Skocz do zawartości

QóBa

Members
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez QóBa

  1. Dużo osób twierdzi, że w Polsce giganty są ustawiane tak, że ciężko się je jeździ na prawdziwych gigantkach, ale ogólnie się z Tobą zgadzam, że nie ma narty 2w1 :) Warunki fizyczne? Chodzi Ci o wagę, tak? Niestety mam problem z przytyciem, jem sporo, ale mam taką przemianę materii, że ciężko jest przytyć... A co do GS'ów - zobaczymy jak będzie mi się na nich jeździło, na WC GS próbowałem i jeździło mi się bardzo fajnie a z tego co się dowiedziałem GS'y nie są trudniejsze od WC GS :) Pozdr. i dzięki za odpowiedź.

    Użytkownik QóBa edytował ten post 25 październik 2009 - 17:11

  2. Moje dane: 1. M 2. 19 lat 3. 57 kg 4. 180 cm 5. 14 lat 6. Nie wiem jak się ocenić 7. Lange Comp 100 8. Obecnie GS12 (06/07) - jeszcze na nich nie jeździłem, wcześniej m.in GS11jr., Salomon GC Series 9. Preferuję dłuższy skręt, duża szybkość ;) 10. Równe i zmrożone czarne/czerwone, głównie PL, sporadycznie IT/AT 11. Chciałbym jeździć "wannabe" sportowo :) 12. W ciągu wiosny/lata rower, w zimę/wiosnę od 7 do 16 dni na stoku 13. 600-700zł? Cześć. Powyżej podałem swoje parametry. Sprawa wygląda następująco - zapisałem się do sekcji narciarskiej na swojej uczelni, na obozach jeżdżą i giganta i slalom. Obecnie posiadam Atomic'i GS:12 180 cm z 06/07, które niedawno kupiłem, jeszcze na nich nie jeździłem - pytałem o nie po fakcie w tym temacie: http://www.skiforum....ead.php?t=23297 Są tam też dwa poglądowe zdjęcia jak jeżdżę - niefortunnie zrobione na płaskim odcinku Gąsienicowej :D Podejrzewam, że na nich nie da się jeździć slalomu :D Nigdy nie miałem okazji pojeździć slalomu, tylko parokrotnie gigant. Ze względu na te obozy z sekcji potrzebuję albo jednej pary uniwersalnej - do slalomu i do giganta albo dwóch par - jednej do giganta, drugiej do slalomu. Stwierdziłem, że raczej kupię drugą parę nart - do slalomu, bo gigantki już mam i jak stwierdzę, że wożenie dwóch par nart mija się z celem, bo na slalomce będzie dobrze jeździło się gigant to gigantki po prostu sprzedam. Celuje w narty używane, nie chciałbym przekroczyć limitu 700zł - wiem, że to pewne ryzyko, ale z paru względów nie mam za bardzo innego wyjścia. Główne moje pytania to: - celować w topowy model (typu SL12, SC WC itp.) czy o półkę niżej (typu SL10, SC Race itp.)? - jaka długość, króciutkie typu 150-155cm czy raczej ciut dłuższe 160-165cm? - jaka marka, chodzi głównie o trwałość/wytrzymałość (używki)? Pozdr. i z góry dzięki za odpowiedzi.
  3. Cześć Jeżeli to zauważyłeś na zdjęciach, to pewnie też zauważyłeś swój ślad. (Na płaksim wężiej będzie szybciej) Nic sobie nie wpisuj objeździj się z nartami i koniec. Potem wpiszesz sobie 8 albo więcej. Jeżeli czujesz cięty skęt na narcie gigantowej i potrafisz go wykończyć (np. ustawiaj niskie tyczki które chciałbys ominąc (choinka albo cokolwiek) jeżęli nie dajesz rady to na tym forum może byc ile chcesz. Pozdro

    Dzięki za odpowiedź. Szczerze mówiąc to w teorii jestem straszna dupa, bo nie miałem doczynienia z instruktorami, na razie tylko tata i jego paru znajomych coś mi tam podpowiadało - może się to zmieni, bo jeśli uda mi się dostać do sekcji narciarskiej na UG to może się czegoś przydatnego dowiem. Zauważyłem swój ślad, ale co on mi "mówi"? :) I jeżeli to nie tajemnica - "na tym forum może byc ile chcesz" - co przez to chciałeś napisać? :) Istnieje jakieś inne forum na którym można się jeszcze więcej dowiedzieć niż na tym? Pozdrawiam serdecznie;)
  4. Dzięki Mitek za odpowiedź. Spróbuję na tych nartach w takim razie, mam nadzieję, że podołam... :) Co do podpierania się tą nogą - zauważyłem to, ale dzięki za uwagę. Postaram się w tym roku nagrać jakiś filmik, bo chciałbym wiedzieć co poprawić. Jeszcze muszę wpisać coś w profil, przy okazji zapytam - 6-6.5 będzie ok?
  5. Cześć. Na nartach jeżdżę dość długo, ale niestety z reguły tylko raz w roku. Z carvingowymi nartami zaczynałem od "półcarvingowych" Headów, potem Volkl Energy 220, potem juniorski GS:11, następnie Salomon GC Series, ale kupiony jako wannabe slalomówka - bodajże 158cm i promień 12,5m... Lubię jeździć dłuższym skrętem, więc zrezygnowałem z tych Salomonów, bo w długim skręcie jechało się zdecydowanie gorzej niż na poprzednich GS:11, tego też się spodziewałem, ale chciałem spróbować. Mam 180cm wzrostu, ale ważę ok. 58kg... Spróbowałem w zeszłym roku na Kasprowym pojeździć na nartach taty - Fischerach WC GS (183cm) i jeździło mi się super po dobrze przygotowanym i nachylonym stoku. Było to coś czego nie było w Salomonach :D Po powrocie sprzedałem Salomony i kupiłem Atomic'i GS 12 (180cm) a teraz kiedy sezon się zbliża mam pewne wątpliwości czy sobie dam radę. Rozmawiałem ze znajomym, który używa tych nart i twierdzi, że są bardzo wymagające, bardziej niż w/w Fischery. Wrzucam dwa, poglądowe zdjęcia z jazdy - niestety na wypłaszczeniu Gąsienicowej, więc mało wymierne... Napiszcie mi proszę czy w teorii jest szansa na "ogarnięcie" tych nart czy raczej żeby się jakoś tam rozwijać lepiej kupić łatwiejsze :) Dołączona grafika Dołączona grafika Pozdr.

    Użytkownik QóBa edytował ten post 21 wrzesień 2009 - 23:20

×
×
  • Dodaj nową pozycję...