Skocz do zawartości

Bogna

Members
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bogna

  1. Jeść trzeba, zwłaszcza jeśli na stoku spędzasz cały dzień. My zrezygnowaliśmy z jedzenia zamarzniętych kanapek, bo z kanapkami to tak, że jak włożysz do zewnętrznej kieszeni to zamarzają, a jak włożysz do wewnętrznej to się rozpuszczają. Bierzemy (każdy do swojej kieszonki) suchą kiełbasę np kabanosy i jakiś batonik. Raz lub czasami 2 razy w ciągu dnia zjeżdzamy do knajpki, ugrzać się, odpocząć i coś wypić. Czasami coś zjeść. i tu chciałbym przestrzec przed jedzeniem w knajpach czeskich, nigdy tam nie było zbyt pysznie, ale teraz to już tragedia. w HERLIKOVICACH JEDZENIE BYŁO OCHYDNE! Natomiast bardzo mi smakowało jedzonko w Czarnej Górze. Przeboje kulinarne to : We Włoszech- pizza, a w Szwajcarii - nie ma nic lepszego niż gorąca szwajcarska czekolada. pychota!
  2. Kupuj tu, tym bardziej, że jak dojedziecie to szkoda czasu na szukanie kurtki! W Austrii i we Włoszech są ładne kurteczki,owszem, ale ceny jeszcze droższe niż w Polsce. Przy dużym szczęściu znajdziesz coś od 100 E (ale te na pewno Pani nie będą się podobać). Nawet w outletcie w Austrii niczego nie kupiłam, bo ceny były hoho!
  3. Jeśli chodzi o mosteczek to całkowicie się zgadzam. Miało być lepiej, a nie jest. Był kiedyś przejazd pod i jakoś zatorów ani oblodzeń nie było, a teraz jest nowy mostek i fajnie nie jest. Żeby dojechać do gondoli, trzeba się rozpędzić, a mostek przeważnie oblodzony to i ludziska się gromadzą tłumnie zastawiając przejazd. Jak dla mnie to najbardziej stresujący moment całej trasy.
  4. Bogna

    Czechy - Malá Úpa

    Powodzenia i czekam na opis. pozdrawiam Bogna
  5. Bogna

    Czechy - Herlikovice/Zaly

    Lubię ten ośrodek, za to że mało ludzi, że ceny noclegów nie są z księżyca, a czasami trafi się nawet kwatera na stoku, a to duże udogodnienie, bo można na przerwę myknąć na kawkę do domku. Trasy całkiem nieźle przygotowane, ale może mieliśmy szczęście, bo właśnie trafiliśmy na opady śniegu. Na czerwonej trochę oblodzeń - najgorsze, że tam gdzie jest stromo. (na tej trasie są takie dwie ścianki po ok 4 piętra wysokości całkiem strome i jeszcze oblodzone) , ale generalnie można tam całkiem szybko śmigać. Niektórzy to nawet powinni trochę zwolnić. Slalomik z pomiarem nadal jest - 20 koron za 1 zjazd lub bezpłatnie bez pomiaru. Krzesełka w Herlikovicach jadą na górę 9 minut - przy gorszej pogodzie można zmarznąć. Ośrodek Bobakov jest połączony trasami z Herlikovicami - niebieska trasa wzdłuż krzesełek całkiem lajtowa i tylko końcówka nie dla początkujących. Całą trasę tj wjazd krzesełkami i zjazd obracałam w 11 minut. (w ten weekend nie było kolejek do krzesełek) Podsumowując - całkiem fajne miejsce na weekendowy wypad narciarski. minusy - wieczorem nie ma gdzie wyjść ratraki nie jeżdżą po wszystkich trasach codziennie, zdarzają się oblodzenia nawet po silnych opadach śniegu. trasy z mapki nie wszystkie istnieją lub są wiecznie zamknięte. ach i największy minus uwaga na gastronomię !!! jedzenie w knajpach tragiczne (nigdy nie było dobre, ale teraz to już skandal):mad: wino grzane na dole w Bubakov to ocet z cukrem- jeszcze takiego paskudztwa nie piłam rosół z jakimiś kulkami niby mięsnymi - zupa to sama chemia, mięso ---hmmm nie mam słów, bo zaraz wyplułam (nie ja jedna, żeby nie było że jestem piesek francuski). natomiast w knajpie na stoku ZMYRZLYCHO (czy jakoś tak) pizza miała by szanse być smaczną, gbyby nie coś ohydnego co miało przypominać ser. brrrrrr Mam zamiar opisać to w mailu do organizatorów tego ośrodka , może coś to pomoże. Załączone miniatury Użytkownik Bogna edytował ten post 15 styczeń 2013 - 23:13 dodanie zdjęć
  6. Wspaniałe zdjęcia, ładne słoneczko, fajnie opisany wyjazd - tylko pozazdrościć. Region narciarski genialny. Jeśli ktoś się zastanawia czy pojechać to z całym sercem POLECAM.
  7. Ja nie zagłosowałam!!! Czy dla nie zalogowanych na facebooku jest możliwość zagłosowania? Chętnie oddam głos, tym bardziej że zakochana jestem w Norwegii i wszystkim życzę możliwości odwiedzenia tego pięknego kraju.
  8. Od 7.1 do 13.1.2012 byłam w Kaprun. Sniegu po pas. Tylko jeden dzień jeżdziliśmy w słońcu ponad chmurami na Smittenhohe. Reszta dni to zawieje i snieżyce. Szczególowy opis regionu wraz ze zdjęciami znajdziesz na moim blogu. Zapraszam.
  9. Bogna

