chemik

Zapewne z powodu wszechobecnie panujacych upalow naszedl mnie taki dylemat: jaki jest zwiazek waszego zamilowania do narciarstwa z wykonywana praca... Wobec tego w tym temacie prosze wpisywac co kto w zyciu robi/robil i moze wyloni sie nam z tego jakas regula... Zaczne od siebie: Jestem chemikiem... Nie, nie nauczycielem... Nawet nie mam uprawnien aby w szkole uczyc... Jestem chemikiem z przemyslu... Pracuje w 4 co do wielkosci firmie chemicznej na swiecie (m.in. oleje Elf w silnikach waszych aut to jeden z wytworow tego koncernu)... Nie jestem nikim waznym, aczkolwiek na drabince jestem kilka szczebli ponad wiekszoscia zatrudnionych...

Spyder... Ja tez kupilem je glownie z mysla o rowerze... Dwie pary - szare i bezbarwne...

Jak juz kiedys obiecalem napisze jak tanio (i legalnie) zdobyc okulary Uvex... Teraz troche wstepu: Firma Uvex to nie tylko sprzet dla sportowcow ale przede wszystkim producent srodkow ochrony osobistej dla pracownikow (wiecie - gumofilce, kufajki, ochronniki sluchu itp.)... Maja w swojej ofercie dosc duzy wybor okularow ochronnych... Wystarczy wejsc na (dlugo sie otwiera gdyz to .pdf): http://www.uvex.pl/p...vex_okulary.pdf i wybrac to co sie podoba... Ja polecam model x-one (strona 12)... Nastepnie nalezy wejsc na: http://www.uvex.pl/dystrybutorzy_2.php i wybrac region, w ktorym mieszkamy... Otworzy sie lista dystrybutorow... Sa to glownie sklepy i hurtownie ze sprzetem BHP... Teraz trzeba znalezc swoje (lub pobliskie) misato, zadzwonic, zapytac o dostepnosc i w przypadku pozytywnej odpowiedzi pojechac kupic... Wady takiego rozwiazania: To sa okulary ochronne wiec ich design nie jest az tak powalajacy na kolana (niektore modele sa ochyde ale wiadomo, ze spawalniczych nikt sobie do uzytku codziennego nie kupi)... Zalety takiego rozwiazania: Cena - model x-one kosztuje 18 PLN... Pelna ochrona UVA i UVB (okulary ze straganu jej nie maja)... Gwarantowana wytrzymalosc mechaniczna - to sa okulary przemyslowe wiec maja atesty na uderzenia, zginania, lamanie itp... Nie ma obawy, ze przy uderzeniu pekna, a odpryski sklecza nam oczy... Okulary sa bardzo lekkie - model x-one wazy tylko 28g... Powodzenia... P.S. Na allegro takie same kosztuja tez nieduzo gdyz tylko 23 PLN: http://www.allegro.p...szych_uvex.html

Jakby ktos szukal: http://www.allegro.p...na_nartach.html

Lepiej... Choc jak chcesz kupic okulary Uvexa to u mnie w miescie jest sklep z przemyslowa odzieza ochronna Uvexa (ta firma glownie to robi)... Okulary przeciwsloneczne w sklepie sportowym kosztuja 90-100 PLN, a tam takie same 8 (slownie: osiem) PLN... Kaskow narciarskich niestey nie maja... Ale pogadam z goscmi - moze sciagna swoimi kanalami... Jakby co dam znac na Forum...

550 gram... garda do dokupienia za 40 PLN... Miekkie wnetrze nie jest odpinane... Tyle informacji uzyskalem po mailu z pytaniami...

Czy ktos zna ta firme? Ja pierwszy raz widze... http://www.allegro.p...model_2007.html

Po pierwsze to forum jest miejscem swobodnej wymiany mysli i pogladow... Skoro sie wypowiedzialem to znaczy, ze uznalem to za stosowne... Poczytaj moje wypowiedzi to moze zrozumiesz po co to zrobilem... Po drugie przylaczam sie do porzednikow - zamiast krytykowac pomoz... Nie kazdy rodzi sie mistrzem... Nie kazdy od razu inwestuje w porzadny sprzet... Wiec nastepnym razem zanim powiesz o kims, ze robi tricki na normalnych nartach i nawet najprostsze ewolucje sprawiaja mu trudnosc przypomnij sobie swoje poczatki... Sadzac po stylu twoich wypowiedzi jestes efemeryda tego forum... Jedna z wielu... I znikniesz stad zanim sie nowy sezon rozpocznie...

