Skocz do zawartości

kolo

Members
  • Liczba zawartości

    767
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kolo

  1. Łukasz słyszałeś o tym by nart nie przechowywać w martwym sezonie zczepionych skistopami? Żeby nie spinać ich tym bardziej trzecim rzepem na wysokości wiązań to resztę sobie możesz dokombinować o co niektórym chodzi w przegięciach na gorąco, raczej nie o smarowanie i jego efekty. I mimo że układ jest statyczny to uniemożliwiasz narcie swobodne odginanie, co tylko według ciebie nie ma znaczenia. Czy nowe czy stare wiadomości to już zależy dla kogo.

     

    Serwisant jest od tego,  by zwracał uwagę na wszystko, nie koniecznie skupiając  uwagę tylko na bezmyślnym smarkaniem  smarem, bo klient tylko smarowanie zlecił, tak ja to widzę.

  2. Jeśli pyta mogę grzecznie odpowiedzieć, jeśli twierdzi bo wie - siedzę cicho, jeśli pieprzy prostuję.

     

    Widzisz Łukasz,  taka jest między nami różnica,  publicznie się przyznaję,  że nie jeżdżę na nartach ;)

    Ale ty,  nie potrafisz się przyznać. I taka mała,  aczkolwiek kluczowa,  między nami różnica :)

     

    Kuba99 Takie właśnie odnoszę czasem wrażenie że eksperymentuje z używkami i w tym czasie nie powinien dotykać klawiatury.
  3. Powyżej było w uproszczeniu,  teraz dokończę, i brak swoich wiadomości,  nie wiedzy tuszujesz niebywałym tupetem,  żeby nie powiedzieć więcej.  Wystarczy,  że czuję twój profesjonalizm :) Jazdy już nie muszę.

    Najprościej to chyba będzie tak.

    Rakiety i promy kosmiczne produkuje zupełnie inny skład osobowy niż ten który lata,  Jest to zrozumiałe dla ciebie?  można pić wódkę i jej nie produkować i odwrotnie?

  4. Nie wiesz dlaczego? 

    Jeśli ode mnie się wymaga na tym forum (nie mówię o Tobie Piotrze) 100% precyzji swojej wypowiedzi i przez 40 postów gani się mnie za względną niedokładność to dlaczego mam nie oczekiwać tego samego od innych?

     

     

    Bo powołujesz się na wiedzę, nie wiadomości, a z samymi wiadomościami masz kłopot. Niekiedy brak tych wiadomości popierasz swoim wieloletnim doświadczeniem pracy w serwisie gdzie tak naprawdę chyba własnymi rękami świadomie mało co wykonałeś.

    I na właśnie tej podstawie na koniec ferujesz wyroki jak kto spaprał robotę. Gdzie to spapranie niekoniecznie miało miejsce.

    (mocno skracając i upraszczając) bo my tylko mniej lub bardziej użytkujemy narty a ty to już spec jesteś ;) lub właśnie na zasadzie suv-a chciałbyś być tak odczytywany. Chyba że się mylę i po to odjechane tezy stawiasz by łapać się na darmowe dokształcanie :)

     

    A tak poważniej napisane jest wyraźnie

    Bimetal panie serwismen, zwykłe zjawisko zachodzące gdy podgrzewa się kilka połączonych warstw różnych materiałów.

     

    Jak byk różnych materiałów więc raczej On wie.

  5. jak zwykle te same osoby, które mało wiedzą, najgłośniej "szczekają" (york, chiuaua??? zbliżona tonacja

     

     

    To jednak robi w obie strony i spokojnie można zastosować do ciebie, masz odpowiedź w każdym wątku tylko czy trafną? czy trefną?

     

    Narazie poza drwinami z waszej strony nie odczytałem nic konstruktywnego,

     

     

    Zauważ że nie każdy ma ochotę bez przerwy cię doszkalać. Zwracam ci uwagę na fakt,  co jest dla ciebie sygnałem czego szukać. Mam czas i ochotę,  tłumaczę.

