Skocz do zawartości

Numenius

Members
  • Liczba zawartości

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Numenius

  1. Na każdy wyjazd mam tyle kompletów koszulek i skarpet ile dni jazdy. Świeżość każdego dnia to podstawa :)

     

    Zresztą, tak jak w normalnym życiu, nie wyobrażam sobie, żebym założył te same skarpety czy bieliznę dwa razy. Brrr. Ale znam takich, co chyba jak w tej anegdocie: majtki można użyć 4 razy…

     

    Co do materiałów. Każda para skarpet jest innej firmy, cena żadnej nie przekroczyła 40-50 zł i poza jedną parą, która była zauważalnie grubsza od pozostałych (pocenie było w niej bardziej intensywne niż w reszcie) nie widzę większych różnic.

     

    Koszulki: w zasadzie najtańsze bez grama bawełny z sieciówki sportowej w cenach 20-40 zł. Próbowałem markowych, droższych, ale nie widziałem żadnej różnicy, więc jak w reklamie: po co przepłacać?

     

     

     

  2. Ten Stożek za 3 800 000 to wychodzi, po 3 800 na 1000 osób. Nie znaleźlibyśmy tylu chętnych na forum (forach internetowych), żeby stworzyć fajny treningowo ośrodek narciarski ?

    Taki pomysł już chyba latał po forum, ale nic z tego nie wyszło. To dużo poważniejszy temat, niż się może wydawać.

  3. Rok temu na początku października objechałem Hintertux, Stubai i Piztzal.

    Zima była sroga a armatki waliły na całego.

     

    Dzisiaj w dolinie Zillertal prawie 25C.

    Na lodowcu warstewka 5-10cm śniegu.

    Ten weekend to podobno "Pow(d)er Days", tylko nie ma puchu :/

    Opadów na horyzoncie nie widać.

    Ogólnie padaczka, w sierpniu 2016 było tu dużo więcej śniegu.

     

    Ale co zrobić, dałem tu narty do ostrzenia i heja ;)

     

    Wiem, że obraz na filmie przekłamuje rzeczywistość (wydaje się, że jest szybciej i bliżej niż w rzeczywistości), ale 0:21 trochę mnie zmroziło [a niby tak ciepło;)]…

  4. Witam,

    przeglądałem trochę stron (alle.., ebay.de, sklepy motocyklowe w Niemczech i w Polsce).

    Wybór jest spory oraz rozpiętość cenowa.

    Na niemieckim ebay najtańsza pełnz zbroja motocyklowa kosztuje około 45 EUR - podejrzewam, że to produkt typowo chiński - ciężko powiedzieć coś o wygodzie i wykonaniu.

     

    https://www.ebay.de/...8.c100290.m3507

    Czasami można trafić na okazje typu, nieużywana zbroja od osoby prywatnej za dobre pieniądze.

    Tutaj była aukcja (marka UFO), skończyła się na 50 EUR 

     

    http://www.ebay.de/i...119.m1438.l2649

     

    Widziałem także kilka firmy dainese.

     

    Na alleg... ceny zaczynają się od 200 zł, w miarę dobrze wyglądający sprzęt jest też za 400 zł i są markowe modele po 800+

    Ciężko powiedzieć coś o jakości nie mając rzeczy w ręku, dobrze by było też przymierzyć.
    Ewentualnie można próbować się dogadać ze sprzedawcą i w razie czego zwrócić.

    Moją zbroję Dainese znalazłem własnie na allegro od osoby prywatnej, ponoć rozmiar był niedopasowany. 

     

    Z Chińszczyzną różnie bywa, zarówno na plus, jak i na minus. Wolałem coś markowego, choć i moje Dainese mogło być wyprodukowane na Wschodzie, z ciekawości sprawdzę.

     

    Jedyne co mogę poradzić, to kup taką na jaką Ci budżet pozwala :)


  5. Mysle.ze jednak sie rozni.  Inne predkosci, podloze, 

    Zbroje narciarskie tanieja, daja poczucie bezpieczenstwa a co za tym idzie rowniez pewnosci sie

    bie tak wazne w sytuacja trudnych.