Nie mogles mnie zauwazyc... Z dwoch powodow... Po pierwsze nie spotkalismy sie na stoku... Po drugie ja nie skacze ani nie robie zadnych innych trickow... Poprostu zjezdzam z gory do dolu czubkami nart skierowanymi zgodnie z grawitacja (prawie zawsze)... Co do filmow tez sie mylisz... Ja nie mam zadnych... Na nastepny raz prosze nie uogolniac swoich wypowiedzi... Bo jak mowisz/piszesz o wszystkich, to tak naprawde o nikim...

Czyli tez nie znasz konkretow... Podzwonie w pazdzierniku...

Kozlow "tam" to znaczy gdzie? Podaj jakies namiary...

Tak ja przedmowca pisze... W listopadzie i grudniu trzeba po sklepach szukac modeli z sezonu 2005/2006 i nie zastanawiac sie tylko brac... Bo takie narty bardzo szybko znikaja... Albo wstrzymac sie do lutego/marca i kupic cos z wyprzedazy z sezonu 2006/2007... Wtedy jeszcze bedzie mozna na sniegu przetestowac w koncowce sezonu... Jesli chodzi o zrodlo to trzeba po sklepach pojezdzic, najlepiej tych malych i troche sie potargowac... Na allegro tez jest duzo sprzetu ale jesli chodzi o nowy to nalezy brac taki, ktory ma jakas gwarancje sprzedwacy (paragon z kasy fiskalnej, fakture VAT)...

A ja na Swieta Wielaknocne zycze wam abyscie wytrwali w dobrej kondycji do Swiat Bozego Narodzenia...

W Czechach taka gasienice o dlugosci 90-100 cm za okolo 300-350 euro kupisz... Wiec taniej niz w tym sklepie...

Niewykonalne gdy lezysz brzuchem na sniegu glowa w dol stoku...

Tak, to potrafi zdolowac... Kiedys wypluwajac snieg uslyszalem "Taki duzy a lezy" od dzieciaka, ktory ledwo mi do kolan siegal...

Proponuje dzial "Detektyw" utworzyc z takimi linkami wyszperanymi w Sieci...

Dzisiejsza "Wyborcza" (strona 9) zamiescila artykul o tym jak burmistrz Zakopanego sprzecza sie z ekologami... Oczywiscie o postawienie drugiej kolejki kabinowej na Kasprowy... Przepustowosci zwiekszylaby sie dwukrotnie...

...tylko snieg, gorke i checi trzeba miec: Załączone miniatury

Rok temu w Zielencu jezdzilem w ostatni weekend kwietnia... 17 stopni na plusie, slonce ostrzejsze niz w lipcu na chorwackim wybrzezu i 60 cm sniegu pod slizgiem... Fahnie sie jezdzi ale pozniej skora z twarzy 3 dni schodzi...

Probujesz wyglupiac sie na sniegu bez kasku? Kozaczysz troche...

Przy +14 celsjuszach to nic strasznego...

Jezdzi sie nieciekawie... Ze sniegu szybko robi sie taka specyficzna "kaszka"... Jesli trasa jest dobrze wyratrakowana z rana to dosc znacznie opoznia to moment powstania tej kaszki... Ale jesli jestes zapalencem to nie bedziesz mial wiekszych klopotow... Tylko nasmaruj dobrze narty gdyz taki snieg czasami lubi sie do slizgow lepic...

Kozlow, na potwierdzenie: http://www.skiforum....read.php?t=1155

Bylem w dniach 10 i 11 marca... Na Szrenicy... Na dole kolejka gigantyczna, na stacji posredniej nie stalo sie dluzej niz 5 minut... Sniegu 2m... Ale po godz 10 tak rozjezdzony, ze ciezko narty rownolegle utrzymac... W wezszych miejscach na trasie z nagarnietego sniegu potworzone rynny... Lolobrygida... 4,4km... Najdluzsza nartostrada w Polsce... Tylko miejscami zupelnie plaska... Ci co tam jezdza wiedza o czym mowie... No i kultowa "sciana"... 50% nachylenia i srednio dwie interwenscje GOPRu dziennie...