  6. Zjawisko występuje nawet w materiale jednorodnym gdy jedna jego powierzchnia jest ogrzewana a do drugiej temperatura jeszcze nie dotarła. przeciętny praktyk warsztatowy to wie. Znacznie gorzej z teoretykiem i jego wyobrażeniami.

     

    kolo w tym przypadku tego tematu od razu przyznaję się do ubytków wiedzy w dziedzinie chemii, a jednak szukam odpowiedzi

     

     

    Ubytek to coś co miałeś i straciłeś, w tym przypadku raczej zastosowania nie ma. A wiedzy, to już chyba nadużycie, wiedza to już jedna z wyższych pólek wiadomości. I raczej jednak fizyki.

  7. Łukasz zamiast pytać publicznie wykonaj coś w końcu samodzielnie,  może nawet być deska zwykłej boazerii, zagrzej z jednej strony i zobacz co się dzieje. (gdybyś cokolwiek samodzielnie robił w serwisie miałbyś to już za sobą)

    Zamiast mieć bez przerwy pretensje do otoczenia,   przygarnij zasadę, odzywam się w tedy kiedy wiem, a nie sprawdzam i szukam dopiero kiedy ktoś coś z twoich wizji zaneguje.

    Oczywiście zawsze możesz pytać, z twierdzeniem to już jest jednak zdecydowanie gorzej.

  8. Może to być ( to nie ingerowanie zbyt częste w ślizg maszyną) powodem że masz szybkie ślizgi,  bo jeśli wierzyć producentom warstwa + - 0.3 mm wieczna nie jest,  a właśnie ona między innymi odpowiada za przyjmowanie smaru i szybkość.

     A do tego jak napisałeś wielokrotnie powtarzane smarowania.

     

     

    A tak zupełnie na luzie,  producenci ślizgów się sprężają,  producenci smarów identycznie. My jednak wiemy lepiej, bo my się nie ścigamy, bo my nie tniemy ułamków sekund, bo my wiemy lepiej,  tylko czy wiemy?

    Czytam sobie czasem o testach i lekko ironizując cóż to jest za test,  jak wszystko jest wielką ściemą.

    Żeby się do czegokolwiek odnieść,  to może trzeba by było dać na śnieg 3,  4 pary identycznych i identycznie wyserwisowanych nart,  różniących się tylko smarowaniem i wtedy może jakiś pogląd na sprawę by się złapało. W przeciwnym razie mamy co? Raz jechałem na uniwersalnym, innym razem na parafinie, a innym nawet na HF i tak na prawdę co to daje za pogląd? Żaden,  bo różnicę można próbować stwierdzać ale w identycznych warunkach a nie w jednym roku to w innym  tamto.

  9. Serwisant sprzedawca? chyba mi umknęło gdzie?

    Może być jednak jeden błąd w traktowaniu desek stal chowa się w ślizg i może zasadne być usunięcie ślizgu, jeśli nie to zwiększasz ilość bocznych ostrzeń co wyraźnie przyspiesza koniec narty, a przy okazji wykańcza jej "pazur" A tak poza nie mam żadnych propozycji co do sprzedawania czegokolwiek.

     

    Tak informacyjnie, PE słabo się ma w temperaturze 100 stopni a poważniejsze smarowania lecą i w 150-160 stopni to chyba jednak nie taki materiał jest ślizgiem,  chyba jeszcze jakiś zapas na tolerowanie temperatury i to spory istnieje ;)

  10. Moris nie wiem czy trafnie,  bo ja nie posiadam żadnej możliwości weryfikacji,  ale wolę jednak słuchać producenta.

    Jeśli kupuję kurtkę z wysoką membraną za np 2-3 tysięcy to mam prać w proszku,  mydlinach czy odpowiednim płynie? przecież zawsze będzie czysta, tylko czy będzie po praniu w czymkolwiek,  jeszcze oddychać, z tego co zaobserwowałem na kurtkach starych nie będzie. Czy w nowym samochodzie należy wymieniać płyny tak jak życzy sobie producent,  czy należy kombinować?

