Skocz do zawartości

AroOo92

Members
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez AroOo92

  1. Jeżeli chodzi o narty Blizzard, to odradzam ci ich kupno. Nie są one dobre pod względem użytych materiałów oraz są bardzo nietrwałe, co mówię z własnego doświadczenia. Ale popieram głosy innych, żebyś poszukał innych nart niż te, do których podałeś linki. Jeżeli jeździsz na 6-7, to te narty są dla ciebie za słabe. Jeżeli chodzi o długość nart, to gigantowe powinny być mniej więcej o 5 cm dłuższe albo takie same, jak twój wzrost. Długość należy też dostosować do twoich umiejętności, więc proponuję ci długość 160, na pewno nie krótsze. Sama mam narty gigantowe o 6 cm dłuższe, niż moja wysokość. POzdrawiam :P

    hmmm... on nie pisał o nartach gigantowych :) napisał, że preferuje bardziej krótki skręt ;)
  2. nie wykorzystam tych w pełni na nędznych polskich stokach.

    złej baletnicy... dokończ :)

    kupić coś koło 2500zł i lansować.

    nawet nie próbuj kupować sprzętu, żeby się lansować... bo co to z Ciebie wtedy wyrośnie :) Musisz się chyba zdecydować na coś używanego, czasami się trafi coś całkiem fajnego na allegro, może ktoś z forum Ci pomoże ocenić stan nart w danym sklepie, jak sam nie będziesz mógł do takowego dojechać... bo według mnie to nie masz co się męczyć z nartami dla początkujących, to żadna przyjemność :) Pozdrawiam
  3. viamichelin pokazując trasę, co jakiś czas informuje "jedziesz już 2 godziny. czas na przerwę" czy jakoś tak, ale nei wiem czy dolicza do końcowego czasu podróży. i jeszcze jedno, jesli najpierw drukujesz sobie trasę z w/w strony, a następnie ustawiasz nawigację i nią się kierujesz chcąc jednocześnie jechać z viamichelin to sprawdz koniecznie całą trasę nawigacji... kiedyś mieliśmy przygodę, że nawigacja i stronka pokazały ten sam czas i dystans więc dokładnie nie sprawdzaliśmy i zostaliśmy pokierowani zupełnie inaczej niż chcieliśmy ( przez nawigację oczywiście) ale ja tam wole jeździć z mapą w ręku i kierować mniej więcej mamusie- kierowce wycieczki, a gps mnie denerwuje :) nie ma to jak dobra mapa :)
  4. hmm... dziewczynka która spadła z wyciągu to z mojego regionu jakby nie patrzył... nie wiedziałem nawet :/
    co do tematu, ostatnio w Austrii widziałem krzesełka, w których każdy siedzący miał ten pałąk zabezpieczający (to coś gdzie się narty kłądzie) między nogami, za pierwszym razem dziwnie mi się wchodziło na to cuda, ale później było już tylko lepiej :)
  5. http://www.viamichel...010&indemnite=0 ostatnio tak jechaliśmy, i nie natrafiliśmy na żadne przeszkody, drogi są cały czas dwupasmowe właściwie, w Austrii się chyba zaraz za granicą czeską zaczyna jednopasmówka, ale głowy nie dam uciąc. Przy spokojnen jeździ wawa-zell am see (kilka km obok kaprun) wyjechaliśmy koło8 byliśmy na 21 z przerwami itp. mama do porywczych kierowców nie należy, do tego droga jest prosta jak drut do nauczenia się, właściwie to jak wjezdżamy na jeden numer drogi to nim jedziemy i jedziemy :]
  6. Ja mówię akurat o instruktorach "na urlopie". Nie twierdzę, że wszyscy spośród mi znanych, ale kilku z nich wychodzi z założenia, że na choć co dzień raczej sobie niewiele pojeżdżą, to jednak swoje na stoku odstoją, więc na wyjeździe w Alpy czy Dolomity chcą też odpocząć i się wyluzować. Jeżdżą zatem na zasadzie: "wszystkie czarne i do baru" ;)



    łoo... mój błąd ;)
    jak tak lubią, to przecież nikt im tego nie zabroni.
    ja jeżdżę pojeździć rekreacyjnie typowo, spokojnie, na luzie, bez pośpiechu żeby sobie wypocząć aczkolwiek raz na jakiś czas lubię zjechać szybciej :)

    Ale nie odbiegajmy od tematu, Brawurka masz rację :)
    szary tłum byłby nudny, nie ma to jak kolorowe kombinezony (zazwyczaj młodzieży) w parku :D
  7. Kilku znanych mi przedstawicieli tego gatunku (głównie instruktorzy) twierdzi, że "nie chce im się męczyć cały dzień", więc przejeżdżają widowiskowo kilka najtrudniejszych tras, po czym... idą do baru :D



