zmieniło.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Przeczytałam Twój watek i dlatego zanim się nakręcę postanowiłam spytać o opinie i doświadczenia.

  5. Narty kupione były przeze mnie jako nowe.

    Od sklepu otrzymałam informację, iż będą przygotowane do jazdy tylko potrzebują dodatkowych informacji dotyczących montażu wiązań. Nawet nie wpadłam na pomysł aby coś z nimi robić tym bardziej że do najbliższego serwisu narciarskiego mam co najmniej 120km.

    Fakt czy wada jest ukryta czy nie jest trudny do oceny, bo przecież nie zawsze sprawdzamy w nowo-zakupionej rzeczy każdą możliwość. Jest coś takiego jak zaufanie do sprzedawcy. W moim przypadku okazało się to być naiwne.

    Narty kupiłam w sklepie internetowym, więc nie sprawdzałam razem ze sprzedawcą ich jakości.

    Co do uszkodzenia mechanicznego nie znam się na tym dobrze więc na razie nie mam zdania. Reklamacją chciałabym objąć fakt splanowania narty.

    Oczywiście na zdjęciu jest para nart i nie ma tu mowy o starej i nowej narcie.

     

    Ot kupiłam prezent urodzinowy mężowi.

  6. Bardzo proszę Was o pomoc w ogarnięciu pewnego tematu.

    Chodzi o zasadność składania odwołania od nieuznania przez jeden z warszawskich sklepów reklamacji dotyczącej zakupionych nowych nart.

    Opis przypadku :

    W październiku 2017 zakupiłam narty Atomica Redster XTI, w grudniu zaliczyliśmy wyjazd podczas którego po najechaniu na kamień ślizg i krawędź uległy uszkodzeniu.

    Po oddaniu nart do serwisu otrzymałam informacje, iż skutki uszkodzenia są przede wszystkim wynikiem tego iż sprzedano mi narty ze spiłowanym ślizgiem oraz krawędzią. Zrezygnowałam więc z serwisowania nart.

    Przyznaję iż kupując nowe narty nie wpadłam na pomysł sprawdzenia grubości krawędzi.

    Oddałam narty do reklamacji i otrzymałam od sklepu odmowę uznania reklamacji gdyż uszkodzenia powstały z przyczyn mechanicznych. Sklep zupełnie nie odniósł się do faktu iż krawędź ma w tym miejscu niecały mm.

    Pytanie do specjalistów:

    1. Czy sprzedaż nowych  nart z ewidentnie spiłowaną krawędzią nie powinno być uznane przez sklep za wadę produktu bez względu na to jakie uszkodzenia powstały w późniejszym okresie?

    2. Czy fakt iż na protokole reklamacyjnym podpisał się rzeczoznawca ds. jakości sprzętu narciarskiego całkowicie odbiera mi szanse w dalszej procedurze reklamacyjnej?

    3. Co z tym faktem robić dalej - powalczyć czy szanse są tak nikłe że szkoda nerwów?

     

    Dodaję zdjęcia - myślę że będą one pomocne w ocenie sytuacji.

     

    Załączone miniatury

    • 27785468_977798182378071_897315105_o.jpg
    • 27787220_977798265711396_1791172079_o.jpg
    • 27835902_977799542377935_92539591_o.jpg
    • 27836398_977798292378060_989483139_o.jpg
  7. Witam, a jak wygląda granicą ? Długo się stoi ? Jak celnicy ? Spieszą się czy trzeba dać łapówkę ?,droga do ośrodka dobra ? Dziękuję za odp. ;)

     

    Cóż - w tamta stronę nie staliśmy prawie wcale.

    Z powrotem było gorzej - sama granica zajęła nam ponad 3 godz.

    Polscy celnicy zajrzeli tu i tam , przejrzeli bagaż 2 osób i puścili.

    Dodam że my jechaliśmy autobusem.

     

    Drogi -hmmm. Do IvanoFrankowska jeszcze ok, ale dalej to już słabo.

  8. Hej hej, bylam w Bukovelu ale dawno temu, jeszcze podlotkiem będąc - już wtedy zrobił na mnie wrażenie. Czy ktoś miał okazję odiwedzić niedawno? Jak warunki? Co do sytuacji geopolitycznej, to w Karpaty czy do Lwowa raczej mozna się wybierać :)

    Wróciłam z Bukovela w sobotę.

    Na stoku było trochę ciasno ale to nie dziwi biorąc pod uwagę że duża część europejskich ośrodków działa w bardzo okrojonej formie.