    Każdy robi co uważa jest ewentualnie zabawne,  że na sprzęt się sprężam  a na akcesoria 10 pln różnicy na 500gr już kombinacje mam robić.

    Zwłaszcza,  że jak napisałem czysty PE i PP to chyba już przeszłość. a smar jest podstawowym szczeblem w dalszej kombinacji smarowania i mam cały zestaw rozbijać bo zaoszczędzę 10 pln. Ja się nie ścigam ale młodzież coś próbuje i najprościej jednak jest przygarnąć gotowe rozwiązania które są bezdyskusyjne, przynajmniej  dla mnie.

     

    Skoro jeździsz na czystej parafinie skąd wiesz że nie będzie lepiej na smarze??

  11. Takie coś może warto przeczytać, bo jakby nowsze wersje ślizgów omawia.
     

    Ślizgi nart zjazdowych zrobione są z ultra lekkich polietylenów (UHMWP: Ultra-high-molecular-waight-polyethilen) wzbogaconych grafitem. Ślizgi wykonane są w technologii spiekania. Jest to proces polegający na wysokociśnieniowy topieniu wysokonasyconych lekkich molekuł polietylenu (proszku) zmieszanych z dodatkami w specjalnej formie. Po odlaniu forma jest szlifowana i docinana do wymaganego (pożądanego) kształtu i rozmiaru. Podczas procesu ochładzania mogą powstać puste małe przestrzenie. Podstawowe smarowanie (nasycanie) osiągane jest poprzez rozprowadzenie parafiny w te przestrzenie. BRIKO MAPLUS rekomenduje do nasycania ślizgów smar bazowy BRIKO MAPLUS SOFT RACING BASE. Dzięki klasycznie wykonywanemu procesowi smarowania żelazkiem BRIKO MAPLUS KZ05000 lub KZ06000 pełne nasycenie smarem bazowym osiąganie jest (UWAGA) po 30 pełnych operacjach smarowania. Należy odczekać po każdej operacji smarowania tak, aby zbytnio nie przegrzać wewnętrznej struktury narty.

     

    https://pl-pl.facebo...153869127984729

     

    Mnie to właśnie tak wygląda. A nie jest to jedyne źródło tylko że inne to już nie w formie pisemnej.

     

    Spiekany Ślizg P-Tex 20188

    P-Tex 20188 jest spiekany pod niskim ciśnieniem, posiadający ultra lekkie molekuły polietylenu z unikalną strukturą ziaren i wysoką zawartością karbonu. Szybkie przenoszenie elektryczności i ciepła zostało specjalnie dostosowane do jazdy race'ingowej. Ślizg ten jest nie tylko niesamowicie wytrzymały ale pozostaje najlepszym wyborem dla naszych topowych freeride'owych desek. W porównaniu do innych desek zwiększyliśmy grubość ślizgu o 20% przez co żadne skały kryjące się pod śniegiem nie są nam straszne!

    v1314_tech_sintered-ptex20188-base_c8104 (Back to top)
    Race'owy dzielony ślizg Völkl'a / P-Tex 4000

    VRL to skrót od Laboratorium Race'owe Völkl'a. Darren Powel osiągnął parę lat temu prędkość ponad 202 km/h na Voelklu Renntigerze. Nasze renomowane laboratorium race'owe wie jak stworzyć najszybsze deski dostępne na rynku – dlatego nasze deski VRL nie są tworzone masowo. Wiemy, że kompozyt z którego tworzone są ślizgi to tajemnica za którą stoją najszybsze deski. Z czego jest tworzony? To nasza słodka tajemnica! Zdradzimy tylko, że te niesamowite odporne na tarcie boczne pasy to P-Tex 20188.

