scatman_wawa
-
Liczba zawartości
255 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez scatman_wawa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 7
-
-
Nie, nie czuję czy jest podcieta (w/g mnie podniesiona) ale bardzo czuję jak nie jest podniesiona.
-
http://www.malczewsk...linial-alpejski taki, jeśli tak to ja tego używam raczej jako cykliny a nie liniał, nawet nie wiedziałem ze to nazywa sie liniał , a czy wiara czyni cuda, chyba nie bo niewierzący jestem. Powtarzam jestem amatorem i laikiem ale mam nadzieję że przynajmniej nikomu nart nie popsułem a jeśli tak to przepraszam. Cóż nie umim ale lubim.
-
A ja nie wiem ale chyba parę razy z Jarkiem sie poturlam po stoku , Fakt że z niemieckojęzycznym instruktorem dziecko się języka troszke osłucha
-
Tadziu na balkonie robię bo mam trzypunktowe imadła i najstabilniej je można przymocować do balustrrady na balkonie, tak bywało we Francji i chyba to opisywał Sese (dzięki Ci Sese za przypomnienie, fakt tak bywało) ale bywało też że na przystanku w Austrii robiliśmy bo ławka przystankowa byłą najstabilniejszym :blatem: w okolicy , ale np przed Gardenissimą we Włoszech z Mariem , Arfim i Fredem mieliśmy już np. komfortowy warsztat narciarski do dyspozycji. A co do dokładności, jestem akurat po szkole o kierunku "mechanik obróbki skrawaniem" (choć to dawne dzieje), więc coś o tym wiem. A skąd wiem że mam dany kąt, a choćby stąd że dziś odebrałem narty z serwisu Jan Piela (serwis obsługujący zawodników WTN) jeden z lepszych w Polsce i Pan Janek po sprawdzeniu kątownikami nie miał zastrzeżeń do ostrzenia.Ale nadal uważam ze i tak się na tym nie znam bo robię to tylko amatorsko, choć to amatorstwo to około 100 par nart zrobionych w sezonie.
-
Fredo ja podałem namiar na Jarka z Insbrucka, boi widziałem jak uczy i co potrafi (zreszta były i są plany żebyśmy z nim też pojeździli na tyczkach), myślę że się człowiek nie zawiedzie
-
OK nie dyskutuję, choć w życiu sporo par nart już zrobiłem ale widocznie jakoś bez pomyślunku bo zawsze robiłem dokładnie a nie w przybliżeniu i nie na około a na tyle i tyle stopni. Może ja mam inaczej, bo ja lubię dokładność i lubię narte podniesioną o 0,5 stopnia i położoną na 87 stopnia, a nie na 87 do 88, ja, powtarzam, muszę mieć całą narte w jednym zaplanowanym i założonym kącie. Nie zauważyłem żadnych niedokładności po ostrzeniu.
-
No to mi pochlebiasz, wychodzi że nie jestem amatorem a czytam dokładnie i pisze cio przeczytałem, mogę to poprostu zacytować z automatu tylko po co? cytat:"Na krawędzi po takim ostrzeniu są właściwie dwa kąty.
Ten powiedzmy bazowy 85-86 służy tylko do ułatwienia pracy diamentem na 87-88,czyli krawędz pracuje na 87-88" - tu są cztery wartości a już na sam koniec dwie. Sory albo 87 albo 88 chyba że ja czegoś nie wiem i moze jedna krawędź na 87 a druga na 88 jest robiona, cóż uczy się człowiek całe życie i moze też spróbuję kilka kątów w jednej narcie założyć, tylko nie mam doświadczenia jaki kont w której części krawędzi mam założyć a to pewnie jest istotne. Musze sie pospieszyć bo to już za 4 dni wyjazd na narty
-
Wort piszesz o tworzywie, a przecież są "pazury'.Piszesz o przygotowaniu nart córki zawodniczki i piszesz raz o 86 raz o 88 kącie, straszny rozstrzał w kątach Ja nie jeżdżę zawodniczo a rekreacyjnie i musze mieć założony kąt i do tego zawsze ten sam boi wtedy czuję nartę. A czy ostrzenie jest zbędne, pewnie jest zbędne, tylko czemu tyle czasu przed zawodami poświęca się ostrzeniu nart, nawet przed startem w Gardenissimie jest stoisko gdzie ostrzą narty zawodnikom.
-
Ogólnie rzecz biorąc pilniki można pociąć na przynajmniej dwa mniejsze więc już ceana na 2 się dzieli. Pilniki do nart są identyczne (chodzi o formę zęba) jak pilniki do pił łąńcuchowych. Ja używam kątownika do podniesienia spodu i "maszynki" do krawędzi. Dla mnie wystarcza, a trosszkę nart i sobie i znajomym z forum robię. A co do doraźnego ostrzenia, nie ma opcji - albo stół serwisowy i naerzędzia i pełny serwis, albo małą ostrzałka do zdjęcia struny i też odczuje się różnicę.
-
Piotrek to dokładnie chodzi o taką pończoszkę. Po tygodniu jeżdżenia jak jest ok i nie ciśnie można użyć grubszej skarpety.
