Skocz do zawartości

Tosiek93

Members
  • Liczba zawartości

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Tosiek93

  1. Warunki są ekstra. Wczoraj zarypiście wiało, to na górze tam gdzie się krzyżują te dwa krzesełka pojawiło się lodu, ale dało radę ominąć. Z powodu wiatru większość jeździła na pomarańczowej do której były kolejki, ale grygiel i mostek były puściutkie i stoki dobrze przygotowane. Wyciągi chyba wszystkie kręcą, na pewno krzesełka, nartorama i ten orczyk winterpolu ( chyba 6). Warto jechać 

    BTW może ktoś podać procentowe nachylenie jedynego stromego kawałka stoku, tam jak jest mostek i się dojeżdża do dolnej stacji? 

  2. Ja też planuję sobotę w Zieleńcu i pierwszy raz z jedną anie z dwiema deskami i chyba zrezygnuję. Cwaniaczki z zieleniec.pl pokazują cały czas niby to ujemną temperaturę, ale na kamerkach widać spore przetarcia i plamy na tym przełamaniu pod krzesełkami.. Jak temperatura gwałtownie nie spadnie daję jeszcze 5 dni funkcjonowania zieleńca i wstrzymanie wyciągów. 

    P.S. i jeszcze te 50 cm śniegu na stronce :P

  3. Witam, Na początku września złamałem obojczyk. Kontuzja dosyć poważna z przemieszczeniem odłamów, wymagająca operacji i wstawienia blaszki stabilizującej. Czy w tej sytuacji powinienem odpuścić sobie ten sezon (czego nie przyjmuję do wiadomości), czy wystarczy kupno "żółwia". Może ktoś miał podobną sytuację i mógłby się na forum swoimi doświadczeniami podzielić.
  4. hmm kolejki. Na gryglówce w ferie max 3 minuty, do orczyków 0 jakiejkolwiek kolejki, tak samo na mostku. No ale jak dla kogoś najważniejsze jest żeby w dupę grzało i w twarz nie wiało, to powinien się pogodzić z koniecznością stania w kolejce :]. A jak byłem w Zieleńcu w czwartek, to z ręką na sercu nie przypominam sobie, żebym musiał czekać pod pomarańczową, nawet paru sekund.
  5. Witam, Szukam taniego ośrodka w Rokytnicy. Nie chodzi mi o sprawiedliwy kompromis pomiędzy ceną a komfortem, tylko o jak najniższą cenę. Jedziemy na jeden dzień, i w naszym pokoju spędzimy tylko krótką noc ( szusowanie do wieczora, wyjście na miasto, późny powrót do pokoju, szusowanie od rana :) ). Pozdrawiam i życzę udanego 2013 roku. :)
  6. Jak już się tak czepiać ingerowania w Tatry. Może by usunąć krzyż z Giewontu? Też ingeruje w krajobraz. Nie nie, zapomniałem, nie w tym kraju... To może usunąć wszystkie łańcuchy drabinki i inne wspomagacze dla "wspinaczy". Łańcuch może stanowić niebezpieczeństwo dla Kozicy. Lepiej zostawmy Tatry w spokoju, pojedźmy w Alpy zostawmy nasze pieniądze u Austriaka/ Włocha. Zakopane niech stanie się typowym polskim miastem, z kominami, fabrykami. Zakopane nie jest " Stolicą Sportów Zimowych", a zamieniło się w " Stolicę Knajpokrążców Zimowych "- zimowy odpowiednik Sopotu.
  7. Siemka wszystkim. Jadąc dziś do Czarnej zdawałem sobie sprawę z ryzyka jakie niesie ze sobą ta decyzja. I się miło zdziwiłem. Jeździłem tylko przez 2h ( tak krótko bo boleśnie się wywróciłem) i wyłącznie na trasie przy parkingu. Zniechęciły mnie trochę szare plamy na śniegu, ale nic. Jak przyjechałem to trzeba pojeździć. Krzesełko 2 osobowe i jeszcze na dodatek kosi po ścięgnach kolanowych czas jazdy na górę tradycyjnie 10 minut. Nia przeszkadzało mi to, bo miałem farta do towarzyszy podróży i można było porozmawiać o Robercie, warunkach itp.No dobra, czas na 1 zjazd. Ostrożnie, nie za szybko. Elegancko. Nie ma tragedii. Trochę zamuldzone. Śnieg mokry, ale czego oczekiwać przy +5 st. Ludzi trochę było. Ciasno przy tym największym załamaniu stoku. Większość ludzi się zatrzymywała i ruszała tak o. Niestety musiała sie znaleźć grupka deskarzy, która siedziała poniżej wyżej wymienionego załamania. Podsumowując- Jestem zadowolony, no ale orła wywinąłem na muldzie i ból kolana uniemożliwił mi kontynuowanie jazdy. No ale na bólu się skończyło i już na szczęście przeszło. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...