     

    W związku z powyższym jest kwestia czy rozmawiamy o najnowszych technologiach czy też starociach które żadną tajemnicą nie są i nie bardzo każdy je już pamięta.

     

    Troszkę opisów

     

    Sintered 7600 - twardszy, szybszy i mocniejszy niż 7200.

    Sintered 7200 - bardzo twardy i szybki ślizg spiekany.

    Extruded 2000 - jeden z najtwardszych ślizgów tłoczonych.

    Extruded 1500 - łatwy w obsłudze i serwisowaniu ślizg tłoczony.

     

    Sintered WFO Base - połączenie najlepszych spiekanych materiałów z dwoma rodzajami reagujących na temperatury smarów, w celu stworzenia ślizgu znakomicie zachowującego się w każdych warunkach.

    Sintered Vision Base - jeden z najgładszych ślizgów spiekanych.

    Sintered Base - trwały ślizg spiekany charakteryzujący się wysoką absorpcją smaru.

    Lightspeed vision base - trwały, szybki i łatwy w utrzymaniu ślizg tłoczony.

    Lighspeed base - najprostszy ze ślizgów tłoczonych.

     

    4400 extruded base - solidny ślizg tłoczony, nie wymaga dużej dbałości serwisowej.

    7500 layered base - solidny, szybki ślizg, molekularna struktura wymaga regularnego smarowania.

    7500 supreme layered base - solidny, bardzo szybki ślizg, molekularna struktura z dodatkiem grafitu wymaga regularnego smarowania.

     

    Extruded base - szybki ślizg tłoczony, nie wymaga serwisowania.

    Sintered dye cut graphite - bardzo szybki ślizg spiekany, gdy o niego odpowiednio zadbamy.

    Highspeed F-8000 nano - zupełnie nowy ślizg spiekany z nanocząstkami, które ułatwiają wchłanianie smaru i zwiększają ochronę przed zarysowaniami. Najszybszy ze ślizgów F2.

    Isospeed F-4400 corona - tłoczono-spiekany ślizg, corona treated. Super szybki.

    Isospeed F-1000 - tłoczono-spiekany, nie wymaga częstego serwisowania. Dobre parametry nawet bez smarowania.

     

    All-round base - tłoczony ślizg sprawdza się dobrze w każdych warunkach.

    Tough base - spiekany, przeźroczysty ślizg. Konsumuje dużo smaru.

     

    Extruded 1500 i 2000 - łatwy w utrzymaniu ślizg tłoczony oraz jego szybsza i lżejsza wersja.

    4000 Sintered i Ceramic - wysokiej jakości ślizg spiekany oraz wersja z dodatkiem carbonu i fiberglassu.

    4000 CGX - ślizg taki jak Ceramic, jednak zagruntowany dodatkowo specjalnym smarem.

     

    P-tex 4000 gallium - dodanie do spiekanego ślizgu galium pozwoliło na stworzenie hiper szybkiego ślizgu

    P-tex 2000 gallium - ślizg spiekany z dodatkiem galium.

    SX-Base 1800 - ślizg stworzony wyłącznie dla Salomona. Najszybszy ślizg tłoczony na rynku.

    S-Base 1500 - dobry i wytrzymały ślizg tłoczony.

    P-tex 900 - ślizg tłoczony.

     

    Nano high speed 7200 base - bardzo szybki ślizg spiekany. Wymaga regularnej dbałości.

    2000 base - bardzo szybki ślizg spiekany. Wymaga smarowania.

    1000

     

     

    Graphite sintered base - bardzo szybki ślizg wymagający smarowania.

    Sintered base - wysokiej jakości szybki ślizg spiekany.

    Extruded base - trwały i łatwy w utrzymaniu ślizg tłoczony.

