Skocz do zawartości

mike33

Members
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mike33

  1. Witaj. Poczytałem Twoje wcześniejsze wpisy i wnioskuję, że jednak ACL jest do rekonstrukcji. Mylę się? Ja "miałem tę przyjemność" 23 sierpnia tego roku, więc ten sezon tez mam "z grzywki". W tydzień po zabiegu zacząłem ćwiczyć iod tamtej pory nie daję się kolanu zastać wykorzystując każdą możliwość rehabilitacji. od prawie 3 tygodni znowu jeżdżę autem. Aktualnie przypominam sobie, jak chodzić bez utykania i próbuję odbudować mięśnie. Niby wydawało się, że nie zanikają, a jednak... 3 cm różnicy się dorobiłem. Sama rekonstrukcja jest do przeżycia, więc uszy do góry...

    To znowu ja:) Za tydzień mam rekonstrukcje. W tym roku to nawet na sankach nie pojezdzę....Pocieszcie mnie ,że następną zime będe mogła już smigać....

  2. Byłem w środę. Największe wrażenie zrobił na mnie... nowy wyciąg :) Faktycznie, zapieprza w górę, aż miło. Co do warunków, to średnio. Na czarnej stał ratrak a armatkami, więc raczej była zamknięta. Na Hali Szrenickiej mgła, więc jeździło bodaj pięć osób. Ale frajda z takiej jazdy żadna. Na Loli dość mało lodu i raczej bez muld, a ludzi malutko. Więcej ludzisk zsuwało się na Puchatku, ale to pewnie przez ferie. Ogólnie, tak sobie i dwa kolejne dni spędziłem w Harrachovie. Niech się Szrenica schowa...
  3. Czytam i włosy mi się jeżą na głowie. Takich świrów po prostu trzeba izolować i w realu i w świecie wirtualnym. W realu, to temat dla policji i psychiatrów, a na ski-forum wystarczy takiego po prostu ignorować. Swoją drogą, podziwiam osoby, które miały "przyjemność" być świadkami tych "odpałów", że nie zrobiły z wariatem porządku. Ja bym chyba nie zdzierżył widząc pobitą dziewczynę. Mam nadzieję, że ofiary doszły juz do równowagi fizycznej i psychicznej. Pozdrowienia dla wszystkich normalnych forumowiczek i forumowiczy.
  4. Potrzebuję naprawdę. Widać jestem zmarzlak :) Zwłaszcza przy parszywej pogodzie (wiatr, mgła, deszcz ze śniegiem, marznący deszcz) dużo fajniej jest w kominiarce. Pod warunkiem, że nie wilgotnej :)

    A na serio potrzebujesz coś pod kask? Kupiłem razem z kaskiem 'coś ' firmowanego przez Rossignola za 30 zł, i użyłem raz (na próbe czy pasuje)... teraz siedzi na dnie jednej z kieszeni w kurtce.

  5. Zajrzałem właśnie na ich stronkę i wydaje się, że mocno poszli z nią do przodu. Są mapki, fotki (póki co, oczywiście bezśnieżne) i ceny. Te ostatnie niemałe (630 koron za całodzienny), ale nie narzekam, póki nie odwiedzę. Wygląda na ośrodek przygotowany "z głową". Już się nie mogę doczekać śniegu :)
  6. Własnie się dowiedziałem, że będę miał przyjemność na przełomie lutego i marca pojeździć w Gastein. Jadę z rodzinką (żona - bardzo średnio jeżdżąca i 14-latka jeżdżąca od 2 lat) i znajomymi, którzy tam już szusowali. Z opisów Kolegów forumowiczów wynika, że chyba to jest dobry wybór na taki wypad. Jak wrócę, wtedy dodam swoje trzy grosze :)
  7. ... a przynajmniej nie wszędzie ;-) Tutaj nawet nie ma jeszcze oznak wszechobecnego ocieplenia, bo cały czas jest temperatura w okolicach zera i poniżej, full świeżego śniegu, a do tego świeci piękne, wiosenne już słoneczko. A jazda ... na pusto Zdravim :-)