    Na pewno się różn

     


    Mimo wszystko warto zastanowić się nad przyczynami złamania i ich unikać. Na pewno nie był to brak zbroi.....

    Był to najprawdopodobniej wynik uderzenia o kij narciarski wskutek niefortunnego upadku.

     

    Cześć

    Niedobór wapnia...?

    Pozdro

    JW. Poziom wapnia w normie.

    i, ale ja jako laik zauważyłem tylko inny kolor ;) 


  6. To czasem jadąc z Krakowa do Białego nie zatrzymuj się w Markach, bo pojawiły się bardzo fajne (porządne) kurtki VIST-a i spodnie zresztą też. 

    No i namówiłeś mnie na odwiedziny. Kupiłem tam niedawno bezrękawnik puchowy Colmara, to może jakaś interesująca kurtka się trafi, chociaż po czarnym piątku na cuda nie liczę ;)

  7. Czy autor tematu coś znalazł?

     

    Po złamaniu żebra, szukałem zabezpieczenia przodu klatki piersiowej i od dwóch sezonów używam zbroi Dainese, która na pierwszy rzut oka niczym się nie różni od zbroi motocyklowej, dlatego rozumiem, że motocykliści mogą chętnie ich używać na nartach. 

     

    http://www.cellervil...g0sdo8o5gn5i317

     

    Nie krępuje ruchów, zintegrowanego żółwia [można go odpiąć] czuć na wyciągu tylko minimalnie. Dla niektórych wada, dla niektórych zaleta: zbroja jest dodatkową warstwą ocieplenia.   


  8. To zależy  w  jakim wieku masz dzieci,  ile  ich, jak sprawnie śmigają  i  jakie macie wymagania. Jeśli  obszar  ok 145  km Wam wystarczy i wysokości  nie są  przeszkodą to będzie  OK.  Kupno  noclegu ze skipassem Val Thorens/Orelle  jest  jedną z najtańszych  opcji "polizania 3 Dolin".  Jeśli zamierzasz jednak  zobaczyć przynajmniej pobieżnie te  słynne  3V w calej swej krasie i  nie zrujnować sobie też za bardzo portfela to zdecydowanie bardziej  polecam Les  Meniures. Leży po  środku,  ma dobry dostęp  do wypadów w  inne doliny i  jest cenowo atrakcyjne w stosunku  do VT.  Same trasy w  Les  Meniures pozwolą wszystkim na świetną zabawę bo  jest  ich  tam bardzo dużo i nawet jak wieje  i nie ma warunków na wydostanie się do  innych dolin to  będzie  pan zadowolony.  Wieczorem jest gdzie wyjść.

     

    Pamiętaj, że do Orelle nie ma zjazdu na nartach. Trzeba się załapać na ostatnią  gondolę przed 17 bo  potem  dosłownie tragedia. Jak mocno  wieje  gondola  może  nie chodzić i masz beret. Siedzisz w  hotelu. Rano do gondoli  są duże  kolejki  bo wszyscy chcą się szybko wyciągnąć do  VT. Podobnie  jest z  powrotem do stacji.   Na dojazdy Orelle - VT- Orelle  musisz też liczyć min. 1,5 do 2 h dziećmi w zależności od  kolejek a to  dużo..

     

    Ja  bym dodał te  50-70 zł  i wybrał zdecydowanie Les Menuires

    Już miałem pisać do Morisa, ale się wstrzymam. Niestety, na razie na zasadach dokwaterowania mam tylko ofertę do Orelle. Niby jesteś w 3 Dolinach, ale omija Cię cały urok tego miejsca...

     

    Gdyby chociaż gondola z Orelle ruszała o 8.00... 

