Skocz do zawartości

LAWINA

Members
  • Liczba zawartości

    313
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez LAWINA

  1. Miałem okazję przymierzyć z tego roku,jak również poznać opinie po jezdzie.Najwęższy but na rynku,bardzo dobrze trzyma,jednak jeśli Ci nie podpasuje to napewno zaprzyjaznisz sie z serwisem .Odbarczanie odpada z racji grubości i rodzaju skorupy.Trzeba wszelkie niedogodności frezować.Jak już się przejdzie wszelkie bóle i dopasuje to super maszynki do szybkiej jazdy jednak trudno traktować ten but jako trzewiki na 8h jazdy.Bo staje sie to mało przyjemne. W kwestii czy tecnica czy nordica to indywidualna sprawa doboru.Oba buty dobre .Nordica wydaje sie podczas mierzenia miękka w sklepie co znacząco zmienia sie w naturalnych warunkach.Tecnica -podobnie twarda .Jak dobrze oba leżą to bierz te tańsze a resztę na nartowanie...:)
  2. Siwir-szacun,szczególnie 2:13s - co by nie gadać piękne czasy wtedy były :) nikt nie narzekał na muldy bo były w standardzie :) i czasem im trudniej tym lepiej :) a jazda po sztruksie była...nudna :) Wiele się wtedy człowiek nauczył.Puścić dzieci karwingu na taka trase to z płaczem wrócą...:)
  3. Omeglassy są ciężkie -nie wiem ile ważą ale dzięki temu tak pewnie się prowadzą...Co do długości to już indywidualna sprawa -jedni śmigają na 155 inni 165-teoretyzując te krótsze są dla Pań ale patrząc np na panie w pucharze świata to do kruszynek nie należą...:) więc i faceci spokojnie pośmigają.Jeśli masz nienaganna technikę to jak najbardziej 165cm ...
  4. Obie z tych nart są dobre ,wymagajace i szybkie :) i odpowiednio sztywne.W moim odczuciu Dynastary są bardziej miękkie ,takie sprężynki które lubią twarde zlodowaciałe podłoże...idealne dla osób o mniejszej wadze...Cena myślę że jest do przyjecia ...Jest to jedna z nart które stoją w moim pokoju...:)
  5. Zależność w naszych polskich realiach jest taka że :najpierw kupujemy narty (bardzo często przewyższające nasze umięjętności,w przeświadczeniu że "same za nas zjadą ") a potem za resztę co nam zostaje dokupujemy buty.Bardzo często powstaje zestaw np RC4 plus bucik flex 70.Czy jest to błędem ???-Nie ,da się na tym zjechać jednak trudno oczekiwać póżniejszych szybkich postępów w nauce.Jest "moda"na twarde buty jednak uważam że w wielu przypadkach nie są one potrzebne gdyż wiekszosć szuka rekreacji i przyjemności z jazdy... Podobnie jest z nartami ,nie stopniujemy doboru nart do swoich umiejetnosci w danej chwili tylko walimy z grubej rury w górną półkę ...a potem rozczarowanie ...lub ślizganie się kilka lat na tym samym poziomie .Zamiast się rozwijać to się cofamy...
  6. Ja tam z dystrybutorem problemów nie mam ,proponują,zachęcają ,oddzwaniają ,jak potrzeba dojeżdzają :) terminowo dostarczają i starają sie pomagać...:) Być może inaczej podchodzą do indywidualnych klientów...
  7. Panowie-są jeszcze dwa aspekty niszowych marek.Ludzie boją się kupować teoretycznie mniej znanych marek i nie trzeba daleko patrzeć a wystarczy zajżeć na forum :) .Jak wykreślimy z porad Fischera ,Atomica,Volkla to nagle bedzie cisza....Dużo osób szuka tutaj porady i własnie zostaje wstepnie ukierunkowany na te marki.Uznaje że to jest dobre i nie kombinuje w inne strony... Drugim od strony handlowej jest to że handlowcy też starają się zatowarować sprzętem rotującym,znanym aby zarobić.Nie jest problemem zatowarować sklep górną półką ale sztuką jest to sprzedać...
  8. Dlaczego małe zainteresowanie????-bo nie można jej kupić "tanio",poprzez aledrogo itd Są to dobrej klasy jak i dobrej jakości narty za które trzeba uczciwie zapłacić.Design jest kwestią gustu-mnie osobiście się podobają...na ten sezon troszkę przesadzili z fioletami ale z drubiej strony to jest sport więc dlaczego ma nie być kolorowo. Miałem okazję pośmigać na kilku modelach m.in Dobermann SL ,GS ,Sportmachine.Speedmachine i sa to naprawde fajne narty... Dystrybucją zajmuje sie firma Fordex z Poznania .
  9. Niestety zaliczam sie do osób które miały wstrząs ...i tym samym zakonczyły bardzo wcześnie ten sezon.Zdarzenie miało 14 stycznia i jeszcze odczuwam skutki upadku.Po upadku straciłem przytomność ,nic nie pamiętam,nie wiem ile leżałem i co się ze mną stało.Trafiłem do szpitala gdzie okazało się że mam krwiaka (jakiegoś pajęczynowego czy coś takiego) i byłem zmuszony leżakować ponad tydzień plackiem i dostawałem duuużo kroplówek.Teraz mam jeszcze bóle jak i zawroty głowy-oczywiście o jakimkolwiek wysiłku a tymbardziej nartach nie ma mowy.Dodam jeszcze że byłem w kasku (radical 9) który być może nawet uraatował mi życie...Mam nadzieje że uda mi się wykurować do nstępnego sezonu...
  10. Każdy towar ma swojego klienta...:) wypożyczalnie się cieszą bo zamiast płacić za utylizacje to jeszcze zarabiaja na sprzedaży i co rok zmieniają na nowy pełnowartościowy sprzęt a inni się cieszą że za grosze mają wyrób nartopodobny który w zupełności wystarczy na ich siedmiodniowy sylwestrowo-feryjny sezon... Ciekaw jestem ile jest tego sprzętu na aukcji z niewiadomego (kradzionego)żródła...??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...