    Warunki pogodowe były bardzo dobre - temperatura od -10 do 0.

    Niestety ze względu na nadmiar ludzi część tras w stanie totalnego zużycia - nasypy, muldy.

    Ale od piątku otwarto kolejne trasy co mam nadzieję trochę wpłynęło na "przeludnienie"

    Ogólnie ośrodek bardzo lubię i szczerze polecam

  9. Moje na pewno nie są zbyt miękkie, wręcz przeciwnie są idealne. Ponieważ 7.7 IQ jest podobną nartą doradzałabym właśnie je. Co do polskich warunków- żadko bywam na polskich stokach. Mam z małe umiejętności i zbyt dużą nerwicę aby walczyć o życie w slalomie ustawionym z ludzi zamiast tyczek i wystawać pół dnia w kolejkach. I to w dodatku za swoje własne, ciężko zarobione pieniądze. Natomiast moim zdaniem narta jest bardzo posłuszna i skrętna więc technicznie dopasowana do naszych realiów.

  10. Przez ostatnie 2 sezony testuję Blizard Viva Sonic IQ z rocznika 10/11. Nie wiem o który model dokładnie pytasz bo z tego rocznika było ich co najmniej 8. W każdym razie - jestem z nich bardzo zadowolona, lubię dynamiczną jazdę a te narty doskonale się do tego nadają. Są stabilne i dobrze oddają energię przy skręcie.

    Troszkę gorsze odczucia pojawiają się gdy na stoku są trudniejsze warunki tj. dużo świeżego opadu, lub rozjeżdzone stoki pod koniec dnia.

     

    Podsumowując - są idealne technicznie  i takie śliczne :) Co ja się naszukałam aby znaleźć narty spełniające moje wymagania tech a do tego ładne.

  11.    :o :angry: :wacko:  :blink:   

    Musisz przyznać Metaal że na tych pogadankach w narciarskim gronie tak jasnego obrazu sytuacji nikt Ci nie przedstawił.

     

       :rolleyes:  :wub: przynajmniej w naszym narciarskim gronie.

    I tutaj też zapanowała sielanka.

    A mnie cieszy że ktoś to "naukowo" udowodnił że ja na wypłaszczeniu tracę prędkość szybciej niż Wy- drodzy koledzy narciarze :)

  12. Maxima20 - mam takie same parametry wzrost/waga i jeżdżę na dość twardych Blizzardach 160cm bez rocera 119/68/103 i ..... - jestem zachwycona stabilnością tych nart przy większych prędkościach - podoba mi się ich posłuszeństwo pomimo dużej długości - są bardzo hmm.. dynamiczne - pod koniec dnia jeżeli na stokach pojawiły się w południe muldy i jest tłumnie mam wrażenie że mnie tyranizują ale ... - wiem że negatywne odczucia są wynikiem braków w technice i to mnie jeszcze bardziej motywuje do dalszej pracy :) To taki "wyciąg" z własnych odczuć bo na teorii nie znam się zbytnio
  13. PZU Wojażer Rozdział V (OC) §33 (wyłączenia odpowiedzialności) - Z odpowiedzialności PZU SA wyłączone są szkody: pkt. 4" wyrządzone przez ubezpieczonego osobom bliskim lub innej osobie ubezpieczonej w ramach tej samej umowy" Zastanawiające - czy jeżeli pojedziemy grupą i wspólnie zawrzemy umowę to szkody wzajemnie wyrządzone już nie są objęte ubezpieczeniem? Pytałam dwóch agentów - coś "po-bąkali" że sprawdzą, ale żaden nie oddzwonił.
  14. Proszę, podpowiedzcie jakie ćwiczenia można wykonywać na początek.

    Rehabilitacja po zabiegu to poważna sprawa, dlatego ze swojej strony proponuję poszukać specjalisty (rehabilitanta) i rozpocząć solidne ćwiczenia pod jego okiem i kontrolą. Na forum takiego zestawu ćwiczeń raczej nikt Ci nie da - ponieważ każdy przypadek jest inny i dużo zależy od Ciebie. Małe co nieco na ten temat znajdziesz w temacie - http://www.skiforum....narty.../page60 Poczytaj, wyciągnij wnioski i do rehabilitanta. I proponuję się pośpieszyć w tym przypadku czas może (nie musi) działać na Twoją niekorzyść. Mam nadzieję, że za chwilę wypowiedzą się eksperci w tej dziedzinie.

    Użytkownik Dager edytował ten post 29 listopad 2012 - 21:04

×
×
  • Dodaj nową pozycję...