  9. Spotkaliśmy wczoraj interesującego narciarza w gondoli na Tofanę. Jakiś taki młody był, najwyżej 40 letni, narty mu tylko do nosa sięgały i dzioby miały mocno zaokrąglone. I ubrany był dziwnie, tak lekko, ale bez swetra ani chusty żadnej, a na głowie miał kask, chyba motocyklowy, a nie czapkę.

     

    Tak mógł ktoś opisać nasze spotkanie rok temu ;) 

  10. Jak się kiedyś może spotkamy to ci postawię całą flaszkę jacka danielsa za ten post.

    Pozdrawiam.

    A dziekuje dziekuje, pod koniec marca powinienem byc w Moenie i bombardino wystarczy :)

     

    Możemy się złożyć :)

    JW :)

     

    Cześć

    Brak umiejętności nie zwalnia od odpowiedzialności.

    To, że się uczysz pozwala Ci walić w innych? Dziwna logika...

    Pozdro

    Gdzie tam było moje przyzwolenie na "walenie" w innych?

    Pisałem, żeby jeździć bezpiecznie i zgadzam się, że wszyscy, łącznie z uczącymi się powinni uważać na innych, :)


  11. Znajoma narciarka zwiększyła OC dla swojej 4 os rodziny do 1 mln zł po tym gdy jej przyjaciel nie wyhamował przed wyciągiem w Austrii i przewrócił leciwą już Austriaczkę – ubezpieczyciel zapłacił 50 tys. zł i szybko się ulotnił – roszczenia przekroczyły 150 tys. zł i narciarz musiał zapłacić z własnej kieszeni ponad 100 tys. zł i nie wiadomo czy na tym się skończy ponieważ starsza pani się rehabilituje [do czego ma pełne prawo]...

     

    Jakie z tego wnioski? Po pierwsze jeździć bezpiecznie, po drugie mieć wysokie ubezpieczenie.

     

    A koledze BraCuru radzę poszukać wyspecjalizowanego prawnika i życzę sprawiedliwego rozstrzygnięcia całej sprawy :)

  12. Dojeżdżając już do wyciągu, kątem oka zauważyłem jakiś cień z prawej. Za moment potężne uderzenie w bok. Czuję jak głowa w kasku łupnęła, na szczęście, w mokry śnieg. Wołam do żony, która wcześniej zjechała, by zatrzymała tego gościa. Za chwilę podjeżdża facet. Potężne chłopisko, znacznie wyższe ode mnie. Jechaliśmy "równolegle". Bzdura! Nie jechaliśmy równolegle z tą samą szybkościa. Tylko pan nadjechał z tyłu ,znacznie szybciej, puszczając narty, bo wypłaszczenie na dole...

     

    Dziadek Kuby10, doskonale Cię rozumiem.

     

    W połowie stycznia tegoż roku byłem pierwszy raz w Białce Tatrzańskiej i w ogóle od dawna pierwszy raz na nartach w Polsce. W skrócie – byłem przerażony tym co tam zobaczyłem i doświadczyłem.

     

    Mało brakowało bym „skończył” jak Dziadek Kuby10 i to nie raz, ale przynajmniej 3 razy przez tylko 2 dni jeżdżenia! Jeżdżę na nartach gigantowych, długimi skrętami i lubię duże prędkości, ale tam NIE MA się gdzie rozpędzić skręcając, chyba że na jajo, krechę czy jak to się mówi. Więc co robią zjeżdżacze? Tną na wprost, byle szybciej na dół w odległościach do innych narciarzy nieprzyzwoitych.