     

    Wiadomo co kto ma i co komu skwierczy lub jedzie bez smaru, jest to tylko kilka przykładów.

    Jak w takim razie odnieść się do artykułu?

     

     

     

  12. Co do istnienia porów musimy się posilić wiedzą Łukasza, on coś wspominał o ich odsłanianiu szczotką i to specjalną. A tak bardziej poważnie narty po kilku maszynowych serwisach idą do sprzedaży,  dlaczego? Samo wchłanianie smaru w materiał pozostaje,  natomiast inna struktura materiału od strony śniegu ta właśnie + - 0,3 mm zanika. Mnie jednak niektóre ślizgi przyjmują wodę i to tak że skwierczy przy smarowaniu, gdzie zatem ta woda ewentualnie się wciąga w ślizg? Ma ktoś pomysł? nie pojedyncze jakieś uszkodzenia dają taki efekt a cała powierzchnia zoli, podobne do syczenia żelazka przy prasowaniu prze wilgotną szmatkę? Ma ktoś jakiś pomysł? gdzie ta woda może być?  

     

     

    Wiesiek raczej autor pierwszego artykułu tak twierdzi,  że ewentualnie jak napisałeś

    Czyli jak dobrze zrozumiałem Waszą dyskusję - jeśli konsekwentnie nie smaruję nart to na ślizgach nie będę miał zjawiska "utleniania"?

     

    Ja mam zupełnie inne zdanie, poparte własnymi obserwacjami, jak napisałem wcześniej  mało mnie obchodzi czy utlenianie to fakt czy tylko uproszczenie innych bardziej złożonych reakcji.

    Ponieważ część sprzętów w rodzinie kosztowała sporo na pewno nie będę sępił z powodów 10 czy 15 pln.

     

     

    Szczotka miedziana owszem ale przed smarowaniem - mechaniczne czyszczenie ślizgu.

     

    Otwieranie porów w zoli robi się przy pierwszym smarowaniu nart po zakupie i to jest kluczowe smarowanie, natomiast przy powszechnym smarowaniu smar bazowy ma zwiększyć odporność smaru właściwego na ścieralność, więc on tak jakby jest podkładem którego nie można do końca zdzierać twardą szczotką miedzianą.  Oczywiście wchodzenie tego smaru we wspomniane przez Ciebie pory jest jak najbardziej uzasadnione ale nie możesz po smarowaniu bazą zaraz jej całej usuwać ;)

     

    Base Med o którym napisałeś powyżej topi się w temp. 130- max 140 C więc można go zaliczyć do smarów średniotwardych. Dla przykładu Toko DLC ma temp. 130 C, więc twardością sobie te smary dorównują.

     

     

    pozdravka

     Może autor zechce się podzielić szczegółami, tej na tłusto zaznaczonej treści?

  13. Jasne że na luzie,  jak na razie nikt rur wodnych i kanalizacyjnych jako przykład PP i PE i ich utleniania nie przywołuje,  więc jest baardzo na luzie :) A przede wszystkim poruszam się przynajmniej ja na macanta w materiałach ślizgu bo nigdzie nigdy nie znalazłem konkretów, mam tylko to co w nartach występuje i w dodatku w całości z nartą więc więcej przypuszczeń,  domniemań,  niż pewności.
     

  14. Tu podobny wykres- wydaje się być zbieżny, wiec to chyba nie jest fałszywka- jest za to większy niż w cytowanym PDFie.
    attachicon.gifSwixMySiteGraph.288113456_std.png

    Niestety, z wykresów wynika, że ilość wosku, która zostanie wchłonięta przez ślizg przy ręczym prasowaniu nie jest zbyt duża- zwróćcie uwage na wymaganą temperaturę i czas, potrzebny na absorbcję. Nikt tak długo nie prasuje.
    Z kolei optymalna temperatura- 120 stopni, nie była by chyba zdrowa dla klejów łączących warstwy narty. A w temperaturze 65-70 stopni absorpcja jest już siedmiokrotnie niższa...
    Pozdr
    Marcin

    Dlatego że absorbcja jest mniejsza poszli w długotrwałe wygrzewanie. skąd zatem ograniczenie do o,3 czyżby jednak kanały ?

