Skocz do zawartości

ethaath

Members
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ethaath

  1.  

     

     

    To że jest wymagający, to akurat dobrze. Kilkakrotnie spotkałem się jednak z bardzo niemiłymi zachowaniami ze strony Stelmacha, w stosunku do innych ludzi. Nie chcę go pogrążać, bo jest świetnym narciarzem, ale niech każdy jadący do niego, będzie świadomy swojego wyboru. Jest kilku innych wykładowców, na równie wysokim (lub wyższym) poziomie, którzy do tego potrafią uczyć w sposób przyjazny kursantom.

     

    Może i racja. Jakiś czas temu już to było... mogę mieć pozacierane wspomnienia... w sensie wyidealizowane:D

  2. Robiłem PI w śmigu i NIE polecam. Jeden z instruktorów (nie znam nazwiska) był dość przeciętny, drugi nie potrafił się zachować.

    Nie wiem kto teraz uczy, ale jeśli trafisz na T. Stelmacha, to on bardzo dobrze jeździ na nartach, ale jest upierdliwy i nieprzyjemny. Osobiście wolałbym jeździć z kimś innym. Stanisławski za to super gość, a poziom równie wysoki. Polecam też Nartusa w Istebnej. Mają tą przewagę, że posiadają stok do jazdy sportowej, więc prawie codziennie trenujesz na tykach. W Szczyrku jest to niemożliwe, i kursanci z obu wymienionych przez Ciebie szkół, mają dużo mniej zajęć sportowych.

     A ja robiłam PI w SITN m. in. u T. Stelmacha i... było super, był upierdliwy, ale czy nieprzyjemny? Po prostu wymagający...

  3. Dzięki chyba zaryzykuje. Kurde nigdzie dokladnej informacji nie ma inne wyciągów czynnych.

    Wysłane z SGS4 za pomocą Tapatalka

    Oglądałam dziś na holidayinfo - działały hofmanky i Andel + gondolka. Podają że działają 3 wyciągi: http://www.skiresort.cz/
    Wg mnie warto jechac - prognozy mówią o pełnym słońcu, i temperaturze poniżej zera (-3, -5), a i ludzi będzie mało bo pewnie nikt nie wierzy że już można jeździc..;-) Baw się dobrze i zdaj relację... Mam zaplanowany pobyt w Pecu od 16 grudnia i mocno trzymam kciuki za pogodę ;-)

  4. Ma ktoś sprawdzone info czy warto jutro skoczyć pojeździć do Janskich ?

    Byłam tydzień temu - działał tylko orczyk Andel, ale teraz jest dużo lepiej, działa także kanapa Hofmanky.... no i dopadało trochę śniegu, + dośnieżanie.. ja bym jechała gdybym mogła:D...

  5. A mój syn zaczynał gdy miał niespełna 2 lata. Wprawdzie głównie było to tuptanie w butach narciarskich po hotelu i trochę po śniegu + kilka zjazdów po 4-5 m ale jestem przekonana, że warto było. Teraz ma 4,5 roku i nie rozumie, że można na nartach nie jeździc. Uważa, że wszyscy to robią i w góry jeździ się na narty. Gdy latem jechaliśmy w góry pytał czy będzie śnieg i narty :D
    Zgadzam się tutaj z Mitkiem, że takie maluchy powinny raczej zaczynac z rodzicami (rodzice powinni się trochę na tym znac), wtedy nauka narciarstwa będzie po prostu zabawą.

     

    Można mówic, że 2 lata to zbyt wcześnie, z powodu np słabej koordynacji, albo że kości zbyt miękkie. Wiadomo - wszystko z umiarem. Uważam jednak, że warto zaczynac wcześniej. Dziecko wtedy szybko zaczyna akceptowac sytuację, że wszyscy w rodzinie jeżdżą na nartach. Nie chodzi o efekt w postaci spektakularnego samodzielnego zjazdu a o zaszczepienie bakcyla - to będzie procentowało w kolejnych sezonach. Z dzieciakiem który CHCE można zrobic dużo więcej ;-)


  6. Hej,

    co polecacie z powyższego w terminie ok 15-20 grudzień ?

     

    Ogólnie będziemy na Stubai, ale w razie gorszych warunków atmosferycznych, lub po prostu jako odskocznia na 1 dzień chcemy rozważyć inne miejsce.

    hej,
    ja wybierałabym Axamer, Schlick moim zdaniem w tym terminie będzie miał gorsze warunki śniegowe a dodatkowo bywa mocno zatłoczony. Zwłaszcza gdy na lodowcu wieje ;-)
     

    Kuhtai nie znam, nie byłam więc się nie wypowiem.

  7. Skoro tak się wszyscy chwalą, chwalę się i ja.
    Zaczynamy w Pecu, 5 dniowym wyjazdem 16-21 grudnia, poźniej Janskie Łaźnie 5-8 stycznia. I tyle narazie wynika z rezerwacji. Do tego pewnie spontaniczne wyjazdy 1-2 dniowe. No i właśnie poszukuję lokalizacji na 2 dłuższe pobyty w marcu i kwietniu. I tutaj zastanawiam się nad włoską Soldą lub Maso Corto. W Maso- byłam i w kwietniu i w maju więc mniej więcej wiem czego się spodziewac, ale Soldy nie znam zupełnie. Jak tam zazwyczaj wygląda w kwietniu? Otwarte prawie wszystko czy tylko lodowiiec? Dodam że jeździmy z 4latkiem dlatego zawsze 5x się zastanawiam nad wyborem miejsca:D
     


  8. Jeżeli nic się dziecku nie stało (bo z reguły nic się nie dzieje) to nikt Cię nie będzie linczował. A jeżeli dziecku stanie się krzywda, to sama się zlinczujesz.

     

    Ps.

    Moja koleżanka poszalała (bo ciąża to nie choroba) i urodziła dużo, dużo przed czasem. Od kilku lat wspomagamy to dziecko 1%...

    A wiele innych dziewczyn, mimo szaleństw, urodziło zdrowe dzieci. Dlatego ja nie powiem nikomu co ma robić, mogę jedynie powiedzieć, co sama bym zrobiła.

    W Twojej wypowiedzi już jest osąd. Złe przykłady można mnożyć, dobre również. Czasem to jedynie kwestia interpretacji. Napisałam o tym, że nie oceniam, nie pochwalam ani nie odradzam, bo każdy dokonuje wyborów mając na koncie konkretne doświadczenia, a ja patrząc z boku nic o nich nie wiem. "A jeżeli dziecku stanie się krzywda..." hm... to zwykłe krakanie, może tylko chuchanie na zimne... może

     

  9. Ciekawy wątek. Ja w ciąży nie jeździłam (urodziłam w marcu więc ten sezon był spisany na straty tak czy siak). Ale kiedyś na kursie instruktorskim poznałam dziewczynę bodaj w 12 tygodniu ciąży. Jeździła wszystkie ewolucje, łacznie z gigantem i slalomem na tyczkach. Mówiła, że jeździ zachowawczo i nie ciśnie aż tak mocno jak normalnie... Ani nie popieram, ani nie odradzam. Kobiety muszą się w ciąży pozbyć wielu przyjemności, moźe też bym jeździła.... kto to wie...
    Ja np pływałam na windsurfingu...8-10 tydzień ciąży...
    No i teraz mnie zliczujcie:D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...