    Włochy - Val di Sole

    Garść informacji o Val di Sole i Passo Tonale, zwłaszcza dla Tych co pierwszy raz jadą do Włoch pozwoliłam sobie zamieścić na stroniehttp://bora.geoblog....i-sole-narciory(ocena bloga mile widziana)Nawiązując do tematu możliwości sprawdzenia ilości przejechanych kilometrów, to ośrodki Marilleva+Folgarida czy Madonna di Campiglio, niestety nie posiadają strony na krórej możnaby wrzucić swój numer skipassu. Natomiast jazdę w pobliskim Passo Tonale można sprawdzić na www.skiline.cc wybierając we Włoszech region Adamelloski.Pamiętajcie przed oddaniem karnetu spisać numer!
  10. Bogna

    Włochy - Val di Sole

    Chciałabym się dowiedzieć czy w rejonie Cogolo di Pejo są jakieś fajne baseny np z wodą termalną?
  11. Bogna

    Włochy - Livigno

    NIestety nie, kuponu nie otrzymałam, a szkoda. Natomiast zapomniałam napisać że na Mottolino była akcja promocyjna Nissana. Na specjalnie przygotowanym szlaku zjazdowym ustawione były kamerki. PO zjeździe otrzymujesz wydruk z kodem (gratis :-)) i możesz na stronie internetowej podziwiać swoje zdjęcia. Pomysł fajny, niestety jakość fatalna. Jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić podaję link, można tam zobaczyć ostatnie zdjęcia. www.nissan-proveit.com A propos zdjęć, na czarnym szlaku Mottolino ustawiał się fotograf ze sprzęcichem, a na dole rozdawano wizytówkę zakładu fotograficznego, gdzie (podobnież, bo nie byłam) za 6 E można było odebrać swoje duże zdjęcie.
  12. Bogna

    Włochy - Livigno

    Byłam w Aquapark. bardzo nowoczesny, stylowe wnetrza, czysciutko. cena za bilet podstawowy (na cały dzień, ale godzinowego nie ma) 20 Euro. były jeszcze droższe pakiety zawierające masaże itd,ale nie interesowało mnie to. Część basenowa składa się z dość sporego basenu Black Poll gdzie jest kilka "stacji masaży wodnych, 2 jacuzzi. z drugiego basenu, również ze stacjami jest możliwość wyplyniecia na zewnątrz. Niestety to jest jeszcze w budowie i widok taki sobie. 2 sauny (sucha i parowa) dość obszerne ok 10 osób się mieści. ja byłam ok godz. 15 to prawie nikogo nie było, ale ok 17 to juz bardzo duzo osób. Jest tez bar + poduchy do wypoczynku.Ogólna ocena wysoka, ale cena za wejście tez nie mała. Na termach w Bormio nie byłam, ale znajomi sie wybrali. Z zewnątrz bardzo efektowne, co z tego skoro czynne tylko do 17:00 !!!
  13. Bogna

