Skocz do zawartości

ruda_kaśka

Members
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ruda_kaśka

  1. koników zazdroszczę, chętnie bym sama na nich pośmigała, ale chwilowo siedzę i marznę w Hiszpanii na wakacjach i koników tu brak, niech mi ktoś powie , że Hiszpania to słoneczny region :confused:
  2. Byliśmy w walentynki w pecu pod snieżką, zafundowaliśmy sobie z mężem instruktora na doszkalanie, nie ukrywam że poleciła nam go rodzina(mocno sportowa) z Karpacza. jeździliśmy cały dzień i naprawdę jestem pod wrażeniem jak wiele nam to dało. Dodam że i ja i mąż jeździmy całkiem dobrze, ja -7 , mąż -8 w skali forum. jeśli ktoś poszukuje kogoś w Karpaczu albo na taki właśnie wyjazd jednodniowy do czech- to polecamy oboje Grześka- nie znam nazwiska, ma on w Karpaczu szkołę narciarską i wypożyczalnię, nazywają się "na krawędzi", naprawdę serdecznie polecamy, bo jesteśmy pod wrażeniem jak błyskawicznie wychwytywał nasze błędy i zaraz serwował nam ćwiczenia , żeby wyeliminować te błędy. super :D
  3. Dzieki, będziemy próbowac, choc z totalnym luzem do tego podchodzimy, tak jak juz tu pisaliscie, dla mnie podstawa jest żeby sie nie wystraszyła i nie zraziła, a jak sie uda jej zjechac parę metrów to bedzie super
  4. Zle mnie zrozumiałeś, ona stoi ale jak ją zaczynam pchac - czyli jak poczuje moje ręce to wtedy się kładzie na nie, chodziło mi tylko o zupełnie płaska powierzchnię, kiedy ją jakoś chce wprawić w ruch, ale faktem jest że nie próbowałam jej ciągnąć za coś może kijki to nie jest dobry sposób, ale może z jakimś sznurkiem spróbować?

    Cześć Jeżlie dziecko samo nie stoi na nartach to nie da rady i koniec. Moja córka pierwszy raz stała i jechała na nartach jaki miła 2 lata i 4 miesiące ale ona samodzilnie stał na nartach i potrafiła się wyważyć. Jeżli dziecko jeszcze tego nie robi to trzeba poczekać po prostu. Poza tym cykl u takich malych dzieci jest bardzo krótki - 50 metrów i juz po jeździe na nartach. Traktujcie to jako zabawę bez konkretnych oczekiwań. Pozdrowienia serdeczne

  5. moja córka ma niecałe 2 latka, (od razu się wytłumacze że nie jestem stuknietą nadgorliwą mamusią) stała już na nartach-stała i dreptała w nich i jak się ją ciągnie lub pcha trzymajac pod pachy po płaskim to ma ogromną radochę, udalo jej się nawet z małego pochylenia terenu w ogródku samodzielnie zjechac. codziennie stawiamy ja na nartki tak na 10-15 min i ciągamy sie- ale jak ja ciągnę czy pcham to ona kładzie mi się na ręce :D i tyle z jazdy. Chcemy tylko ją oswoic że można mieć coś do nóg przyczepionego, wiemy że o jakiej kolwiek nauce JAZDY nie ma mowy, ale poradzcie co zrobić zeby ona stała a nie kładła sie!!!!!(skoro odradzacie szelki i smycz to jaki inny jest sposób, żeby ją spinizować na płaskim dodam że naprawde ma z tego frajde, inaczej bym w ogóle darowała sobie jakiekolwiek próby stawiania jej, ale ona naprawde sama tego chce!!!!!! za pare dni jedziemy w alpy (bierzemy babcie i sanki, żeby nie było że 2-latkę chcemy katować narciarstwem, jedzie tez 2,5 letni chłopczyk który też ma zacięcie narciarskie :D)
  6. Szklarska hmmmm, plusy: jak jest pogoda to widoki sa przecudne. Najwyższy odcinek tzw. ściana, jest niezłym wyzwaniem, tym bardziej ze zawsze zawiana i oblodzona minusy; tabuny ludzi,dramatyczne kolejki,drogo, stare wyciągi, reasumujac- generalnie nie da sie tam pojezdzic, ale jak ktos lubi poprzebywac w srodowisku pseudo narciarzy, z wypasionym sprzetem a dużo mniejszymi umiejetnościmi- co z reszta nie ma znaczenia jak i tak wieksząsc czasu spedza sie w kolejkach,to polecam!!! hihi
  7. tez świeżo wróciłam z Karpacza! Na kopie jezdzic sie nie da- mówię o górnym odcinku- zepsuli to co miało być podkładem i długo trzeba bedzie czekac aby poteżne grudy lodu przysypal snieg! generalnie moim zdaniem nie da sie jezdzic w karpaczu- stoki w mieście sa bardzo krótkie i płaskie, jak ktos lubi jezdzic ostrzej to szkoda czasu na Karpacz(mimo calego sentymentu jaki żywie do karpacza i patriotyzmu) sob i niedz spedziłam w pecu pod śnieżką!!!! warunki super- pod koniec dnia lekkie przetarcia pojawiły sie na stoku- ale przeswitywała miekka trawka a nie kamienie- wiec spoko! trafiłam na zmiane turnusu chyba, bo ludzi nie bylo, na 4osobowej kanapie jezdzilo sie bez zadnych kolejek. Pogoda moze nie dopisała, ale szczerze to sie najezdzilismy szalenie! Z karpacza przez okraj bez łańcuchów(choc nie polecam jazdy bez nich) jedzie sie nie cala godzine do pecu. Na miejscu bezplatny parking i fajna infrastruktura! polecam
  8. Ja uzywalem pomadki do ust firmy neutrogena taka norweska dosc droga byla i musze powiedziec ze w ogole sie nie sprawdzila, po pierwsze byla zbyt tlusta az nieprzyjemna, i niebardzo chronila usta,wiec jakie byscie polecali pomadki bo ja akurat mam z tym problem????

    Polecam nivea i bebe! sprawdzone Jeśli chodzi o kremy sa speecjalne o sportów zimowych nawet naszxych rodzimych firm, nie sa drogie a naprawde super- mają filtr ochronny i sa tłuste, ale dobrze sie smaruje nimi! nie pamietam nazwy firmy- chyba dax cosmetic. co najważniejsze Panowie,na narty -NIGDY NIE UŻYWAJCIE KREMÓW NAWILŻAJĄCYCH-NIGDY! zawierają dużo wody, a jak jest mróz z buzi zrobi wam sie lodowisko! Polecam kremy, do tego celu stworzone! zimowe! I smarujcie twarz, ona naprawde potrzebuje tej ochrony Wiem że to mało męskie, ja ze swoim męzczyzna tez o to walcze- ale tylko tak wam sie wydaje, naprawde !
  9. To każdemu porawi humor: :D :D :D :D :D :D

    dzięki rasta
    uśmiałam sie sanitariusze byli cudni!

    winko..... dobry pomysł, więc żeby ciągłość się nie przerwała to i ja może coś otworzę

    śpiesz sie to jakis toast wzniesiemy!
    może za śnieg?

    Oj, popracowalbym w niedziele bardzo chetnie... Nam placa 200% za prace w dni wolne...


    chemik ja mam firme na rozruchu wec sama sobie 200% nie zapłacę, jeszcze mnie na siebie samą nie stać!:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...