Skocz do zawartości

ictus

Members
  • Liczba zawartości

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ictus

  1. po to sa autosrady zeby z nich jaknajwiecej korzystac ;)

    ja od siebie dodam, że z Silian do Cortiny droga również nie jest zła, więc serpentyny zostaje tylko 50km (jeżeli to faktycznie okaże się serpentyną) pozdrawiam

    proponuje poguglac nt "passo falzarego" Dołączona grafika te 30pare kilo z cortiny do caprile jest na prawde malownicze ale busem to szybciej niz godzine tego nie widze (nieznajac drogi oczywiscie)
  2. tylko sek w tym ze nie zjezdza sie w Bolzano tylko dopiero w Ora gdzie jest o wiele lepsza droga a kilometrowo minimalnie dluzej te 2 godziny o ktorych piszesz rzeczywiscie do ogareniecia... ale sugeruje zaopatrzyc sie juz w nowe klocki hamulcowe :)
  3. Nie pokonasz psychicznej obawy przed stromizną przy pomocy smyczy

    akurat u wiekszosci dzieci cos takiego jak strach nie istnieje... wiec nie chodzi tu z reguly o asekuracje zauwaz ze dziecko po jakims czasie zapomni o tym ze jest przypiete i nie bedzie swiadome tego ze "cos je hamuje" zauwazy jednak ze "bardziej zwalnia" jezeli ulozy narty katowo jezeli w trakcie takiego ulozenia delkikatnie je "powstrzymamy" oczywiscie ja mam caly czas na mysli zastosowanie szelek u dzieci 3,4 gora 5 letnich, bo wyzej juz nie ma wiekszego sensu i potrzeby
  4. Witam:) Czytam i nadziwić się nie mogę.... brak odpowiednich stoków do nauki dziecka....... dobre! skąd Wy to bierzecie? czasami wygląda to jak farsa. W pełni zgadzam się z Mitkiem, nawet nie ma potrzeby niczego dodawać do jego odpowiedzi....... Pozdrawiam i życzę owocnego szukania, coś powinno się znaleźć, nawet w sercu Alp czy Himalajów nie wspominając o Karkonoszach.

    otoz moj drogi wyobraz sobie ze czasami nie ma... @mitek - conajmniej 7 lat, i nie uwazam tego za mala grupe statystyczna w porownaniu do wiekszosci tutaj ktora opiera swoje doswiadczenia na swoich dzieciach i ewentualnie maluchach znajomych... pozatym co innego jak masz 1 sztuke a co innego jak jest ich 4-6 i ktores odstaje... mnie niestety nie przekonacie ze szelki to samo zlo bo efekty sam widzialem
  5. Warto tam w grudniu jechać ?Boję się że patologiczny spęd amatorów teoretycznego "free ski"bedzie tak duży że stoki przypominać będą Białke na sylwestra.Poproszę o opinie osoby które bywały tam w tym czasie w poprzednich latach.

    w zeszlym roku jak carosello nie chodzilo z powodu wiatru to na mottolino zrobilo sie zamiast Livigno - Zakopagno :)
  6. 2005 bądź 2006 się zaczęło.

    zaczelo sie w 2001 od Volanta Spatula ;)

    dla mnie nadal rocker ma sens dla dobrych narciarzy, w nartach na gleboki snieg.

    czemu dla dobrych??? dobry zjedzie na slalomce. olowkach i kazdej innej, a caly marketing ktorego tak nie lubisz pracuje nad tym jak przecietnego kowalskiego nauczyc jedzic w jeden weekend i wlasnie na wygietych odwrotnie lopatach jest to mozliwe ;)
  7. zebysmy sie dobrze zrozumieli: przez tepienie koncowek nie mam na mysli zjechanie ich pilnikiem na okraglo, tylko delikatny detune gumka (to na szybko) lub (dokladniej) podniesienie dolnej krawedzi o 0.5-1*, wszystko to powoduje przeciez mniej nerwowa narte a wiadomo ze takiej potrzebuje 95% ludzi na stoku, pozatym u poczatkujacych dochodzi jeszcze aspekt finansowy zwiazany z kupnem odpowiedniej dlugosci nart - jezeli ktos chce od razu kupic narty na ktorych bedzie stawial pierwsze kroki i ktore posluza mu tez pozniej to "stepienie" koncowek zmniejsza efektyna dlugosc narty, wiadomo ze jest to rozwiazanie mocno dyskusyjne ale jezeli ktos chce przyoszczedzic to ... co do rockera to wiadomym jest ze ta technologia mocno wchodzi do corazwiekszej grupy nart i w kazdej z nich niesie korzysci i ulatwienia i pewnie za 2-3 lata poza seriami race wszystko bedzie "wygiete do gory", i to wlasnie tez dla tego ze "uniesiony" dziub lagodniej lapie (K2 ma przeciez seria dla poczatkujacych z "catch-free rocker")
  8. obserwacje moje i nie tylko oraz spostrzezenia moich kursantow ktorym nie raz zalecalem taki zabieg i wszyscy byli zadowoleni co do rockera... to w wiekszosci nart krawedz jest "praktycznie zbedna" a modele przeznaczone na "twarde" i tak kierowane sa raczej do rekreacyjnych jezdzcow, bo ktos kto ma zaciecie sportowe i jezdzi dynamicznie i tak wybierze pelnego cambera

    Użytkownik ictus edytował ten post 05 październik 2011 - 19:02

  9. "cala" krawedz ostra chwyta wczesniej i dynamiczniej na co rekreacyjnie jezdzace osoby nie sa gotowe i nie jest im to w rzaden sposob do szczescia potrzebne, a moze prowadzic nawet do urazow i kontuzji pozatym np we wszystkim co ma rockera, cala jego dlugosc tez sie tepi a wracajac do pierwotnego pytania to natrafil ktos moze na jakis dobry "przewodnik po szczotkach" ?? ktore dokladnie do czego jakie zalety konkretnego wlosia itp itd
  10. jak to jest z tymi gumami? raz czytam ze stosuje sie jako ostatni etap ostrzenia jako finalne zbieranie drutu i wygladzenie a skolei czesciej stosuje sie je do zbierania rdzy czy tepienia koncowek. sa dwa rodzaje czy to takie magiczne all-in-one? :) w tym roku chce nabyc szczotke do slizgu ale bardziej zalezy mi na otwieraniu porow i czyszczeni przed smarowaniem niz na finalnej polerce wiec wybrac mosiądz czy jakis twardy nylon??
  11. Jak jeździsz już 5 sezonów po 12 dni to powinno być coś lepiej... Jak byś miała możliwość polecałbym instruktora. 2-3 godzinki i będzie na pewno lepiej i zrozumiesz jak zmieniać krawędź ;)

    no wlasnie... po to sa instruktorzy zeby pokazac wytlumaczyc i zademonstrowac... tego niestety nie dowiesz sie na forum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...