  15. To najnowszy nabytek w rodzinie (nadszedł czas zakupów, ceny poszły w dół)

    Proszę bardzo, tak jak napisałem wcześniej a Łukasz powątpiewał:

    To załóż okulary i przyjrzyj się dokładniej zdjęciu nr 3 gdzie jest nałożony smar i gdzie wyraźnie widać powierzchnię ślizgu. Masz jak byk idący środkiem "ślad ratraka" a boki przy krawędziach nie ruszone.

    Struktura z początku stosowania??? Chłopie, weź Ty się zastanów o czym Ty piszesz bo bredzisz w tym momencie! Prawidłowo strukturę w narcie zjazdowej można nałożyć (tj. wyciąć) tylko na maszynie z kamieniem! A najwęższe kamienie w maszynach mają szerokość 120mm i produkowane były w latach 80 ubiegłego wieku!!! Struktura zawsze jest nakładana mechanicznie.

     

    Technicznie ujmując nałożenie struktury w narcie zjazdowej polega na wycięciu systemu rowków odprowadzających wodę. W tym przypadku, który przedstawiłem na zdjęciach strukturę zrobiono najprawdopodobniej ręcznym strukturyzatorem firmy Homenkol z którego to firma ta wycofała się po jednym sezonie bo okazał się tandetą, która właśnie w ten sposób kaleczy ślizg!!!

     

    HE! Toś się kolo popisał teraz :lol:

     

     

    No to się zmartwisz, bo struktury ręcznie się nakłada w narcie tylko na statecznej maszynie :lol:  I nigdzie nie napisałem, że ja bym zrobił ręcznie strukturę w narcie alpejskiej :lol:

     

    pozdravka i p.s. dla kolo - podszkol się trochę w zaciszu domowym :ph34r:

     

     

    struktura z początków stosowania, obecnie zmodyfikowana,  bo zdecydowanie płycej nacinana a nadal efekt fal zostaje.

    Fabrycznie nowa narta nigdy nie widziała nic prócz fabryki. Łukasz też ręcznie dygana?

     

    Czyli najzwyczajniej to powrót do początków w poszukiwaniu złotego środka, czyli grunt to ruch w interesie (strukturach).

    Załączone miniatury

    • P2247614.JPG
    • P2247612.JPG
    • P2247613.JPG
  16. Jest jeszcze jeden problem dyskusyjny,  o jakich ślizgach jest mowa w artykule,(PE to już historia i to mocno przeterminowana)  bo data publikacji to jedno,  a omawiane w tej publikacji materiały to zapewne wcześniejsza epoka ślizgów i jakie to ma przełożenie na dzisiejszą, czyli najnowszą technologię, czyli współczesną produkcję ślizgów? skoro nawet do RP trafił już materiał reparacyjny z grafitem?A co jest jeszcze w użyciu o czym nie wiemy a może nawet mamy w rękach?

    Patrząc na narty na rynku tylko jednego producenta ślizgi od jakości hipermerketowej idą aż do PŚ.

    Najprawdopodobniej jednak czymś same współczesne się różnią nie mówiąc o tych z poprzednich epok.

    Smary też zostały mocno zmienione. Do końca więc można tylko po omacku na zasadzie prób i błędów w temacie się poruszać, co oczywiście może być przez węszących spiski luką do naciągania.

    Dla mnie koszt smaru jest ułamkową częścią całości i to mocno ułamkową, więc nie będę się szczypał, za przyjemności się płaci.

     

    Mam w szutrówkach takie cacko, piękne prawda?