    Włochy - Livigno

    13 marca wróciłam z Livigno. Bylo super, super. ale od początku: wyjazd 6 marca godz. 5, do Berlina wschodzące słoneczko żegnało nas cieplutko, niestety w kierunky do Monachium zaczęła się śnieżyca. autostrada oblodzona, po drodze kilka stłuczek i oczywiście korki. Parkingi zatloczone, że nie było gdzie stanąć. Ok 16 nadal byliśmy w Niemczech, już myślałam, że będzie trzeba szukać noclegu po drodze, ale w Austrii znów (już zachodzące) słoneczko się pojawiło i pognaliśmy.Tunel w Szwajcarii, hm, my pierwszy raz, więc trochę dziwnie było, tzn. do tej pory nie rozumiem, dlaczego zaproszono nas na jakiś parking, kazano ustawić się w kolumnie a następnie samochód po samochodzie wypuszczono z tego parkingu. Całość ok 15 minut manewrów op parkingu. Po pierwsze strata czasu, bo gdybyśmy jechali bez zahaczenia o parking to odbywało by się to bardziej płynnie, a druga sprawa, do tunelu to jeszcze był kawał drogi i nawet po drodze spotkaliśmy dwa samochody które jechały z naprzeciwka.Cena za tunel bilet w dwie strony 30 Euro, płatne za tunelem. Na miejscu byliśmy, z uwzględnieniem poszukiwania adresu apartamentu, 21:30. Ktoś pytał czy LPG jest w Livigno, też nas to interesowało ale nie ma!Trasy: ach, ach, ach:-)) Wyratraczkowane super, kolejek brak, 0 oblodzeń, do końca dnia nie robiły się muldy ( no może na wąskiej niebieskiej w Mottolino i wąskiej czerwonej na Carosselo trochę były wyryte korytka), ale ogólnia ocena przygotowania tras bardzo wysoka. Trasy czynne do - i tu zdziwienie-17:00 (w Austrii do 16:00 max 16:30) Na Mottolino jeździliśmy 4 dni, na Carosello 2 dni. Nie wiem, czy na moją ocenę nie wpłynęła lokalizacja, ale uważam, że Mottolino lepsze. (mieszkaliśmy w Trepalle:p). Bardzo przypadła mi do gustu trasa czerwona (koło snowparku) prowadząca do trepalle. Super jest trasa czarna (po prawej i lewej) z Monte Della Neve nr 4 i dalej czarna pod wyciągiem nr 1 do do parkingu Teola. Jeśli chodzi o Carosello to uciążliwe jest przemieszczanie się pomiędzy wyciągami, niby jest taka możliwość, ale szczytami niebieską do wyciągu 28 to niestety, nawet super rozpęd nie pomógł i troszkę trzeba było poczłapać. (a ja, niecierpie człapania). Z tras widokowych (ale tylko dla celów estetycznych) polecam trasę czerwoną??? (oj chyba niebieska) z Vetta Blessacci do Feredia. Widziałam, jak ktoś całą drogę nagrywał kamerą.:-) Ogólnie to posługiwanie się nazwami tras we Włoszech jest trudne, wcześniej jeździłam w Austrii i tam wszystkie trasy są ponumerowane,więc wiesz jaki numer ma twoja ulubiona, a tu, brak numerów, kierunki z nazwami, trochę cieżko się połapać i później dyskutować o trasach. Jedzenie na stokach dobre, polecam pizzę (kawałek, ale słuszna porcja 3,50 E) na Carosello i ... bombardino ( to już w każdej knajpie pycha). Cóż jeszcze..na Carosselo pierwszy raz widzałam znaki ostrzegające przed czarną trasą. Straszno było. Człowieczek przewracający się i %. Niestety nie umiem załączyć zdjęcia. Powrót 5 rano- na granicy ze Szwajcarią o tej porze już nie śpią, i chyba zauważyli, że się źle spakowaliśmy, bo wpadli na pomysł żeby nas rozpakować. WSZYSTKO!!!, szukali alkoholu. Kawa, perfumy ich nie zinteresowały (a właśnie to miałam). 40 minut w łeb. a potem na granicy z Austrią to samo (ale już w wydaniu light) 25 minut w łeb. Pomimo że było to trzynastego, wszystko się dobrze skończyło i podróż przebiegała już bez niespodzianek. W domku o 19:30. Użytkownik Bogna edytował ten post 22 marzec 2010 - 12:05
  14. Bogna

