ictus
-
Liczba zawartości
134 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez ictus
-
-
moze cos fabularnego: Hot dog Aspen extreme Ski patrol Ski school
-
cos czuje ze to za malo pudru spadlo nawet jak na ten polski lodowiec
-
coś poza Hintertuxem ma sens? acha i Francja z racji odległości raczej odpada
-
ostatnie spodnie na szelkach mialem w wieku pewnie 8 lat... na co dzien tez chodzicie w szelkach??? i tez wam przy kazdym pochyleniu sie wychodza nery na wierzch??? jest tez opcja ze nosicie spodnie na tak niskim rapie ze krok zaczyna sie polowie lydek.... jak sie jezdzi w przykrotkiej kurtce to nie ma co zwalac winy na spodnie. a dyskomfort to jest dopiero jak sie szelki zaczynaja zsuwac z barkow, zawijac czy podwijac nawet spodnie z freerideowych serii sa bez szelek wiec nie ma co siac paniki tylko zapoatrzyc sie w pasek i podciagnac galoty wyzej powodzenia no chyba ze ktos tak lubi podjadac ze brzuch jest 3x szerszy niz biodra... to wtedy ok - maja sie prawo zsuwac wiec do dziela - batoniki na bok i wiecej ruchu
-
generalnie ceny leca troche po feriach warszawskich ale to i tak nic w porownaniu do tego co mozesz wyrwac w necie
-
"hot scrape"
-
najprawdopodobniej skoro wczesniej miales ostrzone tylko na maszynie to narty nigdy nie byly na prawde ostre... bardzo mozliwe ze nastapila rowniez zmiana kata z 90 na 87 co spotegowalo "ostrosc" i jednoczesnie wrazenie trudniejszej narty z tepieniem koncowek na prawde ostroznie... no chyba ze dopiero raczkujesz na nartach
-
kiedys widzialem fajny patent szczegolnie dla kobiet, nakladka na klamry wydluzajaca dzwignie i ulatwiajace mocne dopiecie buta poratuje ktos linkiem? nawet samo zdjecie produktu (oczywiscie link do ofert handlowych tez )
-
wlasnie biore sie za pisanie oferty do Doppelmeyera
-
jak dobrze przejedziesz krawedzie i nie jezdzisz tydzien po lodzie to na taki wyjazd spokojnie starcza krawedzi, zreszta majac np 2 pary dech sprawa jest wogole z glowypierwszy krok do kontuzji, rozumiem ze nie podostrzasz i nie smarujesz nart po jezdzeniu
na pewno trzeba temu poswiecic wiecej czasu i uwagi, ale z braku laku to jest najwygoniejszy dla mnie patent w wprzypadku braku imadel, a nasmarowac to i na orczyku jadac w gore dalo by rade gdyby orczyk mial gniazdko 220Vdrugi krok do kontuzji, jezeli uwazasz ze opierajac narte o podloge jestes w stanie ja prawidlowo naostrzyc i nasmarowc to czapki z glow
-
no wlasnie najwieksze schody zaczynaja sie na wyjazdach bo ja w przeciwienstwie do ciebie zadko kiedy mam szczescie do odpowiedniego stanowiska w hotelu... a z reguly jak jest blat to juz sa hotelowe imadla... ale mam opanowana metode stabilnego ustawienia narty na podlodze i jakos to idzie
-
gdy tylko sie da rzucaja tylek nisko i do tylu... ale ze z reguly trasy nie maja prostych odcinkow i bramki sa mega ciasno poustawiana to i tego nie widacNasuwa się pytanie , dlaczego wiązania przesunięte do tyłu powodują szybszą jazdę?
Gdyby tak było, to sporą część trasy zjazdowcy pokonywali by na tyłach nart a tak nie jest.
-
ze niby tak???
-
co z tego ze niby taniej jak wlosie jest 2x za dlugie przez co 2 razy mniej sztywne i nic tym nie zeszczotkujesz poprawnie...
-
ale po co kombinowac z konskimi szczotkami jak za taka cene masz spokojnie dedykowana szczote... no chyba ze "siedze na koniu"
-
mozecie uscislic co macie na mysli poprzez centralne/neutralne ustawienie?? bo albo nie rozumiem waszego stwierdzenia albo troche przesadzacie
-
jezeli nie wyjezdzasz z parku i 90% jezdzisz na switchu to rzeczywiscie lepiej nie kombinowacbo to wiazanie rentalowe skoro da sie przesunac przod, jak ma byc dobrze to srodek narty ma sie pokrywac z srodkiem buta, wiec na licho kombinowac:)
jednak do normalnej jazdy lepiej ustawic srodek buta na markerze na narcie...
ale przesuniecie wiazania +/-1cm moze dac lepsze efekty ale tutaj najlepiej wzisc centymetr wymierzyc srodek narty na powierzchni jej styku i skorelowac to nie ze srodkiem buta tylko z tzw ball-of-foot(chyba nie ma polskiej nazwy tej czesci stopy)
-
lapiej licznik rowerowy i mini kolka montowane do wiazan
-
na slalomkach mozna jechac duuuuuuuuzo szybciej
-
kiedys mialem zajawke na tzw. speed runy. recepta jest prosta dobra czarna scianka i wjazd pierwsza kolejka dnia... wtedy jest grawancja ze najwyzej kilku wygiagowych minie sie na trasie. co do obcislosci ciuchow to potwierzam, gdzies tak powyzej 100 luzniejsza kurtka potrafi zabrac 15-20km/h takze trzeba lekki striptiz zrobic przed probami
co do spotykanych odcinkow z pomiarami na trasach to najgosze w tym wszystkim jest to ze jeszcze nie spotkalem sie z zadnym ktory by byl rozstawiony na w miare przyzwoicie nachylonym odcinku wiec nawet tej marnej 100 nie ma jak zlamac
acha i przy "grubszych" predkosciach radze nie patrzec na dzioby nart bo w slalomkach np rocker to sie robi wiekszy niz w Hellbentach
-
sprostuje 2 rzeczy w twoim poscie... dobrze zrobiona krawedz wytrzyma wiecej niz 3 dni (nawet jak jest twardo) musiales miec do tej pory robione niechlujnie albo maszynowo no i dolna krawedz... generalnie to ja sie na poczatku wyprowadza a pozniej ewentualnie co jakis czas przejezdza diamentami w celu wygladzenia ps. z ktorego olsztyna jestes???
-
poratuje ktos linkiem... bom strasznie ciekaw jak to wykombinowaneNo i narty trzeba jakoś zamocować. Bocian opisywał fajny domowy patent, też używam 2 starych krzeseł i ścisków stolarskich
-
http://www.skiforum....790-Salomon-BBR szukajka nie gryzie
-
84 to troche za malo zeby dawalo fajne noszenie w puchu... celuj w okolice 95mm pod butem... taka narta jeszcze calkiem przyjemnie prowadzi sie po twardym obejrzyj jeszcze salomona 2012 i np rossignola S3 armada JJ to tez fajna propozycja, nie wiem tylko jak to jezdzi po twardym ale wszyscy mowili ze mega jak na lopate
Łańcuchy na koła
w Transport i podróże
Napisano