    Te ciemne plamy to materiał naprawczy położony przez serwis czyli prawdopodobnie czysty PP i się jakoś nie matuje w przeciwieństwie do oryginalnego ślizgu. Co jednak świadczy że ślizg to troszkę inny materiał niż naprawczy PP lub PE.

    Dlatego według mnie roztrząsanie detali bez jakiegokolwiek wglądu w temat,  z czego tak naprawdę i jak jest zrobiony ślizg chyba jest mało celowe a wysnuwanie wniosków może  należy ograniczyć do posmarowane,  nie posmarowane i co z tego faktu wynika dla użytkownika na koniec. Spiski można wietrzyć wszędzie tylko czy tak jest w tym przypadku? Ja wiem i godzę się z tym,  bo nikt nic logicznego za alternatywę nie wskazał.

    Choć pokazały się narty biegowe,  które nie wymagają smarowania,  tylko czy działają tak jak prawidłowo posmarowane? i przez tyle kilometrów ile deklaruje producent?

    Załączone miniatury

    • P2257616.JPG
    • P2257617.JPG
    • P2257615.JPG
  17. Marcin, jeśli nie ślizg a "otwory w nim" zasklepiają się  "zaschniętym", "utlenionym" czy może w inny sposób zdegradowanym smarem to efekt jest  identyczny,  tylko dla np. uproszczenia podaje się że to "utleniony ślizg"  i co przeciętnemu użytkownikowi to uproszczenie (jeśli jest) ma zmienić? Co należy wykonać jest podane, co kto chce wykonać,  to robi. Żeby było jasne, na materiale do napraw czyli, na pałkach zjawiska nie widzę na naprawach serwisowych też nie (aplikowanie inne niż kapanie palącego się materiału) A na naprawach kapanych i oryginalnym ślizgu owszem matowości powstają

    Czy ślizg chłonie? miałem takie narty które po wytarciu i suszeniu przy wieczornym smarowaniu żelazkiem skwierczały, ewidentnie woda ze ślizgu jeszcze wyłaziła czyli posiadały pory i to znaczne. Struktura nie była tego powodem bo narty wytarte stały w pokoju i suszyły się od obiadu. Nie dzieje się tak w moich wszystkich nartach dla jasności. A ogólnie wszystkie szkolenia,  pokazy,  prelekcje nie są do zdradzania najbardziej skrywanych tajemnic technologicznych. Miałem narty takie że zaprzyjaźniony serwis miał ich dosyć (twardość ślizgu odpornego nawet na maszynowe obróbki, na dodatek jak leciały trzeci raz na maszynie raz po raz to ślizg puchł i znacznie się wybrzuszał, po wystygnięciu wracał do normy i znów można było "szukać" w nim krawędzi.

    Z tego co wiem są jeszcze niszowo takie narty produkowane, kwestia tylko ich ceny.

  18. No troche to poszło w tym kierunku, nie to było moim zamierzeniem :)
    Wydawało mi się że teza autora artykułu była jasna- narty przygotowywane na maszynie smarować trzeba.
    Pozdr
    Marcin

     

    Nie znam się dokładnie na procesach produkcyjnych nart ale odnoszę wrażenie na podstawie tego co posiadałem do tej pory, że wszystkie pochodzą z maszyn, czyli na koniec ślizgi były równane z krawędziami na maszynach. Od polsportów aż do dzisiejszych komórek.

    Nie potrafię odnieść się tylko do biegówek które są różnie robione i do nart do skoków które widziałem,  miałem w rękach 2 pary (podobne z budowy ślizgu do biegówek)

    Kto powiedział że ślizgi to czysty PP? PE? Czy matowy ślizg to utleniona,  czy w inny sposób zmieniona warstwa jezdna nie bardzo mi przeszkadza (nazwa) ale samo zjawisko owszem tak. (czyli czy to stwierdzenie "utlenione ślizgi" jest w pełni poprawne nie wiem)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...