Skocz do zawartości

kamils94

Members
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kamils94

  1. to napisała Marzena Robczewska hah uwieżycie w to... W czwartek i piątek może sie pojawic konwekcja i niby majo byc burze z wyladowaniami atmosferycznymi hahahhahahahahah w zimie:eek:

    z czego się śmiejesz?? W zimie burze też się pojawiają. Ostatnio u mnie taka była bodajże w lutym 2008. Aktualna temp.: -16
  2. Wczoraj pierwszy raz zobaczyłem tak wielkie rożnice temperatury na tak mały obszarze czasu, ze az musze sie pochwalić :) 13 stycznia wyruszylem w pewnej sprawie, kilkanaście kilometrów za Tarnów. Dane moje bazują na termometrze samochodowym grupy VW (kilkanaście razy sprawdzałem jego prawdomownosc z bardzo drogim sprzętem Siemensa, gwarantuje więc, ze jest bardzo dokładny i umieszczony około metr nad gruntem, prawe lusterko) Droga tam i spowrotem zajmuję okolo 15 minut, odległość w kilometrach, to 13km (tak wieć wszystkie rożnice temp. zostały zanotowane w ciągu 15, 20 min) Do rzeczy... od razu mała prośba gdyby kogoś zaintreresowało moje spostrzezenie, prosze o fachowe wytłumaczenie sprawy 13.01.2009 r. godz 22:10 zalesiona część miejscowości (górotworu) Lubinka 430m.n.p.m temp [-1,5* C] (max) Zjawiska: Zachmurzenia brak, mgły brak, wiatr silny 13.01.2009 r. godz 22:30 mało zurbanizowana, zachodnia część miasta(198m.n.p.m) Tarnów blisko rzeki Dunajec [-15*C] (min) :eek: Zjawiska: Zachmurzenia brak, mgły brak, wiatru brak (czasem delikatny powiew) A więc w lini prostej mniej niz 10km, a rożnica temperatur wynosiła 13,5* ... Jak dla mnie jest to bardzo wyjątkowe zjawisko nigdy nie spotkane wczesniej.:) Wiem tylko, ze to układ mas powietrza, który swym ciepłem obdarował wyższe czesci atmosfery, siła wiatru oraz rożnica w oddawaniu ciepła... Dodam jeszcze tylko, ze po drodze rownież były miejsca gdzie temperatura rożniła sie o 4,5 stopnia w promieniu 500 metrów:eek:

    wczoraj występował tam wiatr halny. Może to spowodowało takie różnice: w tym miejscu skąd wyruszyłes był jeszcze jego wpływ, a już kilka kilometrów dalej nie było.
  3. Nadciągają śnieżyce z większym mrozem Mimo, że jeszcze nie zdążyliśmy się nacieszyć błękitem nieba i promieniami słońca, od dzisiaj pogoda zaczyna się zmieniać, co jest zapowiedzią bardziej zimowej drugiej połowy tego tygodnia. Pierwsi zmianę aury odczują mieszkańcy południowej części Polski, gdzie dotrze strefa opadów z południa kontynentu, ta sama, która przynosi ulewy we Włoszech i na Bałkanach. U nas spodziewamy się opadów w innej postaci, a mianowicie śniegu. Padać on będzie począwszy od godzin popołudniowych, systematycznie się nasilając. Najpierw śniegu przybędzie na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu, a pod wieczór również na Ziemi Łódzkiej i Świętokrzyskiej, Lubelszczyźnie i Mazowszu. W tych regionach temperatura będzie oscylować na poziomie w pobliżu zera, więc padać będzie śnieg mokry, który będzie ciężki i jak zwykle w takiej sytuacji może powodować zniszczenia, na przykład uszkadzać dachy, gałęzie i linie energetyczne. Od wieczoru przez całą noc opady śniegu obejmą już większą część kraju, omijając jedynie województwa zachodnie. Nadal chwilami może popadać obficie, dlatego powinniśmy być przygotowani nawet na miejscowe śnieżyce. Do jutrzejszego poranka spadnie przeważnie do 5 centymetrów śniegu, ale lokalnie możliwy jest wzrost pokrywy śnieżnej nawet o 10-15 centymetrów. Apelujemy więc to kierowców o uwagę podczas jazdy po śliskich drogach. Jutro także będzie padać, ale postać opadów ulegnie zmianie. W południowej połowie kraju spadnie śnieg, zaś w części północnej deszcz i deszcz ze śniegiem. W weekend (17-18.01) opady osłabną i pojawiać się będą tylko miejscami. Będzie więc szansa na powrót pogodnego nieba, ale za to temperatura spadnie. W ciągu dnia będzie przeważnie od 3 do 5 stopni mrozu. Na przełomie tego i następnego tygodnia czeka nas odwilż, która krótkotrwale obejmie całą Polską. Gołoledź będzie więc gwarantowana, co oznacza fatalne i zarazem niebezpieczne warunki jazdy po drogach. Ze ślizgawicą do czynienia będą mieć też piesi. Na razie większego ocieplenia nie oczekujemy i częste zmiany temperatury z plusów na minusy powinny się utrzymać.:D