    Jak sądzicie, czy na przełomie marca i kwietnia (tak gdzies między 31.03 a 2.04) da radę jeszcze pośmigać na Pradziadzie? Wprawdzie narty już na strychu, ale jeszcze mnie nosi, a mam kilka dni starego urlopu :)
  8. Hejka. Za chwilkę, bo już jutro, wybieram sie po raz pierwszy do Witowa w gronie rodzinnym (umiejętności narciarskie mojej "ekipki", to mniej więcej na 3 - 4, ja troszkę wyżej). Wprawdzie i tak nie byłoby już odwrotu, bo kwatera klepnięta, ale z Waszych opisów wynika, że chyba to będzie miło i bezpiecznie spędzonych kilka dni na stoku. Przecież nie zawsze musi być hardcore :) Ale jakby ktoś mógł coś dorzucić o tej pobliskiej słowackiej Oravicy (warunki, stopień trudności itp.), to byłbym wdzięczny.
  9. Na Miroslaviu nie byłem chyba z pięć lat i wybrałem się znowu w ostatni weekend. W sobotę rano poprószyło, a potem... słoneczko. Bajka! Na dodatek wcale nie czuć, że jeździ tam tyle ludzi - kolejka do krzesełka max. na 5-7 minut, ale najczęściej stoi kilka osób. W niedzielę ludzi więcej, ale i tak OK choćby w porównaniu do zatkanej Ramzovej. Co do stoków, to dla każdego coś miłego (prawie, bo naprawdę ostrzy zawodnicy tam się będą nudzili) - jest się gdzie pouczyć, ale można i troszkę bardziej rozpędzić, zwłaszcza w górnej części stoku "Sport" (choć nazwa mocno na wyrost). Bez muld, lodu i prawie bez przetarć. Skibus za darmo. W knajpce, choć małej, łatwo o wolne miejsce. W toalecie mydło, ręczniki i ciepła woda. Niby standard, a cieszy :) Cóż jeszcze... Nocna jazda 150 koron od 18.00 do 21.00. Czuję, że będe tam częstszym gościem. Do zobaczenia na stoku :)
  10. Jeśli prawidłowo oceniłeś Swój poziom to zastanów się nad czym sztywniejszym, Jaką masz szerokość stopy? Jeśli nie bardzo płetwa to Zenith pro comp. jest lepszym butem, ale stopa 98mm. To jest właśnie mój problem. Jeśli but jest dobry w kostce i łydce to trochę uciska stopę. Tu pytanie do fachowców - uklepie się? Wiem, że buty trzeba brać wygodne, ale co z wygody jak nie trzymają. Szeroka stopa z reguły idzie w parze z miękkim i szerokim w kostce butem. Mierzyłem takie Falcony X3H Race i były solidne, ale stopa 95mm (no i jak dla mnie to za dobre i za drogie). Czy wraz ze wzrostem umiejętności narciarski chudnie stopa ;-) ??? Dalbello robi 101mm o wysokim flex, ale jakieś taki niby wysokie ale klamry nisko - rzep mnie nie utrzyma. Powracając do tematu to tu zenith 100 jest tańszy, ale w jednym rozmiarze http://www.allegro.p...3_100_nowe.html Te zenithy to idą z jednej wtryskarki co radicale, wiec proponowane przeze mnie zenith pro to już solidny bucik. Co do sensora to takie czasy, że każda firma musi mieć jakiś indywidualnie zdefiniowany system - pewnie coś w tym jest, ale żeby mazać to w nazwie ... ?

    Dzięki za podpowiedź. Mam nadzieję, że ta moja "siódemka" nie jest na wyrost, ale z kolei kupić za twardych butów też bym nie chciał. Co do stopy, to około setki i buty 98 mm były w sklepie OK. Dzisiaj znów tam zaszedłem i z kolei sprzedawca (fachura trzeba przyznać) podsuwa mi jeszcze juniorskie Radicale 90 Sensor 3. Niby trochę miększe, ale fajniutkie i nic nie gniecie. Coraz głupszy jestem... Szkoda, że tak samo jak doświadczeń w oglądaniu i przymierzaniu nie przybywa mi forsy w portfelu :)
  11. Po kilku latach nieświadomego jeżdżenia w miękkich Salomonach Performa, poczytałem, pogadałem i pomału "dojrzewam" do kupienia czegoś twardszego, nawet lekko na wyrost. Jeżdżę na Rossignolach T-Power Cobra X. Ostatnio przymierzałem w sklepie Rossignol Zenith Sensor 3 100 i... podoba mi się. Pytanie tylko, czy nie za wysoko sięgam (swój poziom oceniam na około "7"). Ktoś z Was mógłby się podzielić wrażeniami? Czy opowieści o tych trzech punktach podparcia stopy, to ściemka, czy faktycznie działa? Bo wydać około 1000 złotych i być niezadowolonym, to byłaby porażka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...