    Instruktorzy to inny temat :P
    Osobiście nie znam żadnego ani ich zwyczajów, i niczego co z nimi związane więc mogę się mylić :)
    A teraz wyobraź sobie, że pracujesz w szkółce i siedzisz tam od rozpoczęcia do końca sezonu... w jednym miejscu, Oni mogą się nie męczyć i iść do baru bo mają to na codzień (oczywiście jak mówiłem mogę się mylić :))
    A Ci nie instruktorzy to cóż... nie chcę się wypowiadać aby nikogo nie urazić, ale w mojej perspektywie gdy nie jeżdżę zbyt często w góry pojechać na stok, pojeździć do południa i iść do baru to marnotrastwo ;)
    Co innego gdy mieszkasz w górach, masz jakieś karnety sezonowe czy inne "coś" wtedy możesz chodzić do baru po paru zjazdach, chociaż na to też trzeba mieć kase... chociaż troszeczkę :) (no chyba, że podczas tych paru zjazdach/czekaniu w kolejce/ podjeździe pod górę zapoznasz się z kimś kto zapłaci za Ciebie ;P)


    Pozdro
  8. Co do tematu, sam jeżdżę poubierany niemalże jak clown :]
    kurtka czerwona, kask niebieski, gogle szaro jakieś, tam spodnie czarne. Do tego zielono czarno fioletowe kapciochy i żółte narty ;]
    Nie jest to idealne dopasowanie aczkolwiek nie przeszkadza mi ;)
    Ale co by nie mówić fajnie popatrzeć na ludzików poubieranych w dopasowane stroje*


    *gatunek często wystepujący w barach itp. miejscach :)

    Pozdrawiam
  9. Kolejne moje pytanie dotyczące ESR :]

    Mianowicie, może ktoś się orientuje które to są wyciagi:
    1) EBENBERGBAHN or FALLEGGLIFT
    2) SCHÜTT-, BAMBI - or SCHMIDOLINLIFT

    jeśli to coś komuś ułatwi, to są te na które karnet dzienny kosztuje max 15ojro, jakieś szkoleniowe dla początkujących
    Czy to są te na dolnej stacji Areitbahn i trassXpress ??

    Z góry dzięki
    Pozdrawiam
  10. heh... nie zrozumcie mnie źle, ale nie mogę wydać nie wiadomo ile na same buty, przykro mi ale moje fundusze na to nie pozwalają, wiem że dobre buty to podstawa ale niestety zestaw super buty i super narty nie jest na moje wydatki, no chyba że ktoś w geście dobrej woli chce się dorzucić :P:rolleyes::D
  11. no właśnie buty to jest mój główny priorytet, bo te sątragiczne, wiem to i nie musicie powtarzać ale moje fundusze nie są ogromne... a i tak liczy sie dla mnie przyjemnośc z jazdy na nartach a nie super sprzęt :)
  12. jerry1 500-600zł to kwota którą mam, więc w tyle celuje, ale jak masz coś do zaproponowania droższego trochę to też chętnie posłucham edit: http://www.allegro.p..._wyprzedaz.html http://www.allegro.p..._wyprzedaz.html http://www.allegro.p...o_gt_170cm.html http://www.allegro.p..._wyprzedaz.html http://www.allegro.p..._wyprzedaz.html moze coś z tych ?? http://www.allegro.p...165cm_n350.html http://www.allegro.p...m_negocjuj.html naprawdę nie znam się na tym, radzicie mi żebym szukał modelu wyżej, ale nie znam modeli wszystkich producentó który jest wyżej nizej itp. niestety :/ czy któraś z podanych wyzej nart powinna byc dobra ??, jeśli tak to powiedżcie w który z modeli z tych wyżej celować, którą można wziąć jako jakieś odniesieni przepraszam za tyle pytań, ale nie znam się na tym ja chce tylko jeździć i czerpać z tego jakąś radość, a sprzęt jego rodzaje modele marki schodzą na dalszy plan, jakbym się na tym znał, to nie zawracałbym Wam głowy, naprawde... :/ z góry dzięki za odpowiedzi

    Użytkownik AroOo92 edytował ten post 01 kwiecień 2009 - 17:57 nie chce spamowac ;)

  13. Nie zrozum mnie źle, nie chodziło mi o to żebyście szukali gdzieś w całym internecie jakiś modeli, miałem nadzieję, że znacie jakieś narty, które są godne polecenia, z własnego doświadczenia, z czyjejś opinii... Co do tego szukania, poszukam kilku które będą się nadawały wedle tamtych podanych przez Was długości, i wstawię tutaj linki, mam nadzieję że pomożecie mi coś wybrać... bo w przyszłym sezonie na tych to nie wiem czy mam siłę jeszcze jeździć :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...