Skocz do zawartości

prowalker

Members
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez prowalker

  1. A jak już wspominałem narta komórkowe pozakolekcyjne czy jak ktoś woli serwisowe mają różne kategorie. Każda różni sie od sklepówki Wsród turystow mozna spotkać praktycznie tylko komórkę najniższej kategorii, bo nie są w stanie dostać nawet używanej porządniejszej(jedna kategoria wyżej), gdyż taką narte używa się do kresu krawędzi, czyli niecały rok. wyżej Potem są narty dla zawodnikow europa cup i najwyzsze dla zawodnikow(regularnie jezdzacych) world cup.
  2. :) :)

    Uhm... komórki zwykle są robione na zamówienie (właściwie to były - aktualnie chyba robi się tego już więcej), więc coś takiego jak "nie sprzedane" trochę mi się nie tego wydaje... Trzeba by zrobić dochodzenie

    W polsce się je zamawiało, a to jest najniższa kategoria komórki, więc były powszechnniejsze, a tam mogłybyć bez zamówienia... a to, że resztki im przysłano to jest prawda. Takich nart zawsze robią więcej. Co do płyt to zaraz Ci napiszę co to dokładnie było... =)
  3. W katalogach Atomic'a nie ma komórek. Nie mają technologii beta mają drewno w srodku nie maja żadnych rur, prowil z góry jest tylko imitacją bo narta jest "kanciata" ma tytlko takie przetłoczenie coby przypominała sklepówke... Nowej takiej z Atomic'a sl 12 praktycznie u nas nie dostaniesz... ale starsze modele szczególnie gigantek komórkowych są często u nas spotykane, bo firma przywiozła z fabryki nie sprzedane resztki poprzednich modeli... jest to jednak komórka najniższej kategorii ich zalętą jest niewygórowana twardość, więc amator łatwiej się przyzwyczai... a aero speed jest to tylko marketingowy chwyt, nic nie daje a w wielu komórkach nie ma go lub są pozostałości jak słusznie Paweł zauważył. a i maja zazwyczaj czarne proste płyty... A inna sprawa, to komórek właśnie masz kilka kategorii.. zależnie od wyników dostaje się coraz lepszą nartę.
  4. Całej raczej nie rozwarstwiają, ale kawałek pewnie tak, żeby klej głęboko wszedł. Jeśli chodzi o efekt naprawy, to (przynajmniej ten) gość o którym mówiłem (nie wiem jak inni robią, bo to dość żatki zabieg) robił rozklejone Atomiki, które po tym używane były wyczynowo, i nie było z nimi żadnych problemów. Po naprawie powinno się przeostrzyć krawędź od spodu i od boku (wyprowadzić spowrotem kąt).
  5. Prawda jest taka, że miedzy nartami ostrzonymi na chocby nie wiem jakiej maszynie, a pożądnie wykonaną ręcznie robotą jest PRZEPAŚĆ! Na maszynie powinniśmy robić jedynie spód, tzn. strukturę.( na dobrej już maszynie) po której na nowo "podcinamy" od spodu krawędź, po czym już ręcznie ostrzymy od boku. Ale ręczne ostrzenie jest bardzo pracochłonne, przez co rzadziej oferowane, wiec wielu ludzi musi się zadowolić maszynowym serwisem. Lepsze to niż tępe narty.
  6. Co to za narty, czy mocno zniszczone? Może mógłbym w czymś pomóc. Jeżeli ktoś z okolic Bielska-B jest zainteresowany profesjonalnym(na codzień przygotowywuję sprzęt zawodniczy) przygotowaniem nart do sezonu,mam na myśli ręczne precyzejne ostrzenie(kąt na życzenie, możliwości od 86° do 89°) oraz smarowanie, zalewanie niewielkich ubytków w ślizgu, proszę pisać na mail. [email protected] bądź tel. 696-046-936 (możliwe problemy ze skontaktowaniem ze względu na czeste wyjazdy moje odpowiedzi na mail mogą być niekiedy nieco opóźnione)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...