-
Fredo mnie się podobają tylko nie wiem co tam do mnie piszą. Ale mnie by pasowały
-
No i zakupione Salomony ale za namową nie formowane, bo to zawsze do zrobienia, na początek cieniuśka skarpeta ( że tak powiem damska antygwałtka) i pierwszy wyjazd zaliczyć mając w odwodzie buty już w pełni ułożone (czytaj wyklepane) Po powrocie kontrola i wywiad i oględziny buta i kapcia i decyzja co dalej. Jednak nadal myślę o Redsterze i nie powiedziane że jego też kupię ale puki co nie ma zeszłorocznych w rozmiarze 28,5 żeby pomierzyć a tegoroczne będą w dwóch typach - pro (jakoś takie białe) i i RS (czerwono czarne). Czekam zatem na jazdę i na dostawę Artomów z nowej serii. Fredo po co trenować, Wiesia i tak niedługo zamkniemy
-
Tu zakupię i uformuję buty. Jeszcze nie wiem jakie ale tu . !0 będę już w tych butach na stoku i po powrocie coś napiszę o moich odczuciach i czy warto. http://www.skifanati...w-narciarskich/
-
Wideo na 17 stycznia wybór ubiorów z zeszłego roku jeszcze spory ale ceny już nie są tak atrakcyjne. To własnie efekt zmiany dyrektora chyba.
-
NA Karolkowej jest Ski Team ale snowshopu nie znam . Jak SkiTeam to byłem i na karolkowej i na 17 stycznia i mizerny wybór Butów resztki i brak numerówek,a pracownicy nie wiele wiedzą co będzie bo dopiero podobno w listopadzie zatowarują na dobre. No i zmiana dyrektora spowoduje raczej ograniczenie promocji
-
A butów dużo mają?? I jaki wybór??
-
Ale oni jeszcze rowerami handlują
-
A gdzie chcesz kupować buty?? Ja też jestem w trakcie zakupu butów i mi proponowano od razu po decyzji jaki but chcę mają formować wkładki.
-
Jarku Konrad robił buty po kontuzji za pośrednictwem "fabryki narciarzy" i robili mu je we Francji bodajże. Jak coś mogę go podpytać co i jak.
-
Akurat o dual radiusie wie najlepiej Fredo . A dlaczego, ano dlatego że pewnego dnia we Francuskich alpach spotykam Freda na stoku i jakoś takmi się wydawało że coś dziwnie jedzie na nartach (tzn, dziwnie jeździ zawsze, ale tu jechał mega dziwnie). Podjeżdżam doi niego i co widzę. Fredo wygląda iak rumuńskie dziecko Jedna nartę ma slalomową o radiusuie 11m a drugą freestylową o 26 m radiusa (Ci co byłi widzieli) . Chciał zobaczyć jak się na takich jeźdezi a Freestylówkę miał tylko jiedna bo druga mu zginęła chyba w Colorado . W/g jego opinie jeździ się dobrze tylko bardziej się trzeba pilnować
-
Polski klient to taki klient który tylko chce brać ale od siebie to niewiele chce dać.
No coż, jako klient jestem od brania czyli od tak zwanej konsumpcji a nie od dawania. Sorki jak do mnie ptrzyjeżdża kolient to nie oczekuję od niego niczego więcej jak jego kasy i jego zadowolenia. Może ty uważasz inaczej, ale ja jako stary człowiek mam cały czas w pamięci czasy sfilmowane przez Bareję gdzie to klient ma dawać a nie sprzedawca. No i kupno butów na allegro super pomysł - gratuluję. Narty o to czasami można załatwić na allegro ale tylko czasami. paw1 ostatnie buty jakie formowałem to Jahowi i były to jakieś z flexem 150 i daliśmy radę z Jahulcem poformować u mnie we warstacie bez jakiegoś mega wymyślnego sprzętu
-
Czasy się zmieniły. Parę lat temu było tak że to starsi wnosili słowa typu - holajza, szpryca, borowanie, sztamajza itp itd. Teraz młodzież wnosi słowa kanting (nie canting), kul, spidy itp. Język ewoluuje i nie ma na to rady. Nawet słowo słoń nie jest polskie choć tak by wyglądało bo większość ma elefanta. My mamy słonia a to po lwie czyli rosłanie
-
Widzisz Janie, mieszkam w Polsce porozumiewam się po Polsku i mało mnie obchodzą niuanse języków niechrześcijańskich. Jesli pisze o cypsztoku i mnie ci co powinni rozzumieją to będę poisa cypsztok i wiem że mnie zrozumie ten co powinien. Jak widzisz na tym forum chyba tylko dloa Ciebie kamting nie jest regulowany śrubką, bo w przytoczonym poście dla wszyskich jest tak włąśnie regulowany i ja też jako uczestnik (nie członek) większosci takiego określenia używam.
-
Hesiu już pisałem ze miałem te ciżemki naz nogach bez formowanian i już ich nie chcę. Cieszy mnie jednak Twoja opinia bo nie znałęm nikogo kto by je posiadał i w nich jeździł. Jednak chyba już się do nich zraziłem i ich nie kupię. Choć nigdy ni mówię nigdy. Grafika akurat najmniej ważna dla mnie . Dzięki Hesiu za obiektywną i konkretną opinię.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 7
Po czym poznać czy narty wymagają ostrzenia?
w Sprzęt narciarski
Napisano
pewnie dlatego że to takie nic to tak to czuć. Zapraszam z nami na wyjazd na ogół mamy ze sobą troszkę nar różnych i sobie sprawdzisz jaka różnica na podniesionej a nie na podniesionej narcie, chyba że Twoje narciarstwo kończy się na obecności forumowej jeśli nie to zapraszam choćby w ten czwartek ruszamy otworzyć sezon do Tyrolu i właśnie mam nartki przygotowane a mam jeszcze 2 pary surowych. A i miejsce też jeszcze jedno jest. Więc może nie kończ dyskusji a jedź na narty ?? A właśnie ekipa Gdyńsko Bydgosko Włocławska przesłała zdjęcia i waruny są przednie