    Użytkownik kamils94 edytował ten post 14 styczeń 2009 - 08:24

  4. Po 10. stycznia koniec zimy piątek, 02 stycznia 2009 9:09 Wydaję się, iż nasze oczy zbyt długo nie nacieszą się śniegiem i mrozem. Przyszły tydzień, nie cały, będzie jeszcze bardzo mroźny, ale uszeregowanie wyż hiszpańsko-francuski i niż skandynawski powoli zaczną pod koniec tygodnia (ok. 10. I) ściągać coraz cieplejsze powietrze znad Atlantyku. Bardzo ciepło i deszczowo zrobi się po 15. stycznia, kiedy na termometrach ujrzymy nawet +15 stopni. Najlepiej już teraz należy korzystać z białego szaleństwa, gdyż mamy na to tylko 1 tydzień. Najpierw ocieplenie obejmie zachodnią część Polski, a następnie - wschodnią. Odwilż dotrze nawet do gór. To niezadawalająca wiadomość dla dzieci, które będą miały ferie. Za to ci, którzy łowią burze i wichury (też jeżeli będą miały ferie), mogą mieć ręce pełne roboty, bo powrócą silne wichury do Polski. Tak, czy siak, ocieplenie nie jest uniknione, więc lepiej SkiForum niech nie narzeka, tylko idzie pojeździć, bo narzekać to zaczniecie za tydzień. trochę przepisywania bo Królowa sie nie zgadza na kopiowanie :( ale brednie straszne :eek:

    zgadzam się z Tobą w 100%. Do tego czasu wszystko może się jeszcze zmienić. A co do tego kopiowania, to da się to zrobić. u mnie -8* i leżą ok 2 cm śniegu:)
  5. a widzieliście co piszą na tp?:eek::D: Po wielu ciepłych i suchych dniach grudnia wszystko wskazuje na to, że zima wreszcie sobie o nas przypomniała. Od ostatniego tygodnia białe krajobrazy codziennie mogą podziwiać mieszkańcy wschodniej i południowej Polski, natomiast dzielnice zachodnie nadal nie mogą poczuć prawdziwej zimy, poza oczywiście mrozem, który panuje tak samo w nocy jak i w ciągu dnia. Jednak w następnych dniach to się zmieni i już w całym kraju zima przyniesie śnieg, najwięcej na północy kraju. Według wstępnych prognoz ujemne temperatury utrzymają się u nas przynajmniej do połowy stycznia, a więc przez ten czas śnieg, który spadnie, nie będzie się w stanie roztopić. Temperatura w ciągu dnia będzie na ogół oscylować w pobliżu 1-3 stopni na minusie, ale w przyszłym tygodniu zdarzają się większe mrozy przekraczające minus 5 stopni. Zdecydowanie najzimniej będzie nocami, kiedy przy pogodnym niebie należy oczekiwać spadków temperatury w większości regionów do minus 10 stopni, a na wschodzie i południu nawet do minus 15 stopni. Na terenach podgórskich i górskich spadki temperatury mogą sięgać minus 20 stopni. Jak na warunki klimatyczne stycznia są to całkowicie normalne wartości, ale mając na uwadze ostatnie dwie nadzwyczaj łagodne zimy, obecnie nie jesteśmy przygotowani nawet na najmniejszy mróz. Nasze organizmy się od niskich temperatur odzwyczaiły, dlatego trochę potrwa zanim stawimy im czoła. Pierwsze solidniejsze mrozy mogą niekorzystnie wpływać na nasze samopoczucie i zdrowie, na przykład zwiększając ryzyko zachorowania na grypę. Pamiętajmy więc o ciepłym ubraniu, aby nie wyziębiać organizmu. Druga połowa stycznia najprawdopodobniej przyniesie nieco wyższe temperatury, ale cieplej nie wszędzie będzie znaczyć mniej zimowo, z czego najbardziej zadowoleni powinni być uczniowie udający się na zimowe ferie, dla których obecność śniegu to naprawdę ważna sprawa. A w ten weekend mają być intensywne opady śniegu i może napadać do 10 - 15 cm.
  6. Północny-zachód >1cm Od północnego-wschodu po południowy zachód 5cm Od centrum po Śląsk 5-10cm Podkarpacie-małopolska 10-30cm Bieszczady 30-50cm Tak oto przedstawiali na TVN Meteo, może to trochę niedokładnie przekazałem, ale zawsze coś:P

    a ile na północy???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...