Skocz do zawartości

andrzej88

Members
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez andrzej88

  1. 1 godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    No to super, że tak znakomicie się udało.

    ... A może te wrażenia są tak dobre bo te narty są po prostu nowe, ostre, przygotowane...  😉

    Pozdrowienia serdeczne

    Cześć,

    Przygotowanie to zawsze podstawa  

    Stare też mieliśmy spakowane po porządnym serwisie w aucie na wszelki wypadek 🙂 

    Na szczęście nie było potrzeby do nich już wracać i dziewczyna zadowolona 🙂 

    Tamte stare rzeczywiście były za krótkie, liche w środku (mało drewna) i przesiadka jak na Mercedesa w tym wypadku była

     

    Pozdrawiam!

    • Like 1
  2. Edit: narty Nordica Belle DC72 sprawdzone na tygodniowym wyjeździe do Nassfeld (gdzie mieliśmy pełen przegląd warunków ze względu na pogodę) sprawdziły się bardzo dobrze - zarówno w bardzo dobrych jak i słabych warunkach, przy bardziej kopnym śniegu i słabo ubitym stoku po opadach jak i na nieco bardziej oblodzonch trasach. Stabilne i zwrotne.

    Godne polecenia, długość moim zdaniem dobrana została bardzo dobrze (-6cm do wzrostu) i uważam, że dłuższe narty nie byłyby w tym wypadku lepsze (w sensie narciarz, który nie jest zaawansowany wg mnie nie odczuje różnicy na plus przy kilka cm dłużych nartach), natomiast mogłyby być nieco trudniejsze w opanowaniu dla średniozaawansowanego narciarza o drobnej budowie ciała. W porównaniu z poprzednimi nartami czuć było że są to narty nieco bardziej wymagające, cięższe, ale dające za to nieporównywalnie więcej stabilności.

    • Like 3
    • Thanks 3
  3. 5 minut temu, zocha napisał:

    Dokładnie na to liczyłam.

    Że znajdzie się ktoś to napisze, że w długości 150 będzie narta zachowywać się tak a przy 156 inaczej.

    Czyli plusy i minusy każdej długości narty.

    Ale chyba po prostu rzucę monetą 🙂 

    Daj znać proszę z ciekawości jak dojdzie już do zakupu na co padł ostatecznie wybór 🙂

  4. 5 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Ciekawie brzmi to stwierdzenie o odrzutowcu biorąc pod uwagę fakt iż to ja pisałem wielokrotnie tutaj, że dobór nart tak naprawdę specjalnego znaczenia nie ma i nie narta jeździ tylko narciarz ale... można i tak.

    A co do ego - jak nie rozumiesz nie oceniaj kolego. Do zobaczenia na stoku.

    Pozdro

    Każda osoba trzecia niech sobie sama oceni , kto jaki ma tutaj ton wypowiedzi. 

    Pozdrawiam i życzę więcej dystansu...

  5. Cóż, nie wdaję się w głębsze dyskusje na temat, który nie jest zbytnio związany z pytaniem  postawionym na początku przez autorkę. Swoje zdanie na temat bezpieczeństwa mam, ale nie będę dyskutować o tym tutaj, gdzie co po niektórzy mają ego rozdęte chyba do granic możliwości i oczywiście są nieomylni w każdym aspekcie. Nikt nie jest nieomylny, także narciarz jeżdżący bardzo dobrze, natomiast gdy jego "margines błędu"  zawiedzie, konsekwencje mogą być tragiczne, zwłaszcza na pełnym stoku. Chociaż on jest święcie przekonany o swojej klasie i że nic go nie zaskoczy. Tyle na ten temat.

    Nie wiem, czy takich porad szukała tutaj Zocha. Myślę, że bardziej by chciała usłyszeć np. sugestie dotyczące określonych modeli nart, wraz z uzasadnieniem. Ja staram się wszystko wyważyć - naprawdę przez kilkanaście lat żyłem w błogiej nieświadomości, że nie sądziłem, że narciarstwo jest aż tak skomplikowane, a dobór nart jest jak kupno odrzutowca.