    Włochy - Livigno

    Mam pytanko dot. dojazdu. Ile godzin trzeba liczyć na dojazd do Livinio z Wielkopolski tzn przy założeniu dość dynamicznej jazdy? Do Ischgl dojazd zajął nam 11 godzin, a Livigno nie wydaje się dużo dalej. Przykro by było szukać noclegu ( dodatkowe koszty i ten załadowany samochód z ukochanymi narcioszkami musiałby stać gdzieś na parkingu:-(
  15. Bogna

    Włochy - Livigno

    Dot. pytania o LPG My jeżdzimy przez Niemcy i: po 1/ i najważniejsze - jest samoobsluga!! czyli wprost przeciwnie niż u nas- trochę to stresujące na początku, ale .. trening czyni mistrza (patrz pkt3) 2/ konieczny adaptor, jeśli nie masz, to za 50 E kaucji pożyczysz na każdej stacji 3/jak już tankujesz to nie możesz puścić przycisku. tzn możesz, ale wtedy lecisz zapłacić i .. zaczynasz operację od nowa 4/Na trasie Frankfurt, Berlin, Monachium- jest kilka stacji- na baku powyżej 200 km, udaje się dojechać od stacji do stacji. 5/Pod logo stacji są małe tablice z napisem LPG, więc jest szansa że nie ominiesz 6/ na ostatniej stacji ok 20 km przed granicą, są długie kolejki do dystrybutora LPG -rekord 45 min czekania 7/ w Austrii bieda z LPG , a benzyna droższa niż w Niemczech Użytkownik Bogna edytował ten post 26 luty 2010 - 21:57
  16. Ja oddaję tylko do Muszaka na Racławicką. Po kilku serwisowaniach można negocjować ceny. Odradzam Intersport w KingCrossie- znajomej tak ustawili nartki że nie wypieła się podczas upadku i kontuzja gotowa. No , ale może już się tam obsługa poprawiła...
  17. Tirol Therme Langenfeld.Jadąc z Solden, w Langenfeld na rondzie należy skręcić w lewo, i kierować się na "Aqua Dome". Czynne do 23:00. Super, super, polecam, zwłaszcza przebywanie w basenie z muzyczką a w górze ośnieżone szczyty i gwieździste niebo :o ceny do 30.11.2009 za 3 godzinny pobyt w strefie basenów 16 Euro ( za każde następne 0,5 godziny 1,50 Euro), dzienny pobyt 23Euro. Za nielimitowany pobyt (fitness sauna i spa) 36 Euro. Parking bezplatny Reszta na stronie www.aqua-dome.at
  18. Wracając do mojego przelewu, to zrobiłam go z PKO BP. kwota 150 Euro została przeliczona na 630,17 zł + 8 złotych za przelew. Wybrałam opcję że za koszty banków pośredniczących (bo podobnież może ich być więcej) zapłaci beneficjent (mam nadzieje że przełknie mniejszy wpływ zaliczki, a wyrównam jak bedziemy płacić pozostale koszty).Na przelewie jest widoczne oznaczenie SHA i tu podziękowania dla BNS za wytłumaczenie skrótów.
  19. dziękuję za informacje, rozpiętość dość duża w opłatach. Jeszcze nie podjęłam decyzji co zrobić, ale byłam w oddziale mojego banku i Pani powiedziała że NIKT nie wie jakie będa opłaty banków pośredniczących. Bardzo dziwne w dzisiejszych skomputeryzowanych czasach, nieuważacie?
  20. Witam, w tym roku zaplanowałam wakacje zimowe w Livigno, apartament wybrałam z internetu (położenie na stoku, łał, łał ,łał) juz sie cieszę. ale... czy ktoś z was dokonywal przelewu na konto włoskie? mój szanowny bank NIE MOŻE poinformować mnie jakie koszty wiążą się z przelewem. owszem strona Polska pobierze 9,50 zł ale ile pobiorą banki pośredniczące jest zagadką.Nie lubię takich zagadek!!! Parę lat temu zapłaciłam 180 zł za przelew i teraz wolałabym dmuchac na zimne:eek: pozdrawiam Bogna