     

    Jeden zjeżdżacz prawie przejechał mi po nartach i ledwo utrzymałem równowagę, natomiast pod wyciągiem osoba starsza już nie miała tyle szczęścia. Zaczęła krzyczeć na zjeżdżacza, a ten młody człowiek miał tylko jedną odpowiedź: spier…j! Wtedy zareagowałem i powiedziałem co myślę o stylu jazdy zjeżdżacza i zagroziłem wezwaniem policji. Uspokoił się, ale ani nie przeprosił, ani nie zrozumiał…

     

    Jeszcze nigdy nie widziałem tylu kolizji narciarskich co przez te 2 dni w Białce. Nieprzebrana masa ludzka chce się wyszaleć i takie są tego efekty. Myślę jednak, że taka liczba narciarzy nawet w Alpach miałaby podobne skutki, tylko że w Alpach coraz częściej nawet niegroźnie wyglądająca kolizja kończy się spisaniem nr ubezpieczenia i sprawą sądową. Podczas wyjazdu w Austrii przyjaciel znajomej uderzył (i przewrócił) starszą panią podjeżdżając do krzesełka. Był to jego najdroższy wyjazd w życiu, ponieważ ta nieuwaga kosztowała go 200 tys. zł, z czego PZU natychmiast wypłaciło max kwotę NW z polisy tj. 100 tys. zł i zamknęło sprawę. Warto pomyśleć o wyższych kwotach NW, ale przede wszystkim jeździć ostrożniej.

     

    Życzę wszystkim wyjeżdżenia się na nartach bez szwanku dla siebie i innych narciarzy!

     

    PS Brelo -----> niezła jazda na jednej narcie :)

     


     

  13. Czy ktoś doczytał do końca? Chyba się zapędziłem, co? Patrze na zegar i przecieram oczy. Zajęło mi 2 godziny napisanie tego postu a mam wrażenie jakby to było 5 minut. 

     

    Świetna relacja! Zjawisko "nuda" nie istnieje w tych postach :)

     

    Byłem tam w 2006, ale mieszkałem we Włoszech. Po szwajcarskiej stronie przeżyłem największą męczarnię w życiu - zjazd ze Stockhorn. Ledwo zdążyłem wrócić do Italii ;)

     

    Za wszystko można zapłacić kartą, ale widok Toblerone na żywo - bezcenny!

  14. Nie używam kurtki puchowej bo nie potrafię sobie wyobrazić kiedy byłaby potrzebna 

    Chyba mnie nie zrozumiałeś. Nie chodzi mi o potrzebę, ale o możliwość. Jest bardzo duży wybór narciarskich kurtek puchowych, które nie tylko wyglądają [często lepiej niż "tradycyjne" techniczne kurtki narciarskie], ale mają odpowiednie właściwości. Chciałbym, żeby ktoś kto używa takiej kurtki powiedział coś na ten temat. Opinię "na szybko" jednej instruktorki już znam - są dosyć delikatne, więc wnoszę, że do pracy się nie nadają, ale do relaksu? No właśnie.

  15. Co ja widzę, nagle większość jeździ w SS:), a na stoku głównie grubachne, za duże kurtki ;) Dwa razy w życiu pojechałem z grubachną, za dużą kurtką na narty - pierwszy i ostatni. Od tego czasu jeżdżę w syntetycznej koszulce i SS. Przy -30 w Nowym Targu [3 lata temu] założyłem drugi SS i było ok, ale o twarzy nie wspomnę... Ciekaw jestem czy tylko ja tak mam: nie lubię ściśle przylegającej bielizny termicznej, ponieważ podczas jazdy czuję odparowującą wilgoć z tejże bielizny i wtedy dopiero zaczynam marznąć. Dlatego używam cieniutkich, syntetycznych koszulek z sieciówki za 20-30zl.

    Ja mam SS icepeaka 10k/10k i sprawdził się nawet podczas ulewy na stubaiu. Jedyny minus to ten, że SS zawsze nasiąka wodą (ale nie przemaka na wylot)

    Dokładnie tak. A propos suszenia i pocenia - czy ktoś doświadczył [wie z innego źródła] deszczu lub obfitego śniegu w coraz modniejszych od kilku lat kurtkach puchowych? Czy w takiej kurtce nadal jest w miarę ciepło? Jak szybko schnie? Czy nie traci właściwości [puch naturalny/sztuczny]?

    Użytkownik jark edytował ten post 29 sierpień 2014 - 19:51

×
×
  • Dodaj nową pozycję...