    I co ciekawe żyło mi się tak bardzo dobrze 🙂 

    Pozdrawiam

    • Like 2
  6. 37 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Stary wybacz ale "pewnie i bezpiecznie" możesz się czuć jedynie wtedy gdy umiesz jeździć na nartach. Jakich - nie ma znaczenia. Czy jesteś zdania, że czuć się pewnie i bezpiecznie to znaczy kupić sobie dużego SUVa z mnóstwem poduszek czy być dobrym kierowcą?

    Bezpieczeństwo to umiejętności ale i cały zestaw zachowań na stoku, nie mający z technika narciarska wiele wspólnego a nazywany ogólnie taktyką jazdy na nartach. Taktyka jest niezależna od poziomu jazdy a już z pewnością nie zależy od nart.

    Swego czasu w ofercie każdej z firm było powiedzmy 6-7 modeli w 3-4 długościach i to pokrywało aż nadto zapotrzebowanie wszystkich narciarzy. Obecnie jedna firma ma w ofercie ponad 300 różnych nart bo wmówiono ludziom, że mogą świadomie wybierać a ludzie to lubią. Natomiast od sprzętu zależy niewiele - więcej od jego przygotowania. Każdy kto chce z tym dyskutować propaguje niewiedzę.

    Pozdro

    Pozdro

    Z całym szacunkiem, ale Twoje podejście to jak dla mnie trochę przerost formy nad treścią. Strasznie w tym dużo czepiania się wszystkiego, m.in. takich rzeczy że błędnie określiłem śmig, mówiąc że to styl, a jest to przecież technika...

    Po Twoich postach wnioskuję, że chyba urodziłeś się już z przypiętymi do nóg nartami, jeździsz 10/10, posiadłeś wszelką wiedzę. Uważasz że wszyscy inni powinni tacy być (albo dążyć do takiej perfekcji), bo w innym przypadku są ignorantami, a narciarstwo traktują powierzchownie, a co za tym idzie mogą jeździć na czym popadnie.

    Co prawda nie jeżdżę na nartach zapewne tak długo jak Ty (tylko 16 lat stażu), ale w swoim życiu widziałem już wielu idiotów na stoku, jeżdżących technicznie super, ale niebezpiecznie, na najwyższej klasy super dobranym sprzęcie i stwarzających mimo to zagrożenie (przez niedostosowanie do warunków na stoku), jak i narciarzy, którzy na pewno wg Ciebie mieliby źle dobrany sprzęt, nie jeździli wybitnie i nie byli zapewne super ambitni, ale nie stwarzali zagrożenia na stoku, właśnie przez pewien zestaw zachowań, o czym sam wspomniałeś. I mimo, że zapewne popełniali drobne błędy to nie stwarzało to dla nich śmiertelnego zagrożenia. 

    Narty to nie fizyka kwantowa, są dla każdego na różnych poziomach 😉 Nie każdy musi być "koniem", ostro cisnąć na nartach super stylem na nartach komórkowych, co nie oznacza, że nie wolno mu jeździć, bo dla Ciebie kaleczy ten sport i nie jest warty uwagi (niech jeździ na czym popadnie).

    Najważniejsza kwestia aby czuć się bezpiecznie i nie stwarzać zagrożenia dla innych to dostosowanie prędkości do posiadanych umiejętności, formy i warunków na stoku, nieważne w jak dobranej narcie (co zbyt trudna narta do danych umiejętności może po prostu utrudniać, aby czuć się komfortowo na określonym etapie jazdy na nartach).

    Tak samo jak nie wsadza się początkującego kierowcy do samochodu klasy WRC, tak tu nie ma potrzeby przeginać.

    Pozdrawiam

  7. Godzinę temu, Mitek napisał:

    przestraszy się trudno - nie ma to większego znaczenia.

     

     

    Hej!

    No z tym to ciężko mi się akurat zgodzić, jak może to nie mieć znaczenia?  Ktoś wydaje niemałe pieniądze i chce się czuć pewnie i bezpiecznie.

    Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to moim zdaniem narta zbyt trudna i wymagająca na nogach niezbyt doświadczonej osoby będzie w pewnych sytuacjach właśnie mniej bezpieczna. Wszystko musi być dobrane z umiarem. Oczywiście zaproponowane tutaj narty pod tym względem nie przytłaczają.