  21. Problem polega na tym , czy rzeczywiście jest jakaś szczególna potrzeba dotycząca tych rękawic. Ja akurat nie mam problemu. Ręce mi nie marzną jakoś szczególnie więc wystarczają mi rękawice np bruggi za max 40 zł kupione w markecie. Kupuję dwie pary, bo jak jedne przemokną to drugie suche jak znalazł. Przemokły tylko raz, ale wtedy lało jak z cebra i nawet tym co mieli wypasione rękawice poprzemakały.
  22. Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi, świeczka , smar do nart i WD 40zostaną przetestowane. Co do pozostałych cennych uwag:-)) to niestety metoda ocierania o wiązanie w moich nowych nartach już się nie sprawdza, wiązanie jakieś takie bez ostrych krawędzi zrobili i śniegu spod butów pozbyć się nie mogę.Stąd ten problem (w starych nartach tego problemu nie miałam). Jeśli chodzi o nie wypinanie się z nart przez cały dzień, to mogłoby być to możliwe ale jakoś nikt na wzór Mc Drive nie zorganizował jeszcze Mc WC:D więc nartki choćby na tę okoliczność muszę wypiąć. Stukanie kijkami to metoda którą teraz stosuję, ale ile można walić w te cholerne papcie, żeby się wpiąć. Dziękuję jeszcze raz.
  23. Witam, właśnie wróciłam z szaleństw narciarskich na lodowcu i mam problem z zalegającym śniegiem pod butami (zwłaszcza jak jest temperatura ok 0 C) śnieg wkleja się do podeszw i zanim uda mi się wpiąć w narty muszę sporo się na kombinować. Buty to Rossigniole (bardzo wygodne, więc wymiana raczej nie wchodzi w grę) ,ale jeśli jest jakiś sposób na to to proszę o poradę.
  24. Byłam, a własciwie jeździlam w Ischgl. Nocleg w tej miejscowosci przerasta moje mozliwości, ale w Kappl (odlegla miejscowoośc o ok. 10 km) to już ceny noclegowe całkiem ludzkie:-) Ischgl określę jednym słowem -OCH!!!! Jest wszystko czego dusza zapragnie:przygotowane trasy dla początkujących i zaawansowanych. Fun park z górkami do skakania, z balonem dla lądujących po wyskoku:-)). Dwa pomiary prędkości : w jeżdzie na "krechę" i slalomem. Super szybkie krzesełka z osloną od wiatru i gondole. Prawie brak orczyków +, coz jeszcze? ach czekolada w Szwajcarskich knajpkach -PYCHA i zakupy w strefie wolnoclowej po Szajcarskiej stronie:-) Cena za karnet bezdotykowy 6 dniowy 219 Euro + 5 E kaucji zwrotnej po oddaniu.
  25. Dziękują za wszystkie posty. Podjęłam decyzję o kontorolwanym zakupie nowych, ciepłych spodni. W związku z powyższym, chciałabym jak najwiecej dowiedziec się, jakimi parametrami się kierowac i w jaki sposób byc pewnym, że są to spodnie w których będzie mi ciepło. Wymieniacie parametry membrany-rozumiem, że im wyższa tym cieplej?? Z opisów membran wynika, że jest odpowiedzialna że transportowanie wilgoci na zewnątrz, czyli chyba nie ten temat. A co z kumulacją ciepła? Dziś przejrzałam wszystkie spodnie w Intersporcie- wszystkie sa bardzo cienkie (bez, lub z niewielką ociepliną w środku), więc proszę o wskazówki, czym się kierowac.:confused:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...