    Tak jeszcze w kwestii porad to chyba na początku przewinęła się też narta Atomic Cloud C12, tak patrząc na jej charakterystykę rzeczywiście może to być tutaj też bardzo ciekawa opcja - bez rockera, więc lepszy kontakt z podłożem, w długości np. 154 (więc -4 do wzrostu):

    https://www.skionline.pl/sprzet/narty,21-22,atomic,cloud-c12-servo-x-12-gw,12985.html

    Tak do przemyślenia jako alternatywa 🙂 

    Pozdrawiam, z mojej strony chyba wyczerpałem już temat 😄 

  8. Wszystko rozumiem, nie obrażam się i lubię dyskutować, natomiast tutaj należy zadać sobie pytanie, czy dla osoby która szuka tutaj rady najważniejsze będą ambicje typowo sportowe, które jednak ciężko jest wyćwiczyć spędzając na stoku do 10 dni w roku, czy ambicją tej osoby będzie po prostu płynna jazda w każdych warunkach i posługiwanie się w sposób poprawny techniką i carvingową, i tzw. śmigiem (który rzecz jasna należy mieć opanowany, choćby ze względów bezpieczeństwa, zwłaszcza na zatłoczonym stoku).

    Bo jeśli ambicje są typowo sportowe, to pełna zgoda. Ale wtedy też szukamy raczej wśród innej grupy nart. Więc należy zdefiniować tą sprawę. Tutaj jak widzę, szukamy chyba wśród nart typu allround/allround performance, które przeznaczone są statystycznie dla najszerszej grupy narciarzy i powinny być jak najbardziej uniwersalne.

    Nie każdy ma ambicję być drugim Bode Millerem, co nie znaczy że traktuje narciarstwo powierzchownie. Też chciałbym nim być, ale w wieku 34 lat nie mam już chyba na to większych szans 🙂 Cieszy mnie natomiast fakt, że potrafię płynnie jeździć zarówno krótkim jak i dłuższym skrętem, panuję w pełni nad nartami i prędkością.

    Zgadzam się też, że śmigiem można pojechać na każdej narcie, natomiast nie na każdej będzie to tak samo proste i przyjemne.

    Wracając do meritum należy zatem określić wśród jakiej grupy nart nasza autorka powinna szukać odpowiedniego modelu. 

    I niezależnie czy ambicje są sportowe czy bardziej amatorskie (co nie znaczy że płytkie), doradzić najlepiej jak można, wszak narciarstwo to ma być w przypadku większości po prostu dobra zabawa 🙂 

    Pozdrawiam!

  9. 34 minuty temu, Mitek napisał:

     

    Co do skrętu ciętego... to o niczym nie mówi. Osiągnięcie ślizgania się na promieniu przez inicjację wysunięciem wewnętrznej opanowało wielu ale czy można to nazwać poprawna jazdą? Raczej tradycyjnie śmig jest elementem testującym poziom narciarski i przy tym pozostańmy.

    Pozdrowienia

    Cześć,

    bez obrazy, widzę, że takie trochę podejście, że "jestem bogiem i tylko ja posiadam jedynie słuszną wiedzę", nieważne nawet co sugeruje producent danej narty.

    Forum służy też do dyskusji, możemy mieć różne zdania.

    Tomasz Kurdziel w swoim materiale (od 5 minuty) mówi właśnie o takich nartach dla statystycznych osób i o ich długości dla przeciętnej osoby spędzającej na nartach tydzień-dwa w roku. Nie znam większego fachowca niż on, śledzę jego kanał od dawna.

    Nie wszyscy narciarze na stoku mają jakieś wielkie sportowe ambicje, a chcą po prostu przyjemnie spędzić czas, a nie uczyć się np. jazdy na tyczkach, przez 10 dni w roku jakie spędzają dla zabawy na nartach.

    Nie wiem też jak można ocenić kogoś poziom jazdy, nie widząc go nawet na oczy. Pierwsze też słyszę, że wyznacznikiem poziomu narciarskiego jest obecnie typowa jazda śmigiem (i to na nartach taliowanych) - no chyba że 30 lat temu 😉 

    PS.śmigiem też potrafię jeździć, ale nie jest to mój preferowany styl, dla nart taliowanych śmig nie jest przecież pierwszym wyborem.

    • Like 1
  10. Pisałem o nartach typu allround,  czyli dedykowanych dla przeciętnej osoby poruszającej się amatorsko na stoku.

    Wiem, że kryteria doboru typowych nart slalomowych czy gigantowych są inne (nie mówiąc już o nartach do jazdy poza stokiem) - tutaj jednak wydaje mi się (na podstawie opisu), że doradzamy osobie, która na nartach spędza tydzień, dwa w roku, chce się rozwijać, ale chce też po prostu przyjemnie spędzić cały dzień na stoku.

    Ta narta jest jedną ze sztywniejszych z serii nart dla kobiet, jeśli chodzi o Nordicę, z taliowania jest to typowa narta allround, która powinna być w miarę możliwości uniwersalna, nie jest to ani typowa slalomka, ani gigantka.

    Moje zdanie jest takie (a jak rozmawiałem z różnymi sprzedawcami, którzy w wielu przypadkach byli też instruktorami, to ich zdania też się między sobą czasem sporo różniły), że tu w zależności od preferencji dobra będzie i długość 150 i 155. Ale zaznaczam, że to tylko moje zdanie.

    Sam jeżdżę kilkanaście lat, ciętym skrętem, swój poziom oceniam na 7, jeżdżę na nartach high performance -9 cm do wzrostu (ważę 70kg) (full camber), przeważnie średnim skrętem, ze sporą prędkością i nie narzekam na brak stabilności itp, nie czuję żeby mnie te narty ograniczały, jeździ mi się na nich rewelacyjnie.

    Swój wątek na innym forum założyłem z uwagi, że nie byłem pewny jak dobrać narty dla bądź co bądź drobnej i niskiej kobiety i chciałem wysłuchać zdania innych w tym temacie. Także chodząc po stronach producentów nart, patrząc na ich proste tabele, sugerują one właśnie dla nart typu allround od około minus 7cm względem wzrostu, aż do wielkości wzrostu, zależnie od indywidualnych preferencji i umiejętności. Uwzględniając rocker, bo w tej grupie, zwłaszcza wśród nart dla kobiet, zdecydowana większość go posiada. 

  11. Niestety nie były testowane, zostały dobrane na podstawie recenzji, opinii itp.

    Jeśli chodzi o dobór długości to bardzo ciekawy materiał znajduje się na kanale NTN:

    Uważam, że gość jest naprawdę bardzo kompetentny i można go uznać za autorytet w kwestii doboru sprzętu.

    Wedle tego co podaje w materiale, referencyjne narty dla statystycznej kobiety (czyli mierzącej 167cm wzrostu, 60kg waga), powinny mieć 160-163cm i od tej granicy schodzi się w dół lub idzie w górę w zależności od preferencji co do stylu i wagi; idąc tym tropem dla wzrostu 158cm referencyjna długość nart typu Allround powinna wynosić około 151-154cm, nie będąc aptekarzem zatem i 150 i 155 byłyby chyba dobre. Należy jeszcze pamiętać, że te narty posiadają łącznie 15% rockera.

  12. 21 godzin temu, star napisał:

    Zofio czy twoj mąż to Andrzej, jesli tak to już masz wybrane narty, a jak nie to tez masz https://www.skionline.pl/forum/topic/35572-zmiana-na-nowe-narty-dla-kobiety-co-wybrać-jaka-długość-i-model/#comment-378864 Nordica stała się modna i piękna Belle

    haha 😄 Potwierdzam, że to ja założyłem tamten wątek, ale na ten moment nie mam żony, a moja dziewczyna ma na imię Agnieszka 😛 

    My ostatecznie zdecydowaliśmy się na te narty Belle 72 DC, w długości 150 (czyli -6cm do wzrostu), widziałem że katalogowo teraz ich cena wynosi około 3400, nam się udało znaleźć ten model z zeszłego sezonu za 2200.

    Jak ktoś preferuje dłuższe skręty, to jak robiłem rozeznanie na rynku wśród damskich nart to jeszcze Atomic Cloud 11 jest moim zdaniem godny uwagi:

    https://www.skionline.pl/worldskitest/atomic-cloud-11,testy,19-20,narty-allround-kobiety,1231.html (15.3m przy długości 161cm)

    Te salomony cmax 8 to chyba troszkę niższa półka zaawansowania niż Nordica Belle DC czy Atomic Cloud 11, przynajmniej tak mi sugerowano w jednym ze sklepów, gdzie raczej ogarniają temat. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...